Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaa i zła

nie podoba mi sie to co mam:(...... chce innego zycia...

Polecane posty

Gość smutnaaa i zła
maz pracuje tylko w weeekendy ma 2400zł noi raz w tyugodniu tez robi. moglby caly ytydzien ale nie chce!nawet jakby mial 3tys by mi nie dal nawet 100zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2D-olive
mżonki, niby jak będziesz znikała na kilka godzi? kto się wtedy zajmie dzieckiem? co powiesz mężowi? jak wytłumaczysz zakupy nowego sweterka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż za zacny plan ;) nie chcę być nie delikatna ale tak w czysto technicznej sprawie o coś zapytam, czy prostytutka nie powinna być atrakcyjna? ;) no i z dzieckiem będziesz chodzić na spotkania? ;) skoro siedzisz w domu, może rozwieś ogłoszenia ze zajmiesz się dzieckiem, mam koleżankę która tak robi, i tak siedzi ze swoim to przecież może siedzieć z dwoma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2D-olive
nie lepiej pójść do normalnej pracy? jak widać żłobek wam nie potrzebny, bo mąż w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa i zła
do mloda23-26; ja sie ciesze dzieckiem ale nie chce by miaalo nieszczesliuwa mameeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie popadajmy w skrajność wiadomo ze każda matka cieszy się z dziecka ale to nie znaczy że po urodzeniu wystarczy jej worek jutowy, kamasze na nogi i szare mydło. I będzie żyła miłością do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda23-26
A myślisz że mama która by sie puszczała za kase byłaby szczęśliwą mamą ? Żartujesz sobie chyba ? Masz coś w tej głowie ? Wyrządziłabyś temu taką krzywdę że sobie nie zdajesz z tego chyba sprawy ... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast snuć się bez celu po osiedlu załóż dres i adidasy i pomaszeruj raźnym krokiem. Raz na jakiś czas przystań i zrób parę ćwiczeń gimnastycznych. I NIE ZWRACAJ UWAGI NA DURNYCH LUDZI CO SIĘ GAPIĄ! Jeśli w ogóle ktoś będzie się gapił... Jeśli masz dobry wózek to możesz nawet trochę pobiegać. Waga zaraz zacznie lecieć w dół. Że dziecko ciągle czegoś chce? Cóż, takie życie. Mnie w wieku 6 miesięcy wystarczyła kolorowa gazeta, godzinami oglądałam obrazki, matka tylko zaglądała do pokoju czy żyję. Z kolei brata nie można było zostawić samego nawet na chwilę żeby sobie wazonu na łepek nie ściągnął albo na regał nie wlazł. A najmłodsza siostra to w ogóle tylko MAMA!!! i MAMA!!! do czwartego roku życia. Każde dziecko jest inne. Jasne że każda matka chciałaby mieć dziecko idealne, ale jak się nie ma co się lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda23-26
Poczekać aż dziecko wyrośnie dać je do przedszkola i pujść do pracy a nie tylko patrzeć na męża ... teraz jest ciężko wyżyć z jednej pensji ... Pomożesz mężowi w rachunkach zarobisz na siebie i odrazu się wasze pożycie poprawi a nie gnieździć tyłek w stołku i patrzeć aż wszystko przyjdzie samo pod nos... Trzeba mieć do siebie i do swojego ciała troche godności ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa i zła
chodzi mi tez o to ze: mąż wymaga bym byla atrakcyjna, mowi np.że sąsiadka jest laadna, fajna zadbana babeczka albo sie ogląda za jakimis wystrojonnymi, a ja nie mam kasy by sie tak ubrac i zrobic. a on mowi że n ie chce miec zaniedbanej baby w domu... JA BYM BYLA BARDZO SZCZESLIWA GDYBYM MIALA FACETA KTOREMU WYGLAD BY NIE PRZESZKADZAL (WYGLADAM NORMALNIE) A MĄZ WOLI JAK BABECZKA WYGLADA JAK GWIAZDECZKA... czuje sie bardzo nieatrakjcyjna::( a taka nie jestem(tak twierdza kolezanki) gdyby on mi dawal 200zł co miesiąc byloby ok... mialabym na kosmetyki, na jakies spodnie i co miesiac moglabym cos kupic by zobaczył ze o siebie dbam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa i zła
