Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emi 8333

Chcę mieć dużą rodzinę, ale...

Polecane posty

Emi- wiesz, mozesz sobie naklepac nawet dziesiatke dzieci i mieszkac dalej w kawalerce- nie bedziesz miec stresu z powodu kredytu, dzieciaki pomieszcza sie w jednym pokoju, bo 100 lat temu miescily sie w o wiele gorszych warunkach, a babcie na wioskach nic nie planowaly i jakos zyly... Jak juz napisalam- wszystko jest sprawa priorytetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro autorka musiałaby na samochód brac kredyt, to wg mnie wcale nie jaest tak różowo (finansowo) jak jej się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw to sie zajmij
i nie chce miec cudzego zycia na wlasnosc dlatego nie wypytuje o rodzine i zatrudniam kobiety po 40:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi - najwazniejsi jestescie Wy a nie ile masz na koncie i jakie duze mieszkanie. Idz za sercem. Dobrze mowisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejlaa
przyznam że po pół roku pracy sama bym się czuła niezręcznie zachodząc w ciąże..może zaczekaj jeszcze trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia- to ja nie rozumiem- szukalas pracy, zeby pracowac, czy zeby miec zaplecze na wypadek ciazy? Z premedytacja chcialas zaczac prace jako ciezarna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw to sie zajmij
ja akurat jestem dobrym pracodawca i uczciwym. Mam zgrany zespol i panuje kolezanska atmosfera, a pracownicy mowia nawet do mnie na "ty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga1979 - z zadna premedytacja-pracowalam juz gdzies indziej i pracujac tam staralam sie zajsc w ciaze okolo 1 1/2 roku bez skutku... szukalam lepszej pracy nie wiedzac, czy w ogole uda mi sie zajsc w ciaze. Znalazlam super fajna prace i wciaz probowlalam, Udalo sie po 2 latach.... wiec mi mowisz, ze powinnam siedziec te 3 1/2 roku w domu lub nie rozwijac sie zawodowo, bo chcialam byc matka? Przeciez ja juz tak naprawde zwatpilam, ze nam sie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga1979 - ja mam i mialam prawo do wlasnego zycia a zaden pracodawca do niego nie mial - mial prawo do 8 godzin dziennie i to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracodawca czy nie - zgadzam sie z Toba - kazdy patrzy przez pryzmat siebie - gdy ktos widzi we wszystkich zlodziei i oszustkow to prawdopodobie sam nim jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw to sie zajmij
mialam 4 pracownice w wieku 24-33 i wszystkie chcialy chyba pracowac dla swiadczen bo miesiac gora dwa szyly na zwolnienie. Jedna nawet mial L4 lezace a ja widzialam na zakupach w galeri i bynajmniej nie wygladala na chora czy oslabiona. Dlatego postanowilam zatrudniac starsze kobiety:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia5545 - twoj przypadek nie jest codzienny, a twoja ciaza podlega pod kategorie nieplanowanych, skoro juz zwatpilas. A nieplanowana ciaza kazdemu moze sie zdarzyc i nie o tym tu rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga1979 - ja tak tego nie widze, ale kazdy ma prawo do wlasnego zdania. W pewnym sensie byla planowana, bo pracowalam nad nia 3 1/2 roku...ale chodzi mi o to, ze nikomu nic do tego co ja robie w domu po pracy i chocbym chciala miesc gromadke dzieci - to wciaz jest moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloniskawoda
taa, pewnie, jedno dziecko poszło na wychowanie do żłobka, kolejne pójdzie do niani. strasznie dojrzałe i odpowiedzialne myślenie. odbierasz dziecku mamę w najważniejszych dla jego rozwoju emocjonalnego okresach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 8333
Pracuję 2 lata non stop od chwili gdy wróciłam z wychowawczego, z tym, że tylko pół roku u obecnego pracodawcy, to ile ja mam jeszcze czekać z drugą ciążą, bo tak wypada..... Jestem dorosła, nie jestem dzieckiem i biorę to na siebie :) Ludzie teraz widzą wszystko przez pryzmat pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to twoja sprawa. Ale trzeba byc na tyle uczciwym i powiedziec pracodawcy, ze sie planuje dzieci. Autorka zostala zapytana- wnioskuje ze przy rozmowie o zatrudnienie- i powiedziala, ze nie planuje- sklamala. W wielkiej firmie to moze nie problem, jak pracownice ida na macierzynski, ale w mniejszej firmie to juz problem. Pracodawce tez trzeba zrozumiec, a nie doic bez opamietania. Przypuszczam, ze u ciebie w firmie jest tez przedszkole zakladowe. Jak dlugo matki zostaja w domu z dziecmi na macierzynskim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 m-cy teraz i dodaj 9-m-cy (lub 8.5 mcy) i wyjdzie juz ponad roczek pracy dla niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tudziez 6 miesiecy + 2 miesiace (bo kazda polska ciaza jest zagrozona :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga1979 - a nie powinna to byc uczciwosc z dwoch stron? Pracodawca powienien powiedziec tak: "przyjme Ciebie do pracy, ale