co mam zrobić? nowa kobieta mojego przyjaciela mnie nie akceptuje

jestescie tak samo wazne??? prosze daj mi do niej namiar bo ktos musi ja wspomoc, albo ona powinna jak najszybciej kopnac w tylek tego faceta -jesli tak jest naprawde!!! nie, w normalnym zwiazku ty jako nawet najlepsza przyjaciolka nidgy nie bedziesz numerem jeden na rowni z prawdziwa kobieta faceta, na rowni z dziewczyna, narzeczona czy zona NIGDY!!! przyjaciele sa wazni ale jakas hierarchia w zyciu obowiazuje a jesli tu jest zachwiana to tylko wspolczuje tej biednej dziewczynie, bo ty dla mnie jestes wredna zazdrosna suka

biedna tamta laska a ten facet tez jakis glupia, jestescie siebie warci

powiem moze tak i.. Ona nie chce Cię poznać, tutaj jest zasadnicza różnica. To mogłoby wzbudzić moją czujność, ale w wypadku autorki jej intencje mogły być na początku szczere. Teraz chyba ogarnia ją jakaś frustracja, stąd już sama nie wiem czego ona chce :P raz pisze tak, drugi raz inaczej :P

Grrr bark słów, a Ty dalej swoje... Ona winna i koniec, Ty dla dobra swojego przyjaciel powinnaś się usunąć, żeby sobie wszystko poukładał i nie musiał okłamywać swojej dziewczyny. Ale nie bo Ty taka ważna jesteś, widać, że zazdrość przez Ciebie przemawia i nie możesz znieść tego, że on ma dziewczynę. Gdybyś była prawdziwą przyjaciółką znalazłabyś rozwiązanie z którego wszyscy byliby zadowoleni. I ona nie musi Cię lubić, nie ma obowiązku lubienia kogokolwiek. I zacznij wreszcie czytać co Ci ludzie piszą...

"dla faceta to jego kobieta jest NUMER JEDEN " Czy nie uważasz, że gdyby tak było, to nie spotykałby się ze mną, nie okłamywał jej, nie oszukiwał itd? no i tu leży pies pogrzebany :) widocznie ta jego dziewczyna nie przepada za wzorcami arabskimi, czy mormońskimi :) i, jak to większość z nas oczekuje, chciałaby dla swojego mężczyzny być numerem jeden

Zastanawiające jest to,że "przyjaciólki"żonatych czy zajętych facetów zawsze są samotne lub w trakcie rozwodów,bo ja np nie nzam innych przypadków.Dlaczego kobieta zameżna nie ma przyjaciela,najczęsciej ma grono sprawdzonych przyjaciólek,ciekawe..........

Mi powiedział że jesteśmy dla niego tak samo ważne - a chyba nie kłamał, bo jego czyny popierają to, co mówi. Zwróćcie uwagę że to ją oszukuje, mnie nie okłamuje nigdy. Jest to wyłącznie z jej winy, od początku widziała jak mocno jesteśmy z sobą zżyci, że znamy się od dziecka, sądziła ze co? Że się pojawi, tupnie nóżką i facet spławi wszystkie osoby które są dla niego ważne? No cóż, przeliczyła się, ja dobrze wiem, że on nie zrezygnuje z przyjaźni ze mną - to nie jest dla mnie problemem, jedynie to że ona NAM WSZYSTKIM UTRUDNIA ŻYCIE. Sobie też, przecież mogla mnie polubić, zaprzyjaźnić się i dziś byłoby wszystko dobrze. Ale nie - ona musiała odstawiać dramaty.

