Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tatek

Jak wasze dzieci zniosły rozstanie sie rodziców????

Polecane posty

Gość Tatek

Jak wyżej:)) Albo np. roczne dzieci?? macie z nimi jakis kontakt???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kobieta po rozwodzie
Koszmarnie bo psychol (czyli mój mężuś) by nas prawie wykończył nerwowo: policja, sądy, najeżdżał mi na dom,brał się do bicia w obecności dziecka, itp. Ale wychodzimy na prostą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
MOje małżeństwo np. sie rozpada, nieżal mi go- bez kitu. Tylko mojej 9 miesiecznej córeczki :( Na niej mi zalezy, tak naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozwiodlam sie ,gdy corka miala 2latka .Ojca nigdy w domu nie bylo,wiec praktycznie nie odczula .problem zaczal sie gdy miala 5 lat .Winila mnie za brak ojca .obecnie ma 9 lat i jest juz dobrze.Z ojcem widziala sie ostatni raz gdy miala 2 latka (nigdy o nim zle nie mowilam corce) Zostawiam to dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
ale przecież z córką sienie rowodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
Moja napewno bedzie ja nastawiala przeciwko mnie, Mają do was pretensje dzieci, po latach?? Moja ma tez kiepską sytuacje materialną i tak naprawde jak mnie zabraknie to zabraknie równiez wszystkiego co mozna kupic za pieniadze, Niechce skrzywdzic dziecka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
jak nie chesz krzywdzić dziecka - to zachowaj dla siebie swoje zdanie o jego matce a skup sie tylko na dizecku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
huskwarna masz racje, tylko o to chodzi, że żyć z kimś, kto jest twoim wrogiem i udawać ze jest dobrze tez niechce, żeby tylko być przy małej:) A odebrać matce, prawa tez niejest tak łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
Ogólnie pytanie brzmiało, czy dzieci winią was za to, że odeszliście i czy pragną kontaktu czy raczej wolą was mijac szerokim łukiem ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
ale przecież ja nie pisze ,ze dla dobra dziecka musisz żyć z jego matką - pisze tylko , że jeśli zaczniesz siezachowywać jak wiekszość rozwodników , którzy rozwodzą siei z żonami i z dziecmi to masz pewnośc ,ze kiedyś twoja córka będzie dla ciebie obcą osobą . Są ludzie , którzy sierozwiedli ,ale dal dzieci nadal sierodzicami - a do tego nie ma znaczenia czy jestrście małżeństwem czy nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka po 30
mam ten sam problem ..ja mam 7 letnie dziecko ta druga strona 9 letnie czasami boje sie co ona- coka na to? czy ja skrzywdzę ? wiec odchodze juz 2 lata i nie moge i sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
Dziecka niezostawie, niepotrafił bym tego zrobić ... huswarna piszesz, bo miałaś tez taką sytuacje czy, chcesz powiedziec co jak Ty rozumujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
a jakie znaczenie ma czy sam to przerabiałam ? nie ty pierwszy , nie ostatni chcesz ise rozwieść . Ale rozwód a pozostawienie dizecka to są dwie różne sprawy i mało jest ludzi , kktórzy potrafia to oddzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka po 30
nie daj dziecku zrobic wody z mozgu..dzieląc obowiązki mozna dziecku pokazac ze ci zalezy..ale czasami to kobiety nie pozwalają na normalny kontakt z ojcem..dzisiaj jest małe ale dorośnie zrozumie...czasami tez tak sie ludze ze moja zrozumie a potem sie wycofuje ..ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
kobietka po 30, przesrane jest zyc z kimś , tylko dla dobra dzieci, bardzo to w sumie odpowiedzialne. Tylko czy warto być meczennikiem, i zapomniec o sobie, do konca tez niewarto, a te biedne dzieci które sa na nas zdane tak naprawde, tez widza ze miedzy rodzicami jest padaka i tez raczej nie sa do konca szczesliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
a skoro ty piszesz juz na tym etapie o odbieraniu praw matce - to już widze jakie tobą pobudki kierują . Jest złą żona - to znaczy ,że też jest zła matką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
