Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedzielna noc

Ktora z Was jest w związku a jest samotna?

Polecane posty

Gość niedzielna noc
to ciezka sprawa jak tak podchodzi do tego:( a warto mowic to co sie czuje zeby ta druga strona wiedziala. Ja tego sie uczylam bo nie potrafilam nauczylam sie i co mi to dalo?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdapink3
po co z kimś być i cierpieć,czuć się odrzuconym i samotnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdapink3
faceci są skomplikowani, czasami ci sie wydaję, że mozesz go zmienić,że zaczyna cos rozumiec z tego co mu mówisz, a potem boom chwila i zawraca o 360 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
Niestety wiem o tym:/ Widac teraz ze sie stara Ja jestem powsciagliwa niedostepna a on sie stara zobaczymy co z tego wyniknie;) Ide spac bo zasypiam;)Dziekuje Wam za mila rozmowe:) Dobranoc wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemoniasta
to ja w walentynki dowiedzialam sie ze kwiatka nie dostalam bo pani w kwiaciarni byla niemila heheh niecale pol roku zwiazku wczoraj kopnelam go w dupe tu nawet nie chodzi o kwiatki ale na urodziny tez nic nie dostalam , kupil butelke wina na odczepne , na swieta umawialismy sie ze cos sobie kupimy jak pojdziemy na miasto ja kupilam on mi nic do tej pory dziwne ze ja pamietam o datach a on ma to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuuu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
Życie z facetami.... ciężko jest... ale ja nie potrafie tego zmienić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żydowski polityk!
A co wy byście chciały? Po śłubie z 40stką na karku na dyskoteki biegać i trawę jarać? Niech feminizm zniszczy ten świat! Dawid Samuel Rossenbaum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żydowski polityk!
lemoniasta Nikt ci nie kazał się z takim wiązać! To nie była miłość! Miłości nie można kupić! Wszystko inne tak! Ja się na interesach znam :) Dawid Samuel Rossenbaum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żydowski polityk!
magdapink3 Nie można się zmienić o 360 stopni, bo to punkt wyjścia! 180 to po przeciwnej stronie od punktu wyjścia! Matematyka klasa czwarta szkoły podstawowej się kłania! Dawid Samuel Rossenbaum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilka :)
Niestety przeżywam to samo co wy - jestem samotna w związku. Pozwoliłam aby mój były do mnie wrócił, choć nigdy tego nie robię. Obiecywał, że będzie się starał itp. Z początku było okej, ale po czasie okazało się że to ja staram się za nas dwóch i koloryzuje go. Nie jestem jakaś brzydka, na powodzenie nigdy nie narzekałam. Kręci się w okół mnie dużo fajnych facetów, ale nie jestem z tych co się zakochują na pięć minut. Kochałam go naprawdę mocno. Kochałam... bo czuję, że wypalił to swoim brakiem czasu dla mnie itp. Zaczęłam to bardziej dostrzegać gdy poznałam kogoś kto na prawdę świetnie mnie traktuje. Jest miły, czuły, kochany, prawi mi komplementy, ma dla mnie czas... Nie to co ten "mój". I teraz jestem w kropce. Ja nie chcę tak się czuć jak się czuję przy moim. A do niedawana tak się cieszyłam że znowu jesteśmy razem. Nie wiem co mam robić.. Zastanawiam się czy próbować to ratować czy zwyczajnie odejść, bo nie chcę całe życie robić za dwóch, ja nawet sama siebie za niego przepraszam! :o poradźcie mi coś ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilka :)
Oczywiście nie zdradzam swojego chłopaka, z tym drugim widuję się tylko po przyjacielsku ( góra uścisk na pożegnanie) ale cieszę się bardziej że go widzę niż własnego faceta :o To by się nigdy nie zaczęło gdyby nie to, że mój facet wyjechał do innego miasta na jakiś czas do pracy. Czułam się samotna to zaczęłam częściej spędzać czas z przyjaciółmi. I jakoś tak się zaczęło. Myślałam co mam zrobić, postanowiłam że wymyślę coś jak wróci, okazało się że wrócił wczoraj.. I nawet mnie to nie ucieszyło :o a wcześniej tak za nim tęskniłam i wypisywałam do niego codziennie milion smsów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żydowski polityk!
Kamilka :) Oj nie jesteś wierna! Ale nie martw się! Seks w trójkącie to iście porno zabawa! Dawid Samuel Rossenbaum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lemoniastaa
Nie chodzi mi o kupowanie milosci ale o zwykly gets typu jeden kwiatek od swieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żydowski polityk!
lemoniasto czy jakoś tak, w każdym bądź razie Ty powyżej: A to zmienia postać rzeczy! Tylko kobieta ma to w sobie, że nic jej się nie podoba! Nie podoba się wam jak jest facet romantyczny, ani jak jest zbytnim chamem! Pejsate pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wierna :o chyba napisałam, że nie wiem co mam robić, ale jesteśmy kumplami :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woda Mineralna................
