Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monikappppppppp

Nie znam się - Kiedy na pierwszy spacer?

Polecane posty

Gość monikappppppppp

Jeśli dziecko przychodzi na świat latem, po ilu dniach można go wziąć na pierwszy spacerek? Jak długi powinien być? Pół godzinki dla przetestowania gruntu czy dłużej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Latem wystawila bym juz na 2 dzien na balkon i werandowalm po pol godzinki..Spacerek tak po 3 dniach werandowania..Rodzilam 2 corke na koniec stycznia i juz za 6 dni jechalismy na spacer..A pierwsza w kwietniu byla ladna pogoda to lezala w wozku na balkonie juz na drugi dzien jak ja przynioslam :) ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikappppppppp
Dzięki serdeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QQłka QQłka
na mama zone Pani dr mówiła, że jesli dziecko urodzi się w lecie zaleca dopiero po 10 dniach werandowanie, a po 14 pierwszy spacer, gdy urodzi się w zimie werandowanie od 14 dni a spacer w okolicach 21 dnia. zaraz znajdę to wkleję. tez wydaje mi się to strasznie długo, ale tak mówiła, sama jestem ciekawa, bo urodzę pod koniec maja i nie wyobrażam sobie 2 tygodnie siedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latem to od razu bym wyszła z dzieckiem, oczywiście jakby pogoda sprzyjała, bo wiadomo że czasem latem może być np 10 stopni. ale tak przy 20 stopniach to pewnie zaraz po wyjściu ze szpitala byśmy na spacerek poszli. przy niższej temp werandowałabym od pierwszego dnia po wyjściu ze szpitala, ok 2-3 dni, a potem normalnie na spacer. zimą wyszłam po ponad 2 tygodniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QQłka QQłka
hmm...lekarze mówią co innego :( i komu tu zaufać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna cola
Latem wyszłam na 3 dobe. Bez werandowania, pojechalismy na zakupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bez przesady :/ Tyle czasu nie musi dziecko siedzieć w domu :/ Widzę, że teraz i lekarze i rodzice traktują dziecko jak jakąś tykającą bombę o.O Pić do 6tego miesiąca płynów nie może, tylko karmienie piersią, wychodzić na dwór też nie może, pieluchować do 3 r.ż. karmić na żądanie bo matka musi być męczennicą :/ Ja dziecko werandowałam na balkonie po 2 dniach od powrotu ze szpitala ( rodziłam w kwietniu). Po kolejnych 2 dniach wyszłam na spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QQłka QQłka
w 3 dobie do marketu? z milionem zarazków??????????????????? toś odważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka x 2
ta pani doktor to jakas zacofana! mam chyba z 8 kolezanek/przyjaciolek/sasiadek co rodzily w ubieglym roku i latem to z gora tygodniowym dzieckiem wszystkie wychodzily na spacer, ja rodzilam zima to owszem ok 5 dni werandowalam a ptem spacerki od 15 min wzwyż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co lekarz to opinia i co kraj to obyczaj :) nasza lekarka pytała dlaczego tak długo ze spacerkiem czekałam (2 tyg zimą). to powiedziałam ze przez problemy ze sobą (miałam nogę w gipsie) no to pokiwała głową ze zrozumieniem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
QQłka QQłka hmm...lekarze mówią co innego i komu tu zaufać Jak to komu? Najlepiej matce swojej zaufaj... i zrób jak Ci powie- przecież wychowała Ciebie a Ty jak widać żyjesz i masz się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QQłka QQłka
aha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość QQłka QQłka
