Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sutlive

celibat do ślubu?? czy to możliwe? Kto NIE uprawiał sexu przed ślubem?

Polecane posty

czy istnieje ktoś taki jeszcze? Zanm 2 pary które twierdzą w ten sposób i jestem wstanie w to uwierzyc. Zastanawiam sie czasami nad niektórymi parami np nad młodziakami 15-19 lat jak całują się i obejmuja na ulicy . Mówię wtedy "przecież oni łożko zaliczyli już jak nic" ale to nie o to mi chodzi. Napiszcie mi czy jest taka możliwośc ze para normalnych, inteligentnych ludzi chodzących ze soba 5 lat, przed ślubem nie uprawiało sexu?? jest to możliwe w ogole?? jezeli jest ktos taki niech napisze swoja historię z czysta przyjemnoscia przeczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Są tacy ludzie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupowac kota w worku?
dopasowanie pod wzgledem seksualnym to 80% udanego zwiazku, chcesz ryzykowac? prosze bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak? gdzie? fizjologia ludzka domaga się sexu bedac blisko drugiej osoby, to norma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezna Diana była dziewicą
do slubu, takie wymogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupować kota w worku ? A potem zakładać tematy na kafe: - bo ma za małego - bo ma za dużego - bo jest oziębły - bo ona chce raz na miesiąc - szukam kochanka.... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos w tym jest. Miłośc to nie wszystko. Powiem wam ze po dłużesz przerwie w zwiazku bez sexu zaczynaja sie sprzeczki, drobe kłótnie a po upojnej nocy czar pryska, jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sutlive nastepnym razem
zwyczajnie sie wyloguj, zaoszczedzisz nam pisania po proznicy skoro sama z soba i to pod jednym nickiem prowadzisz rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak oni
chodzą ze sobą 5 lat i nie uprawiają seksu to raczej nie są normalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dokładnie to mówicie ze te wszystkie tematy o zadużym to zakładaja dziewice ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do osoby o nicku "sutlive nastepnym razem " przepraszam ale nie wiem o co chodzi?? jak kto cos ciekawego napisze to odpisuje? albo jestem taka ciemna albo ktos tutaj kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli mnie kochasz to uklęknij i wiesz co dalej :classic_cool: Jeśli nie, to fak ju 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąąąą
znam taka pare, chodzili ze soba okolo 4 lat niedawno wzieli slub i etraz spodziewaja sie dizecka, sa normlanymi wyksztalconymi mlodymi ludzmi, jesli ma sie jakies wyzsze wartosci niz tylko przyjemnosc to sie da i nikt nie ejst jakis poszkodowany czy cos, ludzie sie dziwia jak to mozna bez slubu jak sie jest z kims, ale przeciez ludzie np po rozwodach zyja po pare lat bez seksu i jakos nei umieraja z braku seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka z płotka ...;)
Nie uprawialam sexu z mezem,ani innym facetem przed slubem, teraz bardzo zaluje,bo mam ochote sprawdzic jak to jest z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka z płotka ...;)
Nie uprawialam sexu z mezem,ani innym facetem przed slubem, teraz bardzo zaluje,bo mam ochote sprawdzic jak to jest z kims innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały_wrażliwiecccc
ja powiem tak: jak sie ludzie znają 2,3 miesiace i planuja zaraz ślub to zdarza się, że czekają, te pół roku powiedzmy. Ale jak chodzą ze sobą parę lat, bo np. musza skonczyc studia, to zaczynaja uprawiac seks. W moim przypadku nie wynika to z checi sprawdzenia, bo sie nie bierze kota w worku - tylko z naturalnej potrzeby czułości, bliskosci. Bardzo sie kochamy i okazujemy to sobie w kazdy sposób :) Jesli jednak ktores z nas bardzo by chcialo czekac, to to drugie by czekało. Nie traktujemy seksu jako dobrej zabawy, tylko zblizanie sie do siebie tak bardzo, jak tylko sie da :) i to jest piekne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka z płotka ...;)
z moim facetem przez 5 lat nie uprawialismy sexu !nie jak ktos napisal 2-3 miesiace i jakos zdolalismy oboje przezyc az do slubu,podobalo mi sie to ze wlasnie tego dnia stracilam cnote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłem w tej samej sytuacji
przez cztery lata nie uprawiałem seksu z przyszłą żoną, ale uprawiałem seks z innymi dziewczynami. Żoną nie została, bo nie miałem zamiaru żenić się z rogatą głupią babą, i zostawiłem ją z litości, bo przykro było patrzeć jak wali rogami po suficie. Ożenił się z nią mój kolega i cieszył się że dziewica, z rozkalibrowana odbytnicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłem w tej samej sytuacji
