ŚLUB WE WRZEŚNIU 2012

Wszystkie ślubujące we wrześniu 2012 wspierajmy się!!! Na jakim etapie przygotowań jesteście??

we wrzeesniu tego roku i jakos nie w glowie mi jeszcze rozmowy na ten temat daj se laska na luz zjamij sie czyms pozytecznym

Najwyższy czas zacząć myśleć o przygotowaniach - sala, fotograf, kamerzysta... My w zeszłym tygodniu rezerwowaliśmy salę na 2012 i jedyny wolny termin jaki został to 29.09.2012 :/

bawicie mnie my na wrzesien tego roku zatalwilismy sale miesiac temu byla masa wolnych terminow w calym wojewodztwie moglismy przebierac ile chcielismy przez takie baby jak wy gdzieniegdzie jest problem bo zamiast zajmowac sie soba to juz na 2 lata wstecz histeria na temat wesela

i moze przestancie pociskac pierdy mam kolezanki w roznych czesciach kraju i te co biora slub w TYM roku zalatwialy sale na poczatku TEGO roku

moze i zarezerwowaliscie sale w danym roku, ale pewnie ''byle jaka''... jak ktos chce konkretne miejsce to musi pomyslec wczesniej... no i wogole POMYSLEC...

Dołączam się! My pobieramy się 8 września 2012, sala juz zaklepana, orkiestra też, wkrótce wybierzemy fotografa, dekoratorki dograne, został nam kamerzysta!

nie ma jak to nic innego nie robic tylko cale zycie dotychczasowe podporzadkowac przyszlemu slubowi :O ja zamierzam tez wyjsc za maz w 2012 i oprocz jakiegos powieszchownego przegladania stronek w necie, nie w glowie mi latanie, szukanie sali, fotografa itd wiadomo na poczatku zaraz po zareczynach byl szal, ale teraz ta mysl mi spowszedniala i nawet nie chce mi sie myslec ile rzeczy bedzie trzeba ogarnac, zwlaszcza ze nie chce miec slubu rodem z remizowych potancowek a z kolei nie mam tez kasy na jakies wystawne przyjecie

no my mamy sale na 1 wrzesnia. I tez nie bylo latwo. Sala ktora wybralismy jest nowa, oddana dwa lata temu, przez co jest bardzo popularna, bo ma nowoczesny wystrój itd. Takze zeby miec termin w wakacje trzeba rezerwowac z bardzo duzym wyprzedzeniem. Dlatego nie wiem czemu komus przeszkadza ze ktos chce sobie wszystko zaplanowac wczesniej?!

wypraszam sobie mamy piekna sale w profesjonalnym domu weselnym 1 km ostarego malutkiego kosciola wejscie w krzakach roz piekny trawnik taras strojenie sali zywe bukiety kwiatow tort w cenie i organizuja wiele atrakcji pokazy poslugiwania sie bronia biala pokazy tanca itd jak ktos ma ochote wszystko zorganizuja od noclegu po nusa dla gosci wodke z hurtowni auto do slubu

Ja tez was nie rozumiem! Fajnie, że możecie sobie powybierać w salach itd. Ale jeżeli byłam w grudniu pytać o sale tak naprawdę z ciekawości wogóle nie myslałam o żadnej rezerwacji i nagle słyszę: - przykro nam w wakacje już nie ma, - niestety w 2012 tylko miesiące zimowe To przepraszam Cie bardzo musieliśmy się podporządkować, nic nie poradze na to że inni już dawno zarezerwowakli i przez to ja mam teraz mały wybór! Zaklepalismy sale i orkiestre, dekoratorki były powiązane ze salą więc tez odrazu je załatwiliśmy, a teraz będzie wielka cisza do lata 2012! Jeżeli bym miała wyjście to wolałabym wybierac sale pół roku przed ślubem!l

to jest chore, co jesli cos sie wydarzy i slub zostanie odwolany, jesli nie byloby trzeba zamawiac sali 2 lata wczesniej, a wystarczyloby pol roku to w wypadku odwolywania nikt nic by nie stracil i nie byloby takiego wstydu, zwlaszcza w malych miastach, gdzie jak pojdziesz cos odwolac to cale miasto wie :P

kolezanka zaciazyla i w zeszlym roku w 3 MIESIACE zalatwili slub i wesele na wrzesien a nie jestem z pipiduwy i z jakiegos biednego woj zeby ludzie slubow nie brali ze slaska jestem

