Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emi 8333

Chcę mieć dużą rodzinę, ale...

Polecane posty

Gość Emi 8333

Szef poprosił mnie, abym przez najbliższy czas nie planowała drugiego dziecka, bo jestem mu potrzebna w firmie, mimo tego, że nagadałam mu że wcale nie planuję, no może za 3 lata :) On nie wie, że oboje z mężem planujemy drugiego malucha, chciałabym też trzeciego, bo zawsze marzyłam o dużej wesołej gromadce, ale nie wiem jak my się pomieścimy w naszym M-2, chyba że kupimy kiedyś większe mieszkanie... Pracuję w nowej firmie pół roku, mała ma 3 latka i naprawdę chcę mieć drugie dziecko, ale strach przed utratą dobrej pracy siedzi we mnie i przez to odłożyliśmy starania. Mała poszła do żłobka gdy miała ponad roczek, drugie dziecko też bym chciała oddać do żłobka, ale zaraz po macierzyńskim. Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nerozum iem zycia
no co ci doradzimy, nikt za ciebie robił ni e bedzie, a b na dzieci trzeba dymac jeszcz e ze 20lat:(albo stary niech zarabia:0 a ty jak stracisz , poszukasz drugiej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzialas szefowi, ze nie planujesz, wiec nie planuj. Nikt nie chce miec pracownicy, ktora po pol roku zachodzi w ciaze. Nie po to Cie zatrudnial, zebys szla na chorobowe, wychowawczy itd. Chcesz byc wobec niego fair, to poczekaj jakis rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona24567
Jeśli czujesz potrzebę posiadania drugiego dziecka to myślę, że nie masz na co czekac a szefowi najwyzej powiesz ze to nieplanowana ciąza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako mama 3 powiem ci
ze to nie taka bajka ze masz jedna w żłobku to i 2 i trzecie tez i bedzie cacy. Jak się jedno trafi chorowite, zacznie pozostała 2 zarazać to sobie jednym słowem z palcem do d. nie trafisz i o złobku, przedszkolu mozesz zapomnieć. Że już nie wspomnę że o pracy możesz zapomnieć aż do czasu kiedy najmłodsze do szkoły pójdzie. Mielibyście za co żyć w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
A ile masz lat, że tak ci się spieszy? sama piszesz, że warunków nie macie na dużą rodzinę, więc może lepiej najpierw zadbać o większe mieszkanie, a potem "dorobić" resztę? z drugim dzieckiem będzie to znacznie trudniejsze, nawet zdolność kredytowa będzie znacznie niższa kiedy dojdzie kolejne dziecko. M2 to raptem kawalerka, naprawdę to nie są warunki do wychowywania "wesołej gromadki", taka ciasnota raczej wywołuje konflikty. Zresztą - nie lepiej byłoby najpierw ustawić się trochę tak, żeby mieć więcej czasu dla kolejnego dziecka, a nie upychać je w żłobku od maleńkości? nic w tym złego, ale też fajne to nie jest, a ty będziesz kursować z wywieszonym ozorem między pracą, dziećmi, domem, bez chwili czasu na cieszenie się rodziną - mało radosna wizja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejlaa
ja jestem teraz w 2 ciązy, w marcu mam zamiar powiedziec pracodawcy(juz widzę ten szok), w mojej firmie pracuję juz prawie 5 lat, ale 2 macierzynskie to już chyba przegięcie będzie:)... podejrzewam że mnie zwolnią, ale nie mam zamiaru rezygnować z posiadania dziecka dla utrzymania posady, jak nie ta praca to będzie inna u nas kwestia finansowa jest rozwiązana, mamy oszczędności, więc mogę sobie pozwolić na zostanie z dziećmi w domu dopóki nie znajdę czegoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 8333