i po drugie , była tak głupia, że nie zrobiła ze mnie rogacza, ot durna baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Autorko, jest to możliwe. Ja ze swoim mężem byłam ciut ponad 4 lata razem zanim się pobraliśmy. Z jego inicjatywy czekaliśmy aż do ślubu. Powiem Ci tak- jeśli facet jest dojrzały i nie szuka alternatywnych dróg (mój wpadł w nałóg porno, czym zniszczył mi samoocenę i psychikę) i trzyma się postanowienia, to ok. ALE ja czekałam i z mężem doszliśmy do wniosku, że nie warto było. Czemu? A no temu, że przez te lata temat seksu się sukcesywnie mitologizował, że ach i och, co to będzie, a jest klapa... Klapa w sensie, że musimy się go dopiero uczyć, a w głowie, w fantazjach był seks pełen miłości, jak z filmów romantycznych niemal. A jest nieporadnie, krótko itp. Dwa, po ślubie jeśli jest się odpowiedzialnym, to za uszami zawsze brzęczy słowo "ciąża", co może skutecznie seks zahamować. Poza tym z seksem do ślubu z reguły czekają katolicy, jak my i po ślubie chcą prowadzić npr. Jak my. Tyle, ze ja jestem od niedawna chora, mam rozregulowany cykl i z npr nici, a za uszami pojawiło się kolejne słowo "grzech" ;/ Przed ślubem seks jest jednak owocem zakazanym, nie mysli się tak intensywnie o konsekwencjach więc seks jest bardziej spontaniczny, lepiej smakuje. Co nie znaczy, że popieram seks 15latek:D mówimy o świadomych, kochających się ludziach w pewnym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dlatego Małoszaka
muszą być burdele, bo inaczej twojemu chłopy ciśnienie spermy urwie jaja i będziesz miała chłopa bezjajecznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżna Diana była piękna
i dziewicza, a książe i tak wolał brzydką i starą babę, co dobrze dupska dawała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małoszka bardzo mi się podoba to co napisałas. Chodzi oczywiscie o osoby 20 paro letnie, świadome w stałym związku. Pewna znajoma (katoliczka) nie uprawiała sexu przed ślubem. Noc poślubną zaplanowali sobie ze szczegółami z chłopakim (prawiczek wczesniej) bielizna, świeczki, muzyka itp tak czekali na ten moment. Doszło co do czego a oni nie wiedzieli co? jak? z czym ? i do czego? bo flimach było tak łatwo,ponętnie kolorowo itp. A oni?? Nie wiedzieli co to orgazm, bo myśleli ze jak stroche się pojęczy to bedzie po wszystkim. W wieku 30 lat zamiast rozkoszowac sie wspaniałym sexem oni dopiero uczą się. A jak wiemy nauka troche trwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks to coś takiego dziwnego
że zaplanować się nie da i z reguły wychodzi tak jak z zaplanowanym piardnięciem. Planuje sie piardniecie, a wychodzi sranie. Trzeba byc kompletnym poyebem, żeby planować to co ta katolicka para.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seks to coś takiego dziwnego
a także seks, to nie świętość, ani robienie dzieci, to sól i pieprz co nadaje smak życiu i radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Niestety, tak właśnie to wygląda. Księża mają rację mówiąc, że seks ma być maksymalną bliskością, czułością, "jednym z ołtarzy miłości i życia małżeńskiego". Szkoda, że nie dodają, że przy pustym stole się człowiek nie nasyci. Co to znaczy dla mnie? To, że prawdą jest, że seks jest wspaniały pod taką definicją, ale żeby był taki trzeba to umieć robić i już. Tu nie ma co dyskutować... Nie osiągnie się bliskości itp nieudacznie próbując ten seks uprawiać, niestety no.. Ale tak jest. Czekanie z seksem do ślubu miało sens, jak ludzie po kilku miesiącach się pobierali... W dzisiejszym świecie, kiedy niejednokrotnie pary są ze sobą długie lata przed ślubem, jest nie oszukujmy się rzadko spotykane, no i może doprowadzić jednak do zaburzeń w pojmowaniu seksu, nałogów jak niegdyś u mojego męża. I wcale nie trzeba otępiałym oglądać i karmić się komediami romantycznymi. To samo urośnie w głowie. Ja np zawsze chciałam w młodym wieku zajść w ciążę. A teraz? Wzbraniam się przed nią jak nie wiem co, bo najzwyczajniej po ludzku chcę posmakować fajnego seksu. I tu katoliccy ortodoksi i księża powinni się przełamać i jednak coś z tym zrobić. A nie potem wysyłać pary na terapie małżeńskie. W dzisiejszych czasach chcąc wziąć nawet sam ślub, bez wesela, to trzeba wydać około 1000, co nie wszyscy są w stanie wyłożyć po 5 min na stół, nie oszukujmy się. "rżnięcie" się po kątach przez małolaty albo seks z każdym partnerem dla mnie jest przegięciem i zwykłym życiem rozwiązłym, mówiąc grzecznie. Ale pary, które planują przyszłość (konkretne postanowienia itp) razem? Na to powinno spojrzeć się inaczej. Jak z obecnym mężem jako para i potem narzeczeni żyliśmy na dwa domy, na dwa domy gotowaliśmy itp to szło 2x więcej kasy na to. A jakie czasy, wiemy. Poza tym słowo "sprawdzić się" jest brzydkie, ale kochając najmocniej na świecie wiele rzeczy można po prostu nie zauwazyć, pominąć. Jestesmy ludzmi. Samo mieszkanie i rozmowy i przytulanie nie utrzymają związku przez np 40 lat. Seks też nie, ale to jednak umacnia przywiązanie, daje dzieci, swój mały intymny świat. Jasne, można rozmawiać, dogadywać sie. Tylko np u mnie wyszło, że ja mam gorący temperament, mogłabym kochać się codziennie, a mąż odwrotnie... I co? Rozmawiamy...:) Póki co:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaitana
Ja mam dopiero 16 lat i nie mam zamiaru robić tego przed ślubem, chociaż czasami ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×