Czy ty kobieto czytasz jakiekolwiek wypowiedzi?

wow wow wydzwanianie w nocy , numer jeden???? ... , nie narzucaj sie im , nie wchodzi sie miedzy wodke a zakaske,

"ty jako nawet najlepsza przyjaciolka nidgy nie bedziesz numerem jeden na rowni z prawdziwa kobieta faceta, na rowni z dziewczyna, narzeczona czy zona NIGDY" A dlaczego Ty uważasz że tak być nie może? Jak będziesz miała dwoje dzieci to też będziesz stopniowała które kochasz bardziej? Albo czy męża czy dziecko? W naszym przypadku akurat miłość nie wchodzi w grę, chyba że miłość przyjacielska - to jest coś zupełnie innego niż miłość do swojej kobiety.

pieprznięta. Ja rozumiem tą dziewczynę doskonale, to ty jesteś zazdrosna o nią, co to za nocne rozmowy czy potajemne spotkania?? pogódź się z tym, że on ma dziewczynę i daj im spokój. Ja na miejscu tej dziewczyny postawiłabym warunek: ty lub ja. Gdyby się tylko zawahał - zerwałabym

no tak i jeszcze powinniście mieć wspólne dzieci, bo może przyjdzie czas, że uznasz iż twój przyjaciel byłby najlepszym tatusiem :):):)

a potem sie ludzie tutaj dziwia , że dziewczyny zaqbraniaja swoim facetom sie przyjaznic z kobietami jak sie czyta wypowiedzi takiej " toksycznej przyjaciółeczki " to już chyba wiadomo dlczego trafisz na faceta z taką kulą u nogi i bedziesz sie meczyc

"A dlaczego Ty uważasz że tak być nie może?" bo tak jest świat zbudowany :) przynajmniej w naszym kręgu kulturowym - w krajach arabskich można sobie mieć kilka żon; pewnie jedna może być do łóżka, druga do rozmów, itd; i tak to jest przyjęte - u nas: nie :)

wiecie co chocmy kobietki bo autorka i tak nie czyta co tu piszemy, ma klapki na oczach i robi sie wrecz idiotyczna teraz. a kto powinien tupnac nozka??? ty? i facet przyleci jak na skrzydlach? chyba on jest ciebie wart ale nikogo innego, szkoda tylko tamtej dziewczyny, bo moze zakochala sie i probuje walczyc o zwiazek. A do twojej informacji -ONA NIE MUSI SIE Z TOBA PRZYJAZNIC< NIE MUSI SIE SPOTYKAC< NIE MUSI CIE LUBIC i mam nadzieje ze facet wreszcie zmadrzeje i stanie po stronie dziewczyny lub ona kopnie go w zad, oby wam sie nidgy nie ulozylo!!

pojebana jestes!!!!! jak mozna porownywac matczyna milosc do swoich dzieci z ta sytuacja?????? DEBILKA

jak ktoś wyżej napisał: czy ty kobieto czytasz jakiekolwiek wypowiedzi? Mi się wydaje, że masz w doopie wszystko to co inni piszą i tylko próbujesz przekonać nie wiem kogo, chyba siebie, że to ty jesteś tą dobrą a tamta to dzieciuch. Mam tylko jedną prośbę: spróbuj wyobrazić sobie (o ile to nie jest dla ciebie za trudne), że jesteś w sytuacji tej dziewczyny - kochasz kogoś nad życie, a on cię okłamuje i lata do pseudo przyjaciółki się wypłakać i pożalić co chwilę. Jak byś się czuła?

Czy wy macie jakąś obsesję, podobnie jak jego dziewczyna? No najwidoczniej tak jest! Jesteście ogarnięte manią tego, że ja z nim sypiam, lub planuję to. Teraz jakieś zarzuty że model arabski - żeby miał dwie żony? Czy wy naprawdę takie ograniczone jesteście, że nie widzicie różnicy między miłością a przyjaźnią? Nie chcę być jego zoną, skąd w ogóle taki wniosek? Odstawiacie takie dramaty jak ona.

nie wierzę, aby 30 letnia kobieta mogła tak rozumować. Pewnie siedzi i śmieje się, ile osób dało się nabrać, że coś takiego mogło się zdarzyć naprawdę :)

no własnie - ponad 30 lat, im starsze to tym głupsze...............

