Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

taka_jakas

Dół. Pijemy?

Polecane posty

Gość ruda91
Też nie chciałam marudzić, dlatego własnie zaproponowałam żeby właczyć sobie fil (jakiś horror) i poleżeć ale on poprostu nie umiał wytrzymac tego, ze nie chciałam pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
taka jakaś trzeba było go przytulić! Bo z tego co rozumiem, jesteście na takim etapie, że przytulanie i łapanie sie za ręce jest normalne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
Coś mi nie chce działać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jakaś teraz zajmijmy sie Twoim problemem, bo widzę że jedyna "zdrowa" kobieta w tym towarzystwie zniknęła. ;) jak dla mnie nie pośpieszaj faceta. Ty chcesz już coś wiedzieć... oczywiście mieć jakaś mała stabilizację, a on sobie jeszcze układa. myślę, że to może potrwać jeszcze dłuuuugo. dwa-trzy miesiące. a przyjaciołom i swatką karz sie odstosunkować os Was. niech zajmna sie swoimi sprawami. nikt nie lubi działać pod presją. zresztą czy chciałabyś, aby on uległ Tobie i tej presji, po czym stwierdził po paru miesiącach, że to nie to i on nic nie czuje? ja bym jako facet nie chciał, aby mi kobieta tak powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redheaded
To ja ruda. Coś było nie tak z forum ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
Cos nie tak mam z tym topikiem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
Juz działa ;) Nic mi sie nie chciało wyświetlać ;) jestescie jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem. No to ja nie jestem dziś zdrową kobietą, trudno :) masz rację, niech wszyscy się usuną i on sam zostanie z tym swoim rozważaniem. Tylko dziś moja przyjaciółka postanowiła się o mnie zatroszczyć i powiedziała mu, że mi zależy. Boję się teraz jego reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
eee tam, w tej sytuacji to chyba nic zlego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
taka jakas obiecaj, ze dasz znac jaka była jego reakcja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie mam nadzieję, że nic złego. Powiedział jej, że on nie wie, że jestem idealna, że dla niego na razie to przyjaźń, ale od przyjaźni bliska droga do związku, że nie chce mnie skrzywdzić i takie tam. Ona mu się kazała na coś zdecydować, a nie robić dzikie podchody. I teraz pytanie, co zrobi :/ Potem od jego kolegi dowiedziałam się (gdy komentował tę rozmowę), że on chyba nadal coś czuje do byłej. I nie wiem w sumie o co chodzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
Głupio zrobiła, ze kazała mu sie na coś zdecydować. Widać ewidentnie, że facet potrzebuje czasu, żeby rozprawić sie z przeszłością i żeby zbliżyć sie do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda91 Obiecuje :) chociaż na rozwój wypadków to chyba trzeba czekać. Tak mi się wydaje. Chciałabym, żeby coś z tego wyszło. Heh... zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wiem, że głupio :/ nie podoba mi się to. To może wywołać odwrotny efekt. I też nie wiem do końca jak myśleć o tym, co on powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
taka jakas mi sie wydaje, ze on chce zeby cos z tego wyszło! tylko... jak wszyscy beda go ponaglac i was swatac to jeszcze sie facet sploszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie :/ jeszcze mnie wkurza, że jak się spotykamy to zawsze pojawia się nasz wspólny kolega. Koleś ma problemy, nie radzi sobie z rozstaniem, więc lgnie do nas. A ja bym chciała z nim zostać trochę sama. Bo to też nie ma szansy się rozwinąć, gdy ciągle ktoś jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
