poręczenie za czyjąś tożsamość przy wystawianiu mandatu MPK ;//// nigdy więcej!

Witam wszystkich, ostatnio spotkala mnie niemila sytuacja. Jechalam (w Poznaniu) tramwajem i spotkałam swojego kolege, rozmawialismy ze soba ale po kilku chwilach podeszli do nas kanarzy. Znajomy nie miał ani biletu ani zadnego dokumentu tozsamosci, wiec przy wystawianiu mandatu poręczyłam jego dane (czyli dalam kanarowi swoj dowod, on spisal moje dane i podpisalam, ze dane kolegi są autentyczne). Niestety, okazało się, że ten DUP*EK nie zapłacił kary i teraz ja musze to zrobic;/ co za...! ;/ co powinnam zrobic w tej sytuacji? Nie musze chyba pisac, ze nie usmiecha mi się wykładać kilku stów za tego frajera... ;/

nich wyjaśnienie

a to coś da? uwierzą mi?

ale jakm prawem?? ty tylko poswiadczyłas dane, a ten koles nie miał biletu nie ty;/ powinni byc ci wdzięczni i scigać jego nie ciebie!

chyba jakims gownianym prawem ;/ mi kanar powiedział, ze jezeli on nie zapłaci, to do mnie przyjdzie upomnienie, ale zwazywszy na to, ze tego 'faceta' (juz nawet nie FACETA bo nie ma jaj, zeby zapłacic;/) znałam nie od dzis to dlaczego mialabym zakładac, ze nie zapłaci? tak to jest, chcesz dobrze i gó*wno masz z tego ;/

nie wiem czy to coś da, ale warto spróbować. Pewnie nie znasz nazwisk tych kanalersów (tak mówię), ale w MPK na pewno będą wiedzieć o kogo chodzi. Zrób to, ale jak najszybciej.

to jak z żyrowaniem fajnego masz kolegę :)

żyrowanie to znacznie poważniejsza sprawa, tu może da się jeszcze wszystko wyprostować.

to? rozmawiałaś z nim?

tak myślę, że kolega specjalnie zrobił cię w chuja, słyszał co mówił kanar, że jak on nie zapłaci to ty płacisz i skorzystał

napisz do MPK ODWOŁANIE i poproś, aby podali ci podstawe prawną na mocy której zamierzaja wlepić ci mandat chociaż jechałaś Z BILETEM! Poświadczyłaś, że X.Y nazywa się X.Y a nie, że za niego ZAPŁACISZ!!! więc wysyłanie upomnienia TOBIE to jawne NADUŻYCIE I PRÓBA WYŁUDZENIA

lecz jego dokumentów nie widzieli a ona wzieła odpowiedzialność działa podobnie

wszystkie kanary to chu** i dupki do potęgi entej!! idz tam czym prędzej i wyjasnij oraz napisz pismo i kopie dla siebie niech Ci potwierdzą że otrzymali. Nie mozesz ty ponosic konsekwencji za to ze jakis matoł nie miał biletu ;/ Powodzenia!!

no tak, ale niech spróbuje chociaż, może się uda, przecież będą musieli to rozpatrzeć

za co ona wzięła odpowiedzialność? ZA to, że on podał prawdziwe dane. A nie, że za niego zapłaci. MPK próbuje WYŁUDZIĆ TĘ KASĘ od niej i tyle.

jakie może się uda!!! to oni lecą w huja ewidentnie. to jest bezprawne

a 'kolega' wyprze się i powie, że ktoś podał jego dane to będzie, że poświadczyła nieprawdę w ten sposób wzieła odpowiedzialność 'kolega' zrobił ją w chuja

nie ma opcji, żeby MPK mogło obciażyć NIEWINNEGO mandatem za jazdę bez biletu, jesli nie jest to dziecko nieletnie lub współmałzonek. Nasze prawo NIE PRZEWIDUJE odpowiedzialności zbiorowej :P, a jesli ktos idzie na ZYRANTA to podpisuje oswiadczenie, że w razie czego dług spłaci. Nie sadzę, żeby autorka cos takiego podpisała, więc TO JEST PRÓBA WYŁUDZENIA

to będzie, że poświadczyła nieprawdę w ten sposób wzieła odpowiedzialność to niech MPK odda ja do sadu za poświadczenie nieprawdy. Oni mogą karac TYLKO ZA JAZDĘ BEZ BILETU! o reszcie rozstrzyga sąd

zapłaci a co im tam (choć raczej sprzeda dług) to sprawa karna a 'kolega' z trzech świadków przedstawi :) lepiej takie sprawy załatwiać samemu brat, chłopak, dobrzy koledzy mogą mieć 'gadane' inaczej płacić lub zwlekać do przedawnienia

mpk narazi się na to, że sędzia ze śmiechu padnie jak to da na wokandę. TO PRÓBA WYŁUDZENIA i odpowiednio napisane odwołanie NA BANK będzie pozytywnie rozpatrzone... Żaden sędzia nie ukarze JEJ mandatem za JEGO jazdę na gapę

Nie mają prawa żądać od Ciebie kasy, pod warunkiem, że on podał prawdziwe dane.

no na pewno napiszę odwołanie i mam nadzieje, ze zostanie pozytywnie rozpatrzone, ale w ogole nie powinno być takiej sytuacji! dlaczego to JA mam pisac jakies pismo, przechodzic przez stres zwiazany z zapłatą kary? bo co, bo jakiś ziom się wypiął na mpk i nie chciało mu się zapłacic złotówki za przejazd? ;/ słowo daje, co za ludzie ;/ naprawde - do tego czasu myslałam, ze moi znajomi są w porządku - myliłam się ;/

możesz jszcze spytac na forum prawnym o te sytuacje, może podadza ci jakieś przepisy na które naeży sie powołać. www.forumprawne.org