Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _Samotna_mama_

Do samotnych matek

Polecane posty

Gość _Samotna_mama_

Czy oprócz mnie są samotne matki, którym karykatury ojców nie płacą alimentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evenheui
mój dokłada się do utrzymania dziecka, oczywiście swego czasu sąd musiał mu przypomnieć jakie ma obowiązki jako tata ale od tamtego momentu wywiązuje się. Kiedy trzeba dołoży się ponad to co jest zasadzone, zawsze jakieś zabawki extra dziecko dostaje. Sąd nałożył na niego obowiązek utrzymywania również mnie i z tego też jak dotąd się wywiązuje. Dobro dziecka najważniejsze a dobre relacje procentują także starajcie się budować pozytywne relacje z byłymi a wtedy mur beton inaczej będą podchodzić do swoich obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam i dziecko
a jak nie płaci i zawinął d** i nie wiadomo gdzie jest to co mam zrobić? z kim budować dobre relacje? masz jakąś radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evenheui
a wcześniej nie zdążyłaś ułożyć sobie tych relacji, zanim było całkiem źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty czytasz?
chyba same bajki albo same harlequinki!!! nigdy nie słyszałaś o tym jak facet odchodzi kiedy kobieta jest w zaawansowanej ciąży lub kiedy już dziecko jest na świecie lub kiedy rodzi się chore dziecko ? a nie słyszałaś że jak się ożenił to sie odmienił? dziecko to nowa sytuacja dla kobiety i mężczyzny jednak kobieta zazwyczaj przez 9 miesięcy oswaja się z myślą ponoszenia trudy podczas opieki nad małym dzieckiem-facet tego nie czuje ty nie chcesz widzieć okrutnej rzeczywistości czy istotnie jej nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Samotna_mama_
Zauważyłam, że na kafe dużo ludzi myśli, że tylko kobieta ma się starać. Staraj się o dobre relacje z ojcem to dziecko będzie szczęśliwe... albo dbaj o siebie, dbaj o męża to będzie między wami super. Jak mąż odmawia seksu to żona ma wychodzić z inicjatywą, ubierać się sexy i itd... a facet to co? Nic nie ma robić i starać się. Karykatualni mężczyźni mają w dupie dziecko, nie płacą i nie odwiedzają go. Taki właśnie jest "ojciec" mojego dziecka. Właśnie gromadzę dokumenty i zamierzam odebrać mu prawa rodzicielskie. Czy ktoś z was tak zrobił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Samotna_mama_
A tak w ogóle co to ma znaczyć zdążyć sobie ułożyć relacje z ojcem? Trzeba obchodzić się z facetem jak z jajkiem, żeby on ZECHCIAŁ BYĆ tatusiem. Jego obowiązkiem jest utrzymywanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evenheui
jeśli masz takie podejście do sprawy... A jak myślisz czym powinna się kierować kobieta wybierając mężczyznę na ojca swoich dzieci ? Mnie nie musisz odpowiadać, odpowiedz sobie. Jeśli kobieta wybierze odpowiedzialnego faceta, którego zdąży poznać w różnych sytuacjach życiowych zanim pojawią się wspólne dzieci na świecie, nie ma bata, nawet gdy między nimi się nie ułoży, żeby taki facet zostawił dzieci same sobie i nie myślał o ich życiu i przyszłości. I nie trzeba czytać harlekinów tak po prostu jest. Ja nie jestem z ojcem mojego dziecka, pewne sprawy nas poróżniły ale zawsze na niego mogę liczyć jeśli chodzi o nasze dziecko. Chce uczestniczyć w jego życiu, interesuje się. Oczywiście bywało różnie, kiedy dziecko było w wieku niemowlęcym faktycznie średnie było jego zainteresowanie i zaangażowanie ale rozmowa wiele daje. Wiele zależy od kobiety dojrzałego zachowania i nastawienia, tak to właśnie działa. Dziś nie muszę się martwić, kiedy mam większe wydatki przede wszystkim rozmawiam, przedstawiam argumenty i nie było takiej sytuacji żebym została olana i pozostawiona sama sobie. Tyle z mojego osobistego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przydatne rady ??