chodzi o to że jestem atrakcyjna(wg innych wg kolezanek, mojej mamy, albo jak komus bym na necie wyslala moje fotro mowi że jestem sliczna itd:) ale ja przez mojego męa popadlam w komplexy... bo: on woli takie mocno wystrojone(takie jak ja bylam kiedys) tzn musi byc ostry makijaz, super ciuszki najlepiej codziennie inny zestaw... on potrafi mnie zapedzic w komplexy np mowi: jak cie poznalem bylas dla mnie gwiazdeczka, piekna itd... a teraz traka normalna pootrrafi isc ze mną do skklepu na zakupy i patrzy na jakąs wystrojona dziewczyne i potem an mnie dająć do zrozumienia ze jestem gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa i zła
zeby byc szczesliwą musialabym -zmienic męza -zmienic miejsce zamieszkania -zarabiac -miec meza ktory sie zajmie dzieckiem ktory razem ze mną bedzie je odbieral ze zlobka chcialabym zmienic cale zycie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda23-26
To postaw mu sprawe jasno że jest świnią a nie mężem ! Rusz tułek do pracy i powiedz mu że jesli mu sie coś nie podoba to niech sobie idzie do takiej pustej wytapetowanej lali ... Zobaczysz że zatęskni ... :) A nie jakieś frazesy z remonowanym prostytutkami ;/ To jest pogarda samej siebie... A zarobić można inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2D-olive
a jak doszło do tego, że mąż nie daje ci żadnych pieniędzy na twoje potrzeby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuje terapie ....... tługofalową widze ze sie nagromadziło przez lata wiele żali, złosci i bog wie czego jeszcze. a teraz cóż wszystko wychodzi na zewnątrz, musi ci ktos pomóc zobaczyc twoje zycie innymi oczyma, z innej perspektywy jesli tego nie zrobisz, czeka cie w poźniejszych latach lęczarnia duszy wiem co mowie sama przez to przeszłam ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2D-olive
Dalej będę drążyła temat, dlaczego nie pójdziesz do pracy skoro mąż pracuje tylko w weekendy? Nawet do sklepu na pół etatu? Zarobisz mało, ale będziesz miała na własne wydatki i mąż w końcu może doceni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa i zła
1) przeraza mnie to ż bedzie wiosna a ja bede sama z dzieckiemz wozeczkiem chodzic i to bez celu bo ani nie ide doo sklepu ani do kolezanki ani nic.... nie mam klezanek a jak sie kiedys przysiadlam do jakiejs kobiety z wozkiem i zagadalam to 10min pogadala i uciekla do domu nie chciala sie juz spotkac na spacer z wozkami..dziwna... a nic glupiego nie mowilam tylo pytalam co daje dziecku do jedzenia, jakie mleko, potem jej opowiadalam o ciuszkach z neta uzywanych ze takie mam itp... nic glupiego... 2) denrewuje mnie ta monotoniaa... 3) nie moge nic zrobic .... nawet nie wiecie jakbym chciala posprzatac mieszkanie w calosci by tak pieknie bylo:) 4) mowie do męża: chodz z nami na spacer: a nie chce mi sie itd.... 5) ico mam odpowiadac tym kolezankom ktore sie chwalą co im mąż kupil lub co sobie w domu irządziły(a tez nie pracuja i maja dziecko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiedz mu ze skoro chce miec gwiazdeczke to niech ci da 200 zl co miesiac zebys mogla sobie cos kupic do ubrania czy kosmetyki i wtedy bedziesz wygladala jak kiedys.proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak urodzilam dziecko tez czulam sie podle. Nie potrafilam sobie poradzic, wszystko mnie przerastalo, mialam depresje, koszmarne wspomnienia z porodówki, z mezem ukladalo sie srednio, po wyjsciu ze szpitala wazylam 104kg, mialam rozstepy, wiszacy brzuchol, bylam smutna i przybita. Przez kilka miesiecy uczylam sie bycia mama, potem przez kilka