Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pokrzywdzona przez rodziców

Czy dopiero po ukończeniu 18lat moge bez problemów zmienić sobie imię?

Polecane posty

Gość pokrzywdzona przez rodziców

Czy np rodzice mogą wyrazić na to zgodę wcześniej? teraz mam 15 lat za rok idę do LO w innym mieście i chciałabym przestać się wstydzić swojego imienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak masz na te imie?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jakie masz to imię?? Może spróbuj je polubić - jak przestaniesz się wstydzić przed innymi to i inni zaakceptują je bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
Romualda;/ po prababci od strony taty znajomi wołają Romka więc uleci ale w szkole nauczyciele, i ci którzy są znani z wyśmiewania się z innych nie ułatwiają mi życia. nie chce, żeby ktoś do mnie mówił Pani Romualdo w przyszłości;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak masz na te imie?
Romualda.......ładne masz imię Pani Romka,Romusia,ładnie!!!!! :-) Nie ma się czego wstydzić!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mi to zrobili
Moi rodzice też mnie pokrzywdzili. Uwielbiają rodzinne tradycje i postanowili dać mi imię bo dalekiej krewnej matki - Balbina;/ czekam za pół roku 18 i zmieniam imię z miejsca. siostra też tak zrobiła - Pelagia chyba jedynie ona od wojny dostała tak na imię a dziś jest Moniką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyśmiewaniem się nie przejmuj, nie ma co zwracać uwagę na takich debili ;) Romka - fajny skrót, ale wersja oficjalna faktycznie niezbyt ładna prostu - mało dźwięczna. Co do zmiany to musiałabyś zapytać w swoim urzędzie bo to pewnie tak jak z nadawaniem zagranicznych imion - w jednych robią problemy w innych nie ma sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
do a jak masz na te imie? a ty jak masz? ja swojego raczej nigdy nie polubię;/ za dużo przez nie przepłakałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
->do też mi to zrobili-> Oj Balbina i Pelagia? tego nawet nie da się skrócić;/ Balbi? Pelasia? Straszne co ci rodzice mają czasem za pomysły;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
MałaBlondynka a ty jak masz na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ta czarna
W szkole była Krzysztofa,wołali Krzysia.Wszyscy ją znali bo miała dziwne imię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tampo tampo
Ja ci tak przeszkadza to przedstawiaj się jakimś nickiem, w liceum miałam kolegę, którego znałam dobrze, dużo czasu spędzaliśmy... a nigdy nie pamiętałam jego imienia [naziwskami się listę sprawdzało] prawdziwego. Bez problemów dopiero po 18 roku życia możesz zmienić imię chyba, że dostaniesz wcześniejszą zgodę sądu [ale to działa tylko jeżeli udowodnisz, że rodzice źle cię traktują a masz więcej jak 15 lat - wtedy możesz się ubiegać o bycie prawnym dorosłym... ale szkoda zachodu...]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
tylko w tym wypadku to mi się bardziej podoba całe imię niż skrót Krzysztofa. w podstawówce miałam koleżankę Rozalię i jak nas przezywali to obie i obie razem płakałyśmy. później ona wyjechała i zostałam sama. dzieciaki potrafią być naprawdę podłe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam "normalne" imię. Ale tato chciał właśnie Pelagia tylko mama się nie zgodziła - ona chciała Jagoda... Zostałam Katarzyną... nie lubię swojego imienia ale tak tylko że nie lubię, nie że jakiś problem to dla mnie ;) Żałuje że nie jestem Pelagia, od zawsze tato mówi do mnie Pelasia i nigdy mi to nie przeszkadzało, kiedyś tak nawet się przedstawiałam ale każdy kto poznawał prawdę używał imienia Kaśka - tej wersji wprost nienawidzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
miało być skrót Krzysia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
Uwierz, ze jak być miała dziwne imię to by ci się odechciało. Katarzyna fakt oklepane i takie nie obrażając nikogo prostackie. taka Kachna. Ale za to Jagoda było by naprawdę piękne. czemu nie dano ci tak na imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka ta czarna
