Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość swqdwedwqede

niewiem jak mam sie zachowac, poradzcie. Kolega meza.

Polecane posty

Gość swqdwedwqede

powiedzcie czy ja moze przesadzam czy jednak nie??Spojrzcie na ta sprawe swoim obiektywnym okiem. Maz ma dobrego kolege w pracy, czesto radzem jezdza do roboty, czasem spotykaja sie tez po pracy ale to juz raczej zadko. Jednak wiem ze sa dobrymi kumplami, zawsze jeden moze liczyc na drugiego. Poznalam go juz jakis czas temu, w sumie jest ok, tez go lubie, da sie z nim pogadac i wogole. Nic do niego niemam oprocz jednej rzeczy. Denerwuje mnie jego dosc dziwne wdl mnie zachowanie do mnie. Raz na jakis czas on do nas wpada. Raz jak przyszedl to ja sie dzialam sobie na fotelu, maz na lozku a on cos tam zagadal do mnie i usiadl na oparciu mojego fotela, zaraz obok mnie. Czulam sie skrepowana ta bliskoscia bo naprawde siedziala zaraz kolomnie a tyle bylo wolnego miejsca. I razem we trojke tak se gadalismy, ja sie odsunelam jak tylko moglam ale czulam sie nieswojo. On cos tam do mnie powiedzial, zlapal mnie za kolano, spojrzal w oczy, zazartowal cos, posmial sie i zabral reke. Az bylam w szoku...:/ Czulam ze jakis obcy dla mnie facet narusza moja swere prywatnosci ze tak powiem. Innym razem jak byl u nas to ja stalam, cos tam robilam, on podszedl, oblal mnie z boku, powiedzial cos w zartach i poszedl... A mnie krepuja takie sytuacje, nie chce zeby jakis facet mnie dotykal tak czy inaczej, tylko maz moze to robic. Czuje sie dziwnie, skrepowana tym. Zeby jakis znajomy mnie obejmowal????? Powiedzcie czy ja przesadzam??Chce powiedziec o tym mezowi zeby moze nast razem zwrocil mu uwage czy cos, ale nie chce zeby nachalnie mu powiedzial ze przesadza i ja mu tez tak nie powiem, zeby sie nie obrazil, nie pomyslel se cos czy jak. A wlasnie moze to ja wyolbrzymiam??Co myslicie o tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sięgnij po słownik
ortograficzny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swqdwedwqede
ojej no przepraszam za bledy ale nie o tym przeciez temat jest. Pisze w doskoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
powiedz mu normalnie że nie życzysz sobie takiego zachowania i już... ludzie, trochę asertywności... za niedługo cię przeleci a ty też będziesz stała jak krowa i nic nie powiesz żeby sobie nie pomyślał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie kumasz??:)
Chce Cię przelecieć i tyle! Pogoń go, bo narobisz sobie kłopotów.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swqdwedwqede
no nie przesadzajcie zaraz z tym przeleceniem...:/ raczej nie zanosi sie. Powiedzcie tylko czy takie zachowanie jest w porzadku??Moze to tylko z czystej sympatii robi??On jest ok, fajny porzadny facet, nic kompletnie do niego niemam, wiem ze jest w porzadku. No ale wlasnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiem też ......
porozmawiaj na spokojnie z mężem bez histerii że i owszem lubisz jego kolegę i nie masz nic przeciwko temu żeby Was odwiedzał ale denerwuje Cię jego zbyt poufałe zachowanie względem Ciebie i źle się z tym czujesz i na przyszłość wolałabyś żeby zachował odpowiedni dystans ...zobaczysz co Ci mąż odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej no przecież masz do prawo reagować ja miałam podobny problem z przyjacielem męża, wiem że nie miał na myśli nic złego, więc nie zrobiłam z tego afery. Następnym razem obróć to w żart, na zasadzie że twój mózg informuje Cię o naruszeniu Twojej sfery osobistej i widzisz na czerwono U mnie to poskutkowało i nie trzeba było do tego mieszać męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swqdwedwqede
no wlanie mam zamiar pogadac o tym z mezem, zrobie to. Tylko wlasnie chcialam poznac wasza opinie, czy faktycznie nie przesadzam i takie zachowanie wobec mnie jest troszke nie namiejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczorek 31
jak Cie lapal za kolano to trza bylo wstac i isc do kuchni jakas kawe zrobic czy cos Moze maz chce Cie sprawdzic ... ??? http://bitwa-na-sniezki.pl/780782 ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
jak by mnie ktoś złapał za kolano to bym powiedziała: "nie za dużo sobie pozwalasz?" albo: "weź mnie nie obmacuj" i to najlepiej tak żeby mąż słyszał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzdylek
Też wydaje mi się, że powinnaś to załatwić sama. Daj mu po prostu odczuć, że Ci to nie odpowiada, zabierz rękę, przeproś i wyjdź po coś do innego pomieszczenia. Jak nie załapie za pierwszym razem, to za drugim na pewno. Są ludzie, którzy po prostu nie rozumieją, że komuś to może przeszkadzać, uznają to za gesty sympatii. A Ty masz prawo do tego, żeby czuć się z tym nieswojo. Ale w takim razie trzeba to zasygnalizować wyraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polierka
Musisz nauczyć się asertywności. Trochę dystansu wobec kolegi może da mu coś do myślenia. a jeśli nie, to powiesz mu wprost, że go lubisz, ale jego zachowania są zbyt nachalne i przekracza w ten sposób pewne granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swqdwedwqede
wtedy zaskoczyl mnie tym ruchem i nie zaaregowalam, bylam w szoku. Jedynie sie odsunelam. Normalnie bym zaaregowala ale wtedy jakos tak nie umialam, bylam za bardzo zaskoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swqdwedwqede
ok, czyli ze nie przesadzam, tak?? Dobrze, w takim razie juz wiem ze jednak mam racje i moge czuc sie niezrecznie w takich sytuacjach. Bo juz sie zastanawialam czy moze to normalne i ja jestem jakas przewrazliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość disel
0/10 to ju tu bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AngelinaJolieeee
nie przesadzasz, po prostu zwróć mu Ty uwage i powiedz że sobie takiego zachowania nie zyczysz, facet ewidentnie sprawdza na ile mu pozwolisz i mysle ze po Twoim braku reakcji wczesniej bedzie coraz odważniejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swqdwedwqede
no wlasnie rozmawialam o tym z mezem, ze nie podoba mi sie takie zachowanie kolegi wobec mnie i ze chyba za duzo sobie pozwala. Przytoczylam kilka przykladow. Maz powiedzial ze on wlasnie taki jest, taki jest jego sposob bycia i ze on sie tym nie przejmuje, a jak by faktycznie zaczal przesadzac to by od razu zwrocil mu uwage co i jak. No i zebym ja tez sie nie przejmowala tym a jak mi to przeszkadza to zebym mu sama powiedziala ze sobie nie zycze i juz. I tak chyba zrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×