Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katia197

Od dziś na diecie.Kto ze mną?

Polecane posty

tangeska, wpisz kochana w stopkę swoje wzrosty, kilogramy i centymetry dla orientacji;) Ja się ostatnio pomierzyłam i się tylko zdołowałam. Zmierzę się po raz kolejny jak poczuję luzy w spodniach. Ale kurcze, powiem wam, że ciężko mi jest schudnąć w pasie chociaż jestem "gruszka"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAAAM WAS WSZYSTKIE KOCHANIE :D:* nie moge narazie zrobic stopki bo kurcze nie mam wagi i nie wiem ile ważę :( ale jak bede miala możliwośc zważenia się to zrobie stopeczke :) aktualnie jestem na 1000/1200 wiec moze cos tam spada, dzis oczywiscie zjadłam za duzo... no ale juz tak mam, jutro juz sie pilnuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam ten problem, że waga nie spada:( W ubiegłym tygodniu jest tylko -0,3kg (patrz stopka) i czekam na dobre wieści od swojego organizmu. Stokrotko, drgnij!! Aha, na centymetrze też nie ubywa:(( Jutro oczyszczam się na kefirkach - już mam kupiony zapas. Ja piję kefiry owocowe 0% tłuszczu, które maja nawet mniej kalorii niż odpowiednik naturalny. Wybrałam owoce leśne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce robic stopki bo mnie wkurzaly te wszystkie wymiary. jak zaczne w koncu chudnac to zrobie ta stopke. dzis zmierzylam sobie udo i tylek. brzuch rano bo teraz mam wzdety. mam 101cm w tylku!!!!!!!! nienawidze go! fuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem gruszka:/ a moja wielka dupa to moj najwiekszy kompleks i jeszcze ramiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka zastoje w wadze się zdarzają, wtedy nie można sie poddawac i waga znów rusza w dół, wiem to z doświadczenia :) mialam kiedys zastój 2tyg :( ale pozniej znowa waga w dół poszła :) tangeska tez mam tyle w tyłku :) a mimo wszystko go lubie :) moim kompleksem są boczki :( i te udaaaa fuj. Tangeska jestes na MŻ :)? tak ja ja, ograniczam sie do 1000 , bynajmniej usiłuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam w stopce ze waze 68kg bo tyle bylo ostatnio ;/ teraz nie wiem ile jest, ale pewnie tez tyle samo...jak nie wiecej.... (oby nie!) a ze od (w sumie) dzis 1000kcal bo wczesniej bylo do 1500 a teraz jade tylko i wylacznie do 1000 i nie ma przepros :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczeta:) Inspiracja, ale ty jestes wyzsza! ja wygladam jak kaczka. u mnie uda i boczki jakos przejda.. nawiecej tluszczu mam na tylku:/ diete mam MZ + codziennie cw. ale nie licze kalorii:) zrobilam ta stopke;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,widzę,że ostro walczycie,ja chyba daję pass diecie i po prostu muszę się czymś zająć, a nie,że myślę ile zjadłam,tyle tylko,że nie mam już sił:( Co prawda zastanawiałam się jeszcze nad pisaniem menu dnia poprzedniego, bo to działało,ale jakaś taka zrezygnowana jestem,że nie mam już zapału...,na każdej linii porażka i zawodowej,że jest beznadziejnie i dietowej,że smutki zajadam i wpierdzielam byle co :( Sorki,już nie będę wam smęcić,same macie zmagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja waga skacze 58-59, a dzisiaj rano nawet było 59,5kg bo wczoraj byłam z koleżanką na piewie i pizzy a skutki okropne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evella, a miałyśmy poklikać na GG. Ja miałam awarię kompa i wszystkie numery szlag trafił:( Odezwij się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evella Ja tez mam lepsze i gorsze,jak kazdy :) Evella nie masz co się załamywa, popatrz na to tak, ze wczesniej wazyłas 60,5kg a po obżarstwie z koleżanką 59,5kg to i tak jest -1kg!!! masz mniej tłuszczyku o 1kg :) weź sobie do ręki kg mąki lub czegokolwiek, popatrz na niego... tyle mniej tłuszczu masz na sobie :) pomyśl tak że gdybyś nic nie zmieniła w swoim życiu, nie chciała o siebie zadbac to byś może ważyła 1kg więcej :) Proponuje Ci MŻ bo widocznie za bardzo chcesz ograniczyc jedzonko i masz napady :) Ja bym zrobiła tak, że jadłabym to co dotychczas tylko mniej, np. zamiast 2łyżek ziemniaków jedną a więcej sałatki, zamiast 2 kromek chleba to jedną :) i będzie Ci leciało w dół, pomalutku ale w