Skad ja to znam :) tez jestem w zwiazku,ponad 3 lata,od ponad pol roku jest nijak.Nigdzie nie wychodzimy bo jemu sie nie chce a jak mu sie chce to tylko na chwile do jego znajomych. Ja nawet nie staram sie juz nic wymyslac bo wiem,ze i tak nic z tego nie wyjdzie. Dobrze,ze mam przyjaciolke i z nia moge przynajmniej gdzies wyjsc bo tak to bym chyba zdziczala w domu :P planujemy slub ale jak sobie pomysle ze on sie zrobi takim starym kapciem ktory na nic nie bedzie mial ochoty i ktory nawet zyczen mi na urodziny nie zlozy to mi sie odechciewa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaluzyjnaaa
heheheh Moj facet tez nie jest 'party animal'. Na poczatku (4 lata temu) chodzilismy na imprezy, do barow itd, ale ostatnio zrobil sie z niego mega domator. Twierdzi, ze on juz na imprezy nie chodzi, bo ma juz swoja laske i nikogo poznawac nie musi :/ Ostatnio przezylam szok, bo w dwie niedziele z rzedu poszlismy do kina, normalnie go nie poznaje ;) Reszte czasu moj facet spedza grajac na play station (niedawno sie zaopatrzyl), raz na pol godziny powie do mnie 'Kocham Cie Miśko!' oczywiscie nie odrywajac oczu od ekranu. ehhhhhhhh, kazdy facet to dzieciak! I tak, zgadzam sie z przedmowczynia- sa prosci jak budowa cepa, hahhahah :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andaluzyjnaaa
woda mineralna- ja sie nie obawiam jak bedzi epo slubie, bo moj facet juz chyba wylozyl wszystkie karty na stol....w kazdy razie nie wyobrazam sobie zeby mog sie zrobic jeszcze bardziej kapciowaty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingaingaa
póki nie wzięłyście ślubu-uciekajcie ja bym chciała cofnąc czas i uciec mój mąż jest ok.. ale tęsknię za kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej wy powyżej
Zostańcie przy swoich mężach/chłopakach! Po co rozwalać związki na chwilę szaleństwa z jakimś chamem i cwaniakiem? Ile wy macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agunia1436
ja tez jestem w zwiazku a jestem samotna ostetnio tylko mnie wkurza nie rozmawiamy prawie w ogole nie wychodzimy z coreczka tylko ja spedzam czas wszystko robie sama nawet jak jest w domu to gnije przed telewizorem zero wyjsc na spacery itd mam juz dosc mysle nad rozstaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
Najgorsze jest to że człowiek się wypala:/ Bardziej myśli nad wszystkim. Ja nie wiem co bedzie?Czas pokaze.... Na pewno chce być szczęsliwa i zeby ta druga osoba byla szczesliwa ze mna badz beze mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
up;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :( smutna
witam widze ze juz za bardzo nie piszecie na ten temat, szukałam jakiegos forum zeby się wygadac ..... za 2tygodnie wychodze za mąż ale coraz bardziej sie zastanawiam nad tym wszystkim , czuję sie coraz bardziej samotna i zła. jestem w ciazy, siedze caly czas w domu na zwolnieniu, w miescie w ktorym nie mam praktycznie zadnych znajomuch, moj narzeczony chodzi do pracy(nie mam o to pretensji) no ale czuje sie strasznie opusczona, na dodatek w sobote mial wieczor kawalerski i sie ladnie wyszalal z tego co widzialam( po tym jak wrociłi z innych zródeł) wrócił o 6 rano ledwo przytomny, ja nie mialam swojego wieczoru (nie liczyc 3h spotkania z jego siostra) nawet niemam tu nikogo takiego zeby sie wyzalic... on ma kolegow wychodzi z nimi co jakis tydzien wieczorem, ja zostaje sama.... kiedys wychodzilismy razem ale teraz ze wzgledu na moj stan poznymi wieczorami nie wychodze, z kazdego spotkania wraca po alkoholu (czasam mniej pijany czasami bardziej) jak ma wolne to spi do poludnia a nawet dluzej ja juz nie wiem co mam robi mam dosyc tego wszystkiego, boje sie ze jak urodzi sie dziecko to i tak nic sie nie zmieni, Teraz jeszcze po tym jego wieczorze kawalerskim mam gorszy zal do niego o to wszystko, myslalam ze moze wezmie mnie pod uwage i po prostu wroci przyzwoicie, no ale koledzy go zabrali i na striptiz i w ogole po klubach. nie moge tego zniesc ze ja nie spalam cala noc z nerwow, czuje sie ogolnie tragicznie i zle, ciezko mi jak kolwiek lezec bo dzidzius juz sie niezle rozpycha, nawet zle sie czuje sama ze soba, taka nie foremna, szybko sie mecze itp a on poszedl patrzec na gole laski. boje sie ze popelnie blad wychodzac za maz... nie wiem czy tego chce, on nie jest jakims tyranem czy innym w tym stylu, po prostu czuje ze sie od niego oddalam, z kazdym jego wyjsciem mam coraz wiekszy zal o to wszystko. i tak ciagle w domu siedze bo nikogo tu nie mam oprocz niego. :( mam ochote gdzies uciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×