Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciezarówka przed ścięiem

kto się bał panicznie porodu a okazało się,że nie taki diabeł straszny

Polecane posty

Gość ciezarówka przed ścięiem

Termin mija mi we wtorek jestem przerażona na samą mysl robi mi się słabo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze 10 tyg do konca
ja mam jeszcze 10 tyg do konca, ale tez sie bardzo boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
To masz jeszcze czas na stres:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba każda z nas boi się porodu. Ja też, zwłaszcza że będę wtedy sama, bo mój chłop sam będzie wsparcia wymagał w tym czasie, a z matką mi głupio... Nie ma co martwić się na zapas. Ja tak mam, że umiem odsunąć od siebie problemy - nie myśleć o nich, nie denerwować się. Ale nie każdy tak umie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
ja jestem straszna panikara a pozatym byłam na cc nastawiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orientalbitch
ja miałam odwrotnie, niestety - nie bałam się, a ten diabeł jednak straszny był :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
Nic mnie nie cieszy, to irracjinalne ale boje sie, że nie wytrzymam tego bólu, zwariuje. umrę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie, każda kobieta się boi, bólu,że coś pójdzie nie tak ... Ja leżałam w szpitalu 3 dni przed porodem, ze względu na ciśnienie, wyciszyłam sie i uspokoiłam poród zaczął się po cichu, na porodówkę szłam bez bólów.Jak pakowałam torbę i przechodziłam na porodówkę to ryczałam jak wół,ale nie było aż tak źle jak sobie wyobrażałam. Dasz radę, każda daje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dori9
ja np.mialam odwrotnie wogule niebalam sie porodu,moja mama ciagle mi wspolczula i mowila,,dziecko jak ty urodzisz ,nawet niewiesz co cie czeka,,.Przypomnialam sobie te slowa na porodowce i juz wiedzialam czemu tak sie martwila....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
wiem, że kazda przezyje ale ja sie chyba do rodzenia nie nadaję, u dentysty na dzień dobry mówię znieczulenie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olawoj
Jestem w ciązy z drugim synkiem 38tydzień, i teraz boję sie bardziej niż za pierwszym razem... Nie żeby poród był cieżki, Sn bez znieczulenia i z rozciętym kroczem (chyba nie tak bardzo bo od razu normalnie siedziałam). Poród zapamietałam że był szybko ale wg. książeczki to minęło kilka godzin, i właściwie ból do wytrzymania... Najbardziej źle wspominam pobyt po porodzie. 10 dni mały był na antybiotyku i jeszcze stwierdzono wnętrostwo a pani doktor na to żeby nie rejestrować bo nie wiadomo czy chłopiec czy dziewczynka - nie posłuchaliśmy. Po ok. roku okazało się jeszcze że ma zaćmę wrodzoną, taką białą kropeczkę na oku... Jak pytałam po porodzie co to jest to mówili że zniknie. Znikło ale trzeba było operować, NFZ nie refunduje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shesha23
14 lutego zostałam szczęsliwą mamą i moge powiedzieć, że po 16h spędzonych na porodówce strach ma wielkie oczy, a to uczucie kiedy jest już po wszystkim jest nie do opisania. Najważniejsze, żeby sie nie nakręcać i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
u mnie też bez znieczulenia bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm..no ja tez mialam odwrotnie :D Nie rozumialam czemu w kazdej rozmowie z kolezankami ktore juz byly mamami, mowily do mnie z politowaniem o moim zblizajacym sie porodzie :) Odpierałam ataki z usmiechem, ze chce juz zobaczyc synka,juz mam dosyc ciazy itd .... a w czasie porodu mowilam ze nie chce dziecka i ze zaraz przez okno wyskocze:) Teraz prawie 3 miesiace po, moge wspominac to z usmiechem. W sumie to niepotrzebnie sie stresowac przed porodem skoro i tak nic nam to nie da, lepiej przyjac ze spokojem fakt ze bedzie bolec... a moze zycie milo nas zaskoczy i porod bedzie bardzo szybki i bez powiklan?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
też nie moge sie doczekac ulgi że juz po i malenstwo jest ze mna bezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
ciąże miałam bezproblemowa wiec obawiam sie, że teraz bedzie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to uczucie tuz po jest po prostu wspaniałe, potwierdzam :) W zyciu nie czulam sie tak szczesliwa jak wtedy kiedy pierwszy raz karmilam synka a pozniej moglam patrzec jak slodko spi przytulony do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
