Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malunia333

OSTATNIE CHWILE !!! KWIECIEŃ 2011 - PRZYGOTOWANIA, PORÓD, PIERWSZE CHWILE...

Polecane posty

Gość nini_kwiecień
No stres na pewno. Cóż nic na niego nie poradzisz - taka nasza kobieca natura ;) stresowa :D Mnie to czekanie stresuje. Czasami się zastanawiam, czy w ogóle ten Dzidziuś zechce wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nini_kwiecień
Chyba tym Bąblom za dobrze w brzuszkach ;) Albo my się za bardzo nastawiamy na te terminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nini ja jestem ciekawa tylko tego, ajkbym nie miałą wywołania-czy bym urodziła blisko 11/4 czy bym przenosiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nini_kwiecień
no to chyba się nie dowiesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane ja zmykam z kafe, jutro rano już pewnie nie wejdę bo nie będzie czasu :) trzymajcie kciuki, i dbajcie o siebie i maluszki :) do zobaczenia za 2-3 dni! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KASIEŃKA jeszcze raz powodzenia i żeby wszystko poszło gładko i szybko!!! i jak najmniej bólu !! trzymaj sie tam :) !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki!ja szybciutko i krociutko,ale wciaz tu zagladam i zycze powodzenia! jak najmniej bolu i pieknych slodkich bobaskow jak najszybciej zycze! my korzystamy ze slonka,wiec cale dnie na spacerkach spedzamy,a to ze wzgledu na to ze walczymy z zoltaczka,jeszcze w poniedzialek czeka nas badanie krwi i mam nadzieje ze obedzie sie bez lamp. pozdrawiam wszystkie dziewczyny,trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Gabrys fajnie masz ze juz jestes po porodzie i spedzasz czas na spacerkach z maluchem. Widze ze wszystkie odpoczywacie i odliczacie czas do porodu. Malunia jak sie czujesz, nie pisalas nic ostatnio. Mam nadzieje ze wszystko ok. Ciekawa jestem jak tam Kasienka sie trzyma i czy juz ma synka przy sobie. Pogoda sie pogorszyla, zmino jest i wieje. Ja mam wrazenie ze maly jest coraz nizej bo odczuwam nacisk jego glowki przy chodzeniu. Milego dnia i odzywajcie sie czesciej. Wiem ze teraz trzeba korzystać zanim pojawia sie maluchy na swiecie bo wtedy bedziemy mialy malo czasu dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki !!! No fakt, rzadziej zaglądam, ale siedze i czytam :) tzn zaglądać zaglądam z tym, że bez pisania, bo jak ja sie rozpisze, to odrazu mój przylatuje i mnie opierdziela, że końcowka ciąży, narzekam na ból pleców, okolic podbrzusza, a siedze i klikam hehe więc tak zaglądne, poczytam i jak co odpisze. Jak już będę po :) to sie zacznie skrobanie :) do Was :) Ja dziś kochane byłam na USG, lekarz mnie panicznie wystraszył, choć sama widzialam jak mierzył wszystko dzidziusia i brzuszek był na 33 tydzien a ja jestem w 38 i 5 dni. Zgarnął mnie jeszcze raz do gabinetu bo mowi, ze brzuszek odbiega wzrostowo od normy :( okazało sie, ze dzidzia sie dziwnie ulozyla jakos, pod innym kontem tez mierzył dlatego tak wyszło, ale wszystko jest w granicach normy :) U mnie samopoczucie nie jest dzis złe :) troche będąc w tym Londynie, po sklepach pochodzilam :) jest nawet nawet :) Noce są straszobliwe. Malutka nasza jak sie poloze wpina mi nóżki pod żebra :( dusze się wtedy strasznie. DO wc na siku chodze co 5-10 minut. Tez meczace bo wc mam na pietrze ;( masaaaakra jakas. Kurcze wyczytałam tu, że istnieja pomyłki co do płci i poprosilam swojego usg-owca :D żeby mi potwierdził płec :) szukał i szukał i znalazł :) DZIEWCZYNKA :) więc chyba jak baba to baba, no nic, zobaczymy przy narodzinach :) Po zakonczeniu USG powiedział : " do zobaczenia za 2 tygodnie" :/ ja mowie co?????? Ja już powinnam za 2 tygodnie miec dzidzie przy sobie a ten mi mowi o wizycie za 2 tygodnie hihi no ale nic... wszystko może się wydarzyć :) Gabrysia, Ty z pogody korzystaj :) moja Mała też miała żółtaczkę, wystawiałam ją na światło dziennie lecz nie na słońce. Mała moja miała ok 4 dni żółtaczke, a potem zbledła hihi Ta świeża czerwona skórka w pomieszaniu z tą lekko żółtawą dawała taki