Brzydzę się głupimi kobietami które siedzą w domu

tam gdzie wy widac strasznie stresująca praca bo jestescie niemili i wyżywacie sie na forum przez dowalanie niepracujacym kobietom

ja piernicze gimole dajcie już spokój i idźcie trollować na innym temacie ! do lekcji marsz!!

Gdyby praca była taka cudowna, to ludzie by pracowali nawet za darmo. Jedni siedzą w domu bo tracą pracę, inni bo im się tak podoba. Po co się tak wtrącać i oceniać. Niech każdy robi co mu pasuje. Kogo obchodzi twoje obrzydzenie dziecko. Karawana jedzie dalej...

anikas już to pisałaś, zostałaś zignorowana więc nie powtarzaj się

kasia - "nie wyobrażam sobie tylko pachnieć w domku i się seksić" Czyli wolisz śmierdzieć w pracy, na to wyszło. Współczuję.

teraz już wiem skąd ta całą durnota na kafe :O dla większości liczy się tylko łatwa kasa i seks seks seks :O zero zainteresowań ,tylko najchętniej siedzenie z dupskiem przed tv....

ale przychodzę do domu, biorę prysznic i wtedy mogę się zrelaksować ;) natomiast relaksować się cały dzień ? nie dla mnie ...

to ciekawe że gimnazjalistki oceniają urodę pod kątem pracy, a raczej jej braku ;) dlaczego atrakcyjne kobiety mają nie lubić pracy ? ja znam wiele atrakcyjnych i z domu bogatych kobiet który nie musiałyby nic robić, a jednak pracują

dlatego uczcie się dzieci , znajdzie sobie przedmiot który was interesuje , napiszcie za kilka lat dobrze maturę i znajdźcie wymarzoną pracę ,bo wam przyjdzie robić jak ktoś tu napisał przy sklejaniu pudełek i wtedy będzie dramat ,bo przy takiej pracy to ja faktycznie bym wolała siedzieć w domu :D

eee tam kiedy mezczyzna proponuje kobiecie by rzucila prace i zostala w domu to jest to podyktowane silna potrzeba dominacji. nigdy ci sie do tego nie przyzna oczywiscie, ale ma potrzebe czuc nsie tym wyzej stojacym, wazniejszym itd kiedys mozesz bardzo z tego powodu ucierpiec, sam sie przekonasz. masz duzo wolnego czasu wiec proponuje wczytac sie w ten temat, nie zdziwilabym sie jakbys za rok wrocilabys do pracy z hukiem:):):) to czysta psychologia. nigdy nie zgodzilabym sie na taka propozycje.

Renatka - widać jak znasz życie. "dlatego uczcie się dzieci , znajdzie sobie przedmiot który was interesuje , napiszcie za kilka lat dobrze maturę i znajdźcie wymarzoną pracę". Otóż moja praca była i jest wymarzoną pracą, ale dla kogoś wymarzona praca oznacza wyrywanie zębów i tu nie czeka go wiele niespodzianek, co najwyżej kanałowe, albo rwanie, albo plombowanie. Hmm, myślę że to nie takie trudne decyzje i raczej wiele stresu nie przynoszą. Moja praca polegała na pracy z ludźmi, a ludzie jak to ludzie, często okazują się leniwi, niekompetentni, spóźnialscy. Jestem osobą wymagającą i dokładną, co prowadzi często do tego że pojawia się ogromny stres. W końcu terminy gonią, a ludzie czasem zawodzą. Takie życie. Dlaczego więc teraz skoro dorobiłam się niemało, partnera stać aby mnie utrzymywać, nie miałabym skorzystać z tego co niesie mi los. W końcu na to też sobie zapracowałam, nie przyszłam na gotowe. Czy teraz nie wolno mi tylko pachnieć, uprawiać często sex i gotować obiady? Może dla kogoś kto miał tego w nadmiarze wydaje się to nudą, dla mnie wręcz przeciwnie - to coś nowego.

bez specjalnej satysfakcji robią by miec kase a ze mało im płacą a muszą charowac po wiele godzin to nie dziwne ze zadowoleni nie są co widać słychac i czuc nikt zadowolony nie zakłada takiego tematu

"i tu nie czeka go wiele niespodzianek, co najwyżej kanałowe, albo rwanie, albo plombowanie" mylisz się :D widać jak znasz pracę dentystki :O oprócz tego są jeszcze obowiązkowe szkolenia itp. cały czas dokształcanie się . ..

