Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malunia333

OSTATNIE CHWILE !!! KWIECIEŃ 2011 - PRZYGOTOWANIA, PORÓD, PIERWSZE CHWILE...

Polecane posty

Czesc dziewczynki w piatkowe przedpołudnie :) Ja jeszcze w łóżeczku.. ciżako mi sie spało,czułam ze puchne i bolało,objadłam sie wczoraj na noc i to to tez meczyło okrutnie,dzidzia sie nie rusza i zaczynam sie martwic... i jeszcze durne sny.. :O . Musze sie jakos wziąsc w garsc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samanta sama widziwz teoretycznie u mnie nie ma żadnego zagrożenia prócz cukrzycy, a u Ciebie jest blizna po CC którą może roznieść przy porodzie,i skończyć się źle dla Ciebie i dziecka, bo jakoś po CC można chyba rodzić po 3 latach i więcej..więc naprawdę się dziwię że chcą podjąć takie ryzyko :/ mnie jak powiedzieli o indukcji to mi szczęka opadła. Malunia nawet wczoraj pomyłam okna(kabaret jak z tym brzuchem wspinałam się po meblach żeby firankę założyć:D) i aż potem siadłam i czekałam aż coś zaczmnie mnie szczypać,łupać i... nic.Jedynie Olek w pewnym momencie zaczął protestować bo jak się schylałam to go gniotłam,zapalił mi kopa i chcąc nie chcąc poszłam się położyć na chwilę.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samanta sama widziwz teoretycznie u mnie nie ma żadnego zagrożenia prócz cukrzycy, a u Ciebie jest blizna po CC którą może roznieść przy porodzie,i skończyć się źle dla Ciebie i dziecka, bo jakoś po CC można chyba rodzić po 3 latach i więcej..więc naprawdę się dziwię że chcą podjąć takie ryzyko :/ mnie jak powiedzieli o indukcji to mi szczęka opadła. Malunia nawet wczoraj pomyłam okna(kabaret jak z tym brzuchem wspinałam się po meblach żeby firankę założyć:D) i aż potem siadłam i czekałam aż coś zaczmnie mnie szczypać,łupać i... nic.Jedynie Olek w pewnym momencie zaczął protestować bo jak się schylałam to go gniotłam,zapalił mi kopa i chcąc nie chcąc poszłam się położyć na chwilę.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka najgorsze jest to ze z tymi lekarzami nie da sie gadac. Bo nawet jak bym miala list od Polskiego lekarza ze musza mi zrobic cesarke to oni i tak maja to w dupie. Oni nie uznaja zadnych listow ani zalecen od Polskich lekarzy. Z corka jak mialam list ze mam juz rozwarcie i ze moge wczesniej urodzic. To mi zrobili wyklad ze mam nie chodzic do Polskich lekarzy i ze jak mnie lekarz zbadal to on moze spowodowac wczesniejszy porod. Poza tym oni nie robia usg przed porodem. W pierwszej ciazy odrazu powinnam miec cesarke bo mala byla duza i byla zle ulozona. byla glowka w dol, ale miala buzie skierowana w strone brzucha a powinna miec do mojego kregoslupa. Gdyby zrobili mi usg to by wiedzieli ze jej i tak nie urodze. A tak to sie meczylam 15 godzin i dopiero mi zrobili cesarke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samanta co do konsultacji z innymi lekarzami to nie wiem bo nie miałam okazji iść tu do polskiego.tylko ciekawa jestem jak ta indukcja mnie nie ruszy, czy będą używali wszystkiego co mają na oddziale czy mi darują po iluś tam godzinach i ułatwią mi sprawę CC.Mój jest ułożony cephalic OP(główką w dół ale nie wiem czy widzi mój kręgosłup czy brzuch) a prócz tego lekarka zleciła mi na 28 badanie szyjki macicy(pewnie chodzi o to na samolocie) bo mówiła że to mój 1 poród i może ciężko pójść, a dowiedziałam się tyle, że położne są tylko w czwartki i piątki, a pozatym mają tak zawalone terminy że nie wiaodmo czy mnie któraś przyjmie.. no sorki ja sama się nie przebadam...