kierowniczka planuje zwolnić mnie z pracy bo mnie nie lubi

powiedziała mi, że jak szef będzie chciał kogoś zwolnić to każe mnie, bo mnie nie lub i nie pasuję do reszty grupy tylko że a ja sobie żyły wypruwam w pracy w czasie gdy inne lalunie siedzą w biurze piją kawkę i palą papieroski razem z kierowniczką ja przychodzę do pracy pracować 8 godzin i po tym czasie chcę iść do domu a one zostają po godzinach i wtedy robią jak nie zdążą w czasie pracy jak plotkowały jestem bardzo zła i chciałabym się zemścić taka zapłata za to, że robię co do mnie należy a nie obrabiam dupy innym szef nie wie o tym zdarzeniu, bo rzadko bywa w firmie wszystkim rządzi kierowniczka a szefa obchodzi tylko kasa co mi radzicie zrobić ? bo już zaczynam szukać nowej pracy

Nawet gdyby nie chciała Cię zwolnić, to chyba niefajnie jest pracować w takiej atmosferze. Lepiej poszukaj sobie innej pracy i już. Szkoda zdrowia.

no właśnie jest fatalna atmosfera nie potrafię udawać kogoś kim nie jestem nie potrafię włazić komuś do dupy żeby mieć pracę jestem zawsze miła, koleżeńska ale dla niej to za mało nie będę lizusem ani donosicielką i dlatego jest jak jest

mam podobnie i za 3 tygodnie koncze ta prace. szkoda moich nerwow! kasa too nie wszystko

Rzuc ta prace w cholere!!A ta kierowniczka to niezla swoja droga su.a !na do widzenia wrzucilabym jej do napoju srodek na przeczyszczenie,hehe:)

jeszcze nigdy w pracy nie było tak złej atmosfery a co najgorsze jak ktoś coś zawali to oczywiście moja wina nie ma nawet do kogo się wyżalić a na poprawę sytuacji nie ma szans no chyba, że będę taką wredną suką jak kierowniczka i reszta jej koleżanek

a to suka

Moja babcia mawiała: nie rusza sie gówna wtedy nie śmierdzi! Odejdz i koniec a jak naskarżysz szefowi to jak myślisz komu uwierzy -jesli jak piszesz obchodzi go tylko kasa?No i odejdziesz z opinią donosiciela .Pomyśl ...szukaj nowej roboty i nie ogladaj sie na debilki niech sie zasmrodzą w tym biurze na śmierć

macie racje dzięki

oblej ja gorącą kawą, przynajmniej sie zemscisz

jak była chora 5 dni w grudniu to się wkurwiła i powiedziała, że jeszcze raz pójdę na L4 to nie mam po co wracać do pracy