Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HANSIA

WYSŁAŁAM DOKUMENTY - JEDNAK MAM NADZIEJĘ

Polecane posty

Gość HANSIA
Ja właśnie mam dość trwania w zawieszeniu. Niech się wreszcie określi jak widzi nasze , a może tylko swoje życie. Jeżeli dojdzie do rozwodu pewnie wezmę sięw garść i jakoś dam radę . Wiem że będzie ciężko ale dam radę.Muszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje oko to rozwód...nie spowoduje , ze sie wexmiesz w garśc. tak nie stanie sie. Ale po rozwodzie mozna juz pewne rzeczy ustalic. podizął majatku, wymian azamków w drzwiach, bo np. mój mązma kluczeod ieszkania i skadmam pewnosc, ze jednego dnia nie zwlecze swoejkrowy do domu? to tez ego mieszkanie i ja cuzje wewnetrzny niepokój, że tak moze sie stac. po rowodzi ewexmie w koncu swoje rzeczy. Ale ja np. ze swego p.odniesienia nieuwaa, żewezesiew garśc. na pewno będiz eto znowu szok, który mocno mna wstrząsnie. Tylko, zew końcu nie bede iaa zludzen , ze on wróci.Bo kurka wodna ,stale na to licze. Ale juz cora zmniej...niestety. tak mnie on wkurza, ze taki jest lekkomysyimysi swoim fiutema nie rozumm. Winna mnie uczynił, boja taka ,a siaka. Więc iech idzie w ch.jasną. Pierwsze co zrobieto wymienie zamkiwdrzwiach. drugie wypiernicze jego ciuchy na zewnatrz domu. Ale topo ROZWODZIE. Nie boesie samotnoci, bo zawsze by łam sama, boe sie zy sobie poradze. On by na pewno chciałó bym sobie nie poradziła.Niewiem jak to będzie. zobaczymy. pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra napiszer jeszcze raz, rozwód nie spowoduje bynajmniej u nie ,że sie weze w garśc. jedynie ureguluje pewne kwestie. Ale to znowu bediz eszok, niestety. za to bede mogła juz wymienic zamki, bo stale mam obawy, ze on mże jakąs babe to sprowadzic do domu. No i wreście weźmie ciuchy. Przestane liczyc na jego powrót, bo podświadomie licze na to. No i wbije sobie do łba, ze nie ma nas a jestem ja. Tyle,że watpie czy rozwódu kogokolwiek powoduje tzw. garśc w sensie psychicznym. troche mniej błędów teraz w tym tekście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blusbery-sama widzisz potwierdziłaś, że sąd pytał was o pożycie. Najwyraźniej któreś z was zachowywało się w sposób oznaczający brak zaniku pożycia (np. zby wiele emocji po któres ze stron)-właśnie tak zachowywał się twój mąż. A to jednak przedłuża sprawę. Jeśli oboje małżonków zgodnie twierdzi że jest zupełny rozpad pożycia-na pierwszej sprawie dostajesz rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jesli ąz, wyprowadził sie by własnie miec pretekst do tzw rozpadu pozycia, aja wylece jak filip z konp zenie ma rozpadu i nie godze sie na rozwód, tak tylko sie pytam...? Z czystej ciekawości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Specjalnie zamiast mąz napisałam ąż, bo przeciez jest rozpad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wysokiej sądowej izbi eobznamie, ze mój slubny, zapragnał byc wolny bo; chciał zblizyc sie do byłej swej bratowej i ja wspomagac, bo hcciał ewusie przeleciec, na szczęscie sie bidula e dała..chyba..:) , bo chce sie zaprzyjaxnic blisko z sąsiadka swej mamusi. No, skoro ma tyl epowodów, to mnie ie pozostaje nIc innego jak ylko ZGODZIC sie na ten rozwód. zwazywszy, ze zdjatko swej byłej bratowej zawsze nosiprzy sobie. Ech. A bidna Ewusia jest tylko motywem zastępczym , a ten dupelas wmawiał jej i może nadal wmaiw aswa dozgonna iłośc...DUPEek skończony. dran. Ja chce rozwodu.w try miga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wyślę ten cholerny pozew. :( Tylko skad ja weze 6 stóweczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, własnie doszłam downiosku, ze ja o niczym innym ie marze jak tylko o tym rozwodzie. tak , rozwodcie sie kochne,nie ma mniejsca dla zdrajców. Von z oszustami i zdrajcami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na tego drania tak wkurzona,ze gdyby wrócił to pzregonie dziada. tak, własnie sobie uświadomiłam, że on nie miał prawa tak sobie zyc po swojej mysli , jesli był zonaty. niech idzie z nadzieja przebywania z ta swoja bratowa była......pierwsza zona brata jego....TO JEST JEGO ZASADNICZE MARZENE. A ewcia tylko atrapa...niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Search
