płacenie na spotkaniu..czyli jak zwykle;) nawalił

A ja nie wierze, ze dal ci na randce maskotke! Ile wy macie lat?

Gościu zachował się w porządku, a ty jak rozpieszczona lalunia:(

No jak Cie ZAPRASZAL to moglas przyjmowac, ale w sumie moglas tez poprosic by udac sie do innej kawiarni. :) Lub po prostu raz on zaprasza do drogiej bo go stac, raz Ty na lody, bo na to Cie stac. I juz. Ale niektore laski tylko wymagaja

Nie chodzi o to, ze niektore laski tylko wymagaja, tylko ze sa jakies zasady randkowania! Na pierwszej randce facet powinien pokazac klase i ze nie jest sknera, ktora zaprasza gdzies laske, a potem ona ma sobie zaplacic za kawe sama.

ja mojemu facetowi wtedy proponowalam wypad gdzies np. na piwo do normalnego lokalu a nie drogiego. Tylko co z tego? On mi nie pozwolil placic za siebie. Tak po prostu zostal wychowany. Ja go do niczego przeciez nie namawialam

Grzecznością jest płacenie za siebie. Przynajmniej ja tak uważam.

Ale przeciez ten facet zaplacil za kawe, za gry, dal lasce maskotke. Jego jedyna wina jest to kiedy ona dala mu do zrozumienia, ze teraz ona placi, nie zaczal sie wyklocac, ze nie, bo on...

Stalingrad widac ze jestes facetem takim co to wiecznie narzeka, ze kasy nie ma, a laskom sie we lbach poprzewracalo.

Jest jedna i podstawowa zasada !!! Płaci ten kto zaprasza :) jesli facet zaprasza dziewczynę do kina to płaci za nią bilet Jeśli umawiają sie wspólnie na seans na zwykłę wyjście , to każdy płaci za siebie Oczywiscie koleś może zapłacić za dziewczynę albo na odwrót ale w takim przypadku nie obowiązku fundowania komukolwiek czegokolwiek

Nie krytykuję tego, że niektórzy faceci chcą płacić za laski. Krytykuję to, że niektóre laski wymagają, żeby płacić za siebie.

ja nie wiem w jakim towarzystwie sie obracacie i jakie macie zasady. Ale ja uwazam ze kto zaprasza ten placi. Jak ja zaprosilam znajomych na urodziny to stawialam kazdemu, bo ja zapraszam. Tego wymaga kultura wiec jesli on ja zaprosil to powinien do konca placic. Tym bardziej, ze ona nie wymagala niczego drogiego a glupiej coli chciala sie napic

A może Jej nie żal tych 6 zł:P ale tej połowy coli co Jej wyżłopał ze szklanki:D

Niestety dziewczynki tutaj wymagają, żeby im fundować wszystko, czy to z racji pierwszej randki, czy z racji ich płci.

Może miała kaca? Nie ma jak odrdzewiacz.

Ja krytykuje zas niejasnosc komunikatow. Jak ktos zaprasza, placi, jesli nie placi, jest chamem. Ale jesli Ty zaproszona przekonujesz, ze chcesz za siebie zaplacic, a facet sie zgadza, nie odsadzaj go od czci i wiary. Oczekiwanie czegos innego niz artykulujesz to hipokryzja, a na randkach jak najbardziej przyjete jest ze mozesz zaplacic sama za siebie...

jakby mnie facet zaprosil "Ale ja uwazam ze kto zaprasza ten placi. Jak ja zaprosilam znajomych na urodziny to stawialam kazdemu, bo ja zapraszam. Tego wymaga kultura wiec jesli on ja zaprosil to powinien do konca placic." No niezupelnie. Czy jakbys zaprosila przyjaciolke na urodziny, a ona przynioslaby ciasto, kazalabys zabrac je do domu, bo Ty placisz? Ja bym sie chyba obrazila...

to zalezy, bo jak impreza w domu to co innego, ale jak zapraszam ja do lokalu to nie pozwolilabym by kolega czy kolezanka sobie piwo czy drinka sami zmowili. Ostatnio zaprosilam kolege na kawe i chcialam zaplacic bo to ja zapraszam. On sie nie zgodzil- mial prawo, ale nie liczylam na to, ze on ma placic za siebie. Zaproszenie w koncu bylo z mojej strony.

