Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

malunia333

OSTATNIE CHWILE !!! KWIECIEŃ 2011 - PRZYGOTOWANIA, PORÓD, PIERWSZE CHWILE...

Polecane posty

A no widzisz :) super, że mleczka jest sporo :D:D Nie wiem dlaczego w spzitalu mojej kolezance powiedzieli, jak odciagała mleko po porodzie, ze nie moze odciagac mleka, bo co ona chcę? wykarmić cały oddział? Ponoc mleka produkuje sie tyle w piersiach, ile dziecko potrzebuje, więc jesli sie bedzie ciagle odciągac, cycusie zaczna wiecej mleka produkowac hihi da się je oszukać:PP a ile w tym prawdy to nie wiem :D:D Ja to chyba urodze jako ostatnia z Was... Tofii, Samanta30 wszystko przed 14 kwietnia... moze uda mi sie urooooodzić wkoncu, a jak nie to srał pies, czekam i tyle, wkoncu kiedys wyjsc musi :):):) czasem o tym zapominam i tak się popędzam i popędzam, no ale coz... doczekać się nie moge i jeszcze to do mnie nie dochodzi ze jak Bozia da, bede mama po raz drugi i znów małą istotkę będę trzymać na rekach :PP a potem za nią ganiać po ogródku hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malunia to nam numer zrobiłas :D ja myslałam,ze na sygnale pogalopowałaś do szpitala a Ty tu z nami-miło,że jednak poczekasz :). Ja własnie odkryłam,ze mam sluz z nitkami krwi.. :D jupii !! oby tak dalej ,niech czopus sobie odchodzi :P. Kasieńka mam do Ciebie pytanie,byc może jest ono bez znaczenia,ale podsuneły mi je mamy na innym topiku,mianowicie chodzi mi o to czy ty przewijajac swojego synka zwracasz uwage na to,czy ma siusiaka na dół czy do góry ?? czy to ma znaczenie ?? czy bedzie przesikiwał pieluche jesli bedzie w niewłasciwa strone? przepraszam,jesli moje pytanie jest nie na miejscu :O nie chce to wyjsc na jakas dziwna,poprostu nie wiem jak sie trzeba obchozi c zchlopcem w tej kwestii... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe Tofii rozbrajasz mi konstrukcje normalnie :D wiesz czemu? Przypomniało mi się, jak mówiłam koleżance, że boje się troche mieć synka, bo trzba mu skórke naciagać, a dla mnie to takie jakieś krępujące, jak bym krzywde też dziecku robila hehehehe i jak ona mi mówiła, ze przy każdej kapieli od urodzenia jej synkowi "stoi" co ja byłam w szoku, bo gdzie takiemu maluszkowi... ja sie na noworodkach płci męskiej nie znam, bo nigdy nie miałam :) ale wiem, że to już mamy mają we krwi :D:D Z tym pyrtusiem to jednak jest różnie i trzeba troche poczytać, bo czy go układać do snu, czy go nie układać hihihi dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamcia11
hej dziewczyny, trafiłam na ten topik wczoraj i śledzę co tu piszecie, bo dokładnie tak samo się czuję, termin mam na niedzielę 10 tego, a wg usg miało być na 6 stego w związku z tym czekam jak na szpilkach kiedy się zacznie. Pierwszą córkę (4,5 roku) urodziłam dwa tygodnie przed terminem i taką miałam nadzieję i teraz a tu nic, nie spieszy się tej mojej drugiej córci na ten świat, Malunia ja też mam skierowanie do szpitala ostatecznie na 14 stego, więc suma sumarum zostało nam co najwyżej tydzień, więc nie jest źle w końcu 9 miesiecy wytrzymałyśmy to teraz też damy radę co nie?:) Kobietki życzę wam lekkich i szybkich porodów i najważniejsze zdrowych dzieciaczków, piszcie jak najwięcej bo bardzo fajnie się czyta ten topik i dobrze wiedzieć, że ktoś ma takie same rozterki jak ja, a wydawałoby się, że przy drugim dziecku to tak gładko pójdzie, a prawda jest taka, że od pierwszego tygodnia śledziłam opisy na necie jak dzidzia sie rozwija i przygotowywałam do wychowania maleństwa. W głowie mam pustkę i wydaje mi się że wszystko zapomniałam, ale pamiętam też, że jak urodziłam pierwszą córcię to jakoś tak naturalnie wszystkie wątpliwości zniknęły i był to najpiękniejszy czas w moim życiu, a teraz znowu taka mała istotka pojawi się w naszym domu. Ja chcę już rodzić!