Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ChybaOszaleje :)

Co robić, żeby nie zwariować?

Polecane posty

Gość ChybaOszaleje :)

Cześć Kobietki :) Powiedzcie mi jak Wy sobie radzicie wychowując dzieci. Mój szkrab ma pół roku a ja pomału wysiadam... Maruda jakich mało. Ciągle tylko jęczy, jak nie śpi to ciągle muszę do niego gadać, wydurniać się a jak tylko idę na kibelek to ryk. Czy to kiedyś minie? Powiedzcie mi :) Pocieszcie jakoś :) Wychowanie dzieci to trudna sprawa. W co ja się wpakowałam :) Chyba pójdę go sprzedać na czarny rynek:) Tak poważnie to co robić żeby nie zwariować? Bo jeszcze miesiąc i chyba mnie w kaftanie wywiozą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alaaa ma kotaaaaaa
haha mój ma przeszło miesiąc i mam podobnie :D ciągle tylko płacze , nosze na rękach i śpiewam ,bujam itd. masakra :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
całe szczęście,że tylko jedno- no... to zawsze jakieś pocieszenie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
Ja w tym tygodniu inwestuję w jakąś huśtawkę, może wtedy trochę w niej posiedzi bez marudzenia :P Co do noszenia na rękach... mój mały ma 9kg i za długo nie daję rady :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam to samo, teraz jest lepiej bo jest starsza i potrafi się sama bawić, ale jak się włączy funkcja wyjec, to nie ma zmiłuj... Wtedy mam takie myśli jak Ty, od wyniesienia na korytarz, po sprzedanie cyganom :) A najgorsze jest to, że robiąc sondę, dowiedziałam się, że z małych marud wyrastają duże marudy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marudzi bo albo się nudzi i nie nauczyłaś go/jej samodzielnie się bawić, albo ząbkuje i odczuwa ból, albo jest głodne, ma mokra pieluchę , jest zmęczone. Jak wszystko jest ok to pozwól dziecku po marudzić - od tego jeszcze nikt nie umarł ;) i przede wszystkim zostaw dziecko żeby samo się bawiło! jak będziesz cały czas pajacować przy dziecku zabijesz w nim kreatywność w końcu mama dostarcza mu atrakcji w stereo i w kolorze ;D Odpowiednie pory snu, karmienia, zabawy, samodzielnej zabawy i nie zwariujesz bo wszystkie powinnyśmy już w domku bez klamek siedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
falea he, he, he :) to mnie pocieszyłaś z tymi marudami! :) Za mojego to musiałabym pewnie jeszcze dopłacić, żeby go cyganie wzięli :D A w nocy to już w ogóle masakra... :P jeszcze przyzwyczaiłam go do bujania w łóżeczku turystycznym.. sama sobie stwarzam problemy 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
annnnnnna Masz rację, że powinien trochę zająć się sobą. Daję mu zabawki, sadzam w nosidełko albo kładę na macie ale to jest dosłownie kilka sekund i już "łeeeeeee" :D no to ja lecę do niego jak ta głupia. Próbowałam go przeczekać.. oczywiście, podawałam inną zabawkę, zmieniałam dekoracje.. he, he, he... mogą mu iść zęby to jest całkiem możliwe. A dlaczego mały jak je to czasami odrywa się i się drze? Dziura nie jest za mała, mleko nie jest za ciepłe. może to być: a) ból gardła b) jakieś skaleczenie w jamie ustnej? ale nic nie widać... macie jeszcze jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ChybaOszaleje :) ale przy pierwszym dziecku to normalne niestety nie rodzą się z instrukcją obsługi a za dobre mamusie same na siebie bata kręcą (oj wiem coś o tym ;) ) czytałas język niemowląt - może nie jest to najlepszy poradnika ale troszkę można podpatrzeć i czegoś się nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja ciągle mam nadzieję, że jak będzie starsza, to może będzie inaczej, bo będzie łatwiej się dowiedzieć - czego wyjesz? Teraz mogę się tylko domyślać. Głodna? Nie, pojadła wcześniej. Śpiąca? Nie, gdzie tam, spała do 9. Mokra? Nie, bo załatwia się już do kibelka. Nudzi się? Nie, bo zabawek od cholery, a bawić się z mamą nie chce i wyrzuca za drzwi. No więc o co wyje? Nie wiadomo... Taki typ :) Więc Tobie życzę, by dzieciątko szybko urosło i potrafiło się samo bawić, i szybko zaczęło mówić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaaa26
skok rozwojowy- poczytaj w necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
Właśnie, najgorsze jest to, że takie małe to Ci nie powie czego chce. A ja już pomału wysiadam bo wychowuje go sama z mezem. Jakbym miała możliwość to podrzuciłabym go do dziadków, chociaz na godzine:P Wiem, że duzo rodzicow wychowuje samemu dzieci, bez mozliwosci podrzucenia go komukolwiek (albo po prostu nie chca) i sobie swietnie radzą ale ja nie należe do tych "radzących sobie" :P Może poszukam pomocy u egzorcysty, może wytępi tego szatana który opętał moje cudowne dziecię 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