Niestety dziewczynki tutaj wymagają, żeby im fundować wszystko, czy to z racji pierwszej randki, czy z racji ich płci." no są takie arystokratki koleś zaprasza taką do kina kupuje jej bilet a ona jeszcze wypala: a popcorn? a cola? a nachos? a kulki orzechówki? pożniej po kinie MC"Donalds i znowu podobna śpiewka :P

Ale z drugiej strony kolegow, kolezanki znasz, prawda? A to pierwsza randka, cholera wie, moze to feministka, lubi placic za siebie :D facet nie moze tego wiedziec :)

mówcie ci chcecie ale kasa jest wazna, fakt dziewczyna była na pierwszym spotkaniu ,może spodziewała się czegos innego, pozatym z boku to wtglada całkiem uczciwie,zapłaciła za swoja cole a facet uznał że to normalne, Jesli para spotykałaby się kilka miesięcy i byłoby to uzgodnione że płaci sama za siebie wygladałoby to nieco inaczej, mozna rostrzasać we wszystkie strony, kasa jest wazna na późniejszych etapach związku, ja mam dośc sponsorowania swojego przyjaciela, jest biedny jak mysz koscielna,zgoda nie jego wina ale...no własnie jak dlugo mozna sponsorowac faceta, mój zwala mi się na weekendy, sniadanka,obiadki,kolacje,kawki itp z czasem uznał to za normalkę,głupiej kawy nie przyniesie, nie chce utrzymywać faceta! nie potrzebuję sponsora bo mam własne pieniążki ale jakas równowaga powinna być, Jesli jest tak że każdy płaci za siebie to nie uważam tego za nic zdroznego

Heh, jak mnie ostatnio facet zabral do kina, to pozniej ja zaplacilam za czekolade z deserem lodowym :)

Regres prawdziwe damy nawet nie spluna na McDonald's :-P

Lalunia, ja to czytam jako ironie, prawdziwe damy nie domagaja sie nachos :) czekaja az facet sie domysli lub same kupuja, ale nie robia uwag

Regres prawdziwe damy nawet nie spluna na McDonald's" ale kupony na promocyjne czisy to w torebkach na pewno noszą :P no pewnie że nie spluną skoro dorwą "frajera" to lepiej najeść sie ekskluzywnie ;) Na maca przyjdzie czas jak sie owy koles zreflektuje z kim ma do czynienia :D

nie wyobrazalam sobie domagac sie czegos jak bylam zapraszana przez faceta. Zasada jest prosta zapraszasz- plac. Nie chcesz nie zapraszaj w takim razie. Wypada powiedziec ze sie placi skoro sie zaprasza, ale nie nalezy nalegac jak ktos stanowczo oponuje. Tu dziewczyna dala pieniadze on powinienodmowic, a nie przyjac i jeszcze wypic jej cole:O Brak kultury z jego strony

To czy mężczyzna płaci rachunek czy nie zależy od klasy społecznej w jakiej został wychowany i z jaką kobietą się spotkał.Np.Młody chłopiec zapraszając koleżankę może a nie musi zapłacić za nią.Dojrzały mężczyzna zapraszając kobietę na kolację,powinien zapłacić rachunek o ile nie jest to spotkanie biznesowe.Ale bywałam i takich,których kontrachęci płacili za mnie z grzeczności,z powodu triumfalnego zakończenia tematu dla dwóch stron itd.Natomiast jeśli chodzi o chłopaka,który chce dziewczynę wykorzystać sexualnie a ona nie ma nic przeciwko to czy to ma sens kto płaci,skoro nie ma między nimi uczuć,związku itd.?To i tak jest galimatias. Jestem kobietą i zawsze jest mi miło gdy mój mąż płaci rachunki za wspólne kolacje i dostaję kwiaty.Ja natomiast robię mu prezenty rzeczy ,o których wiem,że po cichu marzy.Pozdrawiam serdecznie wszystkich i proszę....nie tyle wrogości do siebie wzajemnie o to,że ktoś ma inne zdanie.

a moze ona zaproponowala, ze we dwoje wypija ta cole juz bez przesady

jak ktos przy tobie kupuje cole dla siebie a ty potem bierzesz szklanke i pijesz z ta osoba na spole to normalne? Mi by bylo wstyd, ale to juz chyba kwestia wychowania i obycia

Eee, jak ktos na spotkaniu kupuje cole tylko dla siebie to jest... hm... niewychowanym chamem?

skoro facet zaprasza, pyta co dziewczyna chce do picia a ona mowi, ze cole i musi za nia placic a nastepnie on pije z jej szklanki to kto jest hm... niewychowanym chamem?