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamcia WITAJ :). Gratuluje dzidzi i mam nadzieje,że wkrótce szczęsliwie bedziemy wszystkie dzieciaczki przy sobie :). Ja tez kazdy kolejny tydzien ciazy sledziłam w internecie,zeby wiedziec jak dzidizus sie rozwija,i bardzo fajnie sie to sprawdziło,teraz podczytuje o porodach,o opiecie nad dzieckiem itp.mam nadzieje,ze potem sama intuicja sie odezwie w opiecie nad małym bobaskiem :). Nadal mam nadzieje,ze Kasieńka sie pojawi,i mi powie co i jak z obsługą chłopca ;),zebym potem nie była zaskoczona :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofii wiem o co pytasz i to jest bardzo normalne pytanie:D mój mały ma ledwo 5 dni a zdąrzył się już obsiurać 3 razy :P dziś jak go wyciągałam z łóżeczka, to nie mogłam dojść do tego, że pampers dobrze zapięty,suchy w środku a on jest obsikany na pleckach.i prawdopodobnie wina leży w złym ułożeniu cycorka który powinien być skierowany na dół-przynajmniej tak na necie wyczytałam.Po kąpieli zaglądałam jak jest ustawiony cycek, teraz będzie się budził na jedzenie i zobaczę czy jest obsikany. do pomarańczy-tak rodziłam w UK, i chyba w poniedziałek jak przyjdą małemu pobrać krew to poproszę o pomoc, bo bardzo chcę karmić piersią, a wiem , że w ten sposób mogę zaburzyć laktację.Chodzi o sam fakt żeby nauczył się dobrze łapać cycka i zacząć go ssać a nie pluć na wszystkie strony.A małemu jakoś nie po drodze żeby dobrze złapać :( chyba że w ciągu paru dni złapie jeszcze sposób aby jeść i się nie wkurzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofii poprostu trzeba próbować :P ale wydaje mi się, że to może zależeć od ułożenia:P tak samo nie zdziw się jak podczas przewijania postawi cycka i zacznie sikać na siebie:D ja wyczaiłam na to sposób, bo zaraz jak ściągam pampersa, to zakrywam mu cycorka chusteczką,wycieram pupę,smaruję,rozkładam pampersa wkładam pod pupę i wtedy na samym końcu ściągam chusteczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie słyszałam,ze chłopcy robią ,,fontanne ,, ;) i trzeba uważac zeby nie zostac osikanym :). Dzieki Kasieńka za doinformowanie mnie w tej kwestii :). Nie wiem jak to bedzie,ale zaczyna mnie brzuch pobolewac... w jakims stopniu zaczyna to przypominac bóle miesiaczkowe,choć ja bolesnych meisaczek raczej nie miałam,bardziej czułam takie ,,mulenie,,w brzuchu przed okresem,ale nie było to uciażliwe i nie musialam łykac tabletek przeciwbólowych jak niektóre dziewczyny.Latam siku co chwileczke,i boli mnie jak leze,teraz próbuje wstawac do pionu,tak jest łagodniej,i krwawienie sie zwiekszyło... hmm... kto wie co bedzie do rana.. może ta sobota bedzie dniem narodzin mojego dziecka :D.Będe informowac na bierzaco :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu jak byłam w tygodniu babka powiedziala,ze jesli zaczne miec skurcze to zebym jak nadłuzej zostala w domu.. kąpiel plus paracetamol i jak skurcze beda co 7 minut to wtedy najlepiej przyjechac.. Ja stwierdziłam,ze skoro coś zaczyna mnie pobolewac to nie powód,zebym mialą nocke z głowy,więc wziełam ten paracetamol w ogole pierwszy raz w ciązy :P więc przynajmniej jakoś spróbuje dotrwac do rana.. chyba narazie nie bede zapisywac tych skurczy? ehh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nini_kwiecień
