większość facetów tutaj to mięczaki..

lekarz z psychiatryka poklikamy na gg? bede wieczorem. zostaw swoje gg pliss, narazie musze uciekac;-(

gg - ani innych komunikatorów - niestety nie posiadam z pewnych nieprzełamywalnych powodów, ale jeśli masz chęć to odezwij się na mail ztgg@o2.pl :)

hm zapowiadalo sie milo,ale umarlo.

sratypierdziat,wiedzialem ze jestes zdesperowana,ale zeby az tak,nie pocieszyl cie pan b.?

nie chce mi sie z toba gadac.Koniec kwestii,nie widze cie.

Jest sporo kobiet lubiących bycie suką, ale niekoniecznie na forum, gdzie każdy to czyta. Jest różnica pomiędzy byciem sam na sam i w czasie kiedy jest sporo emocji nazwanie kobiety suką i sponiewieranie jej, a wypowiedzenie tego w tłumie. Taka drobna różnica ;-)

na kafe jak i wszędzie są panie i panowie którzy lubią sobie pogadać jak i ci którzy szukają na real. są też tacy którzy pogadać by chcieli o sexie ale zarówno w necie jak i w realu sobie nie radzą w temacie. Sam trafiam na laski cnotki jak i na takie z którymi miło się świntuszy rozmawiając pisząc czy... oglądając się w kamerce :)

tak panowie teraz tak mówicie a jak przyjdzie co do czego to wymiękniecie;-)

Jak się bierzesz za gówniarzy z kafeterii to potem przychodzi rozczarowanie ;-)

ja też tak uważam, jak szanowne przedmówczynie, że tutaj przychodzą same miękkie pały ewentualnie stulejkowate gejuchy. Brak prawdziwych menów.

wiesz ale jeśli koleś piszę że ma 25 lat to zakładam że tyle ma i zaczyna z nim klikac nie moja wina że potem w rozmowie wychodzi że jest prawikiem z liceum;-( jak jestes taki świetny to może chcesz się wykazac?

a jaki facet dla Ciebie to nie mięczak? Czy nie jest tak, że wykluczasz szczerą rozmowę z facetem, o ile tylko miałyby się w niej pojawić jakieś oznaki "słabości". Jeśli mu się nie układa w związku i o tym mówi, to źle że jest szczery? Czy to znaczy automatycznie, że na pewno jest do niczego? Czy naprawdę robią na Tobie wrażenie faceci reklamujący się, nieomal jak King Kong biciem w piersi, jacy to są świetni w te klocki? Czy to nie jest dopiero żałosne?

wiesz co ale zakłada temat pod tytułem czy jest chcetna żeby poświntuszyc i przypuścmy wymieniamy sie gg to wybacz ale nie oczekuje od niego szczerości tylko żeby pobudził moją wyobraźnie;-) nie mowie że bycie szczerym jest złe. ale gdybym chciała gadać o jego bolączkach to weszłabym na forum uczuciowe a nie na to. rozumiesz? nie szukam przyjaciela któremu bede mogła sie wygadac a on mi. szukam kogoś z kim bedę mogła prowadzić gorące i pikantne rozmowy..

Nie kręci mnie wirtual i opowiadanie o tym, jakie to zajebiste są moje możliwości :-) Nie mam braków i nie czuję takiej potrzeby. Ale życzę Ci powodzenia i owocnych poszukiwań ;-)

zdezorientowana - a TY na tym gg to tylko piszesz?? :P

w takim przypadku zgoda. Ale trzeba sobie zdawać sprawę, że taki "gawędziarz pobudzacz" to twór sztuczny, bo nie odnosi się do realnego życia. To trochę jak literatura fantasy.

może i tak ale kręci mnie to;-) no wiesz jedną ręką piszę drugą sie macam;-)

A czemu nie real?

ale zawsze jest pokusa. zwykła ciekawość, żeby jakoś "uczłowieczyć", czyli trochę poznać po prostu tego człowieka po drugiej stronie łącza. A wtedy, wcześniej czy później, rezygnuje się na chwilę z "dywersyfikacji rąk i tym podobnych gadżetów w zachowaniu."

wiesz jezeli te rozmowy trwały by kilka tygodni, w miare bysmy sie poznali, bo nie mówie że chce tylko gadac o seksie...no ale wiesz lubie pikantne wstawki w rozmowie, lubie jak facet jest pewny siebie, nie robi tragedi jak poprosze go o zdjęcie, iwesz jak nie jest z niego taka ciapa.. no i jeżeli byśmy się sobie wzajemnie spodobali nie wykluczam spotkania;-)

Zdezorientowana, to tu mi zaimponowałaś tym, że odróżniasz jednak to, co wirtualne od tego, co realne. Ja z kolei traktuję to, co wirtualne jako namiastkę tego, co realne. Delektowanie się tym, co wirtualne (bez perspektywy realnego) byłoby dla mnie dołujące.

ona... a próbowałaś kiedyś takich pogawędek z kamerą?

nie próbowałam, ale nie daltego że nie chciałam tylko nie mam kamerki;-) facio-wiesz od czegoś trzeba zacząć;-) przecież nie umówimy sie na gg o tej i tej tam i tam i nie spotkamy..no powiedzmy szczerze nie było by to najmądrzejsze rozwiązanie;-)

masz rację zdezorientowana. Internet pozwala nie przekroczyć granicy, której przekraczać nie chcemy. Tyle, że gadka o wirtualnym świecie nie jest naciągana. Człowiek jakoś w to może wejść, uznając, że to, co naprawdę jest w internecie, a nie w realu. Patrz, ile jest topików żon na uczuciowym, że ich faceci wolą porno z kompa, niż je same i ich pipki.

wiesz porno to porno kazdego faceta to kreci może dlatego że ich zony nie wyglądaja jak te panie nie są takie chętne i nie ciągną tak jak one..może są oschłe, mało twórcze i dlategop faceci uciekają do porno..może po prostu lubią spokojnie sobie zruszac skórą i mieć lżej na worku niż słuchać narzekania żon o tym jak ich boli głowa;-)

oczywiście, ze porno to porno, ale ja gdybym miał do wyboru przeciętnie zgrabną laskę na seks w realu lub superporno do rękodzielnictwa, to wybrałbym to pierwsze.

no gdyby ona była chętna to tak ale gdyby była na twoje zaloty obojetna i leżała jak kłoda?

wróciłaś ... a ja wciąż na szpagat czekam ;)

ona22 - proponuję zaopatrzyć się w kamerkę... na pewno nie będziesz narzekała wtedy na brak konkretnych facetów w necie :)

to wolał bym zerżnąć ludzką kłodę, niż zachlapać ekran komputera.