Wagary!!

no to postanowione ze nie ide :P

do szkoly oczywiscie :P

Przynajmniej raz w życiu trzeba iść na wagary. Mi się parę razy zdarzyło w liceum, najbardziej pamiętne były w drugiej klasie. Mieliśmy jakieś wyście ze szkoły, a później trzeba było wrócić na lekcje, ale w parę osób zamiast do szkoły poszliśmy na browara do pubu. A usprawiedliwienia sama sobie pisałam, byłam dobra w podrabianiu podpisu mamy. Powodzenia jutro na wagarach :)

haha byłam na wagarach :P

podnosze :P

ja chodziłam,czasem nie było mnie przez 3 tygodnie w szkole,a Ty o jeden dzień trzęsiesz portkami. Zawsze prawie podrabiałam.

no do centrum handlowego lepiej nie idź, na miasto już lepiej. Bo ochrona teraz od razu wzywa straż miejską i pozamiatane. Nie bierz plecaka,torbe jakąś (jak Ci nikt nie sprawdza) książek ani zeszytów w chacie to nie bierz . Zawsze mozesz gadać,że byłaś u lekarza.

niee do centrum handlowego nie poszłam. Krzatalam sie po butikach i bylam na dworcu :d