Mój tato chciał mnie nazwać Petronela!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
Petronela? nie no nie wierze chyba chciała twoją mamę wkurzyć;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
chciał* miało być;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodynka123
-4 i sucho, ajaka pogoda u was ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie z powodu że jedno chciało tak a drugie tak :P Ojciec poszedł do urzędu i spytał się babki jakie nadaje się teraz imiona i ona tam mu podała 2-3 propozycje i to wybrał. Propozycją była jeszcze Bernadka :) To już w sumie wole Katarzyna ale Pelagia na prawdę mi się podoba i żałuje że tak nie mam. Dla mnie to by raczej nie był problem bo zawsze miałam "twardy" charakter ;) Spotkałam w życiu kilku wyśmiewaczy, miałam parę dziecięcych wtop które się za mną ciągnęły ale nigdy nie płakałam z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się moje
a mnie się moje imie podoba :D rodzice mieli gust :) a jakie jeszcze imiona mi się podobają poza moim? Daniela i Helena. raczej chyba tym nie skrzywdzę wlasnej córki nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
a mnie się moje podoba pochwal się jak masz. Daniela bez sensu Helenka obleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salsa sabinka
Medycyna - O rozkładzie i przeobrażeniu zwłok Ustrój ludzki, jak każda substancja organiczna, ulega w chwili śmierci rozkładowi, który jest zawiłym procesem zdążającym do przemiany wysoko złożonych związków ciała ludzkiego w formy chemicznie najprostsze. Rozkład ciał białkowatych ustroju jest jednym ze zjawisk zamykających koło przemiany azotowej w przyrodzie.W procesach, jakie odbywają się w ustroju ludzkim po śmierci, można rozróżnić fizykalne i chemiczne czy biologiczno-chemiczne zmiany w tkankach ustrojowych. Czysto fizykalnym pośmiertnym procesem jest np. opadanie krwi i płynów tkankowych w najniżej położone części zwłok albo oziębianie się zwłok, kiedy z chwilą ustania wytwarzania ciepła temperatura zwłok musi się dostosować do otoczenia i wskutek parowania wody ze zwłok obniżyć.Chemiczne przemiany tkanek po śmierci są wywołane autolizą, ale przede wszystkim gniciem. Procesy autolityczne odbywają się bez udziału drobnoustrojów pod wpływem fermentów, które znajdują się w komórkach ustroju, prowadząc do rozmiękania tkanek, mobilizacji wody i w końcu z powodu rozmiękania naskórka do wydostania się płynów tkankowych ze zwłok do otaczającego je środowiska. Gnicie w przeciwieństwie do autolizy, odbywa się pod wpływem działania drobnoustrojów, które znajdując w zwłokach znakomite podłoże rozmnażają się gwałtownie i przez procesy odtleniające i utleniające rozkładają zwłoki. Te rozkładowe fizykalne i chemiczne procesy przebiegają równocześnie i nie dają odgraniczyć się od siebie ostro, tym bardziej że gdy drobnoustroje zaczynają rozwijać swoje działanie w narządach, zasłaniają zupełnie zmiany wywoływane przez procesy autolityczne.Drobnoustroje wywołujące gnicie zwłok znajdują się już za życia w naszym ustroju, przeważnie w jelicie grubym, a ponadto dostają się do zwłok z otoczenia, w którym znajdują się zwłoki.Potrzebują one do swego życia, a więc do swego działania, pewnych warunków, do których należą przede wszystkim: a dostęp powietrza zawierającego tlen; b odpowiednią ilość wilgoci, czyli wody; c odpowiednią temperaturę.Są to trzy zasadnicze zewnętrzne warunki rozkładu zwłok, obok których w poszczególnych przypadkach odgrywają pewną rolę także jeszcze inne czynniki zewnętrzne, jak: pora roku, środowisko, w którym zwłoki leżą powietrze, woda, ziemia, głębokość zakopania zwłok, rodzaj uwarstwienia ziemi, jej spoistość, przepuszczalność, wilgotność, zakwaszenie, dalej czy zwłoki są nagie, czy ubrane, czy są pochowane w trumnie czy też bez trumny i z jakiego materiału jest trumna, czy zwłoki są uszkodzone przez zwierzęta, owady, pleśnie, czy pozostawały pod działaniem korzeni drzew rosnących w otoczeniu itp.Niezależnie od warunków zewnętrznych rozkład zwłok zależy także od warunków wewnętrznych. Z