dlaczego jestescie samotni

może niepełnosprawność umysłowa, ja się tak czuję przynajmniej :D słyszałem już o mnie komentarze (czułem, że pod moim adresem): - on nie lubi rozmawiać - jak można być takim pustym w środku? - ja bym nie potrafiła tak cały czas nic nie mówić ... - ale on jest głupi ... - nie, po prostu stłumiony - psychopata! - ej to ten twój kolega z psychiatryka? - bez kija nie podchodź ... Mogę wymieniać i wymieniać :D

"Już nie mówiąc o tym, że stresowałbym się codziennie, żeby jakoś zorganizować nam miło czas. " O! To jest najgorsze. Nawet jakby jakaś na mnie poleciała to ciekawe ile by wytrzymała :D

a na odchodnym pewnie by powiedziała: "jesteś za dobry dla mnie", "nie zasługuję na Ciebie", czyli prosta aluzja; "wybacz, ale jesteś kretynem i ułomem, nie chcę być z takim facetem" proste.

O tak :D Na znajomych dziewczyny można liczyć. Fajnych rzeczy się o sobie od nich dowiedziałem.

a ja jestem samotna, ponieważ: - nie jestem plastikiem, pustakiem i naiwną dziunią ( myślę, że jestem atrakcyjna ale nie głupia ani naiwna) - gdy się zakocham to liczy się dla mnie dobro drugiej osoby bardziej od mojego - najwidoczniej niektórym chłopakom się to nie należy, skoro nie potrafią docenić - nie noszę rozmiaru 34 a 36/38 -mam poukładane w głowie i po miesiącu, dwóch nie pójdę do łóżka z tak miłym i zafascynowanym (na pozór) mną facetem -niedawno rozstałam się z chłopakiem, ponieważ zaczął mnie olewać a ja głupia nie jestem i nie dam sobą pomiatać

"nie jestem plastikiem, pustakiem i naiwną dziunią ( myślę, że jestem atrakcyjna ale nie głupia ani naiwna)" Marna racjonalizacja. Tak jakby tylko owe dziunie były w związkach. "mam poukładane w głowie i po miesiącu, dwóch nie pójdę do łóżka z tak miłym i zafascynowanym (na pozór) mną facetem" To się nazywa oziębłość. Pierwszy pocałunek po zaręczynach jak mniemam?

"niedawno rozstałam się z chłopakiem, ponieważ zaczął mnie olewać a ja głupia nie jestem i nie dam sobą pomiatać" Może miał dość intymnej posuchy? :D

Chłopak myślał, że szybko umoczy :D

Te "szybko" pewnie pół roku prowadzania się za rączkę trwało :D

Ciekawe, czy będzie próbowała się wytłumaczyć :D

Jest coś,czego nie ma w ankiecie,a co jest głownym powodem u mnie-lenistwo.Od zawsze,w każdej dzidzinie.Zawaliłem przez to rok szkoły miedzy innymi.Teraz studia tez chyba.No i przez to nie chce mi sie starac,zabiegać. Aha i jeszcze-typ samotnika.Dobrze mi samemu było,mam pasje. a)nie bardzo b)raczej przystojny c)84KG i.... d)przy wzroście 183cm,to nie dużo. e)dorywczą mam f)raczej nie,da sie ze mna bez problemu wytrzymać,ale mam jedną ułomną ceche opisaną juz wyzej g)ano.Po liceum kontakty sie urwały,na studiach też nie bardzo. h)nie lubie chlać,nigdy nie lubiłem imprez. i)...hmm...po części,gdybym bardzo chciał,to moze by cos z tego było,ale nie chce...lenistwo j)oj nie k)to chyba wagi sie tyczy,wiec było już...

Darker a co Ty złego widzisz w prowadzaniu się za rączkę? To ze ktoś chce czekać 2 miesiace czy pół roku - jego sprawa. Seks jest ważny ale chyba z kimś ważnym a nie z kimś kogo zna się tydzień?

"Darker a co Ty złego widzisz w prowadzaniu się za rączkę?" Absolutnie nic złego w tym nie widzę. "To ze ktoś chce czekać 2 miesiace czy pół roku - jego sprawa." Zgadzam się. Ale to czy drugiej osobie będzie odpowiadać związek z soplem lodu to już nie jego/jej sprawa. "Seks jest ważny ale chyba z kimś ważnym a nie z kimś kogo zna się tydzień?" Kto mówił o tygodniu? Poznajecie się, podobacie się sobie i idziecie do łóżka. Normalna kolej rzeczy.