ładny kolorek jej twarzy hihi a potem to już taka bledziutka delikatniutka się zrobila :D Kasia, zapewne już trzymasz swojego Szkrabka w ramionkach :) ale Ci faaaaaaaaaajnie :) no chyba, że Mały daje czadu i czeka na "magiczne słowo" :D ale nie powinno być źle z czasem :) Buziaki i trzymaj się Słońce!!! Tofii z Tobą na pewno wszystko w porządeczku? Bo coś ostatni pościk mnie zaniepokoił :( takie jakiś nadziany tajemnicami, mam nadzieje ze wszystko jest w porzadeczku :) Samanto, dzien faktycznie piekny choc wiatr niesamowity. W londynie raz wiatr sie uaktywniał a raz było spokojnie, ale jak spokojnie było, to znów rozbieranie sie z cebulki i tak co 5 minut na zmiane :/ U mnie też nic nie słychać :( Ja wcinam teraz ananasa z puszki, wypiłam caly sok, bo juz rady nie daje. Dzis troche poskacze po schodach, czym bardziej chce by byl juz koniec tym los wydaje się byc złośliwszy niz myslałam :( Buziaki dla Was i do nastepnego napisania !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nini_kwiecień
Gabryś, fajnie masz, że już jesteście razem :) Mnie to czekanie wykańcza. Ostatnio mnie zaczęła boleć kość ogonowa jak siedzę. Chyba dzidziuś się obniżył. Ale jakoś nie chce wychodzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malunia moje dwie kolezanki wieczorami skakaly na pilce i dwie urodzily przed terminem. wiec moze jakas Twoja kolezanka ma taka pilke i mozesz ja pożyczyć mozna tez kupic ja w sklepie sportowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabienne
Byłam dziś u ginekologa.Słyszałam jak bije serduszko mojej malutkiej :D No i ma przyjść na świat 7 kwietnia :-) To zaraz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) . Malunia podczytuke Was codziennie,ale poswieciłam czas tez na czytanie ksiażki na temat karmienia piersia.. tyle jest tych rad,ze idzie zwariowac,nie wiem jak to wszytsko pozapamietuje.Pojawila sie pokusa zeby karmic butelka to prostsze :P.Może mi napiszesz czy łatwo Ci przyszło karmienie pierwszej córci ? miałas nawal pokarmu? albo jego brak? dokarmialas sztucznie czy najadala sie Twoim pokarmem ?? U mnie nic sie nei dzieje,jedynie kosc ogonowa boli ale nie sadze zeby to znaczylo tak jak NINI pisala ze dzidzia sie obnizyla.. moje dalej w brzuchu jest wyzej niz nizej :P tak czuje. Za kilka dni mam usg,i bardzo jestem ciekawa w jakim stanie mam łożysko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arni :)
Witam wszystkie Brzucholki :) Hmmm... Temat dla kwietniówek, dziś 1 kwietnia, a ja w sumie dopiero teraz piszę... Troszkę żałuję, bo wczoraj troszkę czytałam forum i widzę, że co niektóre z Was dziewczyny bardzo się zżyłyście (jeśli można tak napisać), no i temat naprawdę się kręci:) Ja pisałam na innym forum, ale niestety tam osoby pojawiają się co 2, 3 dzień, więc jestem w sumie tam sama codziennie... No więc może w skrócie napiszę parę słów o nas, bo jeszcze jestem 2 w 1:) No więc jestem z okolic Wrocławia, termin wyznaczony mam na 10 kwietnia, z to chyba dzień po Maluni333 :) Spodziewamy się synka (bardzo byłabym zaskoczona gdyby to była dziewczynka, bo USG ewidentnie pokazywało chłopczyka:) ). Co więcej... To nasza pierwsza ciąża i naprawdę super ją znoszę, choć ostatnie 3 tygodnie naprawdę dają w kość, ale z tego co pisałyście to Wam też:) Chyba już taki urok 9 miesiąca:) Tak jak większość z Was chciałabym już trzymać maluszka na rękach, no ale cóż, chyba jemu jest tam całkiem przyjemnie, bo całkiem nieźle sobie jeszcze wierzga, a na około wszyscy mówią, że wcale nie wyglądam jakbym za 9 dni miała rodzić:) Więc czekamy, choć tak jak Wy wolałabym urodzić że tak napiszę samoistnie, niż mieć wywoływany poród, a zamierzam rodzić naturalnie no i bez znieczulenia, bo niestety we Wrocławiu to z tym kiepsko... Troszkę mam obawy, ale w sumie nie wiem czego się spodziewać, bo różne osoby różnie przeżywały swoje porody, więc nie nastawiam się na nic... W sumie jakoś musi maluszek wyjść:) Pozdrawiam wszystkie przyszłe i obecne mamusie i mam nadzieję, że będę mogła czasem się do Was odezwać na