Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aggggggggggggggggggggggggg

płacenie na spotkaniu..czyli jak zwykle;) nawalił

Polecane posty

Gość aggggggggggggggggggggggggg

bylismy na kawie on zapłacił, na przywitanie dostałam maskotke;) poszlismy potem pograc i powiedzmy wydał na gry jakis 8 zł usiedlismy zapytal sie czy cos pijemy ja mówie zebym sie coli napiła..dałam mu kase i poszedł mi kupic i sie podzielilismy na pół moja cola przyniósł mi reszte nie wiem myslałam ze jednak nie wzmie ode mnie kasy ale no cóż:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggggggggggggggggggggggggg
było to pierwsze spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkchoco
no i ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aggggggggggggggggggggggggg
no i wziął kase a nie powinnien zwazywszy ze ta cola 6 zl kosztowała:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem, to chyba Ty
nawalilas :) facet zaplacil, dalas kase - nie odmowil, nie zmuszal, potraktowal Cie jak dame (kazda dama placi sama). To Ty chyba masz problemy ze swa hipokryzja? Gosci jak przyjmujesz, tez dajesz im ciastka z nadzieja, ze nie zjedza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawel prawiczku
Nawalił? Tak racja - Tobie mózg:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
???? o co Ci chodzi autorko tematu? ze facet raczyl wziac od Ciebie pieniadze na cole, ktora kosztuje 6zl? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darkchoco
bez pzesady, to juz szukanie dziury w calym.. nic takiego sie nie stalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gosci jak przyjmujesz, tez dajesz im ciastka z nadzieja, ze nie zjedza? " Trafiony & zatopiony. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13255
I pare punktów IQ poszło się jebać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze powiedzcie mi kobiety
ze autorka tego tematu to tylko niechlubny wyjatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Phoebe20
Wy chyba nie rozumiecie o co dziewczynie chodzi jeśli to była pierwsza randka, i ewidentnie RANDKA nazwana tak a nie "wypad z przyjaciółką" czy "takie sobie spotkanie", to chłopak dżentelmen powinien na tej pierwszej randce dziewczynie chociaż coś do picia postawić. I nie chodzi o kwotę tylko o zasadę. W niektórych kręgach już się przyjęło, że dziewczyna płaci sama, a w niektórych jeszcze nie, jak dla mnie lepsza jest sytuacja B, bo inaczej odziera się tą pierwszą randkę z resztek kurtuazji :P facet ma być szarmancki, przynajmniej dla mnie na randce na którą de facto on dziewczynę zabiera mógłby nie wiem, płaszcz podać, drzwi otworzyć, zapłacić za coś do picia. Chyba że dziewczyna wyraźnie nie chce (dlatego niepotrzebnie dałaś mu pieniądze, trzeba było poczekać aż wróci i wtedy zaproponować. Tak on nie chciał się wygłupić, pomyślał że jesteś z feministek, wśród których są i takie ekstremistki które się wręcz obrażają na faceta jak jest szarmancki, otwiera drzwi, płaci itd.) I nie wyjeżdżać mi tu proszę z tekstami że to nie fair itd, że mamy płacić za siebie same. Tak było przez wieki i jest jednak w tym jakaś magia, nie chodzi o naciąganie na płacenie za kolację całą, bo tu się można podzielić, chyba że facet sam z siebie zaprasza w sensie płaci. No ale drinka, to powinno być na zasadzie raz ty raz ja jak już po równo. Bo takie dzielenie co do grosza na pół nie powinno mieć miejsca nawet między przyjaciółmi, a co dopiero potencjalnymi partnerami. Ogólnie mi się podoba pomysł faceta, który zabiera dziewczynę na randkę, zabiega o nią, "opiekuje się nią" przez całe spotkanie. Powtarzam, nie chodzi mi o płacenie za wszystko, tylko o drobne gesty. Jak się wszystko rozlicza dokładnie to zero w tym romantyzmu. A jak ktoś chce równouprawnienia w kwestii płacenia na randce, to wg. mnie powinno być na zasadzie właśnie "raz ty raz ja".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWDZIWY fACET 28 LAT
