Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nowornever

Tylko LĘK PRZED SZATANEM utrzymuje mnie jeszcze przy KK .....

Polecane posty

Po wnikliwym zapoznaniu się z tym wszystkim na czym opiera się Kościół Katolicki, po przeanalizowaniu wszelkich "prawd", dogmatów i wartości po raz kolejny, tym razem już przez filtr mniej przepuszczalny niż rozumek dziecka, bo przez rozum dorosłej osoby, ................... ......................odstąpiłam od Kościoła Katolickiego. Nieoficjalnie, bo nie dokonałam (jeszcze?) apostazji. Ale doszłam do jednego nadrzędnego wniosku któremu mogłabym podporządkować wszystkie moje wątpliwości i zgrzyty związane z KK. Ten wniosek brzmi: Kościół religii chrześcijańskiej , zwłaszcza katolicki, nie ma zbyt wiele wspólnego ani ze Starym Testamentem, ani z Chrystusem. Uważam, że współczesny kościół to mieszanka tradycji i źle pojętych wierzeń. Jedyne co w nim lubię to propagowanie wartości , z których większość podzielam. Nie chcę się rozpisywać, więc ujmę w punktach wszystkie główne czynniki odpychające: 1. DOGMAT na dogmacie dogmatem przyprawiony: czyli : WSZYSTKO począwszy od Trójcy świętej, przez piekło aż po nieomylność papieża jest wymysłem człowieka / wytworem kultury a nie tym co mówi Bóg. 2. OBJAWIENIA I UZDROWIENIA i wiara w nie - nie wierzę. Objawienia dla mnie to fenomen psychiczno-psychiatryczny wynikły z siły sugestii (niedocenianej zapewne.... zwłaszcza SUGESTII ZBIOROWEJ do której dochodzi w miejscach kultu np. w Częstochowie , tak właśnie ja sobie tłumaczę "uzdrowienia") 3. KULT MARYJNY ! -Kościół Katolicki jest monoteistyczną religią? Mhm....... 4. TALIZMANY czyli np. "cudowne medaliki" a także ŚWIĘTE OBRAZY jak np. obraz "Jezu ufam Tobie" - obraz uzdrawia? A czy to nie jest sprzeczne z "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną?" Nie mówiąc już o pierwotnym zakazie czynienia obrazów Bóstwu........ 5. HIPOKRYZJA W PODEJŚCIU DO SEKSUALNOŚCI - zakaz antykoncepcji hormonalnej uzasadniany tym, że Bóg nie chce ingerencji mechanicznej ani chemicznej :/ żenada. Ale za to "naturalne planowanie rodziny" jest dozwolone.... mimo że dawniej właśnie to "umyślne unikanie poczęcia" czyli powstrzymywanie się przed stosunkiem w dni płodne było uważane za grzech. Wymieniłam tylko pierwszych 5 zarzutów żeby Was nie zanudzić, choć mogłabym wymienić ze 100.... Te wszystkie rzeczy doprowadziły do tego że w ogóle przestałam się modlić. Bo do kogo? Już sama nie wiem, jaki jest ten Bóg.... Jedyne co mnie trzyma przy KK to.... lęk przed szatanem. Nawet jeżeli jest to tylko jeden z dogmatów, to jednak nie daje mi spokoju. Któryś z papieży (średniowiecznych? wtedy zostało wymyślone piekło?) wiedział co robi strasząc piekłem skoro strach ten utrzymuje się do dziś........... No bo jak wytłumaczyć np. przypadek EGZORCYZMÓW ANNALISE MICHAEL ,na podstawie której przypadku powstał film "Egzorcyzmy Emily Rose" ? No jak? Rzadka choroba psychiczna, pochodna padaczki? Może..... A jak wyjaśnić problemy psychiczne wynikłe z ZABAW W OKULTYZM? Jak wyjaśnić lęki i choroby psychiczne osób które "BAWIŁY SIĘ" W WYWOŁYWANIE DUCHÓW ? To mnie bardzo niepokoi.... "Największym sukcesem szatana jest udawanie że wcale nie istnieje" - niezły postrach. Jak widać po mnie... działa :/ Pozdrawiam i oczekuję z niecierpliwością ciekawych wypowiedzi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję oświecenia wiedz że nie jesteś osamotniony i nie czytaj tych pierdół które zaraz Ci napiszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak myślę!
