Moja corka zostala zdradzona przez chlopaka - jak jej pomoc?

Taka refleksja z mojej strony.Bylam wczoraj na imprezie urodzinowej kolezanki.Co do moich znajomych plci meskiej z pracy:jeden w zwiazku, wszyscy znaja jego dziewczyne-mila sympatyczna, a on co jakis czas zmienia sobie kochanki(na imprezia byla obecna).Nawet nie jest atrakcyjny,a jego dziewczyna wrecz urocza...Nie kryje sie przed nami ze swoimi przygodami. Drugi znajomy w stalym zwiazku od kilku lat-dziewczyna jak z obrazka,zaprosil mnie wczoraj po imprezie do siebie na "drinka" , oczywiscie go olalam, do tej pory wydawalo mi sie, ze to fajny facet-takie zawsze robil wrazenie...O co w tym wszystkim chodzi!!!czy juz nie ma normalnych wiernych facetow???czego oni szukaja??czego im brakuje???Ja juz na prawde nie ogarniam!!!!!!!!!!!!!!!!

29 Misza Heh mój wcale skąpy nie był, choć ja zwykle mało osobiste rzeczy dostawałam a sama uwielbiałam mu coś kupować, albo podwójnie jak sobie to i jemu, ciekawe czy wszystko co ode mnie dostał to dał tamtej:] Misza im czegos brakuje, chyba jakiejś adrenaliny bo po co coś takiego robić, szkoda tylko, ze bezkarni

Chyba na prawde nie ma juz normalnych facetów,wydaje mi sie,ze kiedys tak nie bylo,albo jakos umknelo to mojej uwadze... Niedlugo bedzie tyle rozwodow co slubow!! Hm,,,to jestesmy w tym samym wieku :)

Misza xo O co w tym wszystkim chodzi!!!czy juz nie ma normalnych wiernych facetow???czego oni szukaja??czego im brakuje???Ja juz na prawde nie ogarniam!!!!!!!!!!!!!!!! Są ale kobiety takich nie chcą. Facet wierny, kochający nie jest dziś poszukiwany przez kobiety. Zauważ że obecnie ideałem kobiet stał się osobnik o następujących cechach : - czaruś (piękne słówka ładnie układane kobiety uwielbiają i uważają, że to elokwencja) - ponad 185-200cm wzrostu - model/piękniś (szczególnie blondynek o niebieskich oczach - typ aryjski) - kujon (czyli same 6tki na świadectwach) - kłamca i oszust (ten dresz niepewności to dla kobiet coś) - zdradzający (dla kobiet to argument że trzeba się o niego bardziej starać bo jest rozchwytywany przez kobiety, czy żeby nie uciekł do innej) - modny ubiór metroseksualny (koszulka, sweterek, spondnie sztruks lub garniturowe, "lakierki", płaszcz, czapka lub garnitur) - kasa (to podstawa dla większości obecnych kobiet, czyli co dany osobnik może kupić kobiecie i załatwić) - samochód (bez fury to nawet nie warto na takiego spojrzeć) - bogata rodzina (no samo przez sie) - praca w kancelarii prawniczej, instytucji finansowej itp. (to dla kobiet oznaka poziomu faceta i jego ambicjii) - wykształcenie prawnik, lekarz, bankowość-finanse (tu podobnie) - brak zaufania (cecha prawdziwego "mężczyzny" , to wzbudza zazdrość (choć chorą ale nieważne)) - kupuje drogie prezenty, zabiera na drogiw wyjazdy, sponsoruje na codzień różne sprawy Takich "facetów" szuka obecnie większość kobiet. Bez urazy ale obecne kobiety nie szukają fajnych , kochających wiernych mężczyzn. Jak takich spotkają to nawet nie wiedzą co z nimi robić i jakie mężczyzna ma potrzeby. Wolą metroseksualnych jak powyżej z którymi jest łatwy układ seks, przyjemności i towarzystwo w zamian za kasę i wygody oraz pokazanie się. Cechy wewnętrzne jak wierność, którą wymieniłaś, chcrakter się nie liczą.