evenheui podaj jaka to ma być sytuacja po której będziesz pewna że twój facet,kawaler,bez jakichkolwiek zobowiązań w momencie kiedy nie będzie się w związku czy małżeństwie układało nie zostawi dziecka jeden przykład napisz po czym ty go poznałaś mój był opiekuńczy,"kochał" dzieci wszystkich znajomych.pragnął mieć "parkę"....potrafił umyć podłogę,ugotował,poszedł po zakupy kiedy byłam chora.jak brakowało kasy szedł na "fuchy" nie miał matki ani ojca-nie mogłam zobaczyć ich relacji napisz co na co jeszcze powinnam była zwrócić uwagę by wiedzieć że podczas mojej ciąży zdradzi i porzuci ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przydatne rady ??
a jak facet okaże się niedojrzały w trakcie trwania ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z dzieckiem
nie każda sytuacja jest taka sama-najgorzej jak ktoś ma klapy na oczach i wydaje mu się że każdy przypadek jest taki sam jak jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evenheui
ja ci nie wystawię recepty na życie, z tym musisz sobie poradzić sama. Ja mam inną sytuację, ty masz inną. Ja ci mogę ewentualnie doradzić ale jeśli nie chcesz słuchać rad to sprawę musisz załatwić drogą oficjalną i urzędową. Jeśli ojciec dziecka nie płaci zasądzonych alimentów, uchyla się od obowiązku utrzymywania dziecka możesz zwrócić się o pomoc w egzekwowaniu należnej kwoty do komornika. Musisz mieć wyrok opatrzony klauzulą wykonalności i wraz z wnioskiem o egzekucję złożyć kpl dokumentów u właściwego komornika. Jeśli dłużnik nie pracuje i nie posiada majątku to komornik raczej nic nie zrobi. Jeśli pracuje to będzie mu ściągał z pensji należności dla dziecka a jeśli ma majątek to możesz złożyć wniosek by z majątku egzekwować należności. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimoooowaaaa
no dobra a jak jest taka sytuacja ze facet idzie z dziewczyna do lokza ona mu mowi ze bierze pigolki i nalega zeby bylo do konca w niej a za mieisac przychodzi i mowi ze jest w ciazy i zaczyna planowac facetowi wspolne zycie z nia?? co wy dziewczyny myslicie o tym? facet oczywiscie dziecko tak jak najbardziej ale z nia nie chce zyc a ona mu uprzyksza zycie w najgorszy sposob jaki moze byc to co wtedy ma facet powiedziec, nasze prawo chroni tylko niby biedne matki a facetow nie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evenheui
poproszę o rozwinięcie kwestii w jaki sposób prawo ma chronić facetów? I od czego ma chronić? Ma stworzyć ustawę, która ochroni obywateli od popełniania głupstw i usprawiedliwiania postępowania dorosłych osób?? Proszę zacząć myśleć samodzielnie. Jeśli mężczyzna idzie z kobietą do łóżka to bierze na siebie odpowiedzialność, taka samo kobieta. Nie rozumiem czego pan lub pani nie rozumie. Nie chce pan lub pani ponosić odpowiedzialności proszę nie uprawiać seksu albo wykonać zabieg wazektomii czy podwiązania jajników a nie tłumaczyć się z własnej choć może hipotetycznej głupoty. I jeszcze jedno: ustawa nie chroni matek tudzież kobiet tylko zabezpiecza potrzeby poczętych dzieci i to w minimalnym zakresie wiec proszę nie bić sztucznej piany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 343242
mój nie płaci, bo nie ma zasądzonych. jedno dziecko mieszka ze mną, drugie z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozdzielać dzieci!!!