no tak :) też prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, a w co ubrać takiego maluszka na spacer? ja rodzę w maju, więc pewnie będzie ciepło i szybko wyjdziemy, ale co do ubranka, to nie mam koncepcji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam dziewczyny naprawdę szczerze i z własnego doświadczenia chociaż wiem, że zaraz zwyzywacie mnie od wyrodnych matek itd. Jak moja córka się urodziła to moja mama miała 61 lat. Ja miałam 18 i tak naprawdę gówno wiedziałam na początku o wychowywaniu dzieci. Czytałam zatem fora ( jeszcze w ciąży), oglądałam TVN style i inne pierdoły. Po urodzeniu dziecka chciałam się stosować do wszystkich rad, które są już w modzie od kilku a nawet od kilkunastu lat. M.in. właśnie karmienie na żądanie, nie podawanie dziecku picia ( bo pokarm RZEKOMO miał zastąpić picie) usypianie na rękach- bo jak to mamy na forach pisały dziecko musi być otoczone miłością i czułością 24h/dobę. Moja najukochańsza mama walczyła ze mną od pierwszego dnia w szpitalu. Mowiła, żebym starała się karmić co 3h i różne inne takie ( oczywiście na początku pokarm leciał jakby chciał a nie mógł więc siłą rzeczy dziecko potrzebowało częstszego przystawiania, ale od pierwszego dnia w domu co 3h i tyle). Najpierw słyszeć o tym nie chciałam, o jej jak to mówiłam średniowiecznych metodach. W końcu mi powiedziała: Wychowałam was 4. Czy czujesz się nieszczęśliwa, bo jako niemowlak usypiałaś w łóżeczku, bo dawałam Ci jeść co 3h, czy masz z tego powodu problemy ze zdrowiem? Czy jest Ci źle z tym, że dawalam Ci picie? Masz do mnie o to żal? Czujesz się niekochana? - moja mama ogólnie jest b. ciepłym człowiekiem i zawsze mi dawała całą masę miłości więc odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że nie. Na co moja mama powiedziała: Widzisz? To słuchaj się mnie a nie jakichś nowoczesnych matek-polek, które przez pół roku nie mają spokoju w nocy. Po zastosowaniu sie do rad mojej mamy po miesiącu miałam spokój z dzieckiem w nocy itd, itp... więc wiecie co? Korzystajmy z rad naszych mam bo to są prawdziwe skarbnice wiedzy a nie tam jakieś denne programy i fora :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w co ubrać? Ja na pierwszy spacer ubrałam tak jak siebie+ 1 warstwa dodatkowa+ kocyk. Już na drugi spacer ubierałam jak siebie+ 1 warstwa. Zawsze w zapasie miałam kocyk w razie draki, ale takie ubieranie wystarczyło w zupełności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellik, dzięki. masz bardzo mądrą mamę a marginesie, zazdroszczę ci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellik a jak to zrobić jeśli dziecko ma 2,5 tyg i drze sie w niebogłosy bo chce ssać pierś.i tak pociumka z 15 minut potem śpi 5 minut i od nowa chce jeść.:O jak to zrobić żeby jadło co 3 godziny?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellik - w sumie to coś w tym jest. Tracy hogg w swojej książce JEzyk niemowląt też propaguje karmienie co 3 h. U mojego 3-tygodniaka się sprawdza. N spacerku byliśmy wczoraj pierwszy raz bo pogoda była do bani. Ale czy coś na kolki Twoja mama zna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellik, mama niech konto na kafe założy najlepiej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za dobre słowa :) A więc tak... co zrobić z dzieckiem, które co 5 min chce pierś? hmmm... Ja bym z tym dzieckiem troszkę powalczyła :> co prawda nie miałam takiej sytuacji bo ja się dałam od razu po szpitalu namówić na karmienie co 3h więc dziecko to zaakceptowało. Natomiast spróbuj dawać mu np wodę ( na poiczątek może być nawet z glukozą). Prawdopodobnie dziecko chce po prostu sobie pomymłać cyca i tyle :) A wg mojej mamy pewnie chce mu się pić :P Od razu po karmieniu odstawiaj dziecko do łóżeczka ( to noworód jeszcze i tak naprawdę więcej powinien spać niż jeśc :P). jak ryczy to spróbuj albo wyjść i niech poryczy a jeżeli rozwyje się makabrycznie no to nie ryzykuj zapowietrzenia, weź na ręce aż się uspokoi i odłóż- i tak kilka razy. Ewentualnie jak płacze to podchódź, nie wyciągaj ale gadaj do Niego i głaskaj może to podziała? Myślę, że ja bym tak powalczyła z dzieckiem i sprawdziła czy da się przekonać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jaka chcesz byc matką wg kafeterianych standardów :classic_cool: zaraz dostaniesz mnóstwo rad od mam które uwazają sie za nie idealne (czyt.wyluzowane) i dowiesz sie ze jezeli nie chesz być matka polka to najlepiej prpsto ze szpitala po porodzie ( konieczne jest cc ) idź na spacer do centrum handlowego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziłam....