Normalni, fajni, wierni mężczyźni zwyczajnie nie interesują obecnych kobiet. Ok, są fajni do pomarzenia sobie o nich, fantazji jakby to było, przelotnych romansów ale na tym się kończy. Przychodzi co do czego to większość kobiet wybierze osobnika jak opisany powyżej (z takimi cechami).

Do cech pożądanych dla kobiet są jeszcze : wyrachowanie, cwaniactwo, nieszczerość, wyuczone zachowania na poziomie. Czyli np. jak kobieta coś spier.... to taki picuś nic jej nie powie, nie opieprzy tylko co najwyżej powie "aha, ok" ( nie dlatego, że tak czuje, ale dlatego , że wie że tak trzeba bo wtedy kobieta uważa to za stabilność emocjonalną). Mężczyzna który posiada jakiekolwiek emocje, czy odruchy samozachowawcze i uczucia od razu jest na przegranej pozycji.

Wedle statystyk już chyba jest więcej rozwodów niż ślubów :( Ale to wynika z tego, że coraz więcej młodych ludzi nie ma jakiejkolwiek świadomości społecznej co to ślub, rodzina, małżeństwo. Kiedyś był inny światopogląd, uczyli pewnych rzeczy, a teraz jak się pójdzie pod byle gimnazjum to masz wódka, piwo, prochy,sex i przekleństwa. Czy uważasz, że na takich podstawach zbudują się związki ? Skoro jak napisał ktoś poprzednio dla samych kobiet wzór faceta to powierzchowny dupek z kasą, co zdradza i kłamie to czego oczekujesz ? Skoro kobiety nie zwracają uwagi na to jaki facet jest, na jego cechy charakteru i uczucia, a na powierzchowne elementy i cechy wyuczone lub nabyte to czego się spodziewasz ? Faceci to nie idioci. WIdzą, że tego oczekują kobiety i tacy się robią od małego. Kiedyś było inaczej bo i kobiety miały inny poziom. Dla kobiet w większym stopniu liczyły się cechy wewnętrzne. Facet który był dupkiem dostawał kosza, a teraz jest odwrotnie. Kosza dostają ci normalni i fajni, a dupki są w cenie bo są "trendy". Same widzicie po własnych przykładach. Zamiast szukać normalnych facetów, wiernych, poszliście w związki z dupkami. Tylko nie mówcie , że nie wiedziałyście jacy są. Bo pewne cechy widać od razu. Chyba że też jesteście z tych co uważają, że po ślubie albo związku akurat z wami się zmieni.

Dziewczyny dzieki za ostatnie wyczerpujace posty....pewnie macie racje. Ja sie jednak nie zakochalam w modnie ubranym,kasiastym facecie z fura...bylo wrecz odwrotnie...nie byl jakims tam twardzielem, bo umial nawet przy mnie plakac, on lagodzil sprzeczki..nigdy nie byl wulgarny....nie zauwazylam tylko kiedy to sie wszystko zmienilo, albo dobrze gral przez 5 lat...jak mi sie oswiadczyl byl wystraszony i niepewny jak male dziecko...sadzilam, ze to bylo szczere..Gdy wyjezdzalam, dzwonil co chwila bym juz do niego wracala, bo tak mu zle....powtarzal, ze nie widzi swojego zycia z zadna inna kobieta...Na wyjscia z kumplami sama go wypychalam, bo nie chcial...Takie byly poczatki...Nigdy nie chcialam by sie zmienial...A skonczylo sie jak sie skonczylo...moze to ja popelnilam gdzies blad, ale najwiekszym bledem bylo to , ze mu w 100% ZAUFALAM I UWIERZYLAM...

Dodam jeszcze, ze na dzien dzisiejszy jestem emocjonalnie zepsuta...Nie ufam, nie tesknie za obecnoscia mezczyzny w moim zyciu...

Misza, co u Ciebie??

no niestety ale jak takie rzeczy zaczynaja sie dziac to miłosc zwiewa oknem :o