do - 343242 i nie martwisz się że t rodzeństwo jest rozdzielone? że nie nawiążą ze sobą kontaktu? że jest to bardzo niekorzystna sytuacja dla rodzeństwa? nie tęsknią za sobą twoje dzieci? a ty jako matka nie tęsknisz za drugim dzieckiem? wiesz myślę że będąc na twoim miejscu albo bym walczył o to aby dzieci w komplecie były u mnie albo bym zgodziła się na to by były razem u swojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 343242
po pierwsze, ojciec ma tylko rentę i nie utrzyma sam dwojga dzieci, po drugie- wolałabym mieć oboje przy sobie, tylko starszy syn jest b. zakochany w tatusiu i chciał zostać z nim koniecznie. Sytuacja jest tez o tyle skomplikowana, że młodszy syn którego wychowuję jest niepełnopsrawny. Widują sie u mnie w weekendy, mąz jedank nie bierze nigdy małego do siebie, bo mieszka jeszcze z teściowa, a ona twierdzi ze on tam nie może przychodzic bo mieszkanie za małe i mógłby coś poniszczyć, jakieś bzdury....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś na necie znalazłam Bełeżony.pl Mnóstwo tam wersji kontaktów z byłymi.Na ogół jednak jest to problem.Mało jest przykładów poprawnych relacji. I co to znaczy poprawne relacje po rozstaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
""" _Samotna_mama_ Czy oprócz mnie są samotne matki, którym karykatury ojców nie płacą alimentów? """ Ja się zastanawiam ....jaką atrapą kobiety trzeba być????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isc w strone slonca
"tatus" mojego syna nie płaci od pół roku i nie spotyka sie z dzieckiem. Oddałam sprawe do komornika - oczywiście egzekucja nieskuteczna (oficjalnie - brak pracy, brak majątku). Pieniedzy z funduszu nie dostaję - zresztą nie o pieniądze mi chodzi bo radzę sobie dobrze, wyszłam za mąż i razem z mężem wychowujemy synka (ojciec biologiczny zostawil nas gdy syn mial 4 mies. "tato" - mowi do męża). W pewnym momencie ze strony biologicznego ojca padla propozycja o "odsunięciu się" z życia dziecka - dla mnie bomba - zrzeka się praw do dziecka na rzecz mojego męża - i mam gada z głowy (groził mi wiele razy ze w przyszłosci bedzie chcial zniszczyc relacje moje z dzieckiem,a jego zyciowa filozofia to jakis absurd itp. bzdrury). Ale nagle mu sie "odwidziało" (? mimo to nadal sie nie widuje z małym, nie dzwoni). Chcę również mu odebrać prawa rodzicielskie.. i moze pozwać jego rodziców o alimenty. Moim celem nie jest wyegzekwowanie tych marnych groszy ale zmuszenie go do wycofanie sie prawnego. Tylko chyba za mało czasu jeszcze uplynelo odkad zaczal "zaniedbywac" dziecko. (Samo nieplacenie alimentow nie jest powodem do odebrania praw!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaasne
Ktoś tutaj zasugerował, że samotna matka sama sobie jest winna bo widziała jakiego faceta bierze na ojca swych dzieci; dość naciągane bo np. psychopaci świetnie grają zupełnie innego człowieka, a znęcają się nad swoją ofiarą znacznie później; rzadko który dzifkarz zdradza w dzień ślubu....przykładów można mnożyć w nieskończoność :) Niestety, relacje między ojcem a dzieckiem zależne są głównie od OJCA bo matki w tych relacjach nie uczestniczą prawie wcale, szczególnie gdy dziecko jest już większe (np. 10,11 lat). W końcu nie spotykają się całą byłą rodziną :) Samotne matki wyręczają ojców w wychowaniu, utrzymaniu i opiece nad dziećmi. Chyba wystarczy jak na jedno życie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Ta opinia jest wyjątkowo interesująca. Zasługuje na odpowiedź.Wpływ ma ojciec nie matka. Ale z kim to dziecko przez większość życia przebywa???? A jak już będzie starsze to ten drugi rodzić na pewno ma wpływ???? Jak się zacznie wystawiać rachunki za wychowanie to naprawdę się poprawi. Na razie są tylko alimenty. Skoro dziecko jest towarem to powinna być rękojmia,gwarancja towaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no toś się naczytał
znienawidzony znowu zaczął swoje dysputy słuchaj jesli dziecko zostawiasz w wieku np 3 4 lat i nie odwiedzasz go to nie żądaj aby w wieku 12,14 lgnęło do ciebie ty zaraz kiedy rozstałeś się z matką swojego dziecka powinieneś dbać o kontakt z nim nie chrzań mi że matka ma wpływ na relacje dziecka 4 letniego którego ojciec kocha nad życie i stale to udowadnia (nie chodzi o prezenty-chodzi o budowanie więzi poprzez zabawę,wspólne przebywanie,pielęgnowanie,doglądanie,zainteresowanie) jeśli dziecko będzie wyrastało w takiej atmosferze,w takich kontaktach z ojcem to nic nie zburzy tej ich miłości-żadna matka gdyby nawet wyprała mózg swojego dziecka i nie powtarzaj się stale-gdybyś był wzorowym ojcem matka nie izolowałaby ciebie od dziecka ale jak byłeś dupą jako mąż to i zapewne zostałeś dupą jako ojciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isc w strone slonca