forum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe koleżanki fajnie ze nas przybywa. dzisiaj u mnie pogoda beznadziejna. Wieje i pada deszcz, pogoda na siedzenie w domu. Od kilku dni moja mama jest z nami w domu i mam czas dla siebie zeby odpoczac. Planuje w weekend wybrac sie z mezem do kina bo teraz mamy okazje. Mama zajmie sie moja corka a my sie zrelaksujemy bo nie dlugo na swiat przyjdzie Maksymilian i nie znowu dlugo nie bedziemy mieli czasu na wyjscie do kina. Toffi ja corke karmilam 6 tyg. tylko. Generalnie 3 dni po urodzeniu corki zebralomi sie mleko, piersi bolaly strasznie i byly twarde jak kamien. Na poczatku corka sie najadala ale potrafila siedziec na cycku z godz. Trzeba uwazac i dobrze przystawic dziecko do piersi bo ja sie przyssie to czasami potrafi poranic sutka. pare razy mialam strupki na piersi bo mala mi pogryzla. Z czasem mala sie coraz mniej najadala i jak doszlo do tego ze sie w nocy budzila co godz. to przeszlam odrazu na butelke bo ona sie meczyla i ja tez. Zreszta przez godz. nie bylo szans zeby sie pokarm nazbieral. Mala byla duza i ciezko mi bylo ja wykarmic. Jesli mam byc szczera to uwazam ze karmienie butelka jest wygodniejsze, mozna zawsze sie wyrwac z domu na chwile i zostawic meza z dzieckiem. Przy nocnych karmieniach tez maz moze pomagac. moja corka miala straszne kolki jak byla na piersi na butelce tego nie bylo. Teraz tez sporobuje karmic syna piersia ale nie mam zamiaru wyprowac sobie flakow. Jak maly sie nie bedzie najadac to znowu dam butelke i problem z glowy. jesli dziecko spi 2-3 godz. spokojnie to mozna karmic piersia. Zreszta ja przy corce bylam czesto zmeczona i zdenerwowana i to tez wplynelo na pokarm. po 6 tyg. od porodu dalam jej butelke i po 2 dniach jak jej juz nie karmilam to mi pokarm znikl wiec i tak bym jej dlugo nie karmila bo mialam za malo pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski, jestem już w domu ale bez dziecka.Indukcja to jedno wielkie gówno!:O podali mi wczoraj 2x żel,po 2 dawce mnie ruszyło mówię położnej że mam chyba bóle a ona ''okej, ale to bóle po żelu, a nie na poród'' wysłali mnie z indukcji na górę na gościnyy,spałam tam w nocy, dziiś przyszli o 8,znów na indukcyjny,zrobili ktg,z dzieckiem wszystko okej,spał pół badania.Potem przyszło 2 lekarzy,2 położne,i po naradzie stwierdzili, że dziś mi nie podadzą żelu,muszę mieć przerwę i żebym jechała do domu.Wracam jutro znów na 8 rano i kolejne żele.Skurcze mnie męczyły od wczoraj do 1 dawki,cały dzień do 1 w nocy,teraz tylko ćmi mnie taki ból jak na okres.Położna mnie zbadała,powiedzieli że 02/04 podadzą kolejne żele i przebijają pęcherz..Wymęczyło mnie,jestem obolała od badań i żelu, a dzisejsze badanie wykazało, że szyjka się zamknęła,wydłużyła i stwardniała...lekarz powiedział że o CC nie ma mowy bo to ryzykowna operacja...czy mam jakieś szanse wywalczyć swój komfort??czy zrobili sobe ze mnie zwierzę doświadczalne?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arni :)
A ja już myślałam, że kolejna mamusia już po porodzie, a tu niespodzianka... Kasieńkaa_ powiedz, te skurcze które miałaś po tym żelu bardzo bolały? Ja miałam zawsze baaardzo bolesne miesiączki, czasem takie, że 3 dni na tabletkach silnych przeciwbólowych jechałam, bo inaczej nie dawałam rady... Dlatego teraz troszkę się boje tych skurczy, bo niektóre dziewczyny piszą, że ból jest dużo dużo bardziej odczuwalny niż bóle miesiączkowe... Ach... Chciałabym być już po, a tak tylko jedna wielka niewiadoma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Kasieńka a myslalam o Tobie ostatnio,ze juz napewno dzidzie masz w ramionach..a t taki zonk.. z tym wywołaniem :O.Współczuje Ci.Nie powinni męczyc tak kobiet tylko cesarke zrobić.. ja sie boje co u mnie sie okaże :O.. może tez bede wywoływana... brrrr.. na sama myś mnie ciarki przechodzą.. Odpocznij kobietko jak tylko dasz rade.. moze sie cos rozkreci w domu do jutra? mniej stresu w znanym otoczeniu.. może spróbuj tego ananasa co Malunia poleca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arni