Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedzielna noc

Ktora z Was jest w związku a jest samotna?

Polecane posty

Gość Ladyd
Czyli facet jest prosty jak budowa cepa :D wystarczy tylko powiedzieć i pokazać: D a my głupie kobiety chciałyśmy żeby sie sami domyślali :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
Nie kazdy :D Ja mowie i groch o sciane:DJestescie moje drogie na lepszej pozycji niz Ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
faceci z nimi źle... bez nich jeszcze gorzej.... Mój wiecznie po pracy jest zmęczony i przeważnie kładzie się do łóżka bo się nie wyspał...Fakt że nie oczekuje ode mnie obiadków podanych pod nos i wcale mu nie przeszkadza nie posprzątane mieszkanie i nie oczekuje że będę latała ze szmatą, a ja chcę rozmowy, przytulenia....Nie pamiętam kiedy byliśmy na randce.....chyba jakieś 3 lata temu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
To sama go zapros na randke:)zarezerwuj stolik w restauracji;) My tak robimy raz on mnie zaprasza a potem Ja jego;) Moze zrewanzuje sie tym samym;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdapink3
jeszcze pare miesięcy temu u mnie było inaczej, każde z nas bylo bardzo zaangażowane w związek pomimo iż jesteśmy już razem prawie 11 lat, każdemu chciało się więcej, nie było rutyny,nie nudziliśmy się sobą, ale mnie w końcu zaczeła dopadać depresja, więc żeby nie było już jakieś miesiąc temu poprosiłam mojego faceta, aby na walentynki się postarał i przygotował coś specjalnego, romantycznego,aby mnie zaskoczył, bo tego potrzebóję, a do tego czasu podsyłałam różne pomysły, wspomniałam o moich ulubionych perfumach,kolacji,kinie itd. a on w walentynki został w pracy po godzinach, bo tak pilna sprawa i musiał, czasu na smsa nie miał, nawet na skrzynke nic nie przysłał, przyszedł do domu wieczorem, nie powiedział słowa:kocham,przepraszam,tęskniłem, nic nie kupił, nie przyniósł i tak do dziś jest że walentynki przeszły bez echa,niby są do odrobienia tylko ciekawe kiedy może w święto zmarłych, miał być wypad do kina 15-stego, bo 14-sty za tłoczny,ale jakoś też biletów nie było i tak jestem tym wszystkim mega zażenowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
Nie będę mu kolejny raz właziła w d....mam już po prostu tego dość... ja się ciągle staram a on nic.... ostatnio zrobiłam romantyczną kolację w domu... on nie umie gotować więc teoretycznie mógłby mnie gdzieś zabrać... ale tego nie zrobił....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest z facetami
fajni sa na poczatku, jak cos chca, a potem zapominaja co to romantyzm, odrobina staran, ja jestem dopiero 3 lata po slubie a czuje sie samotna jak palec, na jakiekolwiek starania ze strony meza liczyc nie moge :( ja sie staram, skacze kolo niego a on jakby nic nie widzial, a jak dosyc dosadnie daje mu do zrozumienia czego oczekuje to mnie pop prostu ignoruje :( a na poczatku byla bajka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
skąd ja to znam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
Dokladnie na poczatku facet sie stara jak ma zdobyc kobiete a potem to zero kwiatkow tylko na imieniny urodziny i wystarczy potem to trzeba sie dopominac:///// Rozumiem Ciebie przykro Ci musialo byc jak wrocil z pracy nawet milego slowa kwiatka:( Ja to wkurzylam sie i nie podoba mi sie ze kochance kolegii wysyla kwiaty bo ten go oto prosil:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
Właśnie a po slubie to już w ogole po co cie starac?Najlepiej miec kochanke?Dlaczego tacy sa faceci:((( Przeraza mnie to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest z facetami
ja tez nic na walentynki nie dostalam i to nie pierwszy raz, mi tlumaczyl, ze dla niego to zwykly dzien, tylko ze na codzien tez nic nie dostaje, nawet 'kocham' mowi rzadziej... przykre to jest, ale taka ich chyba natura, bo nie tylko ja mam ten problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
Teraz żałuje że wychodziłam za mąż....mogłam się świetnie bawić bez ślubu, zawsze by się któryś starał.... chłopak który by czół zagrożenie ze strony innych facetów, albo jakikolwiek inny facet bo byłabym wolna... a tak to .... mój facet się nie stara bo przecież już ma kobiete która jest cały czas o którą się nie trzeba starać, a inni faceci się nie starają bo jestem zajęta i to jeszcze z dzieckiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze nieszczesliwa