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczynki !!! Mamy dziś piękny, upalny dzionek :) ja się juz roztapiam :( Miałam dziś sen hahahahaha, że pod prysznicem i czopek wyleciał, wyglądał jak meduza buahahahaha, przebudziłam się, chwile się zastanowiłam czy to był sen, czy rzeczywistość i parsknęłam śmiechem tak, że moj sie obudził, bo przecież jak sobie przypomniałam tą "meduze" to do teraz mi się micha cieszy hahaha Ja się wybieram do miasta. Koniec siedzenia w domu i ogródku. Mam juz dość. Postałam dzis w sklepie jakies 10 minut, strasznie miesnie brzucha mnie rozbolały. Musze troche się pomęczyć, pochodzić po mieście. Mam tylko taka nadzieje, że nie popuszcze z kranu :) Lece kochane, bo szkoda dnia marnować na siedzenie w domu :) musze korzystać ze słoneczka :) Buziaki i miłego, upalnego, słonecznego dnia życzę Wam wszystkim !!! Gabrysia pewnie z dzidzią na spacerek się wybiera, bo słońce grzeje :) Buźki cyaoooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńka, ja wczoraj też miałam okna pomyć, ale miałam jakiegoś dołka :( nic mi sie nie chciało. Wstałam z łóżka strasznie zmęczona, tak jak bym ciężko pracowala w nocy :( Dzis tego nie zrobie, bo zapewne czasu branknie, ale moze jutro :) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee Malunia ja mam dołki co 2 dzień :D mąż śpi po pracy, a ja na zmianę ogródek, tv, kafeteria.Dziś idę na miasto, chociaż odkąd jestem na MA, to na miasto latałam co 2 dzień jak kot z pęcherzem, i łaziłam minimum 3 godziny... :D zwykle szłam po 1 rzecz a wracałam z 2 torbami..:O stary powiedział żebym sobie chodziła na miasto, ale bez karty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:]a kurcze,ze sie tak zapytam co to jest ta indukcja??brzmi niezbyt fajnie:/..mnie sie zaczał 39 tydz i nic sie nie dzieje:(((((((((..byłam u lekarza wszytsko okej powiedział ze jak do 6 kwietnia(bo na 6 mam termin)nic sie nie wydarzy mam brac torbe i zgłosic sie do szpitala ,cholerka no wziełam ostatnio długą baaarrdzo cieplą kapiel myslałam ze moze cos sie ruszy a tu kicha..pochodziłabym chetnie po schodach ale tak mnie jakos kłuje na dole i boli cała miednica,że nie dam rady nie mam siły wstac z łozka nawet posprzatac:/..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilo nie Ty jedna masz dzień nicnierobienia.ja mam w domu taki sajgon, że..a z łaski na uciechę pomyłam okna i zrobiłam pranie..:O strasznie dokucza mi ból pleców, dużo odpoczywam a one bolą jak szlag:O a indukcja to inaczej hmm..sztuczne wywołanie porodu-aby go przyspieszyć podają żel,tabletki,kroplówkę z oksytocyną,przebijają pęcherz...Ja własnie to będę miała 31-wywołanie tabletkami.Itu się zgadzam,że nie brzmi to zbyt miło,a napewno wygląda jeszcze mniej miło :/ poczytaj na necie, w zasadzie porody indukują , ale nie zawsze się to udaje,mnie lekarka uświadomiła że może to trwać nawet do 3 dni, jeśli organizm będzie się opierał,więc za tydzień mam w planach zajebistą imprezę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dostałam w przencie gruba i bardza ciekawa ksiazke na temat dziecka ,pielegnacji i sie wczytuje co i jak :) ,mówie do brzuszka żeby małe wychodziło ale ma mnei gdzies... ani drgnie :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka kolezanka dostala dwa razy oksytocyne i dopiero po 2 dniach ja ruszylo a ona bylo po terminie. Wiec spakuj sobie wiecej rzeczy do szpitala bo mozesz tam troche posiedziec. Ja dzisiaj kupilam reszte ubranek dla malego i wstawilam je do prania. W Poniedzialek zaczynam 37 tydz. i musze sie juz przygotowac. Bylam dzisiaj na spacerze i maly tak mnie cisnął ze mialam wrazenie ze zaraz mi glowka wyjdzie :) Lilo kazda z nas ma doła szczegolnie na koniec, jak sie puchnie, spac nie mozna. Mi tez sie nic nie chce. W Poniedzialek przylatuje moja mama i musze troche dom ogarnac ale strasznie mi sie nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nini_kwiecień
Dopisuję się do tych z "dołem" ;) Choć dziś akurat jakoś w miarę się czuję. Ale mój Maluch też na razie się nigdzie nie wybiera. Chyba wziął sobie do serca termin kwietniowy. Żeby ten kwiecień był już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejj faktcznie ta indukcja nie za fajna sprawa:/..moja siostra miała tez przebijany pęcherz z wodami ale skurcze juz miała wiec bez kroplówek i innych specyfików sie obeszło..ja w 35 tyg lezałam wpisztalu 7 dni i podawali mi przez 3 dni w kroplówce fenoterol przeciw skurczom bo twardniał mi brzuch strasznie moj lekarz z przychodni natomiast stwierdził,że niepotrzebnie w tym tyg, ze to nie az taka wczesna ciąża:/..i teraz sie zastanawiam moze od tych kroplówek wogle nie dostane skurczy hehe tak zadziałały na długo..swoja droga fenoterol-masakra nikomu nie zycze tego leku cos okropnego ,począwszy od kołatania serca do trzęsenia rak jakby sie conajmniej pół roku piło ooo zgrozo!!ide cos przekąsic dietetycznego;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na jakimś forum wyczytałam, że kobiecie tak wlewali oxy, że wymiotowała cały czas, miała skurcze i po 2 dniach takiej ciągłej męki zwyczajnie straciła przytomność z przemęczenia ..