ciekawe jakie to" wązne" powody musisz mieć skoro dziecko nawet roku nie skończylo a ty już chcesz zmykać ? zona jest zmęczona , przytyła po ciązy , nie jest takak chetna do łóżka ? a może już jaką panienkę chetną spotkałeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka po 30
wiem i dlatego sie boje..ja bardziej z perspektywy bycia kobietą..podobno faceci w tek mierze maja latwiej odejdziesz sam..ja z dzieckiem..a odbieranie praw dla mnie nie wchodzi w rachubę..dla mnie zdrowy kontakt z dzieckiem obu stron to podstawa, tak jak ja nie zabronię jemu..nie chce by zabraniał on komuś innemu...odpowiedzialność tu chyba jest najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
huskwarna w pewnm sensie ma to znaczenie. Z tej bitwy akurat ktoś wyjdzie poturbowany :( A poczucie wlasnej wartosci u dzieci, tez jest tematem rzeką. Chce zapewnic normalny rozwoj psychiczny dziecku jak i materialnie niezostawic go w gównie, ze tak powiem. NIejestem w statnie tylko zrozumiec tego, jakie jest podejscie dzieci, do rodziców którzy "odchodzą", a raz czy dwa w tygodniu jak widzi sie dziecko to jest troche mało dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
no i masz racje - ktoś wyjdzie " poturbowany " - wiesz kto ? dziecko . mam wrażenie ,ze chcesz zjeśc ciasteczko i mieć ciasteczko . Chcesz odejśc od matki dizecka , z domu z ich życia a jednocześnie udawać ,zę wszysto to jest ok i nic sienie dzieje . daruj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
Akurat nie takie mam pobudki. MOja zona jest poprostu nieuczciwa, okrada mnie, nieliczy sie ze mna i mysli ze tak mozna zyc. Ja jej zycia układał niebede. Niektórych bieda uczy pokory z innych robi wyrachowane dwulicowe potwory. Ale nie o tym jest ten topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
no to masz racje - rozwiedz sie- tylko jak żona ma troche oleju w głowie to zażąda rozwodu z orzeczeniem o twojej winie i jeszcze będziesz płacił alimenty na dziecko i na nią . a żona wie ,że chcesz sieznią rozwieść ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
Niewie jeszcze tego. o alimenty sie nieboje, bo akurat to jest najmniejszy problem, mi zycia tym niezniszczy. tak jak mowisz, chce zjesc ciasteczko i miec ciasteczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
no to powodzenia - jeszcze nikomu sie to nie udało - ale kto wie moze ty będizesz pierwszy ...:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość unn
to po cholerę decydowałeś się na dziecko?Teraz pytasz co bedzie za ileś lat?A co my wróżkami jesteśmy?Zapytaj tej od tarota to Ci prawdę powie:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chłopie, rozwód to jedno, a ucieczka od odpowiedzialności to drugie... Piszesz ze jak odejdziesz, to córce zabraknie wszystkiego bo zona ma trudną syt. finansową. To nei zamierzasz łożyć na dziecko? Wybacz, ale jak zrobiłeś, to teraz bądź na poziomie, rozwodzisz się z żoną, ale dalej masz obowiązki wobec dziecka - raz, że na pewno bedziesz płacił alimenty, dwa - skoro tak Ci żal, ze córka bedzie mieć za mało, przecież nikt nie broni Ci wspierać jej materialnie - załóż jej książeczkę oszcz. do któej bedzie miała dostęp po 18 r.ż, kupuj potrzebne rzeczy! dobrze ci móiwą, nie rozwodzisz się z dzieckiem... a z Twoich postów wynika, zę zamierzasz zniknąć z życia córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
huskwarna: "huskwarna no to masz racje - rozwiedz sie- tylko jak żona ma troche oleju w głowie to zażąda rozwodu z orzeczeniem o twojej winie i jeszcze będziesz płacił alimenty na dziecko i na nią . " nawet jak nie będzie z orzeczeniem o winie , to będzie płacił,jeśli dziecko zostanie z matką - obydwoje mają obowiązek łożenia na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość huskwarna
absolutnie sie zgadzam - zwracam tylko uagę ,ze rozwód - rozwodowi nie równy i też niesie za sobą konsekwencje - dla każdej ze stron .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tatek
niedowiedzialem sie tego co chcialem, nie o moje zycie tu chodzi tyklo o dziecko, jak one na to reagują, i jak wyglada ich podejscie do rodziców po rozwodzie, troche zboczylismy z kursu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×