Gazia-po sposobie,w jaki piszesz,po tych literowkach,polykaniu slow,nie tylko na tym temacie,mozna by odniesc wrazenie,ze jestes niezrownowazona emocjonalnie i twoja historia o podlym mezu i wiernej,kochajacej,milej zonie jakos do mnie nie przemawia. Nie wiem,ale moze zastanow sie co piszesz i jak,przeczytaj swoje posty zanim je wyslesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak pize emocjonale.Nie wiem zy na podstawie tekstów mzna stwierdzić czy jestem dobra cy zlaosoba.na pewno jestem emocjonala osobą. no fakt, pora skupic się i uważac na byki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezrównowazona? Raczej chwieja emocjonalie. No dobra, przecyzam 100 razy zanim cos wysle. OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wcale nie reklamuje się jako MIŁA ŻONA? Gdzie Ty to wyczytałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Search
Nie jestem w stanie stwierdzic czy jestes dobra czy zla osoba,ale napisalam ci jakie wrazenie sie ma po przeczytaniu twoich postow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem. jestem okropnie impulsywna.ale czy dobra osoba, nie umiem stwierdzic, Ty umiesz sie ocenic w tym wzgledzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Search
Sama siebie?Pewnie tak,natomiast nic nie jest czarno-biale i nie ma aniolow i diablow wsrod ludzi.Nie okreslilabym nikogo mianem w 100 procentach dobrym lub zlym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANSIA
Dziewczyny,mam prośbę skupcie się na temacie. Mnie chodziło po prostu o to czy wiecie o przypadkach że po złożeniu pozwu sprawy jeszcze się poukładały i coś drgnęło... na lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak , ja jestem
tak- ja jestem takim przypadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANSIA
Czy mogłabyś napisać coś więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, ja jestem
nieprawda dinusiku "ja z mężem nie mieszkalam ponad dwa lata- dwa razy wniosłam sprawę o rozwód. Jednak pogodziliśmy się i od kilku lat jest dobrze- lepiej niż przed problemami. To prawda sędzina pytała o rozkład pożycia( zresztą napisałam to w pozwie) ale decyzja należy do małżonków. Ja odpukac jestem 18 lat po ślubie i jesteśmy dobrym małżenstwem." moge dopisac jeszcze tylko to, ze w moim przypadku realna perspektywa rozwodu pokazxala, ze mąz nie jest taki zły , i że co najważniejsze zrozumiał, ze zmiany musza byc z OBU STRON. i wiesz- udało się:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hansia
Dziękuję, ja również obchodziłam 18 lecie ślubu i bardzo przeżywam całą tE sytuację, Jednak czara goryczy się przelała i albo coś się zmieni albo....zostanę rozwódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANSIA
Witam po długiej przerwie. Jestem po pierwszej sprawie rozwodowej.Moja nadzieja zmieniła się w niechęć i obojętność,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
czyli co? opisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hansia
No cóż. Po złożeniu wniosku zaczęliśmy całkowicie się oddalać i żyć oddzielnie. Teście okazali się być nieobiektywnie nastawieni przez męża.Babcia przysłała naszej córce a swojej wnuczce paskudny list w którym nawet ją oskarża o robienie krzywdy tatusiowi. Koszmar.Wszystko to sprawiło że nie mam nadziei na porozumienie i dalsze życie w zgodzie.Mąż stał się zupełnie obcym człowiekiem, zawziętym i mściwym. Teraz rozpoczyna się wojna oalimenty.Jestem wykończona ale nie popuszczę ze wzgl. na dalsze życie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×