jak tylko zajdziesz w ciaze to Ciebie zwolnie" i wtedy przyszly pracownik powinien zdecydowac co chce robic - na pewno zaden nomalna osoba nie zechcialby dla takiego pracodawcy pracowac...wiec - pracodawca przyjal po czym po 6 m-cach proponuje cos takiego.... skandal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracodawca zapytal przy zatrudnieniu, po czym po czasie przypomnial, zeby trzymala sie tego, co sama zadeklarowala. Skandal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga1979 - znam osobisice dziewczyne z Polski, ktora pracowala doslownie do porodu... fakt, ze nam 2 inne, ktore od razu poszly na zwolnienia...ale jak komus zalezy na pracy do tak nie zrobi, bo te dwie co znam - po powrocie z macierzysnkiego dlugo nie popracowaly w swoich miejscach pracy.... nie powiedz mi, ze wszystkie kobiety w Polsce olewaja miejsca pracy? Ciaza to nie choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha.. przypomialo mi sie .. i znam pare (chyba ze cztery), ktore pracowaly do 8 m-ca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic dziwnego, ze kobiety w mlodym wieku maja problemy ze znalezieniem pracy. Ciagle tu czytam na forum, ze szukaja pracy, zachodza w ciaze i ida na zwolnienie. Bedac pracodawca tez by mnie interesowalo, czy zatrudniam kogos do pracy, czy do zastepowania. Widac, ze sa tu same matki teresy, ktore maja pieniadze na rozdanie i chetnie by je rozdaly kobietom w ciazy. Nie kazda firme na to stac, moje panie. Ja tez pisalam, ze znam kogos, kto pracowal do konca. Ale- jak juz pisalam- osoba ta nie zaszla w ciaze po pol roku pracy. Prace ma do dzis- mimo trojki dzieci i dalszych planow. I przy tym awansuje. Ale tutaj jest zupelne inne nastawienie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga1979 - nie chodzi o to czy jestesmy matki Teresy - chodzi o bycie czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i chodzi mi o zachowanie pracodawcy autorki - zenada i sloma w butach i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak- byl taki czas w historii firmy mojego meza- na szczescie dawno temu- ze musial sie zapozyczac, bo "byl czlowiekem". Sam nie mial dochodow z dzialalnosci, bo klienci nie placili, a pracownicy musieli dostac pensje. I mial wtedy - w tym wypadku pracownika- ktory notorycznie chodzil z kazdym katarem do lekarza, bo zbieral sobie dni chorobowe na wczesna rente. Facet nie pracowal, a trzeba bylo mu wyplacic co miesiac pensje i to nie mala. Zastepstwo za niego tez trzeba bylo oplacac. W tym wypadku nikt sie nie zastanowil, zeby byc czlowiekem dla naszej rodziny, ktora musiala zaciagac dlugi, zeby oplacac takich darmozjadow i przezyc. Wiec to "bycie czlowiekiem" powinno dzialac w obie strony. Dlaczego tylko pracodawca ma byc czlowiekem, a pracownikowi sie zawsze "nalezy"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, my akurat nie zwolnilismy nikogo - nawet tego lesera- mimo kryzysu. Do tej pory splacamy kredyty.... Ale jestem za kazdym razem zniesmaczona, kiedy czytam takie wyrachowane historie, ze "mi sie nalezy i nikomu nic do tego". Podalam przyklad z wlasnego zycia, zeby pobudzic wyobraznie dyskutujacych i czytajacych. Byc moze jesli szef prosi o nie zachodzenie w ciaze, ma do tego powody? Wiem, ze latwiej jest powiedziec, ze nic mu do tego, bo to nie zgodne z prawem. Ale czasami fajnie by bylo sie wczuc w sytuacje "wyzyskujacego szefa" - moze faktycznie ma sytuacje podbramkowa i dlatego prosi otwarcie, mimo iz nie jest to zgodne z prawem? Widze, ze pracownikowi trudno zrozumiec pracodawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoja droga- po co mi kadra z prawdziwego zdarzenia, skoro grozi mi bankrut, bo place w pusto niepracujacym pracownikom? Najpozniej gdy nie masz na oplaty za dom, i dzieci ci patrza w oczy, koncza sie piekne idealy, a zaczyna walka o przetrwanie wlasnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W naszym przypadku chodzilo o pracownika, ktory jakies 30 lat przepracowal w firmie i zamarzyl sobie na stare lata szybciej isc na rente. Wiec ciagle chodzil do lekarza z kazdym bolem palca. Atesty od lekarza mial, wiec wszystko bylo oficjalnie. Ale wiecej go nie bylo niz byl i ciagle trzeba bylo zatrudniac dodatkowego pracownika na jego miejsce. A jego "choroby" byly takie niepowazne, ze szkoda gadac. I nie dsc, ze ciagle "chory", to jeszcze "mial" zalegle urlopy z 10 lat, ktoych nigdy do konca nie wykorzystal, ale sobie naliczal na nastepne lata. Wiec sie placilo facetowi w pusto. Wyrzucic nie mielismy sumienia, bo przepracowal w firmie cale zycie i prawnie wszystko bylo w porzadku. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem uczciwa osoba i z tej pozycji pisze- nigdy by mi do glowy nie przyszlo, zeby w nowym miejscu pracy od razu zajsc w ciaze. Glupio by mi bylo i tyle, bo nie lubie nikogo robic w balona. Autorka ma inne zasady. Jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×