Facet 28 lat odpowiem na prawie wszystkie pytania

nie poszłam jeszcze ..parzę na to lśnienie... wiesz że nie lubię Nicholsona?

Ja go kiedyś średnio lubiłem, ale teraz uwielbiam. Świetny i wszechstronny aktor i zagrał w kilku rewelacyjnych filmach...

mnie się wydaje że zawsze jest taki sam... oderwany nieobecny szaleniec

Z tym szaleńcem masz nieco racji, może to trochę wina jego specyficznych rysów twarzy i przenikliwego wzroku? Tak czy siak ja go w tym wydaniu lubię oglądać

widzisz ile zostaje z moich postanowień? zły czas sobie wybrałam na odwyk ... teraz szukam kontaktu

Zaraz pójdziesz spać i będziesz mieć swój odwyk :P A ja nie odpaliłem jednak królowej jeszcze, wciągnąłem się w audycję, chociaż teraz zaczęli słabiej grać. Nie wiem czy jest sens zaczynać film o tej porze, chyba i tak zaraz zasnę :)

chyba nie ma sensu.....pójdziemy chyba spać...co Duży?

OK, razem zawsze raźniej ;) Dobranoc suzie

nie kuś, dobranoc

Jeszcze piosenka na lepsze spanie: http://www.youtube.com/watch?v=Q04xi6Xzr6s&feature=player_embedded#at=118

nie idzie jej takie śpiewanie nie wyrabia się trochę ..ale ta jej płyta to chyba najlepsza

spadam już do cholery ...dlaczego zawsze wiem co mam robić a tego nie robię...

hmm pytając o sens chyba bardziej chodzilło mi o całokształt - nie tylko o ludzi :) wydaje mi się że wszystko co istnieje jest przejawem energii.Co do zastanawiania sie nad sensem życia, to pozytywnie zawsze się nastawiawm, dzięki tym myślom sięgnęłam swojego czasu za filozofię i poczułam się dobrze widząc, że każdy nurt gdzieś się zapętla, mniej więcej na tym samym poczuciu, że wiem, że nic nie wiem. Ale samo myślenie zawsze ma przyszłość, jak każda gimnastyka :) Nicolsona uwielbiam, oglądaliście The Bucket List? Polecam reweleacyjny film reflekksyjny, śmieszny i gorzki. A i co do wieku, to kiedy przychodzi ten stoicyzm i chęć stabilizacji? Bo ja mam 38 lat i ciągle czuję się wariatuńciem :) oczywiście jakiś stopień stabilizacji finansowej jest mi potrzebny, to i dzieciom potrzebne jest poczucie porządku otoczenia, ale żeby zaraz stoicyzm hihi co do rodziny i dzieci - nigdy takiego celu nie miałam. Chcę być szczęśliwa bez specjnego planu ,a już na pewno nie będzie mi mojej ścieżki szczęścia wyznaczać norma społeczna :)

hej Ostatnio nie mam jakoś czasu, żeby tu zaglądać:( Chyba mam za dużo na głowie...no, ale wreszcie weekend i szykuje mi się fajny wyjazd:D Od jakiegoś czasu nie lubię siedzieć bezczynnie w domu jak mam wolne.... Liczę, że pogoda nie zepsuję mi planów, ;) a co do tej stabilizacji, to wydaje mi się, że to kwestia indywidualna i wiek nie odgrywa specjalnie dużej roli. Póki co lecę do galerii po jakąś kieckę na wesele. Miłego dnia.

jeszcze nie rozpakowałam zakupów a już zdążyłam napisać 3 maile i tu się przyszwędać ... zaraz oddalę się do tak ekscytujących zajęć jak mycie trzech okien ... "IMBECILE, My Idiot Lover" uczepił mi się ten kawałek ...coś mi przypomina ... muszępogrzebać w plikach :)

coś do mycia okien http://www.youtube.com/watch?v=uAbJt427sgE

Heja GreenEye73 Film oglądałem (mimo że po tytule go nie skojarzyłem), i bardzo mi się podobał, bardzo. Zresztą czy mogłoby być inaczej, skoro gra w nim nie tylko Jack, ale też Morgan? Wracając na chwilę do stoicyzmu, to oczywiście zgadzam się, że to sprawa bardzo indywidualna, i są osoby o niewyczerpanej energii i pędowi ku rewolucji, niemniej wydaje mi się, że generalizując można wyjaśnić to w ten sposób, że w miarę upływu życia człowieka coraz więcej łączy z przeszłością, niż z przyszłością - zwłaszcza w obliczu spodziewanego zbliżającego się pożegnania. I oczywiście są osoby w jesieni życia, które nadal są aktywne, poszerzają swoje horyzonty, skaczą ze spadochronem itd. (jeśli pozwala im na to sytuacja materialna), ale jednak mimo wszystko są oni już poza głównym nurtem. Większość ludzi zaczyna prędzej czy później powtarzać mantrę "za moich czasów..." i zwyczajnie tęsknić za bliskimi, którzy odeszli - co nie oznacza, że nie trzymają ręki na pulsie i nie ciekawi ich teraźniejszość ani przyszłość. Po prostu uważam, że nie mają już takiego ciśnienia na wielkie przygody, jak niegdyś - chyba że zwlekali z tymi przygodami całe życie (np. jak w bajeczce Odlot hehe, świetna) i wynudzeni chcą wreszcie zaszaleć i spełnić jakieś swoje marzenie. Romanistka Za jakiś czas też jakiejś "kiecki" będę szukał, moja siostra ma wesele w wakacje. Będę chyba musiał jakiś casting na towarzyszkę-nosicielkę kiecki zrobić :/ suzie Często myjesz okna, musisz mieć piękny widok ;) Macie jakieś plany na dziś? Ja dziś chyba wieczór w domu spędzę, jutro się spotykam ze znajomymi a dziś jakoś cisza na łączach :)

nie myję często , wtedy co myłam to dwa inne , a teraz inne :)

Niestety nic nie kupiłam, samo badziewie w tych sklepach :( W przyszłym tygodniu chyba udam się czego poszukać do stolicy... Powinieneś się już zacząć rozglądać za odpowiednią "kiecką" , bo wakacje tuż tuż;) Jezdzisz konno ?

ja nie mam planów , moje życie jest nudne jak cholera :) jestem zmęczona , miałam ciężki dzień w pracy a potem jeszcze w domu ogarnęłam...jeździłam na rolkach w domu ...chyba kupię sobie nowe...

on jest za duży na konia :)

http://asset.soup.io/asset/1718/9349_ecf4.gif suzie ;) Romanistka Też mam często wrażenie, że w sklepach jest samo badziewie ;) Konno kilka razy jechałem na oklep, ale to było hej dawno temu. Mam koleżankę, która ma jakieś konie przy hipodromie w Sopocie, może kiedyś się do niej wproszę na jakieś jazdy, bo w sumie tak sobie myślałem, że fajnie byłoby pojeździć, tylko gdyby były jeszcze jakieś fajne miejsca... W siodle nigdy nie jechałem, chcialbym zobaczyć jak to jest ;)

hmmm może jutro za jakąś kiecką się porozglądam. Tydzień temu jedną znalazłem, ale była zbyt krótka i zbyt szybko spadała ;)

Twój kot?

co znaczy że za szybko spadała?

z moszny

kot nie mój :) no kiecka szybko spadła...

nie byłam pewna o co chodzi....czy o to?

jestes biedny hujek z wioski i chcesz sie ..................co??????????? pokaz na fotos ..pewnie jestes ptaka wart --------------

no dokładnie o to