Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kamildila

w wekend przychodzą pierwszy raz teściowie na obiad. jego mama jest wegetarianką

Polecane posty

ktoś tu rosół proponował nie wyobrażam sobie za bardzo rosołu gotowanego na samych warzywach ;) nie wiem, w czym problem, żeby zrobić obiad bez mięsa spróbujcie zrobić wegański ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamildila
w zasadzie to już wymyśliłam. albo podam ziemniaczki pieczone z surówką i na jednym półmisku kurczak pieczony albo kotlet schabowy, a na drugim panierowane kotlety sojowe. albo kotlety mielone z sosem, a na drugim półmisku kotlety mielone sojowe z sosem.... albo dla wszystkich kotlet po zbójnicku. hmmmm kotlet po zbójnicku się chyba nadaje co nie? do tego jakaś jarzynowa i delikatna zupa na pierwsze danie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ci on........
Moje zdanie jest właśnie odwrotne-jeśli już zapraszamy gości ,to musimy o nich zadbać,(dogodzić podniebieniom;) ) Jeśli ktoś przychodzi z nienacka,to "czym chata bogata",ale jeśli jest to wizyta zapowiedziana,menu układa się pod gości.Mięcho może być(bo część gości jada),ale powinno być też coś dla wegetarian jeśli wiemy że ktoś go nie jada.Dobry pomysł z panierowanym serem.Jest dużo stronek z przepisami na dania weg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamildila
aaaaaa to ja już sama nie wiem.. ale na pewno chce się ograniczyć do jednego wspolnego dania plus zupka, albo zupki i do wyboru cos miesnego albo bez miesnego.. plus ciasto na deser jak ktoś będzie chciał. to ma być tylko obiad, a nie przyjęcie wiec zadnych 12 potraw w polmiskach serwować nie bede :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a juz najprościej zapytać męża, jak sie u nich w domu jadało, chyba wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) nie napisalas czy bedzie przeszkadzac czy nie :) niektorzy wegetarianie nie moga patrzec na mieso :) ich prawo szanuje i nie katowalabym ich widokiem takiego na stole a niektory maja gdzis nie przeszkadza im ze oni wcinaja salatke a obok ktos je schaboszczaka :) a wsiadli ti na mnie jak na lysa kobyle ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest chlodno cebulowa jest pycha i sycaca z grzankami albo z groszkiem ptysiowym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamildila
no już pisałam, że jego mama gotowała dwa obiady. czasami im robila kotlety a sama jadla np ryż.. ale to by bylo już chamskie jej podać np risotto a innym kotlety z ziemniakami :D a jak my przychodzilismy to czasami sobie coś zrobila, a czasami same ziemniaki jadla z surówka. co tez raczej nie wypada mi zrobic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do nas tesciowie przychodz
właśnie jak Ewa zauważyła zależy jakim kto jest wegetarianinem, bo ja znam takich co ani jajka ani mleka nie jedzą, jako że są to produkty pochodzenia zwierzęcego :D ...więc wtedy ser odpada, panierka odpada, zupa tylko na wywarze z jarzyn bez mięsa.... szczerze? to mnie nie chciałby się tak wydziwiać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja nie wiem zapodaj cos dla wszystkich bez miea a na przyszlosc przy jakich rodzinnych spedach dogadaj te kwestie z tesciowa i tyle :D i nie o Tobie pisalam ze mnie jedziesz :D luzik jeja doc zego doprowadzaja wizyty bylych terazniejszych i przyszlych tesciowych ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamildila
weganką nie jest. pije normalnie mleko, jada jajka. gadałam z nią o tym. to ona od 15 lat nie je po prostu mięsa i ryb. ryb głownie dlatego, że nie cierpi. mówiła, że w zyciu by ryby nie tkneła i zjadła tylko ze 3 razy w zyciu i nigdy więcej.. oczywiscie podczas luznej rozmowy tak mowila, a nie ze mnie przestrzegała przed podaniem ryby czy coś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do nas tesciowie przychodz
do mnie też przychodzą teściowie , ja podam kuskus z warzywami, schab z wody, surówki - kapusta czerwona z goździkami na winie i sałata z sosem vinaigrette, zupa - barszczyk ukraiński kiszony (czyli bez mięsnego wywaru) .... ...myslę, ze menu nadałoby się dla wegetarianina - bo schabu nikt mu jeść nie każe, ewentualnie w zamian można by usmażyć kilka kotlecików sojowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamildila
sluchajcie, a może nasle na nią faceta? niech on z nią pogada i powie, że nie wie co mamy przyrządzić. chociaż dla mojego chlopaka sprawa jest oczywista i mowi, zeby podac miecho a mamie "marchewke" hyh..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnica...
a moze lazania warzywna? dla wszystkich ? , szpinak, papryka ,pieczarki , troche cebulki z sosem beszamelowym , serem itd. pycha, plus do tego jakas salatka , wiesz moze tesciowej milo by bylo jakbyscie wszyscy zjedli to co ona a nie wszyscy miecho a ona salatke :P albo wlasnie tortille z warzywami i serem zapiec, czy cos duzo jest i tez sa smaczne bez miesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak do nas tesciowie przychodz
eee faceta raczaj nie- bo sobie pomyśli ze jacyś niezaradni jesteście.... jak juz to po prostu jego zapytaj co mama jada i lubi - ale ja bym się zanadto nie przejmowała ...tak jak napisałam, to mój dom i jak moja teściowa przyzwyczajona do rosołu i klusek śląskich, zje raz coś zdrowszego - to też jej się nic nie stanie :D twojej tez nic nie będzie jak nie będzie miała czegoś ulubionego, szczególnie, ze sama napisałaś, że ona często ogranicza się do ziemniaków z surówką, we własnym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli nie wegeterianka tylko
tylko nie lubi mięsa :) po drugie - nie można narzucać komuś obiadu bez mięsa, bo jedna osoba nie je miesa Ktoś tu przegina Wybacz to nie palenie papierosów, że szkodzi zdrowiu I skoro ja jej nie narzucam jedzenia miesa to niech ona nie narzuca mi sojowego kotleta, bo nie może patrzeć na mieso NO SORRY to jest chore ..... każdy sobie je co lubi bez zaglądania w talerze Ona niech wcina sojaka, ja bym obok normalnie jadła mięsko skoro lubię Nie ograniczałabym się z jej powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam że powinnaś zrobic dwa dania. podac te ziemniaczki, jakieś 2 surówki i do tego jedno danie mięsne, drugie wegetariańskie. każdy sobie weźmie co będzie uwazał i tyle Ja bym podała na 1 półmisku kotlety z piesi w płatkach kukurydzianych, a na drugim camembert w panierce. pozniej deser i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ci on........
Barszczyk czerwony czysty na wywarze warzywnym(bulionie),do tego sakiewki z ciasta francuskiego z serem i szpinakiem(lub inne nadzienie-ciasto gotowe-bardzo proste),lub zapiekanki francuskie z pieczarkami(część z szynką ,część bez) ,posypane ż.serem-zapieczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ci on........
Zainspiruj się daniami wigilijnymi może:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś byłam wegetarianką
jedyną w rodzinie i powiem Wam tak - zazwyczaj na rodzinnych imprezach gospodarze przygotowywali dla mnie coś osobnego, i wiecie co? Zazwyczaj te bezmięsne dania też cieszyły się powodzeniem mięsożerców, więc z biegiem lat doszło do tego, że proporcja mięsne:bezmięsne się wyrównała i zawsze było dla wszystkich jakieś danie mięsne i bezmięsne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×