tygodni przyuczalam sie do tego jak znowu byc zona i jak pozytywnie zaczac na siebie patrzec i myslec. Po 4 miesiacach wzielam sie sa siebie, zaczelam zdrowo odzywiac, cwiczyc, spotykac z ludzmi, po 8 miesiacach wrócilam do pracy. Dzisiaj waze 85kg - moze daleko od idealu ale jestem z siebie zadowolona. Moje dziecko to najwieksza radosc mojego zycia, z mezem uklada sie bardzo dobrze, a ja czuje sie lepiej niz kiedykolwiek przedtem. Twój los lezy w Twoich rekach! A jezeli czujesz ze masz depresje i ze totalnie nic ci sie nie udaje to moze powinnas poszukac porady psychologa. Macierzynstwo to ogromne wyzwanie fizyczne i psychiczne. Nie tylko ty tak sie czujesz, wiele mam przechodzi przez to samo. Niektóre sie do tego nie przyznaja ale wiekszosc z nas jedzie na tym samym wózku:-) Najwazniejsze to chciec cos zmienic. I dzialac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa i zła
do 2D-olive: chcialam isc do pracy nawet do sklepu czy cos, ale on mi nie pozwala bo mowi ze nie zostanie z 6miesiecznym dzieckiem(mala caly czas cos chce) i mowi ze dopieo jak bedzie miala 2lata moze ja odbierac ze zlobka i z nią siedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość knorrrrrrr
Ty tak naprawdę masz tylko jeden problem : z samą sobą. Zejdź na ziemie dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda23-26
Mi sie wydaje że facet ma wysokie mniemanie o sobie i myśli że panna powinna wyglądać jak gwiazdeczka i głaskać go po dupie bo on zarabia na dom utrzymanie dziecka i rachunki... Ja bym na twoim miejscu poszła do pracy żeby co kolwiek zarobić wybrała się do fryzjera kosmetyczki kupiła pare nowych ciuszków i pokazała że Ty też potrafisz ładnie wyglądać ale rób to samo co on pokazuj mu że inni faceci też są przystojni :):D i nie jest on jedyny na świecie... bo przecież tego kwiatu jest pół światu!! :P wkońcu będzie zazdrosny !! Umów się z jakimiś kolegami ze starej paczki i zostaw go z dzieckiem skoro nie chce Cie nigdzie zabrać sama się wybierz :) z paczką znajomych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2D-olive
Ehhhh ja bym postawiła ultimatum, albo daje ci te 200 zł albo idziesz do pracy Ja widzę jedno, nie potrafisz nic wyegzekwować od męża. Nie dziwię się, że w związku się nie układa skoro siedzicie razem w domu. Można świra i bzika dostać. Kwestia sprzątania mieszkania: ustalacie, że on dzisiaj zajmuje się małą, a ty robisz swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie coś w stylu chciała by dusza do raju ale grzechy nie daju ;) co ci się nie zaproponuje to źle. Biegać źłe, gimnastyka źle, opiekować się dzieckiem innym źle. Ubrdałaś sobie ze kariera dziwki to szczyt marzeń i koniec. Więc pogadaj z koleżanką, niech Cię wkręci w biznes i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2D-olive
jeszcze jedna kwestia formalna powiedzmy, że zostaniesz dziwką przecież to praca na godziny, jak się wytłumaczysz ze swojego zniknięcia i kto zostanie z dzieckiem skoro nie mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda23-26
Mów jasno!! Ty się go nie pytasz czy możesz... powiedz nie dajesz mi pieniędzy to sama na siebie zarobię ! I nie pytam typka o zdanie tylko składam podania do pracy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda23-26
oczywiście normalnej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaa i zła
wtedy bede miala duzo pieniedzy wiec bede mogla np. poszukac opiekunke na godziny z mojego osiedla zeby bylo blisko, np za godzine zarobie 150zł wiec jej dam nawet 40zł a ja mam 100ł:) i po drodze bym kase wplacała na klonto i zbierala na kawalerke by sie miec dokąd wyniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×