Zgadzam się to jest chore! Ale chcąc miec jakis wybór trzeba się teraz decydowac, jestemm z małopolski i tutaj jest totalny szał wiadomo żem są sale które będą mieć wolny termin nawet 3 miesiące przed ślubem ale sorry nie mam zamiaru płacić 250zł za osobe za jeden dzień, wolę kupić sobie pustaki na dom!

Ale czasem trzeba z wyprzedzeniem, no niestety sale wybiera się pod różnymi względami, jak lokalizacja, cena, menu, dekoracje, pokoje dla gości... i żeby mieć wszystko tak jak się chce, to trzeba po prostu szybciej. Łatwiej się mówi, że pół roku wystarczy, owszem może wystarczy, ale ludziom, którym obojętne jest kiedy się pobiorą. Moim znajomym było obojętnie i w styczniu załatwili wesele na lipiec. Ale mieli znajomy zespół, fotografa i kamerzystę, czyli podstawę wesela. Salę wzięli w terminie, który akurat został latem. Autobus dla gości mieli też po znajomości, ba sąsiad jest kierowcą. A jak się chce jakąś konkretną datę, czy miejsce, które jest oblegane, to niestety, ale 2 lata to minimum. Co do straty kasy, to bez przesady, jest czas, do kiedy można odzyskać zaliczkę. Poza tym co to za argument, równie dobrze przed samym ślubem może coś się stać. Innym znajomym też się udało z salą tylko dlatego, że akurat nową otworzyli i też wzięli ostatni wolny termin w sierpniu. Krytykować jest zawsze łatwo. Ale jak na te Wasz pół roku przed okaże się, że wybrane terminy są zajęte, to dopiero będzie zonk.

Nie mogę z tymi laskami, co na prawie 2 lata przed ślubem takiego kociokwiku dostają. Między naszymi zaręczynami a ślubem był rok. Wszystko się dało zrobić na spokojnie i to była najlepsza impreza w moim życiu. A takim laskom, co 2 lata ten dzień planują - zawali się jakiś szczegół i już tragediaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. Takie wydmuchane wychuchane wesela nigdy nie są udane, bo zazwyczaj są sztywne, bo zaplanowane niemal minuta po minucie.

Dla mnie to też jest dziwne. Takie wieczne narzeczeństwo. Osobiście uważam, że jak się już zaręcza, to po to, żeby brać ślub i najdalej za rok powinien on być. Byłam na weselu planowanym przez 2 lata i wcale nie było sztywno, nie było dramatu, gdy coś poszło nie tak. Bardzo fajna impreza. Po prostu młodzi się zaręczyli, wybrali datę, która miała dla nich ogromne znaczenie i załatwili salę w takim pałacyku (marzenie młodej), fotografa, zespół i kamerzystę. Wcale nie było cackania się z tym przez 2 lata. Załatwili podstawowe sprawy, a potem przez rok nikt o ich ślubie nawet nie słyszał. Dopiero jakieś pół roku czy 8 miechów przed się zaczęło. Ja nie wiem, ale czy Wy myślicie, że każdy kto zaklepie sobie miejsce i termin na 2 lata przed jest jak Zia86? Bo ja drugiego takiego egzemplarza jeszcze nie spotkałam. A argument, że przez 2 lata można się rozstać odeprę pytaniem: po co zaręczyny, skoro bierzecie pod uwagę rozstanie?

ja w dniu SLUBU meza znalam 2 LATA a tu panny na tyle czasu wstecz o weselu sali itp gadaja co w wami jest ?? nie macie zycia innych zajec wesele wam w glowie wywrocilo ??

te laski głupieją jak nie wiem. Jeszcze wiosny nie ma a wy już o jesieni w przyszłym roku. Nie wiem nie rozumiem tego. W mojej rodzinie wesela organizuje się na 8 miesięcy przed i to i tak jest wcześnie. Wszystko da się załatwić bez pośpiechu. Jest tu taki topik gdzie dziewczyna na ten rok na wrzesień nic nie ma a chcą wesela to oczywiście jadą po niej jak nie wiem. Wstydźcie się normalnie.