trudno sie z tym nie zgodzić;) dlatego nie chodzę do kościoła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że ludzkość powoli uwalnia się z zarzuconych dawniej kajdan a religia jest kajdanami które nie pozwalają nam przeć na przód a zastanawiał się ktoś z was po co w ogóle jest nam potrzebna religia jakakolwiek ?? jak dla mnie tylko dla władzy bo jak utrzymać władzę nad tymi którzy się nie boją władzy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie potrzebuję religii by być dobrym człowiekiem lecz niestety wielu jeszcze potrzebuje tego straszaka więc minie jeszcze wiele lat zanim całkowicie uwolnimy się z jarzm religijności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najbardziej mnie zastanawia.... jak to możliwe: -znać szaloną i niekiedy skandaliczną HISTORIĘ KOŚCIOŁA, -dać sobie wmówić że papieże (mimo że byli zbójami/zboczeńcami/młodzikami łasymi na wysokie urzędy -wystarczy trochę poczytać o papieżach) MÓWIĄ I USTANAWIAJĄ WSZYSTKO W IMIENIU BOGA? -jak można przyjmować bezkrytycznie to co WYMYŚLI papież i przyjmować to co "się podaje do wierzenia" - co to w ogóle za zwrot "podać do wierzenia" ?! (jest często stosowany odnośnie dogmatów)Jak można to akceptować? -odnośnie katolików żyjących za czasów wprowadzenia np. dogmatu o wniebowzięciu Maryi : jak to możliwe, że z dnia na dzień, po usłyszeniu tego co ogłosił papież na mocy swego autorytetu "ex catedra" zmienić zdanie? Np. Z pamiętnika katoliczki: >>>Jest rok 1948. Jestem katoliczką więc wierzę we wszystko co głosi kościół. Zwalczam głupie zabobony i tradycje niezgodne z nauką kościoła. Martwię się, że coraz więcej ludzi wierzy we wniebowzięcie Maryi... kto to wymyślił?! Przecież nie ma o tym w Piśmie Św. ani słowa! Nigdy do czegoś takiego nie doszło! Nie zaśmiecajmy naszej wiary "plotkami ludowymi" >Jest rok 1950. Nasz papież, Pius XII ogłosił dogmat o Wniebowzięciu Pani Naszej, Umiłowanej Maryi. Tak, nadszedł czas. Ludzie dojrzali do przyjęcia tego dogmatu. Idę się wyspowiadać za to co nawypisywałam w tym pamiętniku... ależ byłam głupia i ślepa. Proszę, Boże , miej litość nad córką swoją, i wybacz mi ten brak pokory.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda że nie umiem tego lepiej i dosadniej sprecyzować... słabo wyszło. Chciałam unaocznić jak bardzo podatni na wpływy są katolicy przez ciągle ćwiczoną POKORĘ na którą to w KK kładziony jest szczególny nacisk... ciekawe dlaczego....czyż nie dlatego, że pokornymi łatwiej sterować... ? ;) Jeszcze coś mi się przypomniało.... koledzy z Oazy zawsze starali się uczynić siebie MAŁYMI I NIEGODNYMI. to takie katolickie... takie typowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piąte koło --------> ja też nie potrzebuję religii, by być dobrym człowiekiem. :) Ale dręczyłaby mnie wizja bezsensowności życia :( skoro kończyłoby się ono ze śmiercią a potem NIC ? :( Religia daje nadzieję na coś więcej. KK obiecuje niebo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż Błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli a Ty bezczelnie zadajesz pytania bo myślisz no to znalazłeś odpowiedź wkórwiajace co ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to skoro już wierz że nie ma dalej nic wierz mi też do tego doszedłem no to ŻYJ żyj teraz nie trać czasu potem już nic nie będzie żyj tak by móc zasnąć snem spokojnym po udanym dniu by nie myśleć co by było gdyby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odrzucając religię katolicką , nie odrzuciłam jeszcze Boga. Wierzę w Absolut, choć w żaden sposób nie umiem go sprecyzować, zdefiniować...... wątpię, czy istnieje Bóg osobowy, bóg posiadający cechy ludzkie jak katolicki. Ale wciąż wierzę w istnienie Absolutu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też się tego nie wyzbyłem sam nie wiem zostawiłem to w zawieszeniu może ktoś mądrzejszy kiedyś mi to wytłumaczy może kiedyś sam do tego dojdę KK dla mnie nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co z Szatanem = osobowym złem ???? Co z tymi wszystkimi kwestiami jakie wymieniłam czyli: -opętanie -----> egzorcyzmy -okultyzm/tarot/homeopatia jako "otwarcie drzwi złemu" ----> potwierdzonym jest, że prowadzą do CHORÓB PSYCHICZNYCH I LĘKÓW jak to wyjaśnić? No a jak Ci się żyje z rodziną? Zakładając że pochodzisz z katolickiej? Otwarcie mówisz o swojej niechęci, czy dla świętego spokoju np. przejdziesz się z rodzinką na pasterkę/ podzielisz się opłatkiem żeby tradycji (!) stało się zadość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widzę szatana trochę inaczej wiesz jak wygląda Ying Yang ważne by byś w równowadze jeśli zaczynasz iść tylko w jednym kierunku filmowo to ujmując przechodzisz na ciemną stronę mocy gubisz się nie pytaj o drogowskaz sam go nie znam po prostu staram się być dobrym człowiekiem i postępować zgodnie z sumieniem a rodzina jakoś na razie nie musiałem otwarcie manifestować to co ja uważam na temat wiary i religii a wynika to z tego ze nie mieszkam w Polsce i nie spędzam ostatnio świąt w domu rodziców ale nie zawaham się ani minuty jeśli będę musiał zamanifestować w to co ja wierzę i co ja uważam christmas obchodzę tak jak to robią na zachodzie po świecku w hołdzie tradycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowornever a co z Szatanem = osobowym złem ????" nie ma, ale jest trochę duchów które błądzą, bo nie trafiły do światła zreszta my tez jestesmy duchami, tyle, że mamy cialo w ktorym jestesmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqqqqqqqqqq
