o co chodzi z tym cukrem???

O co ta cała awantura o ceny cukru??? Czy cukier stanowi podstawę waszej egzystencji? Podstawę diety? Wg piramidy żywieniowej cukier powinien stanowić najmniejszy procent diety, a wy tu ciągle, że drogi cukier i drogi cukier :o Mi pół kilo cukru wystarcza na pół roku, nic nie słodzę o nie lubię, ciast nie piekę. Nie wiem do czego wy używacie tego cukru, że podwyżka o kilka groszy robi dla was taką tragedię?

bo jak cukier pojdzie w gore to bardzo wiele innych produktow chyba tez...o ile maja go w skladzie. tak mi sie wydaje.

podaj mi sklep w którym podrozal TYLKO o kilka gr??? u mnie drozszy jest o cale 2zł!!!!! takie to rzady jebanego Tuska glosujcie dalej na PO mohery jebane

o fakt, nie pomyślałam :) ale codziennie widzę tu temat gdzie kupić tani cukier.

niech będzie i o 2 zł. To się pytam ile wy tego cukru zużywacie, że wam to robi taką dramatyczną różnicę?

wez sie kurwa nie odzywaj jebany debilu jak lubisz byc dymany w dupe to twoja sprawa

o nic nie chodzi. Rozpoczęła się kampania wyborcza PiS-u. Im gorzej w Polsce, i więcej ludzi na się nabrać na propagandę pisowską, tym więcej ludzi zagłosuje na PiS, by prezesunio został sejmie i z głodu nie zdechł.

tak jak ktos wyzej napisal, ze im cukier drozszy tym wiecej rzeczy jest drozsze

Ja wczoraj załozyłam topik o cukrze za 8 zl, bo pierwszy raz dowiedziałam sie o tej podwyzce... Po prostu tropche grozą powiało, bo nie kojarze aż tak dużej podwyżki podstawowego artykułu. Samego cukru kupuje 2 kg rocznie, ale jakbyście poczytali metki, to jest i w ketchupie, burazkach ćwikłowych, pomidorach w puszce, sokach, chipsach, zupach w proszku, nie mówiąc o dzęmach, ciastach, itp.

z cukrem chodzi o to aby przetestować, jaka jest produkcja bimbru w Polsce. Najgłośniej protestują producenci, a reszta olewa bo zużywa 2kg cukru na miesiąc.

tak czytam o tym cukrze i dzisiaj specjalnie zrobiłam spacer po okolicznych sklepach. Najdroższy kosztował 4.05 zł. I też się dziwię o co ten szum? Piekę, słodzę, ale zapłacić 1zł więcej miesięcznie to nie tragedia jakaś. No, chyba, że bimber podrożeje i stąd tyle hałasu...

cieszą sie z podwyżek i nie widzą problemu

wiesz jak się pędzi wino to tani cukier w sumie by się przydał ;/

Rolnicy, którzy na skutek unijnej reformy rynku cukru musieli zaprzestać uprawy buraków cukrowych, mają otrzymać dotacje na zmianę profilu gospodarstwa. Wsparcie dla jednego rolnika może sięgnąć najwyżej 50 tys. złotych. Za te pieniądze (dotacje będzie przyznawała Agencja Rynku Rolnego, a wnioski można składać od 20 listopada do 10 grudnia) rolnik będzie mógł kupić maszyny i urządzenia potrzebne mu w gospodarstwie. Warto też dodać, że ARR zwróci wnioskodawcom nie więcej niż 40 proc. poniesionych kosztów. Rolnicy twierdzą, iż to za mało, bo dla wielu z nich problemem będzie zgromadzenie własnego wkładu z powodu kryzysu na rynkach rolnych, który skutkuje niskimi cenami skupu podstawowych produktów. - O zasadach programu pomocy dla rolników zdecydowała Unia Europejska. Ale trudno się dziwić rozżaleniu rolników, skoro wielu z nich wręcz zmuszono do rezygnacji z upraw buraków, bo oni wcale nie chcieli tego robić. I mieli prawo oczekiwać, że rekompensaty będą wyższe i atrakcyjniejsze, tzn. że Unia pokryje np. 75-80 proc. kosztów ponoszonych inwestycji - mówi Andrzej Kosecki, doradca rolny.