zagubiony prawik - przegrałem życie

Zastanawiam się, co robić. Nie chcę już wracać na studia i myślę, że już w ogóle na nie nie wrócę. Mam dość tego bezsensownego wkuwania - na co mi ono? I tak po pewnym czasie wszystko zapominam, to się mija z celem. Pracy też mi się odechciało szukać - latanie z CV w pysku po mieście jest poniżające. Cóż, przegrałem życie w pewnym sensie Żyję z dnia na dzień, od ludzi mnie coś odpycha i trzymam się z daleka. Nie wychodzę z domu i jakby boję się ludzi, sam nie wiem. Za bardzo się przejmuję negatywną opinią o mnie. Powoli mam wszystko gdzieś. Miał ktoś podobnie jak ja? Nie wiem, kiedy się z tego otrząsnę :o Widocznie czeka mnie życie prymitywa i osiadły tryb życia, do tego pasożytniczy :D

bo to się nie wkuwa bezmyślnie kołku. robisz mapę mentalną i samo wchodzi na zasadzie logicznych powiązań. w ogóle co studiowałeś? a pracy pepiej szukac w necie, bo jak będziesz biegał nie wiadomo po co w tą i z powrotem z cv to się wykończysz. masz chociaż dobrze napisane?

nie martw się , jeszcze ci się ułoży. zawsze możesz założyć własną firme. a teraz z czego żyjesz???

depresja, lekarz

jak bystry, pomysłowy i zaradny to i bez wykształenia się uda. przegrany-on teraz tak sądzi-nie znaczy że tak jest

Bystry, pomysłowy i zaradny są cechami, których "przegraniec" przeważnie nie posiada, czy może tylko mi tak się wydaje...

Ciekawe jak by się zmienilo moje życie gdybym w końcu zadupczył:D

pewnie wcale. tylko zmieniłbyś ksywkę z "prawik" na "przegraniec" i dalej byś marudził na forum ;)

Gdy zamoczysz kutasa, automatycznie zmieniasz sie w hiper maczo, dostajesz super pracę (a jeśli prace juz masz to 200% podwyżki), wszyscy zaczynaja Cie szanować i lubić. Praktycznie stajesz się nadczłowiekiem...

Ale przynajmniej bym wiedzial co to znaczy zamoczyć a to by juz bylo coś na początek:D

No przecież Ci mówię, że doświadczenie to jest tak niesamowite, że odmieni Twoje życie na zawsze.

Wiesz bo nie jesteś prawiczkiem?

to prawda z tym zamoczeniem, kiedyś mój były wyznał mi że był mega nieśmiały, niedowartościowany i w ogóle anty na wszystko, ale jak go przeleciałam to automatycznie odmienił się, zresztą nie kłamał, bo znamy się do dziś i to nie ten sam facet. Coś w tym jednak jest, powiedział mi że wszystko mu się przewartościowało i poczuł że nagle może wszystko, potem jeszcze parę razy sypialiśmy razem, ale szybko się rozkręcił, hehe, ostro na nim jeździłam i wyuczyłam więc ruszył na podoboje. Dziś przyznam że ma super lasencję i został panem magistrem, robotę też ma fajową.

Pomiem Ci prosto z mostu. Tak abys zrozumiał wreszcie. Sam seks jest fajny, ale nie aż tak jak ludzie opowiadają. Poczucie bliskości+seks jest lepsze. A jeśli jesteś zjebem, to i po ruchanku dalej będziesz zjebem.

podsumowując prawiku - to prawictwo Cię uwiera najbardziej, zresztą nie dziwię Ci się. Sex jest strasznie ważny, ja każdy dzień rozpoczynam od bzykania i kończę też, więc nie mogę sobie wyobrazić jak można nawet nie mieć pojęcia jak to jest sie bzykać, przecież to takie zajeb**te!!!!!!!!!!!

Koleja światem bajek żyje...

"Sam seks jest fajny, ale nie aż tak jak ludzie opowiadają. Poczucie bliskości+seks jest lepsze. A jeśli jesteś zj**em, to i po ruchanku dalej będziesz zj**em." Czasami ktoś tu pisze jeszcze z sensem :).

IMO13258 - masz rację, moje życie to bajka :D Ja se chopie pościelesz, tak się wyśpisz. Mam kumpla - informatyka który całe życie przed kompem, jak poznał moją kumpelę, to pąs na twarzy nawet jak nie gadali to się czerwienił, na szczęście ona wzięła sprawę w swoje ręce, przeleciała go, tak mu się spodobało że zostali parą, są ze sobą już 3 lata! Często urządzamy wypady we czwórkę w góry i nieźle się tam bawimy :P hehe Nawet z zahukanego prawika można zrobić ogiera!

a jeśli mam 38 lat i jestem łysy to też? A to zależy od \ciebie, czy dasz się przelecieć :D

w jakiej cenie? 0,50zł? :P

Kobieto, kluczowe słowo to ZROBIĆ. Po jednym bzykanku (często kiepskim) zrobić to można tylko bachora (albo z(a)robić AIDS :P )...

Jak jestes przegrancem to juz taki pozostaniesz. Ilu przegrańców miałam na koncie co teraz są po ślubie, huhuhuhu

Fakt, ślub wyklucza bycie przegranym...

czuję, że to i tak nic nie warte, po pierwsze która mi da umoczyć :D to by graniczyło z cudem, a po drugie nawet jeśli, to i tak niewiele by to zmieniło tak jak mówi PBW :) i tak jestem zjebem i takim pozostanę

Kobieto, kluczowe słowo to ZROBIĆ. Po jednym bzykanku (często kiepskim) zrobić to można tylko bachora (albo z(a)robić AIDS )... Czytaj co pisałam. Jedna co go przeleciała to zostali parą, są 3 lata ze sobą. Co zaś do reszty, to tak się chłopaki rozbujali, że po 1 razie radzą sobie świetnie sami :D To jak w pracy. Jeden załapie w mig jak pracodawca przedstawi mu jego zadania, drugi - choćbyś mu przez miesiąc tłumaczył, to nie pojmie ni w ząb. Nie wiem do jakiego typu facia się zaliczasz.

prawik - i tak jestem zj**em i takim pozostanę No to faktycznie ciebie nie da sie "zresocjalizować". Takim mówieniem odpychash babki od siebie.

ja się zaliczam do ciężko myślących tzw. ckmy, którym brak kreatywności i elastycznego widzenia. Poza tym mam tzw. zaćmienie umysłu, przez co nie odezwę się pierwszy nie zapytany niektórzy nazywają to zespołem Aspergera, ja na to mówię krótko i dobitnie: zespół zjeba

"(...)Jeden załapie w mig jak pracodawca przedstawi mu jego zadania, drugi - choćbyś mu przez miesiąc tłumaczył, to nie pojmie ni w ząb.(...)" Dziękuje, że (niechcący?) poparłaś MÓJ punkt widzenia...

kreatywnego myślenia miało być kurwa :o

a co do firmy to większej głupoty nie słyszałem :D