kto u was wstaje w weekend do dzieci?

jak w temacie

W sobote ja, w niedziele maz. Czasem jak mala spi do 8.00 to ja tez wstaje i w niedziele.

o, to tak jak u nas :)

niedziela wstaje ja ... :/ czyli matka

no wlasnie dlaczego zwykle to matka wstaje?

maz, w ciagu tygodnia tez maz (corka wstaje w ciagu nocy raz i koniec spania o 6;30).

teraz ja, jak był mąż to na zmianę, ten kto pierwszy się obudzi.

Nie wiem dlaczego matka, ale np ja jak sie obudze o 8 rano to juz raczej jestem wyspana....wiec to ja z mala schodze na dol, jej sniadanie, ja kawka i czekamy az starsza corka wstanie, no i pozniej tatus... ale jak mala czasem po 7 sie budzi, to "wykopuje" jego z lozka, a ja jeszcze spie. I tak nie spie dlugo, bo np do 9...

Jak ukończyłam karmienie, to od tego momentu wstaje moj facet :D no chyba, ze musi do pracy wyjsc wczesniej, to wtedy ja :-) za miesiąc znów mnie czeka wstawanie o 5 czy 6 rano, by małej dać cycka hehe

Nasza mala to spioch i w weekend tez lubi odespac wiec wstajemy mniej wiecej wszyscy razem tak jakos po 9.00. Moje dziecko na szczescie nawet nie wiem, ze istnieje taka godzina jak 6 rano:D.

maz bo ja jestem w pracy

śpioch ?? moja y\to śpioch 11 i oko otwiera

No moja własnie ostatnio sypia do 12 nawet, ale to nie jest zdrowe. o 9 godzinie powinno sie byc juz na spacerku z dzieckiem ( tak powiada moja mama) potem robienie obiadu i chwilowa drzemka. MOja Mała ma ponad 3 lata, od 2 lat nie sypia po poludniu. Od urodzenia sypiała po 5 godzin bez karmienia, nie plakała, ale dziś jak mamy obydwoje wolne, to zazwyczaj on wstaje, bo ja juz w 9 miesiącu ciazy sil nie mam, ale przed ciażą tez wstawał wczesniej :D Musze corke przestawic, bo chodzi spac ok 2 w nocy a potem dziwie sie ze spi do 12 czy 11.

O Boze, chodzi spac o 2 ??? Moja o 20 i nie wyobrazam sobie, zeby nawet o 22 chodzila spac. A tak o 20 i potem kolo 21 starsza idzie spac, a my mamy caly wieczor dla nas.

Na zmiany od 13 miesiecy po 2-10 razy w nocy :(

ja karmilam pierwszego butelka teraz drugie tez na butelce od 2 lat moj maz wstaje kazdego ranka czy w tygodniu czy na weekendzie

kurcze niewiem czy ja jakaś dziwna jestem ale u nas wstajemy oboje - mały się budzi 6 czy 7 rano to bierzemy go do łożka - leżymy troszke jeszcze i wstajemy i razem śniadanko itd i tak cały dzień leci - mały usypia przed 19 więc wieczór mamy wspólny :) - do pracy wstajecie pewnie o 6 a do własnego dziecka wam się niechce? chodźcie spać wcześniej - to wy macie się dostosować do dziecka a nie ono do was a usypianie dziecka o 2 w nocy to chyba jakiś absurd totalny!!! noc jest od spania a dzień od zabawy a nie spania do południa..

bo żadnych bachorów i wstawania nie chcemy :D a tylko głupia baba wstaje zawsze do bachora bo chłopu sie nie chce, naiwniara..