Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katia197

Od dziś na diecie.Kto ze mną?

Polecane posty

Gość dołącze chętnie
dzięki za wsparcie. juz nawet mąż się ze mnie śmieje -burak jeden. Co najmniej jak on byłby modelem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie dołuje całe życie mama.... że jestem gruba... i ciagle mi to mówi jakie ja mam boczki i zebym schudła.... 1 raz byłam na diecie jak miałam 12lat a to był genialny pomysł mojej mamy....pozniej po tej diecie przytyłam z 50kg do 78....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też zmykam spac, wstane wczesniej to sie poducze jeszcze bo dzis juz mi sie wszysto myli, do jutra dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi czasem ojciec mowil w zlosci ze jestem gruba a czasem mnie tak wolal nawet. albo publicznie pytal o wage np w pociagu. okropne. no i nabawil mnie takich mega kompleksow na tym punkcie ze slowo 'gruba' prawie powoduje u mnie placz. no i wszystko zawsze tlumaczylam sobie wygladem. kurcze cos mnie na smutki wzielo :( cukier mi spadl.. marze o czyms slodkim :( no ale ze jakos dzis sie wczesnie umylam wiec chyba walne w kime

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołącze chętnie
to mi na szczeście nikt tak nie mówił. Mąż się nabijał , że nie wytrzymam z dietą. Burak jeden bo mysli że wrócę do wagi 50 kg jak za dawnych czasów. Powiedziałam mu , ze jak moję 62,5 mu nie odpowiada to mogę się o 100 kg postarać, a niech patrzy na siebie i sobą się zajmie:)) Jak przejde na dietę to on razem ze mną , bonie będę gotowała. A nie co dzień obiadek z dwóch dań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i bardzo dobrze mu powiedzialas ;) ! ja mykam spac :) moze do jutra smutki mi przejda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołącze chętnie
tangeska jak masz taką chandrę to kup sobie w aptece magnez b6( w takim czerwono niebieskim opakowaniu) i zażywaj po 3x dziennie. Cukier Ci spadł i dlatego tak Cię tłucze. Ja juz właśnie piję kawkę i zjadłam 2 kanapki z masłem. Jakoś nie chce mi się celebrować ze śniadaniem Druga mozliwość zjedzenia będę miałą o 12 zobaczymy jak mi pójdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołącze chętnie
Wieczna dieta- mi jakby mama powiedziała , że jestem gruba to bym jej tak odpowiedziała żeby padła. A Ona jest szczupła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, pochłoneła mnie wczorajsza niedziela,tak że po ostatnim wpisie nie siadałam do kompa :) Widzę,że zaliczyłyście wczoraj wspólengo doła. Ja nie miałam takich problemów w domu. Tylko sama widziałam jak wyglądam i chciałam też być taką super laską jak inne dziewczyny w szkole,potrafiłam tak się zaprzeć,że przez wakacje schudłam chyba z 15 kg,w szkole chłopcy mnie nie poznawali na pierwszy rzut oka(tak mówili)i tylko kręcili się wokół :Pale to przeszłość.Najważniejsze jest to co teraz :) Dzisiejszy dzień zaczełam od 2 kawek (200kcal),bo wstałam o 5.00 masakra Śniadanko 8.00 jogurcik naturalny z ziarnami zbóż+ troszkę zarodkó pszennych(dużo wit.B i E oraz fosfor, Mg, Zn, Fe)polecam,a później się obaczy co o 12.00. Miłego dnia dziewczyny i trzymajcie się ściśle swojego menu na dzisiaj!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać,że w domu tak mi nikt nie zwracał uwagi,ale za to teraz mój chłopak niby mówi,że kocha mnie taką jaka jestem,ale nie chce abym przytyła i była grubasem, no i nnie wierzy,że schudnę to 10 kg, mówi,że na tyle mnie zna,że wie,że nie dam rady. Także widzicie,każdy ma swój powód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie !Mój mąż mówi że jestem chudzina-z nim mam łatwo -jest o 22 lata starszy ode mnie .Dla niego zawsze będę młoda i piękna .Ale ja sama nie łubie swojego ciała i wagi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołącze chętnie moja mama jest dżaga :) ma ponad 40lat , 160cm wzrostu i waży 50kg, odkąd pamiętam zawsze była szczupła, zero rozstępów, celulitu i weź tu z taką żyj :P Evella mój tak samo, mówi mi że mnie kocha taką jaka jestem i też nie wierzy że schudnę bo juz wiele razy do tego podchodziłam, teraz nawet nie powiedziałam że sie odchudzam :P katia spora różnica wieku, ale jak sie dogadujecie i jestescie szczesliwi to pozazdroscic, miedzy mna a moim chłopem jest prawie 6lat roznicy ... mimo tego czasem zachowuje się jak 15latek ;/ ehhh z tymi chłopami Jestem po kawce, ja pije bez mleka i nie slodze wiec pewnie ma mało kcal :) i zjadłam dwa jajka :P bede musiala pedzic po białko, bo w lodówce zostały pulpety ( o zgrozo) , serek, dwa jajka , troche mleka :P a moi współlokatorzy pasą sie czym popadnie. DZIS EGZAMIN MAM O 14.15 TRZYMAC KCIUKASY LASECZKI :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evella jaką Ty masz piękną wagę :) ojjjj chciałabym miec taką, mam tyle wzrostu co Ty i ważę 8kg więcej ;/ ooo i super rozplanowałaś cele, ja jak do wakacji będę ważyła 60kg to i tak będę mega szczęśliwa, nie pamiętam już nawet kiedy tyle ważyłam . Mam zamiar ściśle trzymac się tego co zaplanowałam na dziś :P jedzonko zdrowe i dietetyczne Muszę się pochwalic ze na sniadanie nie ruszyłam chleba :) tylko te dwa jajeczka, już mały sukces :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołącze chętnie
cholender Wieczna dieta - to faktycznie nie masz jej jak dogryźć:) moja choćbym ważyła 100kg to by powiedziała że jest wszystko ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. o matkoo jaka jestem padnieta :( i taki caly tydzien bedzie. nie dobrze. u mnie: 7:00 2kr chleba 150kcal + jogurcik 90 kcal + kiwi 42kcal 18:00 kurczaka gotowany z warzywami ok 250kcal + 2kr chleba 150kcal + mandarynka 27kcal RAZEM: 709 kcal. kurcze dzisiaj mi strasznie burczalo w brzuchu;/ za jakichs czas powinno przestac. i tak mi sie spaaaac chce. oj powraca koszmar odchudzania sprzed roku. ale dam rade. jakos :) hahah dopiero trzeci restrykcyjny dzien a ja padam. dolacze chetnie - uzywalas tego magnezu?, dziala? :) najlepszy na zapotrzebowanie zakazanego cukru jest 'podobno' chrom. ale na mnie dziad nie dziala:/ a moglby bo slina mi cieknie, jak psu, jak widze czekolade. :/ jutro sciagam jakas muze i zaczynam tanczyc do lustra:) moze wtedy bede mogla troche zwiekszyc kalorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczmę od menu,bo zapomne co i ile jadłam :) - w pracy: sałatka: jajko(78kcal),4 rzodkiewki(8kcal), serek wiejski light(około 130kcal) i 4 kr chlebka chrupkiego (80kcal) + herbatka czerwona - obiadek: ugotowane warzywka dużo warzyw ,aż się ledwo ruszyłam (jakieś 250kcal) - podwieczorek: miseczka płatków ( chyba w sumie 400kcal),tak wiem mogłabym już sobie darować te płatki, mam wyrzuty... w Sumie w ciągu dnia było 1346kcal Nawet fajny wynik,bo nie zamierzam już nic więcej jeść do jutrzejszego śniadania :D Katia-ale masz fajnie,że masz starszego od siebie faceta mój jest młodszy o rok odemnie i jak się zemną droczy to wypomina mi to,paskuda :) Wieczna dieta- faktycznie masz ciężko mając w domu taką laskę,nic tylko trzeba się ścierać... Mam nadzieję,że Egzamin poszedł Ci na luziku, pamiętaj byle do przodu hehe :) Dziękuję Ci kochana za pochwałę mojej wagi tylko...żebym ja też tak uważała to było by super, źle się z nią czuję, brzuszek, dupcia i uda dla mnie monstrualnie wielkie!!!!! Muszę ci powiedzieć,że przytyłam jakieś 5kg odkąd mieszkam z facetem jakieś 2 lata i za Chiny Ludowe nie mogę się tego dziadostwa i złych nawyków pozbyć :(((( Ty zobaczysz zlecisz z wagi i mnie dogonisz,już niedługo :D!