HAHAHAHA Mamy równouprawnienie więc jakbyś była prawdziwą kobietą a nie gówniarą to byś nie żydziła 6 zł :O Ja właśnie poznaje po tym kobiety jak się zachowują , kiedy im postawie piwo , drinka itd. czy dalej przyjmują czy same zaproponują . Te, które bezustannie biorą od razu skreślam bo nie potrzebuję ku,rwy a takie zachowanie jest godne prostytutki. Jeśli facet ma jaja zostawi taką bladź dla jakiegoś frajera, który potem będzie stawiał takiej biednej wszystko. Niektórzy nie grzeszą urodą ani nie mają jaj więc może im to odpowiadać a ty widocznie szukasz takiego naiwniaka ale i tak będziesz zawsze chciała się puścić z facetem, który ceni swoją godność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to tak trudno zapłacić za siebie i swoje zachcianki co z tego że pierwsze spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie rozumiem, to chyba Ty
Widze, ze Phoebe20 ma inteligencje i obycie porownywalne do Autorki tematu :D Autorka napisala "bylismy na kawie on zapłacił, na przywitanie dostałam maskotke" Phoebe20 naposala "Wy chyba nie rozumiecie o co dziewczynie chodzi jeśli to była pierwsza randka, i ewidentnie RANDKA nazwana tak a nie "wypad z przyjaciółką" czy "takie sobie spotkanie", to chłopak dżentelmen powinien na tej pierwszej randce dziewczynie chociaż coś do picia postawić." No i postawil. Pozniej zas Autorka dala mu kase na kolejne picie, dajac mu do zrozumienia, ze teraz ona chce sie odwdzieczyc, co jest normalnym odruchem kobiet z klasa. Co mial zrobic? Powiedziec jej: "nie, kurwa, ja zaplace, bo jestem macho"? ;) Kulturalny facet nie kloci sie z kobietami o kase. Placi za nie, kiedy zaprasza na randke, ale nigdy nie wykloca sie, jesli one chca uregulowac naleznosc za siebie, jak prawdziwe Kobiety z honorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aurrrelllkaaa
jak facet nieplaci to potem nic z tego nie bedzie mial i juz. moi znajmi placa nawet za kolezanki. a jak sie spotykamy parami to faceci funduja drinki wszystkim,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest równouprawnienie i każdy płaci za siebie sam. Ja w życiu nie postawię nic dziewczynie, jak się umówimy gdzieś razem. Jeśli jak kogoś zapraszam - owszem, płacę. Ale jak wyjście jest wspólnie zaplanowane bądź ona mnie zaprasza, mogę co najwyżej zapłacić za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnie facet zaprosil
i nie zaplacil to bym sie wiecej z nim nie spotkala:O Pierwsza randka, on zapasza wiec powinien zaplacic. Chyba, ze to kobieta zaprasza to wtedy sytuacja wyglada inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tym mówię. Jeśli obie strony gdzieś się umawiają, to każdy płaci za siebie. Chyba, że jedna strona WYRAŹNIE zaprasza. Wtedy raczej obie powinny zaprosić. Ja jestem za układem "płać za siebie". Rozwiązuje to wiele problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje zdanie jest takie :
a ja jestem za układem "płać za siebie" bo wtedy nic nikomu nie zawdzięczam ani nie jestem winna i mogę mu powiedzieć, że jest cham/prostak/głupi/żeby spierdalał jak coś nie wypali. serio :D jak nie płacisz to często nie masz nic do gadania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnie facet zaprosil
a jak ktos nie ma kasy? ja jak sie spotykalam z moim mezem to nie mialam wtedy pieniedzy na kino, restauracje. A on chcial czasem cos zjesc, yjsc gdzies, pojechac. To co mialam go zostawic? Wiele zalezy od sytuacji materialnej partnerow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalunia 152
Facet powinien byl za ciebie zaplacic na pierwszej randce. Nie wiem, co sie w dzisiejszych czasach porobilo z tymi 'mezczyznami'. Ja bym nie poszla na druga randke z kolesiem, ktory mi nawet coli nie postawi na pierwszym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak dorosly czlowiek moze nie
miec kasy na glupia herbate? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnie facet zaprosil
na herbate mozna miec, ale jak ja bylam studentka to nie bylo mnie stac na jakas kawe za 20zl czy na obiad za 100zl. A do takich miejsc moj wtedy jeszcze chlopak mnie zapraszal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×