Nasze duchy tkwią w tych cialach bo naze dusze tego pragnely.Naszym celem jest osiągnać świetość (nie świetego koscielnego) i wtedy nie urodzimy sie tutaj w tym siwecie i skoncza sie wreszcie nasze reinkarnacje.Wszyscy co tutaj zyjemy w poprzednim wcieleniu wcale dobrzy nei bylismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mamy duszy tylko sami jesteśmy duchami, które mają ciała a przyszliśmy tutaj bo tego chcieliśmy, doświadczyć tego świata, kochać, żyć, odczuwać radość i miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqq
piąte koło: nie to nie sa dogmaty to jest rzeczywositosc ktora nie pozwala wlasnie poznac kosciol katolicki bo dopoki zabrania nigdy nie dowiedza sie ludzie prawdy bo religia ci zabrania. Mystery : oczywiscie ze mamy dusze ale jestesmy duszy(w swiecie astralnym) duchem(w swiecie fizycznym) jedna jej czastką tak jak drzewo i korzenie jestesmy tylko takimi korzeniami ktore zbieraja dane dla duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co nam dusza skoro sami jesteśmy duchami po śmierci ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje wyboru,oby tylko islam ci nie zaimponowal, bo twoje corki beda chodzily bez lechtaczki i z zakrytym pyskiem, i nawet di kompa sie nie dopchaja, ty masz prawo wyboru ,ale jak przejdziesz na islam to twoje dzieci nie beda juz mialy wyboru, a co ci zmieni ze odejdziesz od kosciola, chcesz byc pochowany jak pies pod plotem, twoje zycie twoja sprawa, ale nie mysl ze nam zaimponujesz, oby cie diabel niedopadl,a moze juz cie ma, a moze juz jestes antychryst :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqqqqqqqqqqqq
po co nam dusza? to nie duszna nalezy do nas tylko my do duszy i jestesmy tylko narzedizem dla mniej a naszym zadaniem jest korzystnie ze wszystkeigo zycie w radosci a osiagajac odpowiedni poziom duchowy to juz wogole dla duszy radosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jestesmy tylko narzedizem dla mniej " może Ty jestes ja nie jestem narzedziem ani duszy ani boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie islam mi na pewno nie zaimponuje.... :/ Ja nie szukam niczego co miałoby imponować, tylko PRAWDY. A w kościele katolickim jej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivianaaaa
Ja wierzę, że Bóg sprawiedliwie osądzi każdego człowieka, niekoniecznie według tego, czy postępował zawsze zgodnie z tym co mówi KK...Ja chodzę do kościoła, modlę się, rozmawiam z Bogiem bo tego potrzebuję, nie robię tego dla Księdza - tak samo z innymi aspektami życia. Dla mnie współżycie przed ślubem z osobą którą się kocha nie jest niczym złym, ani używanie antykoncepcji, to wszystko wymyślił KK dla swoich celów...albo modlenie się do obrazów, stawianie pomników...tego Jezus nie nauczał jak i wielee innych rzeczy dlatego trzeba mieć swój rozum i kierować się własnym sumieniem a po śmierci dopiero się okaże kto miał rację A co do Szatana...oczywiście, że jest, knuje nieustannie a jego największym zwycięstwem jest to, że ludzie w niego nie wierzą...ale jest dlatego bądźcie czujni, nie dajcie się zwieść podszeptom, kierujcie się zawsze mądrością i dobrocią i nie próbujcie bawić się w okultyzm, tarota i wywoływanie duchów, to jak otwieranie furtki złu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli szatan by istniał to jaki interes miałby w tym żeby czynić ludziom krzywdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jest na tyle inteligentny, o ile jest, żeby zrozumieć, że krzywdząc ludzi niewiele zdziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arachia;
A mnie zastanawia jedna rzecz... jak to jest, że wielu z tych ludzi, którzy właśnie"bawią się" w okultyzm, tarota, magię, praktykują zen itp jest przy okazji ludźmi głęb oko wierzącymi, powołują sie na pismo świete, no i głęboko wierzą w istnienie Boga? a co do istnienia szatana, jeżeli istnieje Bóg musi istnieć i szatan i odwrotnie, wiem, że to raczej mało odkrywcze, ale tak jest. jedno potwierdza drugie, w koncu na swiecie mamy i dobro i zło.więc albo istnieja i szatan i Bóg albo dobro i zło sa po prostu odzwierciedleniem ludzkich charakterów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dramatologiczny
Ja dokonałem apostazji 2 lata temu... Też miałem mętik w głowie.. Ale... NICZEGO NIE ŻŁUJĘ :) Nie marnuj czasu i leć do kościółka z tym pismem... Życi zmienia się o 180 stopni ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×