ja miewałam bolesne okresy, ale nie będę Cię czarować-jak dla mnie te bóle po żelu były kilkakrotnie boleśniejsze niż te okresowe.Więc ja stwierdziłam że na sam poród biorę epidural i nie zmienię zdania.jutro wyrażę zgodę na 1 żel.a jeszcze mało było zabawy to w nocy mnie złapała gorączka, rozpalenie i biegunka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienka wspolczuje Ci, wszystkie myslalysmy ze juz jestes po. Bierz epidural ja tez corke rodzilam z epiduralem. Moze i tak bedziesz miec cesarke jak nie bedziesz miec rozwarcia i akcja porodowa sie nie rozwinie. ja sobie nie wyobrazam porodu bez znieczulenia i ciesze sie ze w Irlandii je daja. Mam nadzieje ze nie beda Cie dlugo meczyc i zrobia Ci cesarke. jak po tym zelu Cie nie ruszy to nie pozwol lekarza zeby Cie dlugo meczyli. Ja w Poniedzialek tez ide walczyc o przyspieszenie terminu cesarki i nie wyjde z gabinetu dopóki nie dopnę swego. nie mam zamiaru z nowu miec cesarki po kilkunastu godzinach meczarni. trzeba walczyc o swoje prawa, szczegolnie jak sie jest za granica zeby sobie nie mysleli ze moga nam wmowic co chca. Trzymam kciuki zeby wszystko bylo ok u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arni jesli bralas duzo srodkow przeciwbolowych to powiem Ci ze nie wiem jak dasz rade urodzic bez znieczulenia. ja bardzo rzadko brałam srodki przeciwbolowe i przy 4 cm rozwarcia juz nie dalam rady i poprosilam o epidural. Kazdy inaczej reaguje na bol ale jesli podczas okresu musisz brac tabletki to ja nie wiem jak wytrzymasz bole porodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arni :)
Dziewczyny nie straszcie.... Niestety w szpitalu w którym chcę rodzić nie podają zzo, no chyba że decydują się na cesarkę...Kiedyś była możliwość wykupienia, ale zrezygnował szpital z tego bo podobno było mało chętnych dziewczyn... Liczę na piłkę, drabinki, masaże męża ;) no i ciepły prysznic i na to, że szybko pójdzie:) Nie ma jak to optymistyczne nastawienie ;) Pociesza mnie jedynie to, że ten ból nie będzie trwał wiecznie i mam nadzieję szybko o nim zapomnę jak zobaczę mojego maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arni nie chcialam Cie straszyc ale ja nie biore czesto tabletek przeciwbolowych i nie moglam wytrzymac bolu i zdecydowalam sie na znieczulenie. U mnie akurat sie przydalo bo i tak porod zakonczyl sie cesarka. No niestety w Polsce maja w dupie czy sie meczysz czy nie i nie daja nic na znieczulenie. Wiadomo kiedys kobiety rodzily bez znieczulenia i daly rade. jesli nie mialabym wyboru to wiadomo ze jakos bym urodzila bez znieczulenia, ale jesli moge rodzic ze znieczulenioem to nie mam zamiaru sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arni ja twierdze tak samo, nie jestem raczej z rodzaju trzęsidupy która bierze urlop jak boli ją palec,ale powiem szczerze, że wczorajszy dzień i pół nocki to był przedsmak prawdziwego porodu...Więc skoro mam do wzięcia epidural,oferują mi go to zamierzam z niego skorzystać. Ciekawa jestem tylko do którego momentu porodu można go brać.najwyżej jak będzie mnie męczyło podczas żelowania to się znieczulę gazem a jak zacznie się poród właściwy to odrazy na dzień dobry mówię o epiduralu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka???????//
A czemu nie dadza ci oksytocyny ?Tylko ten zel ten zel gowno dziala,bedziesz sie meczyla i tyle z tego !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic mi o oxy nie mówili, ja rodzę w UK ale nie wiem czy tu również wlew stosują. dziś stanęło na tym że mi podadzą jutro 2 dawki i przebijanie.jeśli to nic nie da, to może znów wyślą do domu, albo zostawią na oddziale i znów będą dawali żel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka???????//
Stosuja w UK bo ja mialam do wyboru ,na szczescie nie musialam brac oksy bo urodzilam naturalnymi skorczami ,popros o oksytocyne i juz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasienka???????//
To jest bardziej bolesne ale skutecznijsze wyjscie niz zele..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×