Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no to ladnie!!

Bajka o murzynku Bambo oraz nazwa ciasta "murzynek" mają zostać zakazane!

Polecane posty

Gość no to ladnie!!

grupy walczace z rasizmem tak wlasnie postulują. nice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ?
czy to ty kinky?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak podasz źródło to nie
ale liczy się INTENCJA>.a tu była pozytywna..ktoś kto pisał o murzynku babmo.napisał to czule i ciepło. w bajce nie ma słów..że murzyn to głupek mały brudas itp..to jest rasizm. Jesli ktoś nazwie ciatsko Polak..albo Biały..to co? Biali rasy tez mają to usunac? Wiecej rozumu życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość móżyn z dórzym
Murzynek Bambo w Afryce mieszka Czarną ma skórę ten nasz koleżka Czarne ma wszystko tu nikt nie buja Nawet jak sądzę czarnego chuja Uczy się pilnie przez całe ranki Jak dobrze jebać panny kochanki Aż mama woła Bambo, chłopaku Ty mój malutki czarny jebaku Jak że się synu o ciebie nie bać Ty mi się możesz na śmierć zajebać Lecz Bambo wcale nie słucha mamy Ten mały, czarny jebak kochany A chuj mu sterczy niby rusznica Nie jedna pod nim jęczy dziewica Tak przepierdolił wiele dziewczynek Nasz dzielny Bambo, Bambo murzynek Aż w końcu stwierdził to bez zdziwienia Że brak już panien do pierdolenia I znów nie słucha Bambo swej mamy Zabrakło cnotek, poszedł do bramy Aż pewnej nocy nasze Bambisko Spotkało Koki, wielkie kurwisko Które codziennie, bez mała stale Pizda swędziała i co tam dalej Lecz tym się Bambo nic nie przejmuje Sięga pociera, chuja wyjmuje I z miejsca kurwie Koki dorypał Że aż się z pizdy snop iskier sypał Już dzień przeminął, jebie noc całą A Koki woła wciąż mało, mało Aż po tygodniu murzynek miły Stwierdził że brak mu po prostu siły U Koki piersi twarde jak skała Wary na piździe mocno nabrzmiały I jest jak posąg wciąż niezwyciężona A biedny Bambo już prawie kona Wtem słowa matki znowu zabrzmiały " Ty się zajebiesz mój Bambo mały " Lecz nie pomogły matki błagania Koki zagania wciąż do jebania Koki nadstawia cięgle pizdzisko Cofa do tyłu, podstawia blisko Pręży się, kurczy jak węża ciało A usta szepczą wciąż mało, mało Na próżno Bambo murzynek miły Chce je wykończyć, lecz brak mu siły Tego też bowiem już nie dokonał gdyż na piersisku u Koko skonał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość móżyn z dórzym
Murzynek Bambo w mieście mieszka świntuch ochlaptus ten nasz koleżka włóczy sie pilnie przez całe ranki potem na łóżko do swej kochanki A gdy do domu na bani wraca śpiewa sku***syn, meble przewraca, mówi mu ojciec Bambo łobuzie Bambo mu młotkiem zamyka buzię Wszyscy mu mówią ze go kochają, a gdy przychodzi to spier***ają, raz przeleciał wszystkie sąsiadki wszystkie ich córki i matki Jacek niechcący potrącił go nogą Bambo na niego spojrzał srogo cofnął się równo o cztery kroki je**ął i z Jacka zostały zwłoki Gdzieś na poboczu stał stary klasztor w nim kilka zakonnic i stary pastor wdepnął tam kiedyś Bambo na bani i przeleciał szefa kompanii Rozejrzał się potem bystro wokoło z pewnością stwierdził ze jest wesoło, poszedł na górę gdzie zakonnice trzymały w reku ogromne świece Zabrał im Bambo owe maskotki i zaczął z nimi owe pieszczotki, ach była jedna dobra dziewicą co się szczyciła największą święcą Spojrzał jej Bambo prosto w oczy i nie wytrzymał az na nią skoczył, ona sie bardzo tym nie przejęła jeszcze mu bardziej dupy wypięła Wku***ł się na to kleryk plebanii i wypierdolił kurwy oknami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×