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tangeska ładny wynik ale wiesz... masz prawie 12 godzin przerwy między posiłkami i dlatego nie masz siły!!! Chociaż około 13-14 musisz coś zjeść,bo będziesz mdlała!cukier ci spadnie,a z resztą rób jak uważasz, ale moim zdaniem lepiej zjeść w ciągu dnia a wieczorem czy tam już może być nawet od 16-17 nic nie jeść,ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo ja cie, zapomniałam,że skusiłam się na czekoladę,jakieś 200kcal no to już wynik zmienia się na 1546,hmmm nie jest źle,ale ni jestem zadowolona ze swojego menu ,ebuuu, niedobra evella :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jutro Nasze Święto i Śledzik, macie jakieś postanowienie na te 40 dni? Nie że jestem taką wierną katoliczką,ale w pracy moje dziewczyny wymyśliły,że każda ma sobie odmówić jakiejś miłej rzeczy,czynności smakołyku na te 40 dni, ciekawa sprawa :) oczywiście przeważają dietetyczne motywy :D A Wy co na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem kochana, ale dzisiaj nie mialam za bardzo mozliwosci :( w takie glupie dni ze ledwo zipie nie mam czasu. jutro moze cos przekasze :) kurrna musze doliczyc PTASIE MLECZKO 52kcal, mandarynka 27kcal i kawa (w trakcie ale musze bo zasypiam) ok 30kcal. razem 818kcal. teraz Evella, to ja tez mam wyrzuty :( smutno mi ze nie potrafie wytrwac bez cukru. no ale mowie sobie ze wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myslalam wlasnie zeby nie jesc slodyczy no ale u mnie klapa. a Ty Evella masz jakis pomysl, na siebie?;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba spróbuję z tym chromem na słodycze, kiedyś stosowałam go i nawet działał,hmm tylko już sama nie wiem czy to był chrom czy może podświadomość :D Tangeska, to lepiej weź sobie relaksujący prysznic lub kąpiel i do łóżeczka,z książeczką,menem albo nie wiem z czym lub kim,tak abyś się zrelaksowała, a jutro będziesz miała więcej siły. No ja dzisiaj już nic nie zjem,ale muszę ci powiedzieć,że przez takie pisanie pomaga mi,bo widzę i zdaję sobie sprawę ile to zżeram w ciągu dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym postanowieniem to czekolada oczywiście i żadnego : makaronu, ziemniaków,chleba,ryżu. Restrykcyjnie,ale trzeba ćwiczyć swoją silną wolę :D !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och chyba nic z tego.. robota czeka. ale zdrzemne sie troche. choc w sumie po obiedzie/kolacji mam wiecej sil :) mnie jakos meczy to obliczanie kcal.. nigdy tego nie robilam tak dokladnie. jak juz to na oko. boje sie jojo :( coraz czesciej o tym mysle. nie chce kg z powrotem :( mam traume

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a postanowienia niech zostana te co kiedys wypisalam w ktoryms poscie :) jak mi sie nie uda wyeliminowac to ogranicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja liczenie mam już w krwi :) ty też będziesz miała :) T stronka pomoże ci w dokładniejszym liczeniu jak nie masz tabel : www.ilewazy.pl Musisz jeść bardziej regularnie i nie mniej nie więcej niż jakieś 1000-1500kcal na dzień,to nie będzie jojo :d Uszy do góry dasz radę też jadę na tym samym wóżku,więc już dzisiaj nic nie jemy a podobno jak się zaplanuje posiłki na anstęny dzień to łatwiej się tego trzymać i nie podjada się w między czasie,jeśli chodzi o regularność to też mam z tym problem zastosowałam sobie przypomnienie w telefonie, działa ale troszkę śmiesznie :D no ale w końcu działa a o to mi chodziło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołącze chętnie
tak tangeska ja jadam magnez cały czas. Pijam duzo kawy a ona wyplukuje magnez i wit c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołącze chętnie
dobra zjadłam zieleninę na kolację:) mąż się śmieje że pewnie o 12 w nocy będę zaczynała już śniadanie:) tangeska- magnez uspokoi twoją chcicę;) na słodkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×