Tofii, życzę Ci, żeby Twoje objawy to już było TO. U mnie nadal cisza. Do poniedziałku czekamy. Brzuszek się ciągle napina, ale nic z tego nie wynika. Jejku, jak bym już chciała mieć Dzidziusia przy sobie a nie w sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ałłłłłaaaaaaaaa :O boliiii mam skurcze co 3 minuty od 1.5 godziny.. :O co za tepy ból... :O nie moge stac na skurczu a tym bardziej siedziec czy lezec... teraz na szybko wyczytalam ,ze najlepiej kucac.. to przyspiesza porod... a głupi paracetamol nic nie pomógł !!! nie wiem jak ja to przezyje.. wszyscy spia a ja wedruje po pokoju i zaciskam zeby zeby nie siac paniki,bo i tak anrazie nie pojade do szpitala... nie zniosłabym gdyby mnie wsisneli w łóżko.. bóle na lezaco KOSZMAR! a ze jest pora nocna nie bede wody do wanny lac :O poczekam do rana... moze dam rade :O...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nini_kwiecień
No to chyba rzeczywiście TO. Trzymaj się dzielnie! I pamiętaj przy porodzie, że każdy skurcz - to bliżej Dzidziusia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nini_kwiecień
a "rano" już niedaleko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nini wlasnie sobie tlumacze ze kazdy skurcz blizej dzidzi.. :O ..moze to glupie ze mnie boli a ja na necie sie bujam.. ale slucham muzyki zeby sie zrelaksowac.. i zabic czas miedzy skurczami... marzylam o szybkim porodzie oby sie udalo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nini_kwiecień
Tofii, na pewno się uda i wszystko będzie dobrze :) Trzymam kciuki, a mój Maluch ssie kciuka za Ciebie! Relaksuj się i trzymaj! I daj znać jak już będziesz w domku z Dzidziusiem. Powodzenia!!! i jak najszybszego rozwiązania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nini dzieki wielkie... szkoda,ze kobiety musza sie tak meczyc a faceci tylko na gotowe :O.. wielka niesprawiedliwosc.. :O. Wziełam drugi paracetamol... i chyba nic tu po nim bo boli coraz bardziej... ale nie bede nikogo straszyc... byłam ciekawa porodu ,,jak to ejst,, to mam- :O i juz dziekuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OoOOoo dzień dobry romansowiczki nocne :D:D Ja pospałam 4h i najwyraźniej mi to wystarcza :P Tofii Ty jak masz skurcze co 3 minuty przez 3,5 godziny, to ja bym juz dawno była na oddziale hihi ale Ci faaaajnie... a ja nic, dalej jak ta pipka siedze z godziną dzisiejszą czyli "zero" i czekam czy cos sie ruszy czy też nie... Po 23 godzinie wczoraj zjadłam tak pikantną zupe, że nie wiedziałam gdzie mogę swych ust szukać, tak ostra a dziś? A dziś co... ani skurczy ani nic tylko cholerna zgaga która mi przypomina o tej pikantnej zupce. No nic... z tego co widzę, to czym bardziej chce się z tym wszystkich pośpieszyć, tym mała zołza coraz to bardziej upierdliwa i uparta... Pewnie charakterek znów po tatusiu, bo lubi niespodzianki robić :D no nic... truuuuudno. Tak sie starałam,a tu widzę, że zaczynacie Kochane jedna po drugiej swój poród, a ja zapewne padne tego 14-tego :D Mamcia 11 witam Cię cieplutko i racja z tym, że już jest te 9 miesiecy i teraz się tylko czeka, z tym, że damy rade to też racja i obyśmy dały, bo nie wiem co za "klocek" siedzi po drugiej stronie brzuszka :PP Ja się najbardziej boje o to łożysko, oporne a oni mnie przerzucają z terminu na termin. Przeciez łożysko sie starzeje, a w dodatku moje jest oporne co do przepływu krwi wiec nawet nie wiem co teraz się tam dzieje... Iiiiide się położyć, bo jednak coś oczęta się kleją... faaaajnie Wam :) Tofii jak co, trzymam kciukaski :*:*:* Szczęśliwego rozwiązania i oczywiście cały ból pozostaw za drzwiami oddziału :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doszły bóle krzyżowe.. :O i czyści mnie... zapisuje co ile mam skurcze zabiore ta kartke do szpitala ,zeby sie nie produkowac potem po angielsku.Kurcze,marzy mi sie wanna z woda,zeby sprawdzic c\y łagodzi skurcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malunia dzięki za słowa wsparcia.... mam nadzieje,ze prawda jest to co zazwyczaj mamy pisza,ze jak dzidzia wyskoczy z brzucha i poloza ja mamie na klatce,ze cały ból mija... niech sie tak stanie.. A ciekawe jest to,ze dzis przed spaniem,wieczorem cos mnie tkneło i dopakowalam torbe szpitalna :P,doładowałam baterie w aparacie :D chyba cos czułam ze to może byc ,, TA NOC,, .