Zniecierpliwiony - dla mnie sprawa jest prosta - liczy sie dobro dziecka. Jesli ojciec chce budowac z nim więź (w jaki sposob czytaj wypowiedz wyzej), kocha dziecko z wzajemenością, liczy się z nim i stara się wychowac na dobrego czlowieka to nie mam nic przeciwko. Wspieram w tym dziecko, nie zabraniam i nie uprawiam złej polityki - bo nie chcę by dziecko mialo dylemat tata albo mama (znam przypadki gdy dzieci baly sie mowic przy jednym z rodzicow ze u drugiego czuje sie rowniez dobrze bo by sie mama/tata obraził). Ale co innego gdy ojciec dziecka o nie nie dba! A nieplacenie alimentow to rowniez zaniedbywanie, a jak jeszcze dochodzi do tego brak kontaktu to co ja bedę dziecku wciskac kit ze go "tatus" kocha? Nie kreuję w wyobrazni dziecka zadnej wizji ojca - ani potwora ani cudownego czlowieka. Jak bedzie starsze samo oceni - swoj rozum ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Czy matka ,która zajmuje się dzieckiem \ czym innym jest zajmowanie się a czym innym jest wychowywanie \ powinna też dbać o kontakt dziecka z ojcem??? Jeśli tak lub nie to dlaczego????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no toś się naczytał
ty znienawidzony zadajesz głupie pytania!! ty sam musisz dbać o kontakt zw swoim dzieckiem w jaki sposób ma matka dbać o kontakty z ojcem? ma go podprowadzać pod zakład pracy ojca? ma mu pokazywać fotki kochanego tatusia? ma dziecku mówić że tatuś nie przychodzi bo pracuje? co według ciebie powinna robić matka? jaki ona ma wpływ na kontakty ojca z dzieckiem wiesz ja rozumiem że jeśli ojciec jest ok-uczciwy,zapracowany-matka może mu np przypominać o jakiś spotkaniach np w szkole czy na zajęciach poza lekcyjnych (ale gdyby taki tatuś był ok to raczej by do rozejścia matki z ojcem nie doszło) ale niestety tatuś musi sam zadbać o swoje dobre i pozytywne relacje z dzieckiem-tatuś chyba ma swój móżdżek znienawidzony ty masz jakiś krzywy obraz wszystkich matek-dla ciebie matka to nie pracująca kobieta,dbająca wyłącznie o swoje własne potrzeby,wyciągająca ciężko zarobione pieniądze od ojca swoich dzieci-wnosząca co pół roku pozwy o podwyżkę alimentów,nienawidząca tegoż ojca,mająca ze czterech gachów,buntująca swoje dzieci przeciw ojcu,według ciebie matka to osoba która nic innego nie ma do roboty jak tylko knucie kolejnej intrygi by upokorzyć i wdeptać w ziemię biednego ojczulka swoich dzieci człowieku nie mierz wszystkich jednakową miarą-kobiety są różne jak i ojcowie różni-pomyśl trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zniecierpliwiony, napisz wprost, bez pseudofilozoficznych wywodów, w jaki sposób matka ma dbać o te relacje? Mogę zadzwonić do exa i poprosić, aby przyjechał, bo syn o niego pyta (choć nie pyta), mogę dziecku powiedzieć, że tata nie przyjedzie, bo jest w pracy, a nie że wolał jechać z kolegami ponurkować. Mogę zmienić plany, bo ex odczuł nagle potrzebę widzenia z dzieckiem. I to wszystko. Nic więcej zrobić nie mogę. Jeżeli ty masz jakieś pomysły, to proszę o ich podanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
"""" alvia Zniecierpliwiony, napisz wprost, bez pseudofilozoficznych wywodów, w jaki sposób matka ma dbać o te relacje? """" A czy matka dba o wyżywienie ,odzież ,zdrowie itd. Jeśli tak ....to jak to robi i dlaczego?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko do zniecierpliwionego
ty jednak jesteś wariatem!! piszesz:""""" alvia Zniecierpliwiony, napisz wprost, bez pseudofilozoficznych wywodów, w jaki sposób matka ma dbać o te relacje? """" A czy matka dba o wyżywienie ,odzież ,zdrowie itd. Jeśli tak ....to jak to robi i dlaczego?????" czy matka nie robi dość dużo dbając o wyżywienie, odzież,zdrowie itd?! ma jeszcze dbać o interes tatusia który ograniczył się jedynie do spłodzenia tego dziecka? w jaki sposób jeszcze się ograniczy i dlaczego? ps: z tobą żadna rozmowa nie ma sensu bo ty jesteś BEZSENSOWNE COŚ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być bez pseudofilozoficznych wypocin. Pytałam o to, jak dbać o dobre relacje z ojcem dziecka. Nie dlaczego ale jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×