Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie dam się naciąć

czy w Szubinie rutynowo nacinają krocze?

Polecane posty

Gość nie dam się naciąć

poszukuję mam, które rodziły w szpitalu w Szubinie. Ponoć w kuj-pom najlepiej rodzić w Szubinie (byli wysoko w rankingach rodzić po ludzku). Czy i tam rutynowo nacinają? z góry przepraszam , ale będę odświeżała wątek, zależy mi na tej wiedzy, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szzzzzaaaaszz
podobno nie,to zalezy ja tam nie rodzilam,ale kilka moich kolezanek.i nie wszystkim nacieli krocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam się naciąć
hmm, dzięki szzzz, zawsze jakiś pozytyw. interesuje mnie jeszcze, czy pozwalają rodzić w dowolnej pozycji i mam tu na myśli wszystkie fazy porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa W.
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam się naciąć
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusqabdg
z tego co wiem co nie rutynowo mozesz powiedziec swojemu lekarzowi prowadzacemu ze nie zyczysz sobie teog no chyba ze zagrazaloby zycie tobie lub dziecka. mozesz masowac sobie krocze bodajze od 34 tyg ciazy. co do pozycji to tez masz prawo wyboru nikt nie moze tobie narzucic ze masz lezec na lozku z rozlozonymi nogami to kwestia dogadania sie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będziesz miała wiadro.
wszystko jedno czy cie natną czy nie :o i mielonkę w kroczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egotka81111
autorko, jesli nawet nacinają to i tak robią to w momencie skurczu więc kompletnie nic nie poczujesz... mnie nie nacięli ale i tak miałam 5 szwów. Nawet nie wiem kiedy to się stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam się naciąć
aha, rozumiem. wiem, że już teraz pozwalają rodzić w różnych pozycjach, ale na samo "wyjście" dziecka rodzi się na fotelu, a ja bym chciała do końca np. w kucki. Poza tym, rozumiem, że nie nacinają jak kobieta sobie na podłodze rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfdlvm
Rodziłam tam dwa razy. Przy pierwszym nacięli mi krocze w ostatniej chwili, bo trzeba było. Przy drugim mówiła, żeby mnie nie nacinali i położne robiły wszystko, żeby nie nacinać, ale powiedziały, że jak będzie trzeba, to będą musiały. Udało się. Kolosalna różnica. Po pierwszym porodzie nie mogłam siedzieć, chodzić, bolało mnie krocze przez ponad tydzień. Po drugim od razu bez problemu mogłam usiąść, wstać, chodzić. Totalna różnica. A tak w ogóle, to bardzo miło wspominam te porody ( dla mnie były koszmarne) ze wzgledu na obsługę i opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chada slask
zaraz sie zrzygam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×