dół. Ponadto nie masz nadwagi jak ja i waga będzie spadała wolniej :) Kochana nie załamuj się :**** Ja jestem po śniadaniu 2 jajka na miękko i kromeczka chleba ciemnego no i kawa, wyszło 300kcal :) zostało mi 700 powinnam się wyrobic w bilansie :) aaa i dzis robie na obiad placuszki smażone z tuńczyka i do tego sosik pieczarkowy zabielany jogurtem naturalnym, brzmi pyyyysznie :) Jak placuszki wyjdą dobre to podam Wam kochane przepisik, może i Wam posmakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no talia nad pepkiem a pas pod. nie wiesz gdzie masz talie?;D Evella ja z autopsji wiem ze im mniej mysle od diecie tym jest ok. ja jakbym miala dzien w dzien liczyc kcal to bym dostala swira:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Placuszki z tuńczyka ( na 7 placuszków) - puszka tuńczyka w sosie własnym - 2 jajka - 2 łyżki otrąb owsianych - 1łyżka otrąb pszennych - pieprz,szczypta soli,przyprawa curry lub trochę grilu - cebula lub bączki cebuli - 1 łyżeczka musztardy Całośc mieszamy i na patelnie :) najlepiej teflonową bo bez tłuszczu :) Czytałam że ponoc są dobre :) dzis je robie na obiad do tego zrobie sosik pieczarkowy :) Pulpety - 30dag mięsa mielonego z indyka - 2łyżki bułki tartej - 1 jajko - szczypiorek - sól, pieprz - łyżeczka warzywka lub wegety - kostka bulionowa ( taka rosołkowa :) ) w wodzie rozpuszczamy tą kostę , mięso wyrabiamy, dodajemy do mięsa składniki które podałam wyżej, pulpeciki wyrabiamy w rękach i wrzucamy do gotującego się bulionu Trzeba pulpeciki dobrze wyrobic i zlepic żeby się nie rozpadły :) Uwielbiam gotowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczak w sosie pieczarkowym - 2 piersi z kurczaka - 6 pieczarek - rozmaryn - jogurt naturalny - 1 cebula - 1/2 natki pietruszki - sól, pieprz do smaku - 1 kostka rosołowa 1. kurczak + sól + pieprz + rozmaryn do lodówki :D znaczy się taka marynatka, ja nie używałam rozmarynu tylko marynowałam go z majerankiem, pietruszką i też dobre było 2. kostka rosołowa na patelnię ( ja używałam pół , wlewałam na patelnię łyżeczkę oliwy) wrzucamy pieczarki i cebulkę ( oczywiście pokrojone :P ) 3. Dorzucamy kurczaka 4. Pietruszkę, lub majeranek lub inne... :) zależy co lubicie 5 . Dodajemy jogurt naturalny , trzeba uważac żeby nie przypalic i mieszac dokładnie jak dodaje sie jogurt Do tego robiłam sałatkę z ogórka, pomidorka, sałaty i pychotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rzeczywiscie:) zrobilas porzadek w stopce!:) kurcze ja tam nienawidze gotowac... za to piec uwielbiam, wiesz, ciastka, ciasta, ciasteczka itd:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam kocham gotowac a znowu nienawidze piec :P popijam herbatke zielona :) dziewczynki nie pije piwa !!! :D zauwazyłam ze nie pije ostatnio a lubiałam wypic wieczorkiem przed tv piwko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tangeska nie zrobiłam porządku :P bo tyle ważyłam ze 2 tyg temu, nie mam jak sie zważyc, dopiero za 2tyg bede miała możliwośc ale może to i lepiej :P nie bede biegac codzien rano do wagi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach sory cos mi sie pokielbasilo:D to Stokrotka ma tak napckane hihi a ja nie jem slodyczy!!!!!!! 2gi dzien bedzie dopiero ale i tak sie ciesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też zaczelam dziś dietę
Musze schudnąć do maja!!!!! Nie moge jednak tak jak Wy być na 1000kcal bo znacznie wiecej spalam. Na samej bięzni przez godzinę biegu idzie mi 900 do tego wczesniej jeszcze cwiczenia siłowe, o normalnym całodziennym spalaniu nie mówiąc. Moj organizm by przeszedł na tak awaryjny tryb, ze grama bym nie zrzuciła. Moj jadłospis dietetyczny na dziś: 8.30 - 2 małe kromki pełnoziarnistego (takiego z prawdziwego zdarzenia)jedna z jajkiem druga z pastą twarogową 12.00 Sałatka z pekinskiej, ogórek kiszony cebula tuńczyk 15.00 1 kromka z jajkiem jw. 16.30 trening 19.00 obiadokolacja: indyk gotowany + brukselka + suówka z kiszonej 21.00 kawałek indyka (z 50 gram) Do tego wypiłam 2 kawy, 1 herbastrę czarna, 4 herbaty zielone (nie słodze w ogłe od lat) i na siłce jak codzień pojdzie 1,5 litra wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×