Mystery_ bo lubię się spuszczać na ręcznym i nie chcę żeby jakaś pchala mi na niego c *pkę 11:36 [zgłoś do usunięcia] odnośnie twojego postu Mystery_ wulgarny jesteś" nie, tylko szczery :)

a, f, h, czesciowo k

kto już raz ciupciał, ten nie może bez tego żyć a prawik przynajmniej nie wie, co traci i tego się trzymam :D

"To ze ktoś chce czekać 2 miesiace czy pół roku - jego sprawa." Zgadzam się. Ale to czy drugiej osobie będzie odpowiadać związek z soplem lodu to już nie jego/jej sprawa. Związkiem nazywasz spotykanie się z kimś miesiąc czasu? Wyżej ktoś pisał o 2 miesiacach... "Seks jest ważny ale chyba z kimś ważnym a nie z kimś kogo zna się tydzień?" Kto mówił o tygodniu? Poznajecie się, podobacie się sobie i idziecie do łóżka. Normalna kolej rzeczy. Ok - jaki czas jest przewidziany na poznanie się? Seks na pierwszej randce jak najbardziej jak ktoś ma ochotę. Ale jak ktoś chce poznać drugą osobę to ile czasu na to przewidzano?

Nie jestem oziębła i na pocałunek długo nie musiał czekać... Powiem Wam tak....Gdy Wam coś za łatwo przychodzi, to tego nie szanujecie...

"Związkiem nazywasz spotykanie się z kimś miesiąc czasu? Wyżej ktoś pisał o 2 miesiacach" To zależy od samych zainteresowanych. "Ale jak ktoś chce poznać drugą osobę to ile czasu na to przewidzano?" A kto komu broni poznawać druga osobę? Do łóżka nie idziesz gdy masz czyjeś kompletne CV tylko gdy czujesz chemię.

"Gdy Wam coś za łatwo przychodzi, to tego nie szanujecie..." Nie szanują zwłaszcza ci którzy mają sporo innych czekających w kolejce. Może warto zastanowić się kogo Ty przyciągasz?

a myślisz, że co, że jakbym poszła do łóżka z chłopakiem po 3 randkach lub zachowywała się jak pustak,plastik, to bym bardziej wartościowych chłopaków przyciągała? szanuję siebie i nie dam sobą pomiatać. Mam swoje wartości i nie będę ich zmieniała pod wpływem innych osób. A dlaczego takich przyciągam? Nie wiem, bo tylko na 2 takich trafiłam i mam nadzieję, że spotkam kogoś lepszego ;)

"a myślisz, że co, że jakbym poszła do łóżka z chłopakiem po 3 randkach lub zachowywała się jak pustak,plastik, to bym bardziej wartościowych chłopaków przyciągała?" No jak do ściany :D Co ma piernik do wiatraka? Jaki ma związek to po ilu randkach idzie się z kimś do łóżka z tym jakich facetów się wybiera? "szanuję siebie i nie dam sobą pomiatać" To bardzo fajnie. Nie wybieraj więcej takich co Tobą pomiatają ;P "Mam swoje wartości i nie będę ich zmieniała pod wpływem innych osób." Owe wartości to w większości takie 'widzi mi się' co ulega zmianom pod wpływem każdego nowego człowieka jakiego poznajemy. Jednemu pozwolisz na więcej innemu na mniej.

Ale jak ktoś chce poznać drugą osobę to ile czasu na to przewidzano?" A kto komu broni poznawać druga osobę? Do łóżka nie idziesz gdy masz czyjeś kompletne CV tylko gdy czujesz chemię. Darker - nie wiem jak Ty, ale ja wolałabym wiedzieć coś o facecie, z kótrym idę do łóżka np. jak ma na imię, nazwisko, gdzie mieszka, jaki ma stan cywilny...nie tylko chemia. Więc ja zawsze analizuję CV :D

Ja także chciałbym wiedzieć coś o dziewczynie z jaką poszedłbym do łóżka.

a. niesmialosc nie b. brzydota nie c. otylosc nie d. karakanowaty wzrost nie e. brak pracy nie f. wredny charakter nie g. brak znajomych nie h. brak imprez nie i. wasz wybor nie j. lysienie nie k. chudosc nie l. inne dopisz ł......PECH

Albo M: Wyżej srasz niż dupę masz.

JESTEM SAM A NIE SAMOTNY. A sam jestem dlatego że mam pojebany charakter i jak juz dopne swego (zaciągnę dziewczyne do wyrka) to mi przestaje na niej kompletnie zależeć i zazwyczaj urywam kontakt

Bo my tak mamy, że jak łatwo coś zdobywamy, to tego nie szanujemy?