Mama 3 dzieci....masz rację, na pewno jest ciężko, tylko, że ja planuję być aktywna zawodowo, jestem młoda, więc nawet jeżeli urodzę drugie dziecko, a dla szefa coś się nie spodoba, to znajdę drugą pracę. W czasie ciąży postaram się odłożyć jakieś pieniądze, przez macierzyński też, aby nie zostać bez kasy. Na pewno jest ciężko gdy ma się trójkę dzieci, ale one kiedyś wyrosną i każde pójdzie w swoją stronę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako mama 3 powiem ci
Tylko ty sobie mozesz planować, jak ci przyjedzie si8edziec przez 3 miesiące w domu bo dzieci chore to co zrobisz? albo 2 w szpitalu a jedno w domu? jasne ze rosna ale zanim urosna to kilka/ kilkanascie lat mija. Oczywiscie moze ci sie wzorowa trójeczka trafic, tego zycze ale z doswiadczenia pisze ze nie jest rózowo. Trójka w kawalerce? to niewykonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako mama 3 powiem ci
"one kiedys urosna i kazde pójdzie w swoj,ą strone" acha, a jak nie pójdą bo nie bedą mieli dokąd? To co? wyrzucisz ich z domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze przy planach wiekszej rodziny kolejnosc powinna byc taka: Najpierw mieszkanie i dobre zarobki, a potem planowanie ciazy. Z jednym dzieckiem przebidujesz i w kawalerce i z malymi dochodami. Ale z dwojka juz trudniej. Jak sie ustawisz, to zatrudnisz nianie dla dzieci i bedziesz sie mogla realizowac zawodowo. A tak, to nie wiadomo co z tego wyniknie. Byc moze przez dzieci ugrzezniesz w domu i tyle wyjdzie z tej twojej aktywnosci zawodowej. Ureguluj sobie najpierw zaplecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szok- mieszkam i pracuje za granica i gdyby moj pracodawca tak powiedzial to mialby niezle klopoty....Tutaj nikt nie ma prawa cos takiego powiedziec... nawet zasugerowac. Kiedy ja powiedzialam o swojej ciazy i to w takim momencie nie najciekawszym (bylo duzo pracy) to nikt zlym slowem sie nie odezwal - tylko "gratulacje, cieszymy sie". W takich firmach chce sie pracowac i wracac do nich po macierzynskich. W tej Polsce to wciaz XIX kapitalizm panuje... co za kraj. Nie marnuj swojego zycia i planow zyciowych na dupka - ciaza czy nie i tak z takim pracodawca nie wiesz kiedy juz ciebie nie bedzie potrzebowal. Z takimi firmami lepiej sie nie wiazac na stale - predzej czy pozniej i tak wylecisz... Zajdz w ciaze, nie przejmuj sie, a potem poszukaj innej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 8333
Nie mieszkam w kawalerce!!! Dlaczego tak myślicie? Mam nowe 2 pokoje, duży salon i duży mały pokój, gdzie córcia ma swoje łóżeczko i z powodzeniem zmieści się tam drugie łóżko. Mam stabilizację zawodową i finansową, dobre zarobki i nawet przy dwójce dzieci zdolność kredytową, czyli mogę w każdej chwili kupić mały dom lub 4 pokojowe mieszkanie. Tylko, że ciężko się zdecydować, choc serce bije mocno na myśli o drugim dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako mama 3 napisze ci
skoro tak to jesli chcesz to do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zycie najwazniejsze a nie praca, pieniadze, samochod, mieszkania i co tam jeszcze.....realizuj swoje plany zyciowe! Ja tam jestem w bardzo dobrym czasie na jeszcze wieksza kariere zawodowa, ale probouje zajsc w druga ciaze - kariera nie zajac, nie ukieknie a wiek leci.... wlasnie awansowalam i co? Nico - chce miec 2-gie dziecko i nie boje sie tego jak to ludzie w Polsce.... szok, szok, szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 8333
Asia5545 chyba masz rację, jeżeli mimo tego, że jestem dla niego potrzebna w firmie, zechce mnie zwolnić, to na pewno to zrobi!!! Nie warto pytać go o zdanie, bo jeżeli naprawdę mu zależy na takim pracowniku jak ja, to poczeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw to sie zajmij
