Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aggggggggggggggggggggggggg

płacenie na spotkaniu..czyli jak zwykle;) nawalił

Polecane posty

skoro facet zaprasza, pyta co dziewczyna chce do picia a ona mowi, ze cole i musi za nia placic a nastepnie on pije z jej szklanki to kto jest hm" to jest bohaterem opowieści którą ktoś wymyślił :D nie ma takich facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez niewiele
Ona nie musiala za nia placic sadzac, ze do tej pory on placil, tylko udala, ze chce zaplacic, skoro dala mu kase, a on uwierzyl i przyjal. A o tym ze pil z jej szklanki to sobie z palca od nogi wyssalas. "dałam mu kase i poszedł mi kupic i sie podzielilismy na pół moja cola" - gdzie tu cos o szklance, umiesz w ogole podjac refleksje nad tym co czytasz?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnie facet zaprosil
kupila w takim razie cole dla siebie, jak kupujesz sobie piwo to dzielisz sie nim i pijecie z jednej butelki ewentualnie rozlewacie sobie po rowno? Dla mnie to nie do przyjecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez niewiele
Nie pijam piwa. Ale czasem jak kupuje sok dziele sie z moim facetem. Albo z kolegami. I jakos korona mi z glowy nie spada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zresztą jeszcze żaden facet na randce nie kazał mi za siebie płacić czy w restauracji czy w barze czy w kinie np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez niewiele
I owszem, nie widze powodu, zeby rozlac sobie rowno piwo butelkowe czy Cole - przypominam, ze Cola moze byc spora :) no i faktycznie jakos z butelki nie bardzo pic, lepiej ze szklanki. Wina na randce jak kupuje butelke tez nie obalam z gwinta sama jedna. To normalne, ze jest do rozlania dla wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie skopal cie tylko kopnal
podniecacie sie ta cola jakby conajmniej jej pol drinka za 30zl wypil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wy nie rozumiecie naprawdę ,że tu nie chodzi o te 6 zł ,ale o fakt ,że za nią nie zapłacił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnie facet zaprosil
patrzac jednak na ogolny problem to powinien jej ta cole kupic skoro to on zaprosil. Jak facet nie ma zamiaru wydawac pieniedzy na randce to niech nie zaprasza na cos do picia czy jedzenia a na spacer gdzie placic nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez niewiele
Ale Ty nie rozumiesz, ze on za nia 2 razy zaplacil i maskotke jej kupil? A nie zaplacil tylko za to, za co ona zaproponowala ze sama zaplaci? Co w tym dziwnego, ze sie zgodzil? Nie mogl przeciez wiedziec, ze jest hipokrytka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą jak nie rozumiecie to potem się dziwcie ,że faceci was nie szanują.. jak nie wymagasz od faceta żeby o Ciebie dbał na samym poczatku to potem też nie będzie o Ciebie dbal.. Tak prawda. Nawet umawiałam się z chłopakiem co naprawde nie mial tej kasy więc chciałam żebyśmy się podzielili kasą za hotel na pół ,ale on nie chciał i wydawał na mnie swoje ostatnie oszczędności bo wiem ile zarabiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie tez niewiele - no i co z tego? to po co ją zapraszał na colę jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą wydał wczęsniej 8 zł na gry i powiedzmy parę zł na maskotkę .. to faktycznie się wysilił.. nie ma co . Ten z ktorym się wtedy spotykałam potrafił na hotel wydać ok 140 zł na dzień plus dojazd do mnie 200 km , taksówki , jedzenie itd choć mi szkoda jego było bo wiedziałam ,że dużo nie zarabia i chciała mu oddać ,ale on powiedział ,że nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakby mnie facet zaprosil
jezeli nie mial zamiaru nic jej juz fundowac to po co zaprosil do lokalu i pytal czego sie napije. Mogl ja na spacer potem zaprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez niewiele
do Monique888 Wiesz, od 5 lat mieszkam z facetem, ktory na samym poczatku zaprosil mnie na randke i nie klocil sie zazarcie, jak zaproponowalam, ze zaplace za siebie (zawsze place, nie pozwalam siebie na takie poufalosci z obcymi). No i zaplacilam ;) Zapewniam Cie, ze moj partner jest czlowiekiem kulturalnym, nie dusigroszem i ze co najmniej raz w tygodniu ktores z nas organizuje nam romantyczny wieczor - zaprasza do kina czy na kolacje. Ale kiedy bylam bezrobotna, placil on i nie czynil mi zadnych wyrzutow, fundowal mi takze pociagi i taksowki. Liczysz to ile facet od Autorki wydal jak jakas materialistka. Wyda na Ciebie 200zl = dobra randka, kupi kawe, maskotke, zaplaci za gry - kiepska. A ja chcialam tylko pokazac, ze facet chcial placic. Ale skoro Autorka tego nie chciala... to sie zgodzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jak facetowi zależy to nie pozwoli dziewczynie płacić i takie jest moje zdanie.. swoją drogą już z tyloma facetami się spotkałam raz coś z tego wyszło raz nie bo rozmowa się nie kleiła ,ale zawsze oni się pytali co mi zamówić jeszcze żaden nie pozwolił mi płacić za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez niewiele
A to Ty tak sobie pozwalasz, zeby osoby obce "pozwalaly" Ci na cos lub nie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dać coś z siebie? a co to jest postawić dziewczynie colę na randce? to nawet koleżance można postawić jeśli nawet nie jest to randka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie tez niewiele - nie , poprsotu gdybym miała za siebie zapłacić to bym zapłaciła ,ale już wiecej nie umówiła się z tym facetem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez niewiele
Aha, czyli Ty tez tak jak Autorka zawsze wyciagasz pieniadze lub proponujesz "zaplace za sobie", w duchu trzymajac kciuki, zeby facet powiedzial "nie skad"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique888 podchodzisz
do związku bardo tradycyjnie, ale się nie dziwię, jeżeli jedyne co masz do zaoferowania to dawanie dupy, to wtedy chłopak powinien płacić ;) jesteś zwykłą kur.wą i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique888to kur.wa
Monique888to kur.wa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jak facet się pyta,, co dla ciebie? " to nie proponuje ,że za siebie zapłace tylko pozwalam zapłacić za siebie. I zawsze tak było. Tylko temu chłopakowi ,który tyle na mnie wydał chciałam coś oddać bo wiedziałam poprostu ,że ma mało kasy ,ale to był wyjatek . Gdyby miał dużo kasy oczywiście bym tego nie zaproponowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowieku czy ty wiesz kto to jest kurwa? nie , nie jestem kurwą bo nie spałam za pieniądze z facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla mnie tez niewiele
W takim razie tym bardziej nie rozumiem czemu najezdzasz na opisywanego faceta. On wszystko fundowal, az do momentu, kiedy Autorka dala do zrozumienia ze za siebie zaplaci. On to przyjal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×