Nie wiem.. wiesz, ja zawsze byłam za szczerą rozmową. Mogę Ci tylko powiedzieć co ja, jeszcze młoda i nie doświadczona bym zrobiła ;) Nie ma co udawać, że tej rozmowy twojej przyjaciółki z nim nie było, poprostu szerze pogadaj, że rzeczywiście Ci zależy, ale chcesz żeby on był pewny tego, że chce coś zaczynać poważnego z tobą, że pod żadnym pozorem nie masz zamiaru go ponaglać, że wcale nie musi się jeszcze określać. Chyba, że jest pewny, że nic z tego nie będzie to niech Ci to powie i nie robi nadzieji, bo jak powiedziała twoja przyjaciołka - tobie zaczyna zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
A na osobności nigdy się nie spotykacie? Tylko w gronie przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem młoda i niedoświadczona ;p ten sam rocznik, ale się nie wychylałam. Tylko, że nie chce, żeby patrzeć na to w ramach tego, że mamy 20 lat, więc banda gówniarzy, którym nie wiadomo, o co chodzi. Oboje mamy poważne podejście do związków. Zresztą ja też się teraz na kimś przejechałam, mam za sobą związek z przejściami. Myślisz, żeby nie udawać, że tej rozmowy nie było? Ja chciałam powiedzieć, że przyjaciółka mi nic nie chciała powiedzieć, o czym rozmawiali. Może to ma jakiś sens. Nie chce go stracić jako przyjaciela. To też jest dla mnie ważne. A co najdziwniejsze według owej przyjaciółki, gdy powiedziała mu, że mi zależy to wcale nie był zdziwiony (albo tego nie ujawnił). więc to też troszkę dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotykamy, ale ostatnio to coraz rzadziej, bo własnie pojawił się ten nasz kolega. Wcześniej było znacznie więcej momentów, kiedy byliśmy sam na sam. Wprawdzie on się nie krępuje, ale i tak nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
Wiesz.. po prostu mi jako kobiecie, wydaje się, że facet nigdy nie uwierzy w to, że przyjaciółka Ci nie powiedziała. Co więcej, może mieć głupie myśli, że ty ją podpuściłaś.. czy coś. No gówniarze z nas jeszcze ;) Ja przez te prawie 2 lata nauczyłam się jednego - nic nie daje tyle, co szczera rozmowa ;) On na pewno to doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie boję się, że pomyśli, że ją podpuściłam. Jednak on podobne teksty, że powinien zacząć coś robić, żebyśmy byli razem albo, że nas do siebie ciągnie słyszy z każdej strony. Więc to chyba nic nowego. Może po prostu nie będę zaczynała tego tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nauczyłam sie, że od ludzi nie można zbyt wiele oczekiwać i nie liczyć na to, że się sami czegoś domyślą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
No ty zdecydujesz, znasz jego i sytuacje bardzo dobrze - w przeciwienstwie do mnie. Poprostu wydaje mi się, że jako przyjaciel - doceni szczerośc... a kto wie co z tego wyniknie, po takiej szczerej rozmowie i poniękąd wyznaniu twoim? ;) Zrobisz jak uważasz. Ja wam życze naprawdę szceścia. BO WIDAĆ że macie się ku sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
A i jeszcze jedno. Widać, że się na poprzednim związku sparzyłaś.. zacznij ufać ludziom, nie wkładaj wszystkich do jednego worka. Wiem, że to trudno, kied ktoś komu ufamy zawiedzie.. ale nie można się zamykać i wychodzić z założenia, że wszyscy tacy są ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech on wygra z przeszłością i może coś z tego będzie ;p ja już z nim przeprowadziłam jedną rozmowę podczas takiego przytulania. zapytałam, co robimy i czy to nadal przyjaźń, a on na to, że nie wie. on nic nie wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli się uczę, że ludzie tacy nie są. Przejechałam się na byłym i swojej pseudo koleżance. Ogólnie straciłam zaufanie do ludzi. Jednak powoli je odbudowuje, dzięki niemu cholernie się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
Daj mu czas ;} Otwieram 2 piwo i ani mysle spać. Jak u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda91
Pamiętaj, ze on tez się przejechal. Oboje musicie na nowo sie przekonac, ze nie wszyscy tacy sa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×