Haha i Ty nie widzisz nic dziwnego w tym że wszyscy mają obsesję tylko nie ty? :D

"spróbuj wyobrazić sobie (o ile to nie jest dla ciebie za trudne), że jesteś w sytuacji tej dziewczyny - kochasz kogoś nad życie, a on cię okłamuje i lata do pseudo przyjaciółki się wypłakać i pożalić co chwilę" On ją okłamuje, bo ONA DO TEGO DOPROWADZIŁA! Nie okłamywałby jej gdyby nie próbowała ograniczać naszych kontaktów. A jako przyjaciółka - oczywiście że wysłucham go i pociesze, nawet gdy żali się na nią.

widzisz my wszystkie nie mozemy sie mylic - szczegolnie na forum gdzie trudno o jednomyslnosc, a tu mamy cudny przyklad solidarnosci, wiec jesli masz kilka komorek mozgowych to wylacz juz kompa i pomysl chwile, dlaczego my wszystkie uwazamy ze nie masz racji?! BO JEJ NIE MASZ

Moze to jest prowokacja,ale niestety takie sytuacje zdarzają sie często.

czy założycielka tematu naprawdę jest taka tępa, pusta i ograniczona? to ta biedna dziewczyna ma rację, nie ty. Zostaw ich w spokoju, nie rozwalaj związku. Mnie taka jedna "zwykła koleżanka" rozbiła małżeństwo, no ale przecież ona była tylko zwykłą koleżanką a to ja się czepiałam i to ja byłam ta niedobra. Szkoda tylko że doprowadziła do rozwodu. Nie widzisz w ogóle swojej winy? jesteś zazdrosna i totalnie niewyrozumiała. Zauważ, że większość ludzi tutaj staje po stronie tamtej dziewczyny i ja też. Daj im spokój i pogódź się z tym, że twój przyjaciel ma kogoś ważniejszego od ciebie. Ja i tak podziwiam tamtą pannę, że wytrzymuje z tym twoim kolegą, ja bym taki związek pełen okłamywania dawno olała

och biedaczek - ona go zmusiła do kłamania. Tak naprawdę to jesteście siebie warci. Facet jest pieprzoną pierdołą, który nie potrafi wybrać między miłością a przyjaciółką.

Nie wszystkie. Parę osób mnie wsparło.

bo to ona ma racje , to ty sie wpieprzasz na trzeciego do ich zwiazku. w zyciu nie potrafilabym sie zachowywac takjak ty. musisz zrozumiec ze facet bnei jest juz wolny strzelec, odkad ma dziewczyne cos sie zmienilo. zamierzasz sie z nim tak przyaznic jak bedzie juz miec zone? i wydzwaniac do niego po nocach i nocowac czyjegos meza u siebie? pojebalo cie?

że wszyscy maja obsesje , tylko ty jedna normalnie myslaca jestes kurwa ....... tylko dlaczego nikt cie nie rozumie hahaha p.s. jak przyjacielowi rozpadnie sie przez ciebie jeden zwiazek, potem drugi .... i bedzie miał przed soba perspektywe samotnych nocy to bardzo szybko skończy sie przyjazń .... i co wtedy zrobisz ?? zastrzelisz go za nielojalnosc ???

"On ją okłamuje, bo ONA DO TEGO DOPROWADZIŁA! Nie okłamywałby jej gdyby nie próbowała ograniczać naszych kontaktów. A jako przyjaciółka - oczywiście że wysłucham go i pociesze, nawet gdy żali się na nią." Lata się do ciebie wyżalić bo TY GO DO TEGO DOPROWADZIŁAŚ - żali się bo PRZEZ CIEBIE ONI MAJĄ PROBLEM. Jesteś NACHALNA. Gdyby nie było ciebie, tak samo nie byłoby problemu :) Głupia, tępa idiotko, jak można być taką zaślepioną pizdą