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samanta na dzień dobry biorę wiadomo majty,2 koszule,skarpety..muszę dopakować środki czystości typu żele,szczoteczka,szczotka,gąbka..bo cholera wie ile mnie będą trzymać a położna powiedziała że muszą małemu porobić badania przez tą cukrzycę, i jak dobrze pójdzie to zostanę 3 dni, ale jakbym czegoś zapomniała do szpitala nie jest tak daleko, mąż ma tacierzyński od 30 więc w razie draki może mi zawsze coś dowieźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was :) GABRYŚ !!! Dziękuję Ci za fotki Maluszka !!! Jest przeeeesłodki i taki śliczniutki :) Boshe, jak ja bym chciała być na Twoim miejscu i mieć też takie zdjęcia :) Piekności malutkie, niech się chowa zdrowo :****** Jak ja już zakończę to swoje "stękanie" to też wyśle odrazu :)))) Dziewczynki, byłam wczoraj na mieście, ledwo co zdąrzyłam, bo tak sie guzdrałam przed wyjsciem. Wieczorem jak siadłam tak wstać nie mogłam. Strasznie mi zaatakowało lewą strone w pachwinie i kości łonowe, no ból poprostu koszmar. Sama nie wstaje już z łóżka, nie przewracam się sama z boku na bok, tylko mi mój pomaga... wstawaniem z lozka do wc czy gdziekolwiek, to chodze i składam się w pół z bólu. Moj lekarz jest tylko w piatki, koszmar jakis, zeby nie byl dostepny w inne dni jak bym potrzebowała. Mój brak cierpliwości pomału zaczyna mi nawet na nerwy działać bo ile moża :( taki stan, wqrza mnie, że teraz juz nic nie moge zrobic, ani posprzatac, ani sie schylic, bo bol niesamowity przy tym, lezec do konca ciąży?! nie wyobrażam sobie tego jakos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewuszki witam ;). Mi zostało rózwno tydzien do terminu a tu ani widu ani słych żeby cos miało ruszyć.Dziś rozłożylismy łóżeczko :D jest przesłodkie!! brakuje tylko w nim dzidzi :),troche ogarniam sypialnie ,poprasowalam reszte ubranek,reczniki,sprawdzaliśmy też fotelik do samochodu jak sie zapina, damy rade ;).Teraz pozostaje tylko czekać na kruszynke . U nas śliczna pogoda,może potem pojedziemy nad wode pospacerowac i sie dottlenić,a narazie zjemy obiadek. Miłego i leniwego popludnia życze kazej z Was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magd11..
Tofii tez masz Termin na 2kwietnia? U mnie tez narazie nic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki, trzymam za Was kciuki! Ja rodziłam w marcu i moje maleństwo niedługo będzie miało miesiąc :) To najcudowniejsze uczucie jak położą Wam po porodzie malewństwo na piersi -zapomina się o całym bólu. Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hewj dziewczyny, ja robię ostatnie poprawki domu przed urodzeniem małego tezn tak małe, ostatnie że malujemy, wiercimy, sprzątamy i jest jeszcze gorszy burdel niż był :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Tofii, a jakie to lozeczko zakupiliscie? Dasz popatrzeć? hehe strasznie lubie ogladac rzeczy ktore co kto kupił, bo czasem tego w sklepach nie ejstem w stanie wypatrzec :) Czas porodu jest niesamowity, owszem. U mnie mam nadzieje, ze bedzie taki sam jak u mojej Malej :) lzejszego sobie wyobrazic nie moge :D A najlepsze, ze sobie sama Małą polozylam na brzuszku, lekarz tylko asekurował czy tam położnik raczej :) jak Mala miala juz ramionka na zewnatrz, chwycilam ją i wciągnęłam i wiem ze to dziwnie i niewiarygodnie brzmi, ale mialam czas, mialam sily wtedy na to i bylam w miare przytomna, wiec bylo ok :) U mnie za 2 tygodnie wypada:) Równe 2 tygodnie i poki co cos sie tam dzieje, bo czuje, ale kiedy to nastapi to nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Kasieńka, a Ty Maluszka odrazu dajesz do swojego pokoju? Czy raczej przez kilkanascie tygodni lub więcej pozostawiecie ze sobą w sypialni? U mnie w pokoju Małej jeszcze jest zagracone rzeczami, narzedziami, owiefkami od mojego motoru, tez chcialam juz pokoj dla niej przygotowywac, ale sobie mysle, ze po co, jak i tak bedzie z nami przez conajmniej 3 czy 4 miesiace w sypialni, a w salonie jak bedzie, to wlasnie zamowilismy fajny dosc kojec - niebieski, bo do dywanu bedzie pasować :) Dośc juz rozowego, bo beda jaja jak sie okaze, ze bedzie chlopak hihi a wszystko jest mozliwe. KOjec jest metr na metr i regulowanym dnem, wiec dzidzia bedzie mogla potem w nim sie bawic, a poki jak bedzie mala to sobie bedzie lezec, bo samej nie zostawie w pokoju :( http://olmik.bazarek.pl/opis/2019006/kojec-dla-dzieci-luxury-arti.html cena jest fajna, jest przewijak, bo tu w UK taki czarny o rozmiarach tam chyba 117cm na 60 cm to male to, bez regulowanego dna, bez moskitiery i w wielkiej promocji - 30 funtow, a strasznie malutkie zeby potem dziecko sobie od czasu do czasu w tym posiedziało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mały ma swój pokój, ja będę z razem spała.Mąż robi na noc, więc jak będzie wracał rano, to zabieram się z małrgo pokoju z synkiem, mąż będzie spał u dziecka a ja z małym będe siedziała w salonie bądź na dworze.Innego wyjścia ze spaniem nie ma.W łikend będę z mężem spała w salonie, a mały albo z nami urzędował na łóżku ,a jak będziemy chcieli spać-wtedy małego damy do łóżeczka do małego pokoju,drzwi będą otwarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja w zasadzie juz po porządkach,ale mi zeszło :P a efektów prawie nie widac :P.Malunia łóżeczko mamy najzwyklejsze jasne drewniane bez bajerów,bez karuzeli,tylko posciel dziecieca z ochraniaczem na szczeble. Za jakis czas po narodzinach bede myslec o jakims bujaczku czy chustawce.. tylko niestety do sypialni to sie nie zmiesci :P musiała bym łóżeczko wyniesc a to nie wchodzi w gre . Twój kojec ktory pokazałas w linku jest bardzo fajny :) i napewno sie przyda :). Ja musze jeszcze spisac na kartce zwroty potrzebne przy porodzie,bo w tym zamieszaniu i bólu :O moge byc mało kontaktowa :P. Nadal mi puchna stopy i juz nie wiem w co je wcisnac zeby mnie obuwie nie gniotło :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka mam nadzieje,ze ogarniesz ten mały pokoik dla dzidzi :),po bałaganie może byc juz tylko lepiej-porzadek :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem ile to malowania i bałaganu robi się przy malowaniu pokoiku :/ Jak malowaliśmy córki pokój - leśną krainę, to normalnie chyba z 4 czy 5 dni nam na tym zeszło :/ ale za to dziecko ma pocieche :P Teraz robilismy kącik w naszej sypialni dla Malutkiej, jak widać było na zdjęciu w linku i tam bedzie z nami tak do 4 moze miesiąca, a w miedzy czasie i dla niej pokój bedzie się malować w wolnym tempie. Na dole mamy salon z rozkladaną sofą, czasem lubimy przy tv sobie zasnąć wiec dzidzia jak bedzie w takim kojcu sobie spała raz na jakiś czas to chyba się nic nie stanie więc też nie jest taki zły pomysł :) bo w tej hustaweczce to cały czas po katem, cały dzien-dla dziecka nie jest to zdrowe :( Poki co ja tu narazie rozmyślam, jak dać do zrozumienia mojej Małej by opuściła swoje mieszkanko jeszcze w marcu :D ale skurcze mam, coś się dzieje, czuje to. Mam nadzieje, że to już blisko i wypadnie szybciej niż na 9 kwietnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofii no właśnie jasne,drewniane zawsze mnie sie poddobały, jak juz kiedys napomniałam, strasznie mnie sie białe nie podobały, ale sama widzisz... jeszcze ten misiu :) Ja nie widzialam lozeczek z jakimis tam bajerami :P bajer bedzie jak go tam włożymy :P wtedy się da zabaaaaaawki, rózne swiecidełka :) Świetne to wszystko, szkoda tylko, że jakos tego nie czuje i nie potrafie sie cieszyc jakos tak myśląc o tym na codzien. Ból mi szwankuje radość :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×