>>> Fotografia Ślubna pracuje na terenie małopolski i śląska > www.bednarczyk.org.pl

jak z takimi dziewczynami w ogóle gadać? jak całe 2 lata wcześniej to jest wieczne gadanie o przygotowaniach i pierdołach a potem to wesele minie jak w godzinę i co potem? rozczarowanie i PUSTKA bo nie mają sobie czym czasu wypełnić :O

www.fotografia-artystyczna.com ZAPRASZAM !!! schudnąć !!!

Hej ja my powiemy sobie Tak 1.09.2012:) Sala zarezerwowana, Dj jest, szukamy kamerzysty i "szkolimy się":) pozdrowionka P.S. Możliwe że u niektórych z Was można było sobie zorganizować wesele na kilka miesięcy przed- niestety nie w mojej okolicy, znaleźć termin który nam odpowiadał było naprawdę trudno. Wiem że to jest trochę chore bo sami ludzie to nakręcają, ale co zrobić kiedy rezerwacje są już nawet na 2013 rok:/

My mamy ślub 8.09.2012. Zaklepaliśmy salę ponieważ nie braliśmy innej pod uwagę. Zespół przypadkowo znaleźliśmy i bardzo nam się spodobał. Został jeszcze fotograf ale nie śpieszymy się z tym. Moim zdaniem nikogo nie powinno się obrażać przez to że planuje ślub 2 lata wcześniej, bądź nie. I pomimo tego że wiele mamy już załatwione to nie myślimy bez przerwy o ślubie po prostu sala się spodobała to czemu by jej nie zaklepać.

dupa. i tak koniec świata za6 miesiecy ;)

hej! ślub 1 wrzesień 2012!! sala zamówiona i orkiestra i wcale nie było tak łatwo. Na rok 2012 - lato terminów z salą prawie wcale,, więc wcale nie jest to takie głupie z tym wcześniejszym planowaniem....

rowniez jestem ze slaska, chcemy wziac slub w przyszlym roku..planowalismy na sierpien - brak wolnych terminow...do polowy roku 2013 wszystko zajete..cudem i dzieki znajomoscia udalo nam sie zalatwic na koniec pazdziernika przyszlego roku.. wiec niech mi ktos nie mowi, ze to przesada planowac wszystko na rok czy 2 lata przed.. w moich okolicach w ostatniej chwili nic nie zalatwisz, wiec nie obrazajcie autorki, bo to, ze u was mozna przebierac w terminach to nie znaczy, ze wszedzie tak jest..

Jak chce człowiek żeby wszystko było po jego myśli to trzeba robić rezerwacje duuużo wcześniej.. Ja mam ślub 15 września 2012, i ten termin zarezerwowałam w grudniu 2010, bo sala w której odbędzie się przyjęcie jest jedyną, która mi odpowiada i już wtedy wybierałam z pojedynczych terminów.. I pomimo że zalatwialiśmy wszystko w tamtym roku, to kilka interesujących nas zespołów miało pozajmowany ten termin, w końcu coś wybraliśmy, ale i tak się martwię... To samo było z fotografem.. I nie jestem z księżyca.. ale z Płocka i tu jest naprawdę szaleństwo z tymi terminami..

hej!! ja również mam termin 15 wrzesień 2012. sala już od bodajże marca jest zaklepana, takie odległe terminy! w okolicznych salach to juz na 2013 rok przyjmują zapisy. Kamerzystę mamy zamówionego, musimy umowę tylko spisać, gorzej z orkiestrą.... p.s. ksiądz też załatwiony, jak sie zapisywalismy to już jedna para była na ten sam dzień... szok. a poza tym to jeszcze nie mysle co i jak hehe

musze Wam powiedziec dziewczyny, ze udalo mi sie przyspieszyc troszke termin i jednak moj slub odbedzie sie 29 wrzesnia 2011! bardzo sie ciesze :)