Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ktos mi odpowie

mam pytanie w zasadzie do wszystkich, prosze o odpowiedzi

Polecane posty

Gość czy ktos mi odpowie

Sluchajcie, pytam was wszystkich, bo kazdy na pewno byl przynajmniej raz w takiej sytuacji... Otoz powiedzcie mi, jak to jest z zaloba? Gdy mieliscie po kims zalobe, to rzeczywiscie nosiliscie przez kilka, kilkanascie miesiecy same czarne ubrania czy w ogole tego nie robiliscie? Bo mam w zwiazku z tym pare watpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos mi odpowie
no prosze, niech sie ktos wypowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje babcie chodzily na czarno rok albo i dluzej Ja nie bylam mala mialam 12 lat zaloba jest w sercu przede wszystkim ale jesli to ktos bliski ojciec matk brat etc to raczej bliska rodzina nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie noszę żałoby po bliskic
Jedynie na dzień pogrzebu ubieram się na czarno. Na drugi dzień już nie. Uważam, że żałobę nosi się w sercu a nie na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałobę nosi się głównie w sobie. Ja bardzo przeżyłam śmierć mojego chrzestnego ale na zasadzie że płakałam nocami i było to dla mnie coś nie wyobrażalnego że już go nie ma, że moja kuzynka i kuzyn stracili tatę, że mój tato stracił brata. Czarny ubiór miałam tylko na pogrzebie - ale nie jakiś specjalny tylko po prostu ubrałam się stosownie do sytuacji. Później ubierałam się normalnie, normalnie chodziłam do szkoły, normalnie widywałam się ze znajomymi - ale przez kilka pierwszych tygodni nie miałam ochoty np na imprezy bo za dużo o tym myślałam i po prostu bawić mi się nie chciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kunzitte Sammmana
taka zewnętrzna żałoba już nie jest raczej kultywowana, czasem starsze panie lubią jeszcze pokazać światu, że są w żałobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa najgorsze co może być to "obowiązek żałoby". Pamiętam jak mojej koleżance zmarła babcia - widziała ją może ze dwa razy w życiu bo rodzina nie utrzymywała kontaktu. Po śmierci mama zabraniała koleżance wszystkich wyjść itp przez rok bo TYLE MA TRWAĆ ŻAŁOBA :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos mi odpowie
no ja wlasnie tez mam takie zdanie, ze zalobe nosi sie w sercu, a nie na ubraniach... normalne dla mnie jest tez to, ze z szacunku dla zmarlego przez jakis tam okres czasu nie chodzi sie na jakies tam nie wiadomo jakie imprezy, nie organizuje zadnego wesela itp., ale bez przesady... moja siostra z kolei - osoba mloda i wyksztalcona - mowi, ze jestem nienormalna i nie potrafie sie zachowac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×