Ręce opadają.czy jest sens by dziecko chodziło do przedszkola??

Cały grudzień był chory- 2 infekcje i na koniec zmiany osłuchowe na płucach. W styczniu trzymałam go w domu.W lutym poszedł na 4 dni tylko po 3 godziny i siup infekcja jak ta lala i Summamed mamy od dziś.Ręce mi opadają. Młody ma prawie 3 lata,do przedszkola chodzi od września i to od 9 do 15, więc nie siedzi jakoś długo. Przedszkole bardzo lubi i jak wraca to jest bardzo zadowolony i grzeczny, tylko te choroby :o No i zastanawiam sie co robić?? Mam 2 opcje. 1) zabrać z przedszkola i na 2 miesiące.Czyli przeczekać i puścić go w maju. 2) posyłać do przedszkola mimo wszystko. Teraz jestem w ciąży i mam termin na lipiec. Może mi doradzicie doświadczone mamy?? Bardzo proszę.

Zapomniałam dodać, że od urodzenia ma alergię pokarmową.

Puszczaj,taki juz urok ze jak dziecko zaczyna chodzic do przedszkola to lapie tam wszystko.Wydaje mi sie ze po prostu musi to wszystko przejsc,potem bedzie juz ok.

Mój syn też tak choruje, ale jak wyzdrowieje to idzie do przedszkola. I tak wkoło Macieju... Podobno dziecko jak się wychoruje to potem jest o.k.

ale ileż można chorować :O ?? @ tyg w domu bo chory, kilka dni w przedszkolu, chory i tak w kółko.

@--> miało być 2 tygodnie

Moj też chorował. Dostał szczepionkę , chyba Rybomunyl czy coś takiego i od tego czasu zegnajcie choróbska.

a ciebei w przedszkolu nie opierdzielają zA te nieobecnosci? bo ja sie normalnie juz boje w tym przedszkolu pokazywac bo tylko jestem proszona na rozmowe i uswiadamiaja mi ze zajmuje miejsce innemu dziecku bo mojego notorycznie nie ma :O kurwa jakby specjalnie ja mu te choroby fundowala :O

ten komfort ze jak jest chory mozesz z nim byc w domu, zanim urodzisz sie uodporni i bedzie luz, moj maly tak chorowal pzrez rok a teraz choruje maz 1 w mcu a raczej raz na 2-3 mce :)

mój brat chorował bez przerwy do 7 roku życia,w roku miał po kilkanaście angin a przeziębiony ciągle byl,w tym miewał zapalenie,płuc,przebijanie uszu,i rózne cuda leżał w szpitalu kilka razy, lekarz powiedział że tak będzie aż pójdzie do szkoły, no i miał rację,potem braciszek już nie chorował,sporadycznie raz na jakiś czas Twój mały zapewne ma bardzo słaba odporność.......trzeba to przeczekać,potem już będzie tylko lepiej!!! Zdrówka dla małego :-)

Ja uważam że dziecko musi sie wychorowac. Jak bylam mala to nie chodziłam do przedszkola i potem w szkole dużo chorowałam i mialam duzo zaleglosci

w panstowwych przedszkolach skreslaja z listy takei dzieci "chorowite" urok wyscigu szczurow wygrywaja najmocniejsze jednostki :) z jednej strony to smutne ale z drugiej strony trafia mnie jak widze ze mamuska siedziw domu a dziecko wysyla do przedszkola, na dodatek dzieciak non stop chory czy go nei ma a moje dziecko nie ma miejsca :(

Nie opierdzielają mnie bo to prywatne przedszkole i jakoś się dogadałam.Oczywiście to , że trzymają miejsce jak go nie ma to nie za darmo:o Do państwowego nadaje się dopiero od września, ale mamy małe szanse bo ja pracować nie będę. A komfort mam i rzeczywiście nie muszę się nikomu tłumaczyć i prosić o zwolnienie z pracy. Ciężko mi patrzeć na młodego jak się tak męczy. Choruje non stop prawie. Dostaje Immunit od miesiąca no i jedziemy na Xzalu. Nie widzę jeszcze efektów, ale miesiąc to może za krótko..

ja jednak zabralabym go z przeszkola - zwłaszcza ze jestes w ciązy, bo jak załpaie np ospe? co jest duzym prawdopodobienstwem. Gdyby nie ciąza - zostawiłabym go :)

Narazie ja choruję razem z nim.Cały grudzień byłam chora, ale tym razem nie jest tak źle. Pytałam lekarza i powiedział, że jak miałam ospę to jest ok i nie mam sie co martwić.jestem w 18 tyg i wg niego takie infekcje nie zagrażają dziecku. A też się bałam, ale on mnie trochę uspokoił.

Ja się nie zgodzę z tym, że skoro autorka siedzi w domu, bo jest w ciąży, nie ma prawa posyłać dziecka do przedszkola, bo blokuje komuś miejsce. To, że matka może pozwolić sobie na siedzenie z dzieckiem w domu, nie oznacza, że dziecko nie potrzebuje kontaktu z innymi dziećmi. Bez przesady, żeby zabierać dziecko z przedszkola, żeby zwolnić komuś miejsce. Moja córka przechorowała pierwszy rok w przedszkolu, ale potem w grupie 4-latków, nie miała nawet kataru

U mnie identyczna sytuacja. Ale od pediatry dostałam ribomunyl i już widzę efekt, ostatnia infekcja to tylko tydzien w domu na syropkach, bez antybiotyku, pediatra na kontroli stwierdzila ze córka sama z tego wychodzi. Ja bym nie zabierala z przedszkola tylko juz to przetrwala, zwlaszcza ze najgorszy okres masz za sobą. Bardzo licze na to ze w przyszlym roku w panstwowym przedszkolu juz bedzie lepiej :)

To moze jednak przeczekaj jeszcze? Tylko ze znowu cierpi dziecko:(. Dobrze ze chodzi do przedszkola, bo faktycznie powinien sie uodpornic - chociaz wcale tak nie musi byc- a z drugiej strony - tak czesto choruje i przez to cierpi. I ty razem z nim.

polecam syrop dostępny w aptece bez recepty Sambucol Kids. Mnie lekarka kazała podawać małej łyżeczkę rano i wieczorem i żeby dziecko po wypiciu syropu przynajmniej przez godzinę nic nie jadło i nie piło. I rewelacja mała przestała chorować od stycznia nie opuściła ani jednego dnia. Rozmawiałam z innymi mamami w przedszkolu i też są zadowolone z syropu. Dodam że od września do grudnia była w przedszkolu 18 razy resztę dni chorowała.