stworzeniem warunkow mieszkaniowych a potem bierz sie za robienie dziecka:P Co do pracodawcy to sama jestem pracodowca i nie zatrudniam wlasnie kobiet w wieku rozrodczym bo niestety nie oszukujmy sie polki uwielbiaja letac na lewe zwolnienia juz od 2 miesiaca ciazy. Nie mam nic do ciaz zagrozonych i w pelni rozumiem, ale to pojedyncze przypadki, wiekszosc sciemnia, kreci, oszukuje by tylko dostac kase za lezenie brzuchem do gory:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw to sie zajmij
a taka pewna jestes, ze znajdziesz szybko prace? Teraz troche ciezko o to niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi 8333 - jasne ze mam - z takimi pracodawcami jak ta moja poprzednicza lepiej sie nie wiazac.. niejednego sie w zyciu naogladalam.... trzeba teraz mazdrzej wybierac prace, nie u takich co im sloma z butow wystaje, ktorzy kiedys tam mocno nakradli, pozakladali firmy i mysla ze sa kims a zachowanie jest takie ze az glowa boli... teraz trzeba wybierac takie firmy, ktore sa przyszlosciowe...u nas np drukuja co roku ranking najlepszych firm pod zwgledem wlasnie "przychylny dla ludzi - pracownikow". MOja firma co roku ma 1-4 miejsce....i naprawde jest. Dla takich firm mozna i trzeba pracowac a nie dla jakich idiotow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw to sie zajmij - sloma Pani wychodzi z butow prosze pania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 8333
Jestem pewna, że znajdę pracę, bo nie boję się wyzwań, ciężkiej harówy i nie bałam się zmienić pracy z jednej na drugą, aby mieć lepiej. A nawet dostałam, czego się nie spodziewałam, 3 propozycje w czasie gdy było największe bezrobocie, kryzys itp. Bo dla specjalistów praca zawsze się znajdzie, na caffee siedzą nie tylko kobiety, które pracują w sklepie, ale i te co pracują z palmtopem, laptopem i ipodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi 8333 - popieram, ale taka "polska kapitalistka" tego nie rozumie... jestes specialistka - to wiaz sie z wartosciowymi firmami. W Polsce tez takie sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lejlaa
Emi, skoro tak, to czego się boisz? staraj się o drugie a w pracy powiesz że to wpadka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw to sie zajmij
czy ja tu kogos obrazilam? Wybacz, ale wypowiadam sie na temat i z punktu widzenia pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw to sie zajmij
aha i nie popieram wypytyania sie o dzieci pracownikow czy tez o ich plany odnosnie rozmnazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->Asia5545--- Ja tez mieszkam za granica. Zwykla przyzwoitosc nie pozwolilaby mi zajsc w ciaze po pol roku pracy, kiedy to zapewnialam pracodawce, ze nie planuje powiekszenia rodziny :o U nas tez nie ma problemu, jak ktoras zajdzie w ciaze (tutaj trzeba dodac, ze macierzynski trwa tylko rok i ani dnia dluzej!), ale w sytuacji, kiedy 2 kolezanki sa juz w ciazy a jedna na macierzynskim, do glowy by mi nie przyszlo, zeby w tym stresie, kiedy pracodawca mnie potrzebuje, samej jeszcze zajsc w ciaze. To nie w porzadku. Jesli chce sie dluzej pracowac w firmie, to powinno sie tez brac pod uwage innych. Moj maz ma firme, dlatego wiem, jak to jest ze strony pracodawcy: Zatrudnia sie kogos po to, zeby pracowal, a nie zeby sobie zalatwil zaplecze do rodzenia dzieci i zniknal na niewiadomy czas, po czym w kolko bral zwolnienia. Emi8333--- 2 pokoje na planowana duza rodzine to niewiele. To nawet na rodzine z jednym dzieckiem malo. Skoro masz zdolnosc kredytowa, to wezcie kredyt, kupcie dom, zeby zapewnic tej gromadce godziwe warunki do zycia. W sumie nie potrzebujesz niczyjego blogoslawienstwa- chcesz miec