ja to jestem uparta , ze chodze i gadam jak cos mi sie nie podoba co lub jak robi czy cos, ale ciezko jest zmienic faceta , moj jest nienauczalny z przykroscia stwierdzam ,ale jeszcze nie jest tak tragicznie , tylko obawiam sie tego ze wlasnie nie sluchamy sie jakos ostatnio, a podoba mi sie ze jak ktos ma pomysl co robic to po prostu mowi i robimy ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest z facetami
Ladyd, doskonale Cie rozumiem, mnie tez nachodza takie mysli, ze slub to byl moj wielki blad, choc to on nalegal, nie ja :( moze naprawde tylko trzymanie na dystans sprawia, ze facet sie stara...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
Teraz czuje sie pewny ze Ciebie ma i nie musi sie starac bo jestescie po slubie:(ale bedac z chlopakiem tak samo moze przestac sie starac :/i to koniec bedzie od razu praktycznie a jak masz meza to bardziej sie staracie, żeby być razem. Trzeba jakos dotrzec do tych innych mozgow tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
Tak Ja od tygodnia jestem zupelnie inna a on sie stara zabiega. Ja dalam na luz co ma byc to bedzie bedziemy razem ok nie trudno życie.. Widze zmiany stara sie bardziej tylko dlaczego teraz jak bylam mila kochana to nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
Ja też kilkanaście razy walczyłam, w zasadzie od dwóch lat....., że potrzebuje tego i tamtego że kwiatki, że powinniśmy częściej wychodzić itd.... ale zamiast lepiej to jest coraz gorzej... już nie mam siły ciągle gadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
Widzisz może on tak lubi, żeby koło niego kobieta tak nie latała, że to on w tedy czuje się macho i się stara, a mojemu wszystko jedno... ja się staram to dobrze, olewam to też dobrze... po porstu życie płynie i najlepiej żeby było tak jak jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
Własnie A jak mowie cos probuje zeby zachowywal sie inaczej to cytuje głupoty opowiadasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
nie bo widzi zmiany Ja za nim nigdy nie latalam to on mnie zdobywal. Teraz to stalam sie oschla traktuje go jak kolege widze ze jest mu przykro i w ogole ale sam tego chcial?Stałam sie obojetna. Wiesz a moze on zasiedzial sie juz w tym domu?? Zapiszcie moze sie na jakis kur razem to spaja zwiazek taniec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
* na jakiś kurs miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
Taniec na pewno nie wchodzi w rochube, bo mój nie tańczy nawet na weselach :/ a poza tym raczej nie mamy na to czasu....2 h w domu przed snem to wszystko na co nas stać....pracujemy do późna, dziecko w przedszkolu i trzeba jeszcze małym się zająć później a nie że całymi dniami poza domem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdapink3
po tym szoku walentynkowym to juz nie wytrzymałam i wywaliłam mu kawe na ławe, że jak nie będzie miedzy nami chemi (bo nadal cały czas jest,oraz miłośc i pożądanie) i przestane na jego widok czuć motyle w brzuchu to lepiej niech już za wczasu pakuje walizki bo to bedzie ewidentny koniec naszego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
rozumiem. Wiesz ale to nawet raz w tygodniu zajmijcie sie soba. Wprowadz grafik i powiesz ze chcesz byc znowu kochana i raz tygodniu jedna strona bedzie zaskakiwala druga. Mialam kolezanke ktora miala meza i tak zrobili i pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze nieszczesliwa
czemu tak zwykle jest ze jak jedno lata to drugie ma to gdzies, dziwne bo tak zauwazylam za pozniej zawsze sie odwraca , tak jak tu jest mowa ktos wrzuca na luz, co ma byc to bedzie itd. to wtedy ta 2 polowka zaczyna latac, ja to mam plan nie brac slubu :) hihi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
magdapink3-----bardzo dobrze powiedzialas. I pewnie zaczal sie starac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdapink3
po co z kimś być i cierpieć,czuć się odrzuconym i samotnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
ja tez boje sie slubu:/jak patrze na zwiazki i jak faceci zdradzaja to glowa mala:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedzielna noc
nie ma sensu ale warto rozmawiac jesli kiedys bylo inaczej tak jak byc powinno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ladyd
mój to z tego typu facetów co to: powiedziałem kiedyś że cię kocham jak zmienie zdanie to ci powiem....i co ty znowu chcesz kobieto odemnie.....że ja to zawsze marudze na jakiś temat, przecież cię kocham i to powinno mi wystarczyć a nie jakieś jeszcze romantyczne rzeczy bym chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×