Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...nieważne ..

miłość czy miłość ?

Polecane posty

Gość ...nieważne ..

Witam ;) Zdecydowałam się do was napisać ponieważ sama sobie nie radzę a nie chcę by nikt z moich znajomych wiedział o mojej teraźniejszej sytuacji. Liczę na wszą pomoc. Doradźcie mi ! proszę ! Mam 18 lat. Arka poznałam w pierwszej klasie gimnazjum. To wtedy się w nim zakochałam. Arek to typowy " lowelas". Ciągle ma przy sobie gromadkę zauroczonych w nim dziewczyn, jednak z żadną z nich nie wiąże poważniejszych planów. Ja również byłam jedną z jego zdobyczy, jednak ze mną nie było tak łatwo. Nie należę bowiem do tych " szukających szczęścia". I tym chyba zapunktowałam, a Arek nie tylko mnie zdobył ale sam również się zakochałam. Miałam go przy sobie całe 2 lata. To był jego rekord :D Mój również bo był moim pierwszym chłopakiem, pierwszą prawdziwą miłością :) Do dziś szczegółowo pamiętam każdą chwile z nim :) Dlaczego więc nie udało nam się ? Zdradził mnie ze swoją koleżanką .. bolało pomimo, że sami nie współżyliśmy. Ja nie byłam gotowa, miałam 14 lat !!! Pomimo to zdarzało mi sobie wyobrażać tą chwile.. Zawsze była jak z bajki, jak z komedii romantycznej ;p no ale.. Kiedy dowiedziałam się co zrobił, zerwałam z nim i kazałam zapomnieć o tym co było, o mojej osobie.. Zapomniał.. Nie rozmawialiśmy już później ani razu. Spotykaliśmy się czasem w grupie wielu znajomych, ja jednak unikałam takich sytuacji. Dlaczego ? Zawsze kiedy go widziałam wszystko wracało. Chciałam podejść, zagadać, nigdy jednak się nie odważyłam, w końcu sama kazałam mu odejść.. :( Po gimnazjum , każde z nas poszło w swoją stronę. Nie widywałam go już prawie w ogóle. A jak się zdarzyło był w towarzystwie " plastikowych " laleczek. Dawał mi więc do zrozumienia, że zapomniał, że nic nie czuje.. w przeciwieństwie do mnie. Ja ciągle kochałam, tęskniłam, wspominałam. Ale w końcu znalazłam kogoś kto zdobył moje serce, kogoś kto zajął miejsce Arka. Przynajmniej tak mi się wydawało. Byłam naprawdę szczęśliwa! Czułam, że udało się, że Arek to przeszłość! Do zeszłego miesiąca. W styczniu odezwał się Arek. Po trzech latach !!!! Zaproponował spotkanie.. zgodziłam się.. Umówiliśmy się w parku, w którym spotykaliśmy się parę lat do tyłu. Kiedy przyszłam, już czekał .. Wyglądał tak cudownie! Pomimo ogromnego mrozu uśmiech wciąż obecny był na jego twarzy. Podeszłam do niego, gapiąc się jak głupia prosto w jego czarne oczy. Nie docierało do mnie nic, przestałam czuć, że jest mi zimno, przestałam słyszeć hałasujące samochody, świat się zatrzymał. Byłam tylko ja i On ! Pocałował mnie w policzek.. stałam nieruchomo. Bałam się, że jeśli się ruszę obudzę się i wszystko zniknie. Nie zniknęło.. nie wiem jak długo tak stałam w każdym razie kiedy wyszłam z tego dziwnego stanu spędziłam z Arkiem cały dzień. Ne mogliśmy się nagadać. To był naprawdę udany dzień gdyby nie słowa które przekazał mi zaraz przed tym jak wróciła do domu. " To był naprawdę udany dzień. Dawno nie byłem tak szczęśliwy jak dziś. Brakowało mi Ciebie i twojego uśmiechu, głosu.. tęskniłem wiesz.. Prawda jest taka, że tęsknie od trzech lat ale wcześniej nie mogłem się zebrać by się odezwać, miałem nadzieję, że mi przejdzie, że zapomnę, że pokocham inną. Nie udało się.. . " Zatkało mnie !! Nic nie powiedziałam.. a on odszedł... A teraz ciągle o nim myślę . Spotkałam się z nim raz jeszcze, to był kolejny udany dzień. Jedyne co było złe to to że prawie doszło do sexu.. ;( Nie doszło jednak bo w odpowiednim momencie przypomniałam sobie ze mam chłopaka, chłopaka którego kocham!! Co ja mam zrobić ?! Kocham mojego obecnego chłopaka, i chce z nim być. Co do Arka ?! Nadal coś czuję, a teraz po ostatnim spotkaniu myślę o nim podwójnie intensywnie. O nim i tym co się stało. Co by było gdyby doszło do czegoś więcej, jakby to było.. Nigdy wcześniej nie pragnęłam tak bardzo mężczyzny,nawet faceta z którym jestem, o którym myślę naprawdę poważnie. Ciągle po głowie chodzą mi myśli o tym by pozwolić sobie na chwile zapomnienia, na jeden jedyny raz.. Z Arkiem . Boję się jednak, że nie skończy się na jednym razie, że będę żałować, że zranię Arka lub gdy się wyda mojego faceta.. Moja przyjaciólka uważa ze Arek tylko na to czeka.. ! Co robić ?! POMOCY !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to co ? ignorować go bo założę się że chce ciebie tylko zaliczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge...
skoro kochasz swojego chłopaka to po co się z nim spotkałaś? po co stworzyłas taka sytuację że omal się nie kochaliście? sama jestes sobie winna. jeśli chcesz być ze swoim obecnym chłopakiem z tym arkiem zerwij kontakt bo jesli sie bedziecie bzykac to twój facet cie zostawi bo pewnie się o tym dowie a ten arek pewnie znów cię zdradzi i zostawi. aha..czemu cię przedtem zostawił? proste..bo nie chciałaś się z nim bzykać. nie bądź taka naiwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×