Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalia28l...

Mój ukochany zaprosił mnie na swój ślub... :(

Polecane posty

Gość natalia28l...

Ech... facet którego kocham 15 lat, najlepszy przyjaciel, zaprosił mnie na ślub.... byli w niedziele u mnie z zaproszeniem... nie wyobraża sobie że mnie tam nie bedzie bo jestem dla niego jak siostra itd itp :( ble ble ble nawet wczesniej mówil mi o swiadkowaniu ale odmowilam.... on oczywiscie doskonale wie co dla mnie znaczy :( Ślub biora w kwietniu :( Oczywiscie nie pójde ale tak mi zle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
niech mnie ktos pocieszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znikajoncy_punkt
trzeba było mu powiedzieć o swoich uczuciach w ciągu tych 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znikajoncy_punkt
czemu tego nie zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
on wie o moich uczuciach juz dobre pare lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znikajoncy_punkt
a jak zareagował na Twoje wyznanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoświadczona narzeczona :)
ale jak go kochasz to chyba zyczysz mu jak najlepiej?Facet uklada sobie zycie jest szcześliwy, ty tez w koncu zacznij i zrozum że on juz nie jest do wzięcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixxxxxxxxxxxxxxxxxxxxer
Wiem ze Ci ciezko ale nie mozna kogos zmusic do milosci. Idz,moze poznasz kogos ciekawego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
hehe jak zareagowal? sie zdziwil... potem cos tam niby sie zaczelo (sex) ale skonczylo szybciej niz zaczelo.... zreszta to bylo pare lat temu ja wiem ze nie jest do wziecia, ja wiem ze mnie nie chce, ja wiem ze mam sobie ulozyc zycie ja wiem ze mam mu zyczyc szescia :O kuzwa :O ale kurwa stac i patrzec na jego slub to juz przekracza moje mozliwosci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
na codzien nie siedze i nie umartwiam sie ale ten slub.... i tak wiem ze zawsze bede kochala tylko jego :O chore :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
zawsze szczera - dobra przyjazn nigdy nie jest zla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie badz masochistka
Nie idz na ten slub! A w ogole co to za facet, ktory wie o Twoich uczuciach, a "nie wyobraza" sobie Twojej nieobecnosci :O Najlepiej definitywnie zerwac z nim kontakt i nie widziec go juz nigdy w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13687
Heh, dla laski Jebanie, to tylko "coś tam niby się zaczeło". To co dla Cibie jest na poważnie? Egzorcystyczna zamiana duszy, kurwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
acha - jego kobiety nienawidze - w zasadzie dlatego ze jest jego kobieta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
hahahahaahaha sex to sex... nie zawsze zobowiazuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno jest Ci ciężko, ale niestety trzeba to przeżyć. ja miałam ostatnio taką sytuacje jak ty tylko odwrotną. to ja zapraszałam na swój ślub najlepszego przyjaciela, mężczyznę którego kochałam. szczerze mówiąc to szłam sama z tym zaproszeniem i nie byłam w stanie z siebie wydusić po co przyszłam, sam się zorientował ... na swój sposób to bardzo przeżył, sam mi o tym mówił. na ślub przyszedł i za to bardzo mu dziekuej - bo nie wyobrażam sobie żeby go tam nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
jeszcze sie zastanowie , ale ale: moze wpadne do kosciola w odpowiednim momencie, uklekne przed nim i wyznam milosc? :p moze wtedy sie zakocha we mnie? :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinnas pojsc
na ich slub. Sama piszesz ze to twoj najlepszy przyjaciel. Nie idac, zblaznisz sie tylko i byc moze nawet on nie bedzie chcial mniec juz z toba wiecej nic wspolnego po takiej akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
antiba - tyle ze moj nigdy mnie nie kochal... :O ja chyba nie pojde, nie wysle kartki, nie zostane ciocia ich dzieci.... czas najwyzszy olac towarzystwo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
przed nim sie nie zbłaznie - przeciez on doskonale wie dlaczego nie mam ochoty przyjsc :O w wersji dla znajomych pewnie szef tyran kaze mi pracowac czy cos tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko, Wy chyba nienormalni jesteście. Każecie dziewczynie iść na slub rzekomego prawdziwego przyjaciela i jeszcze, bo ze nie będzie chciał mieć nic wspólnego z nia. A po co ma miec i jaki to przyjaciel - znęca się nad nią i tyle. Ale Ty autorko dajesz się znęcać nad sobą. Zrób to, co bedzie DLA CIEBIE najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13688
"sex to sex... nie zawsze zobowiazuje" Koles nie taki głupi skoro wiedział, że nie warto z taką się w nic poważnego mieszać. A: "Misiu pysiu dzisiaj obciągnełam murzynowi w kiblu" B: "Ty szmato! Jak mogłaś?!" A: "Sex to sex...nie zawsze zobowiązuje, kochanie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×