w styczniu, 2 dni po przyjeździe ze szpitala położna zaleciła werandowanie (było trochę na minusie) Tak przez jakieś 3 dni z rzędu (coraz dłuższe "pobyty"). Po mniej więcej 7 dniach pojechaliśmy na 1 spacer (około godziny). Nie wiem czy to metoda najlepsza czy nie, u nas się sprawdziła. Z córką wychodziłam codziennie (ja, mąż lub ktoś inny). Niezależnie od pogody (no oczywiście w granicach rozsądku..). Nie jestem wyluzowaną mamuśką, ale też nie zamierzam sztywno słuchać rad innych, np mojej mamy czy teściowej... One z dzieckiem wychodziłyby, jak na zewnątrz 10 na plusie, bezwietrznie itd.. Dzisiaj moja córka rzadko choruje, myślę, że codzienne spacery jej w tym pomogły.. Koleżanka, która rodziła w czerwcu swojego synka zaczęła wynosić prawie zaraz po przyjeździe ze szpitala. Nic się nie stało;) A 2-3 tygodnie czekania to dla mnie gruba przesada... Tak samo, jak wychodzenie tylko wtedy, gdy jest ładna pogoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziłam....
córkę ubierałam chyba dość lekko jak na wyznaczniki wszelakie:) spostrzegłam to dopiero, jak zaczęłam przypatrywać się innym mamom z wózkami i czytać mądrości kafeteryjne;) Miałam zakodowane, że dziecko ma być ubrane jak ja plus jedna warstwa. I tak robiłam- nie zawijałam w 3 dodatkowe koce i jeszcze śpiwory. Jak mała stała się większa (na wiosnę), to ubierałam ją jak siebie- dzięki czemu nie raz słyszalam uwagi o zbyt lekkim ubieraniu, nieodpowiedzialności, "zimnym chowie" i inne bzdury... Myślę autorko, że szybko sama dojdziesz co jest dla twojego dziecka najlepsze.Słuchaj rad innych ale w stopniu umiarkowanym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka x 2
bellik a jak ja podchodze do lozeczka gdy corka placze to wcale sie nie uspokaja! glaszcze ja, rozmawiam, spiewam, wlaczam pozytywke i doopa- dalej placze- chce do [iersi i juz! moja mama jest starsza ode mnie o 42 lata i w zyciu jej nis slucham bo ona wlasnie ma przestarzale poglady i metody i uwaza no, ze jak dziecko placze to trzeba brac na rece i nosic! idiotka jakas no ale moze Twoja mama madrzejsza AGBR - nie ma sie czym chwalic, ze Twoje 3 tyg dziecko je co 3 godz, moja corka tez tak jadla do ok 2 m-ca zycia....a teraz co 2 godz... bellik zobaczymy za miesac czy Twoje dziecko bedzie tak ladnie jesc :) no i picie? nie no to durnota tak malemu dziecku dawac picie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka - tak wiem, ze jeszcze wszytko prede mna. na razie cieszymy sie z malych sukcesow. A bellik to chyba starsze dziecko ma - sie mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×