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja soe boje juz jechac do szpitala,bo skurcze na lezaco podobno sa najgorsze.. a panie tam napewno najpierw podpiely by mnie pod ktg... a ja bym chyba ,,zeszła,, leżac plackiem w takich sólach.. :O.Być może mnie nie ominie takie badanie.. najgorsze jest to ,,łupanie,,w krzyzu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo Tofii u mnie są bóle tak silne krzyżowe, że nie jestem w stanie nawet nic powidzieć, tylko bez ruchu sastygnąć w byle jakiej pozycji i odczekać te ok 1 minuty. Ja mam bardzo nieregularne... teraz mnie chwyciło, ale co z tego, jak czuje, że znów Pan WC mnie wzywa. Ja nie chce co rusz siadać na kibelek, ja chce już urodzić !!! :D U mnie bol krzyzowy już sie od jakiegos czasu pojawia i przechodzi na przód a potem w nogi :( idzie zwariować. https://picasaweb.google.com/lh/photo/Cw_6yIHpjZ02lVeh4hGfQsGZWPZg-g73k9Y1OuPtvzU?feat=directlink Wklejam Wam ostatnie moje zdjęcie robione wczoraj jeszcze... mam nadzieje, że to ostatnie zdjęcie z brzuszkiem :):) Buziaki dla Was ide się zdrzemnąć :D:D:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tofiii, pozwoliłam sobie do zdjęcia mego dopisać Twoją stopkę, bo jest piękna i taka cieplutka :) Mam nadzieje, że za to głowy mi nie urwisz :PPP Buźki i trzymaj się Kobitko, a bol ktory jest przy porodzie, roznie z tym bywa, bo ja np nie pamietam zebym choć krzyczała czy pisnęła, ale inne kobiety rodzące dzieci np jakies 4 czy 5 lat temu, do dziś się zdecydować na drugie nie moga, bo ten ból do dziś za nimi chodzi :(:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja sie zbieram w szpital,najwyzej mnie wroca :O caly czas mam co 3 minuty... trzymajcie kciuki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arni :)
Witam:) Oj chyba coś się ruszyło u Tofii:) Tak jej zazdroszczę! Może już tuli maluszka:) A Tu Malunia? Dziś 9 kwietnia, czas wyganiać maluszka z brzuszka;D Mój maluszek ma jeszcze dzień, więc cierpliwie czekam na niego, choć dziś śniło mi się , że urodziłam i mały strasznie nie chciał pić mamusi mleczka... Hm... Zobaczymy jak to będzie:) A mnie długo tu nie było, bo stwierdziłam, że jak będę dużo sprzątać, myć podłogi, jeździć na zakupy, i robić podobne rzeczy to mnie szybciej weźmie... No i jak widać 2 dni pracy a ten dalej siedzi we mnie:) Wczoraj się troszkę wystraszyłam, bo przez dłuższy czas wcale się nie ruszał... Mój mąż mnie pocieszał, że maluszek też chce się wyspać, no i... miał rację:) Wieczorem tak mnie skopał po lewym boku i wyciągał się, że mój brzuch przybierał kosmiczne kształty:) Tak bym chciała tulić go już w ramionach... :) Jak do jutra nic nie pójdzie to podobno w poniedziałek mam się zgłosić na ktg do szpitala, i jak będzie ok przez następny tydzień a maluszek nadal nie zechce wyjść to mam się zgłosić dopiero 18 w poniedziałek do szpitala na wywołanie... Nie chcę tyle czekać.. Dziś spróbuję Waszego sposobu zjedzenia ananaska ;) Może na mnie to podziała ;) Miłego dzionka życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanowne kolezanki,wróciłam ze szpitala,zbadano mnie i okolo 8 rano mialam rozwarcie na 3 palce czyli marnie :( zawróciłam do domu.. i mam nakaz moczenia sie w wannie,pani dala mi ,,mocne tabletki przeciwbólowe,, ja sie w domu patrze a to paracetamol :P masakra!!! i nic nie pomogły!! zazylam je 2 godz temu i ani rusz ulgi!! zamierzam przetestowac wanne,ale boje sie ze nie usiedze na pupie,caly czas jestem w pionie od 2 w nocy ,najgorzej sie jechalo do szpitala :O siedzac dzidek naciska na krocze i boooli :(. Już mówie,ze nie chce wiecej dzieci :P Robie sie spiaca i zmeczona... ale dam rade.. Pani powiedziala ze powinnam dzis urodzic :O.Może ktoras z WAS tez zacznie teraz rodzic :D ? miło by było miec kompanke w bólu.. ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Witam :) Arni, to też późno :( czy oni sobie do cholery zdają sprawe z zagrożenia jaką jest poterminowo wydalona smółka dziecka pływająca w wodach? Nie rozumiem, dlaczego oni tak narażają dzieciaki na takie "coś" :( Ja sie cholernie boje, mnie nic już nie bierze... mam ochote iść do wc, ale też mam jakieś zaparcie. Nikt w domu zdenerwować mnie nie chce, ja już trace nadzieje na normalny poród, a tu jeszcze jak mam czekać na wywołanie na 14 kwietnia i najprawdopodobniej mogę w szpitalu pozostać do 4 dni, a 16 mam paczke do odebrania osobiście. NIe wiem co robic. Jechać tam w poniedziałek mimo wszystko i sie z nimi wykłócać? Dlaczego mi przełożyli i to aż na 3 dni do przodu a nie innej :( eeeee do kitu, zaraz zaczne mieć pretensje do mojego, że nie dość że same baby ma zakodowane, to jeszcze z datą poterminową a miałam nadzieje, że to choć uda mi się urodzić na czas lub przed... no cóż... najwyrazniej muszą mieć naprawde niezły apartament i wygode w brzuszku :D no ale z takiej wygody, jak ja dziecko ściskam za kazdym razem jak sie nachyle do stołu i tak siedze z pare do parunastu minut nawet... a jeszcze odkryłam, ze własnie jak siedze na sofie takim rozkrakiem by brzuch mi mógł wejść między uda i lekko się nachyle do komputera, to mnie wlasnie tak w krzyżach boli, jak zwykle przy silnym skurczu. Czyżby żebra mi pieściły dno macicy, od ktorego zaczyna się skurcz? PODOBNOOO :) może jak czesciej tak robic bede to wkoncu szlak trafi maciczkę i sie do roboty weźmie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jeeeeej Tofiii, ja wczoraj jeszcze czytałam, że rozwarcie na 1 palec to jest coś ok 2 cm więc jak Ty masz na 3 palce to może być ok 6 cm, a przy 8 cm to ja rodziłam, no bez przesady, że wrócili Cie do domku i dali super extra silne tablety przeciwbolowe... ja już mowie, ze jestem uczulona na paracetamol i ibuprofen i dają mi jakieś inne na recepte buehehehe, bo tutaj ten paracetamol to jest chlebem powszednim, masakra jakaś... Zamiast dać Ci rozkurczowe jakieś tabletki to oni dają przeciwbolowe, ale nawet gdyby Ci dali mocne, to jak bys miała liczyc skurcze i czy w ogole je masz, a nie, że okaze sie ze skurcze masz juz co minute a Ty nic nie czujesz i chodzisz sobie, skaczesz, sprzatasz, a tu poród się właśnie zaczal... nienormalni, ale tutaj to tak wszyscy. Może nospa był aby lepsza, bo ona jest rozkurczowa, wiec przynajmniej ma sie tą swiadomosc ze nie pozwala macica na wypchanie dziecka, choc przy porodowych skurczach tez nie wiem czy ona by cos dała :D nigdy nie probowałam :D:D Tofii mam nadzieje, ze juz dziś zobaczysz swojego Szkrabka :) Buziaki dla Ciebie i pozostałych 2paczków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też mam nadzieje ze przezyje to wszystko :P i ze mnie nie rozerwie ,,tam,, napewno nie marzy mi sie szycie :P. Macie jakies rady na bóle krzyzowe ?? i w ogole jak oddychac.. bo jak narazie marnie pomagaja glebokie wdechy i wydechy :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a moze urodze przed komputerem :D ?? bedzie relacja online z porodu :D ale mi bije :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski, nie wracać bez dzieci!!! ;d Tofii mnie na bóle krzyżowe pomagało leżenie na boku ze zgiętymi nogami, a p/bólowo dostałam paracetamol i kodin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×