w czwartek idziemy na szczepienie (boze, ale bedzie darcie) to popytam lekarza.. skok rozwojowy? cos czytalam na ten temat... zaraz poszukam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez z tych bezdziadkowo wychowujących bo nie mieszkamy w PL :( e tam egzorcystę od razu :D a w nocy jak marudzi, budzi sie, płacze? zrywa? czy generalnie spac mu sie nie chce? Mój wstawał o 4 wyspany i dupka blada, za dużo spał w dzień i ząbkował do tego - tez mieliśmy jazdy. W dzien ograniczyłam drzemki, i nie dałam mu sie sprowokować :classic_cool: :D ale jak sobie przypomne to było wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak szalec to szalec ;)
moja mala niedlugo skonczy pol roku i niestety mam ten sam problem...do tego dziala jak barometr- tylko ciut pogoda sie zmienia, a mala jeczy cale dnie...rano jak ma dobry dzien i jak jest wyspana, nakarmiona i przewinieta, to sama sie pobawi w lozeczku, albo wsadzam ja do bujaczka i bawi sie zabawkami ktore sama tam podoczepialam (wlaczyla mi sie kreatywnosc:D) ale taki stan niestety trwa max 1h, a potem wlacza jej sie wyjec...jak krzyczy to jeszcze wytrzymac sie da, ale jak zaczyna plakac, a lzy leja sie jak z kranu to koniec- przegrana z kretesem...przyklejona do mnie na amen i tylko glupotki jej w glowie...a jak nie mam juz sily na glupotki to ryk i tak w kolko...czasem jak biore ja na przetrzymanie to wkraczaja domownicy z parteru z wyrzutem mowiac " co ona tak placze??" no i moja mala osobista terrorystka wie, ze wyjcem i tak osiagnie oczekiwany rezultat- tylko czasem trzeba wyc glosniej i dluzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
Budzi się, słyszę jak sapie....:) wtedy coraz bardziej i "łeeee" wyje.. ale nawet łezki nie uroni. Śpi od 20 do 22 jak aniołek. Potem o 23 daje mu mleko, wczesniej nie dawalam ale teraz po mleku troche dłuzej spi.. tak do 1 .. no i potem budzi sie co 20min.., pół godziny.... o 4 rano tak jak twoj, wyspany, gotowy do zabawy... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
moj wyjec juz wstal :) siedzi obok mnie w nosidelku.. narazie gapi sie i nie wie za bardzo o co chodzi... moze moj tez za dlugo spi w dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
jak szalec to szalec ;) ja czasem sie boje ze sasiedzi przyjda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas było podobnie jak zaczęło sie ząbkowanie właśnie, chcesz wiedzieć ile to trwało? ;) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
z tymi skokami to bardzo interesujaca sprawa..... moj syn do 3,5 miesiaca nie byl w ogole marudny, nawet jako noworodek (oprocz pobytu w szpitalu, tydzien) a teraz no masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
tzn wiem ze noworodki nie sa marudne,he he he chodzilo mi o to ze spal, nie budzil sie az sie balam ze zapadnie w jakas spiaczke he he, nie mial kolek... nie chorował..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
no napisz ile, ale juz sie boje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak szalec to szalec ;)
a najzabawniej jest jak piszczy o jedzenie :D nic przy niej zjesc sie nie da, bo ryczy i dzioba otwiera hehehe jesc to ona moze od rana do wieczora:D swojego jedzonka juz nie chce, pol miseczki wywalam, a za 10 minut piszczy bo widzi ze Ty jesz- normalnie gdybym takiego dziecka nie miala, to bym nie uwierzyla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
he he he a moj maly jeszcze przestal jesc deserki.. szamał aż miło a teraz ci wypluje, zaciśnie usta,odwróci głowe... nie chce i koniec. A te niedobre zupki to wcina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak szalec to szalec ;)
niestety to moze byc przez zabki...moja mala ma juz pierwsza jedynke, a chyba idzie druga bo slini sie znow niesamowicie...ledwo sie kolki skonczyly, to zaczely sie zabki, zabki sie beda konczyc to zacznie sie placz bo mama poszla, potem skok rozwojowy, bunt dwulatka i tak do 18:D trzeba bylo kupic sobie kroliczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChybaOszaleje :)
przepraszam was dzewczyny ale musze uciekać... nie moge juz wyjca słuchac. Chyba zrobie wyprzedaz garażową :) Pozdrawiam was ciepło. Pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×