bardzo jestem ciekawa jaki bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dori9
autorko niemartw sie na zapas.Moge ci tylko powiedziec ze ,czym bedziesz czuc silniejszy bol to znak ze juz niedlugo urodzisz.Niech ktos bedzie z toba w tym czasie to naprawde pomaga ,ja niestety rodzilam sama i moze dlatego tak zle to wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarówka przed ścięiem
maż bedzie ze mna oile mnie zemdleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olawoj
fakt, nie ma większego szczęscia niż przytulić maleństwo... choc tera ja jestem zmęczona i znuzona... ale potem... juz się cieszymy z mężem i nasz pierworodny nareszcie też...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła * mama
Ja rodzę za 3 miesiące :) już się nie mogę doczekać. Samego porodu nie boję się wcale, raczej tego że coś pójdzie nie tak :( Martwię się tylko o zdrowie maluszka, mój ból mnie nie przeraża. Nigdy nie bałam się bólu, dentysty itp. wszystko bez znieczulenia robiłam. Marzę już żeby przytulić maluszka i czekam na maj!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olawoj
mąż był przy pierwszym porodzie, coć wątpiłam czy da radę, ale dał radę i teraz nie wyobrażam sobie żebym była bez niego, dlatego boję się CC (jest brane pod uwagę bo mam mięśniaki). dobrze mieć wsparcie w kimś bliskim... Mąż z kolei do tej pory pęka z dumy że dał radę... Drugi raz też chce... Mówi że nie zapomni przecinania pępowiny i pierwszego krzyku-płakał jak dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olawoj
ważne jest też kto pomaga przy porodzie... Ja jak zobaczyłam położną to się wystraszyłam, wielka i wyglądała jak drwal ale okazało się że wspaniała kobieta, bez niej nie wiem czy poszłoby tak sprawnie... lekarz też niby taki zasadniczy ale był ok. najważniejsze to słuchać położnej bo ona napewno wie co robić i jak ew. złagodzić ból nawet bez znieczulenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie bałam, miałam cc i nie mogłam sobie wyobrazić że mi rozetną brzuch a ja będę świadoma wszystkiego...a okazało sie że to nic strasznego i nawet było bardzo miło, wszyscy gadali, smiali się, żąrtowali...normalnie jak na imprezie :) i znieczulenie w kręgosłup też nie boli, a ja bylam spanikowana jak nie wiem co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też dużo się nasłuchałam
przed porodem jak to jest, że nic tak w życiu nie boli jak poród i trwa wiecznie im bliżej terminu tym większy strach był... urodzłam dwa tyg przed terminem, rano się wykąpałam i wyszykowałm bo miałam ostatnią wizyte u gina, chodzę na NFZ więc trochę w tej kolejce poczekałam, gin powiedziała że wszystko jest ok, po południu byłam już w domu a dwie godziny póżnej pojechałam do szpitala i jeszcze tego samego dnia wieczorem miałam już przy sobie maleństo... poród trwał 3 godz a rodziłam pierwsze dziecko, mąż był przy porodzie i wszystko poszło ok. więc drogie przyszłe mamusie fakt, że to boli ale idzie przeżyć i mówi to Wam największa panikara:) ja miałam to szczęscie że krótko to trwało choć bolało bardzo ale wiem że dacie radę a każdy poród jest inny więc niekoniecznie musicie się nastawiać ze będziecie rodzić wiele godz w męczarniach, ja też tak myślałam a poszło szybciej niż się spodziewałam trzymam za Was kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zostało 6 tygodni, i póki co to sram po nogach jak o tym pomyślę więc dla zasady wolę nie myśleć:O a czy było tak strasznie -to dopiero napiszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez panikowałam :)
ale proponuje podejsc do tego że bedzie dobrze..... ja pamietam o 1 w nocy obudzilam sie i myslalam czy to jest to...jak sie zdecydowalam i zajechalam do szpitala byla 3 mam kawałek i w aucie sie smiałam z mężem, mało co bolało, przyjecie w szpitalu a tu niespodzianka rozwarcie na 5cm.....do rozwarcia 10cm nie było task źle, póxniej była jazda jak mały schodzil kanałem a nie mogłam przec ale to było ledwo kilka skurczów, parłam moze z 5 razy i mały juz na swiecie był o równej 5 rano :) dodam że 1 dziecko, jak na mnie duze 3300g bo ja chudzina i waskie biodra, i nastepnego dnia juz porodu nie pamietalam, tylko myslałam o tym że chce do domu juz iść bo nienawidze szpitala :) wiec nie bójcie sie bedzie dobrze i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×