warunków wewnętrznych należy wymienić: a wielkość zwłok; b stan odżywienia zwłok; c przyczynę śmierci. Zrozumiałe, że zwłoki dzieci, jako mniejsze i o bardziej wiotkich tkankach, rozkładają się szybciej niż zwłoki osób dorosłych; tak samo zwłoki osób otyłych gniją znacznie prędzej niż zwłoki osób chudych; wreszcie zwłoki osób zmarłych na pewne schorzenia, np. połączone z obrzękami, na choroby zakaźne itp., ulegają szybszemu rozkładowi.Drobnoustroje gnilne, jak już wspomniano, potrzebują do swego rozwoju odpowiedniej temperatury. Najodpowiedniejsza dla ich rozwoju jest temperatura od +10 do +2o0. W temperaturze ponad 6o gnicie ustaje, a także temperatura niska, poniżej 0, wstrzymuje gnicie.Oprócz odpowiedniej temperatury potrzeba do gnicia drugiego zasadniczego czynnika zewnętrznego, a mianowicie odpowiedniej wilgotności.Zwłoki bowiem umieszczone w środowisku suchym, przewiewnym albo łatwo odprowadzającym wodę, np. w ziemi piaszczystej, tracą szybko swoją naturalną wilgoć, tj. wodę, której ciało ludzkie zawiera ponad 2/3 swego ciężaru, i przestają gnić, natomiast wysychają i trupieszeją. Zupełną utratę wody w zwłokach, czyli zupełne wyschnięcie zwłok, nazywamy strupieszeniem lub mumifikacją. Tak samo gnicie ma przebieg wolniejszy, a nawet ustaje zupełnie, jeżeli zwłoki znajdują się w środowisku nadmiernie wilgotnym. Nadmiar wilgoci w otoczeniu zwłok jest dla przebiegu gnicia niekorzystny, ponieważ utrudnia dostęp powietrza do zwłok. Dlatego też zwłoki znajdujące się w bardzo wilgotnej ziemi, a przede wszystkim w wodzie, nie ulegają zupełnemu rozkładowi gnilnemu, lecz tylko tzw. przeobrażeniu tłuszczowoskowemu.Rozkład gnilny zwłok uwidacznia się najpierw pojawieniem się na skórze brzucha zielonawego zabarwienia, które zwolna wytwarza się także i na skórze innych części ciała, np. bardzo wcześnie na skórze twarzy w zwłokach topielców. Obok tego brudnozielonego zabarwienia skóry pojawiają się brudnoczerwone smugi na skórze wzdłuż przebiegu żył skórnych i w miejscach zajętych przez plamy pośmiertne. Smugi te rozszerzają się następnie tworząc tzw. plamy dyfuzyjne 107. Równocześnie wytwarzają się w ciele gazy gnilne, które zrazu gromadzą się w jamach ciała, szczególnie w jamie brzusznej, i wskutek prężności wzdymają brzuch oraz wypychają krew z naczyń brzusznych ku obwodowi ciała, tak że krew może się pojawiać na obwodzie ciała w żyłach poprzednio jej po śmierci pozbawionych. Gazy gnilne wypełniają teraz wszystkie przestrzenie próżne, np. naczynia tętnicze, przestrzenie międzytkankowe, szczególnie w tkance podskórnej. W następstwie tego nagromadzenia się gazów w naczyniach i w przestrzeniach międzytkankowych narządy stają się lżejsze od wody i rzucone na wodę pływają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się moje
jestem Paulina :) no i mnie się Daniela podoba. kwestia gustu i grunt żeby i nie było jakieś dziwaczne a zarazem mało spotykane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodynka123
Forum - strona główna Blad Za mało czasu upłynęło od twojej ostatniej wypowiedzi. Minimum to 1 minuta. Wróć do poprzedniej strony, odczekaj 60 sekund i wyślij wiadomość jeszcze raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ogólnie lubię imiona które są już w "swojej" formie. Tzn nie tak jak ja mam że Katarzyna ale jednak zawsze Kasia, Kaśka... Córce dałam na imię Martyna - zawsze będzie Martyną chyba że takie zdrobnienia typu Martyś ale to co innego :) Jest parę imion których nie lubię bo mi się źle kojarzą, ale w kwestii podobania się to średnio podobają mi się stare imiona na które teraz moda typu Zosia, Antosia... ale to kwestia gustu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie podoba moje imie
a mam na imię Ewa. Nie lubie tylko jak ktos na mnie Ewka mowi, nie wiem czemu ale takie pozbawione szacunku mi się to wydaje. Po prostu wolę Ewa :) A córce dałam na imię Blanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokrzywdzona przez rodziców
Blanka mi się bardzo podoba :) a jak zdrabniasz jej imię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×