"eee tam kiedy mezczyzna proponuje kobiecie by rzucila prace i zostala w domu to jest to podyktowane silna potrzeba dominacji". Uwielbiam kiedy mój facet nade mną dominuje, mam już dość dominacji i chcę odmiany, więc mi to pasuje gdyby okazało się prawdą. Co zaś do reszty spraw które opisałaś, to wykształcenia i doświadczenia nikt mi nie zabierze, więc o przyszłość nie martwię się zupełnie!!!

a nawet jeśli nic ciekawszego mnie długo nie spotyka to i tak to baardzo lubię , nawet zwykłe rwanie ;)

przecież to niczym domowa prostytucja :D

kasia - "...oprócz tego są jeszcze obowiązkowe szkolenia itp. cały czas dokształcanie się" . To chwalisz się czy żalisz? Bo chyba się pogubiłaś. Szkolenia i dokształcanie się to dziś normalka, zupełnie mnie nie zaskoczyłaś, jeśli miałaś taki zamiar.

e tam ,że niby codziennie masz zajebisty seks ?? :D

po prostu bardzo to lubię, uwielbiam wręcz , chyba jestem za ambitna na siedzenie w domu ;) ja mogę cały czas być lepsza w tym co robię ,a ty możesz tylko coraz to lepsze obiady gotować :O

szokeee - hehe :P Nazywaj to jak chcesz, masz silny popęd, mój mężczyzna też, więc jeśli ma Ciebie to uszczęśliwić, to jestem dla niego prostytutką - zwał jak zwał, liczy się zadowolenie w każdej dziedzinie życia. Ja je mam.

a obiady i seks też mam, mam czas na wszystko

Kasia - oj pani ambitna, musisz być nieszczęśliwa skoro podkręcasz swoje ego takimi słowami, nie zaskakujesz mnie wcale. Ale masz rację, naucz się rwać lepiej zęby, żeby połowa korzenia nie zostawała w dziąśle ;) Widocznie jeszcze sporo nauki przed Tobą. Powodzenia życzę. A ja uczę się gotować coraz to lepsze obiady i dziękuję, wychodzi mi to naprawdę świetnie. Restauracyjne obiady nawet się nie umywają, nie wiem jak mogłam to coś jeść przez tyle lat.

Kasia - "mam czas na wszystko" To się ciesz że masz taką łatwą pracę, ja pracowałam od rana do nocy, ale takie jest życie szefa.

e tam ,a ile macie lat?

praca może być fajna i można ją lubić ,ale może też być taka jak właśnie szefowanie i natłok obowiązków ,że najchętniej by się spierdoliło gdzieś daleko :O

ee tam ja tez lubi jak moj facet dominuje : w lozku. zyciu codziennym jestesmy partnerami bez poczucia przewagi jednego nad drugim. jesli ty lubisz byc ponizana i traktowana z gory to juz jest sprawa dla psychoanalityka...ale ok twoje zdrowie nie moj problem . szkoda mi tylko ciebie bo ydaje ci sie ze masz fajne zycie a twoj facet za twoimi plecami smieje sie z ciebie. dzis nie jutro tez nie ale za pare dobrych lat uslyszysz od niego duzo rzeczy ktore nie beda latwe do zniesienia.

e tam, ale pewnie gdyby nie ten zajebisty seks to by ci się w domu nudziło ? :D

Germaine - hehe, uśmiałam się z Twojej psychoanalizy :D Jasne, zmieniłam się nie do poznania, nagle w mgnieniu oka stałam się służką :D Uwierz że to po prostu niemożliwe. Pamiętaj że życie jest nie tylko czarne i białe jak starasz się to tutaj przedstawić, ale ma również wiele odcieni. Pisałam o tym, że chętnie poczułabym jak to jest kiedy ktoś nade mną dominuje, co nie znaczy że mam taki związek, czytaj ze zrozumieniem. A sex rządzi się swoimi prawami i tam jak najbardziej dominacja partnera mi odpowiada. Dla każdego co innego, czyż nie? :) Jeśli ktoś za bardzo analizuje swoje życie, to znaczy że coś w nim nie gra. Moje życie jest jak najbardziej przejrzyste i nie muszę się w nim doszukiwać żadnych podtekstów, więc żyję sobie spokojnie :)

szokeee - oprócz seksu i obiadów mam też swoje pasje, na które NIGDY nie miałam czasu, więc nie jest tak źle :) Ale odpowiadając na Twoje pytanie - tak, sex zawsze dla mnie i mojego partnera był i jest ważny. Mamy wysokie libido, czy to źle? Dla nas nie :D

e tam to pewnie locha po 40tce :O