dziecko, to zachodz w ciaze i nikogo sie nie pytaj. To twoje zycie i twoje wybory. Skoro nie zalezy ci na utrzymaniu tej pracy, to tymbardziej... Tylko pomysl jeszcze o tym, ze z dwojka malych dzieci trudno znalezc prace na poziomie. Mam kolezanke, ktora w chwili obecnej ma trojke malych dzieci i pracuje w duzej firmie. Zaczela pracowac majac jedno dziecko. Po 3 latach pracy zaszla w druga ciaze, a potem w nastepna. Pracowala niemalze do ostatniego dnia ciazy, po 2-3 miesiacach zatrudnila nianie i pracowala nadal. Po czym po roku znowu zaszla w ciaze. Pracodawca widzi, ze zalezy jej na pracy, ze nie chodzila na zwolnienie z powodu ciazy i nie przesiadywala z dziecmi latami na wychowawczym. Wiec nie bylo problemow z kolejna ciaza, a nawet zostala awansowana. Swietnie zarabia. Mozna i tak. Ale trzeba sobie postawic priorytety i zastanowic sie, czego sie tak naprawde chce od zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emi 8333
Związałam się z dobrą firmą, tak mi się wydaje...Ale w życiu to wiadomo, różnie może być, czyli raz na wozie, a raz pod wozem :) Myślę, że trzeba słuchać serce i nie kierować się rozumem, czyli większe mieszkanie (większa rata może powodować flustrację), przepracowanie jeszcze 2 lat, żeby szef był zadowolony, mam 2 samochody, ale może lepiej jakiś większy i droższy (znów kredyt i flustracja bo raty), włażenie w dupę dla szefa, zeby było potem do czego wracać..... A gdzie w tym wszystkim jestem ja i mój mąż? Nasza miłość i pragnienie, aby mieć drugie dziecko, tylko kasa, kasa, kasa? Myślałam, że dziecko powstaje z miłości, a nie jako plan inwestycyjny na lata 2011-..... :) Ciekawe czy babki na wsiach też tak planowały dzieci, ile krów i świnek ma przypadać na członka rodziny, czy dom nie za mały itp. :) Pozostaje więc kierować się bardziej sercem niż rozumem, przy założeniu że starcza nam na normalne życie, w porywach na szaleństwa i wyjazdy zagraniczne do Dubaju :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najpierw to sie zajmij
place sporo. Kiedys po znajomosci zatrudnilam dziewczyne, po miesiacu poszla na zwolnienie przez miesiac musialam jej placic pensje 4 tysiace i w miedzyczasie szukac nowego pracownika i mu wyplacic pensje. Jestem wiec w takim momencie stratna. Ale kto nie zaznal urokow prowadzenia firmy ten nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga1979 ja mysle, ze zwykla przyzwoitosc nie pozwola proponowac pracodawcy, zeby przypadkiem nie zachodzila w ciaze i to jest dla mnie beszczelnosc tak robic. Nikt nie ma prawa wtracac sie do kogos zycia prywatnego. Ja np probowalam zajsc w ciaze w momencie gdy aplikowalam na swoje obecna prace,ale mialam problemy z zajsciem i udalo mi sie to wkoncu po 2 latach prob. Co by to bylo gdyby pracodawca chcial zebym sie zadeklarowala z ta "ciaza" moze nigdy bym nie zaszla, jakbym to odsuwala na "za 2-3 lata"....i co by mi pracodawca powiedzial, jakby to sie okazalo, ze za pozno?:"sorry Winnetou?" Jakim prawem ktos moze wtracac sie do kogos prywatnego zycia? i jak wrocilam do pracy po roku macierzyskiego to dzieki Bogu (odpukac) nie bylam ani razu na zwolnieniu...ale nie o to chodzi... jestesmy ludzmi nie? niech Twoj maz zatrudni inzyniera, ktory mu zaprojektuje robota, wtedy w ogole nie bedzie musial myslec o tym, ze ludzi moga chorowac i cos sie moze im zawsze stac.... A Polsce to jest dziki kraj - znam historie, ze w pewnej firmie dziewczyna nie dostala bonusu swiatecznego tylko dlatego ze byla w ciazy. Wszyscy inni dostali...a ona biedna 2 tyg pozniej poronila... krzywy kraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×