Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama13-tatki

pytanie do mam starszych dzieci

Polecane posty

Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiecie co osobiscie codziennie widze jak mój 45 letni szwagier nie robi nic!! nie zrobi sobie jeśc, nie posprzata, nawet talerza po sobie nie wyniesie, bo w dzieciństwie był chorowity i rodzice go we wszystkim wyreczali :o i jak tescie umra to on umrze z głodu i brudu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie, nie zmuszaj, bo tym tylko
osiągniesz efekt odwrotny do zamierzonego;) Zamiast tego, prowokuj sytuacje, w których twoja córka będzie się mogłą wykazać, np. musisz wyjść- córka zrobi obiad (makaron i sos choćby z torebki), jesteś chora- daj jej kasę i niech idzie na zakupy, zostaw bałagan i nie każ sprzatać w pokoju, to w końcu jej królestwo, zobaczysz jak będzie ściany polerować jak jej się goście zapowiedzą itd itp. Zobaczysz, ze córka sama dojdzie do wniosku, ze warto coś zrobić. Jak się kogoś zmusza, to się szczególnie nie chce pomóc;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama13-tatki
hheehe,no taka prawda POLA:) ja mialam takiego sasiada...,chlopak 26 lat,mama siedzi przed domem i pije kawe a ten przez okno sie darl ze kanapki ma mu mamusia zrobic.....:D A odkad pamietam byla zawsze na jego zawolanie....Wszystko robila za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...małolatka...
J3435333 "Jak mozna pisać, taki głupoty, że jak musisz umyć talrez po sobie to będziesz nieszczęśliwa!" Nie pisałam tak na pewno. Czytaj ze zrozumieniem. Mama 13-latki A co mieliby sobie o mnie pomyśleć? To taki wstyd nie umieć w wieku 19lat gotować? Przede wszystkim oni i tym raczej nie wiedzą (dużo nie ma ich w domu i wtedy siedzimy u niego) po drugie wątpię, żeby byli takim ciemnogrodem, żeby mieć za złę młodej dziewczynie, że nie sterczy przy garach. A tak w formie zabawy chłopak nauczył mnie gotować różne pyszności :) Pewnie gdybym była od małego zmuszana do gotowania to w życiu z własnej woli nie tknęłabym garnka. 13 lat to dziecko nie żadna kobieta. I niech ma dziecinstwo a nie obowiązki dorosłych :O Ja nie mam rodzicom za złe, że nie ustalali mi grafików sprzątania kibla :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Divona
Uważam, że mała powinna mieć obowiązki takie jak: umycie po sobie talerzy, pomoc w przygotowaniu obiadu czy ścieranie kurzy czy odkurzenie w domu :) Jeśli chodzi o jej własny pokój, nie marudź jej codziennie, że ma go sprzątać, na pewno nie jest tak źle jak mówisz :) powiedz jej po prostu, że jeśli chodzi o pokój to ona sama ma o niego dbać, ty się już do tego nie wtrącasz i to ona będzie się wstydzić przed rodziną czy przyjaciółmi za bałagan. Nie wymagaj od niej cudów, wszystko rób małymi krokami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama13-tatki
Nie, nie zmuszaj, bo tym tylk0-------- wiem,ze nie powinnam zmuszac,ja raczej sie duzo nagadam,natlumacze....,ale z tym co piszesz ze jak ktos przyjdzie do niej tobedzie pucowac pokoj-jak narazie to jej to nie przeszkadza....:( mam nadzieje,ze gdy bedzie starsz,to to sie zmieni....'Gdy przychodza do niej kolezanki,i wejde do tego krolestwa balaganu ,i powiem cos tak od przypadku niby,ze taki tu bajzel,ze masakra,to one ,mowia ze maja jeszcze gorszy i nie przeszkadza im to. .. Paranoja jakas... Malolato,nie twierdze ze rodzice Twojego chlopaka maja ci za zle ze nie umiesz gotowac....,Twierdze ze skoro nauczyli swojego SYNA GOTOWAC,TO SA TAKIEGO SAMEGO ZDANIA JAK JA,ze dzieciak powinien umiec sobie radzic.Gdyby byli takiego zdania co Ty,to w przypadku gdy syn zapytalby sie ich jak sie robi kotleta schabowego-odpowiedziliby-,, ,,kochanie,mamusia Ci zrobi kotleta,a ty nie musisz robic,bo to zona ci bedzie gotowac...""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama13-tatki
i malolato,nie chodzi o jakies cuda w kuchni zeby sterczec przy garach. Ja-dorosla kobieta,a wszystkiego nie umiem:) Chodzi o podstawy! Dzieki dziewczyny za odp. wieczorem sie odezwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnmie było tak: corka
balaganiara( ja szczerze mówiac tez, wiec ją rozumiem, ale jak była akcja pt" przychodza zaraz goscie" ito to solidarnie biegiem sprzatała ze mna caly dom. przygotowywala jedzenie , na to zawsze mogłam liczyc , po przyjacielsku Dla mnie to wazne . Ja uwazam,ze nic na siłę. . Jesli jej nie przeszkadza zycie w balaganie - jej sprawa. Wazne , zeby miala poczucie przynalezenia do rodziny i pomagała, kiedy naprawde trzeba. U nas jesli ktos z rodziny ma bardzo pilna robote, albo cos waznego do załatwienia - reszta sie mobilizuje, rzuca wszystsko i pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala9148
Ja sprzątałam zawsze z mama... Jak ona myła okna to ja potem zapinałam firanki, bo to lubię robić. Ja zamiatałam i odkurzałam dywan ona myła i pastowała podłogi. Ubrania swoje zawsze sama sobie składałam. W niedzielę sama ziemniaki obierałam i nikt mi wcale nie kazał, tylko sama chciałam pomóc, bo wiedziałam ze rodzice maja duzo wiecej obowiazków niż ja. I jakoś na wszystko mi wystarczało czasu. Uczyłam się bardzo dobrze grałam w klubie siatkarskim wychodziłam ze znajomymi. Tylko to trzeba chcieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama13 latki
Mam 2 córki, 13 i 8 lat. Ich obowiązki (ustalane wspólnie co kilka tygodni) i zapisane na lodówce w ramach UMOWY Kaśka, 13 l.: - odrabianie lekcji i uczenie się; - sprzątanie swojego pokoju - 2 razy w tygodniu, sprzątanie swojego biurka- codziennie; - odkurzanie podłogi w przedpokoju, w swoim pokoju, i w pokoju siostry - 2 razy w tygodniu; - wynoszenie śmieci we wtorek i w czwartek; - mycie naczyń po sobie, mycie naczyń po kolacji w poniedziałek, środę - odgrzewanie obiadu - dla siebie i siostry - codziennie; - włączanie pralki ze swoimi ubraniami - 1 raz na tydz, wywieszanie prania - resztę ubrań może mi podrzucac. Monika, 8 lat: - odrabianie lekcji i uczenie się - sprzątanie swoijego pokoju - 2 r/tydz, biurko - codziennie - ścielenie sobie łóżka - sprzątanie po kolacji ze stołu - zamiatanie kuchni po kolacji - jak ją poproszę - zawieszanie mokrego prania - jak ją poproszę - robienie sałatki do obiadu odgrzewanego prze siostrę KONIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15-latkaaa
a ja za to odwrotnie :-D, baardzo duzo pomagam w domu, sprzatam, pomagam mamie w kuchni, nie mam z tym problemu, moja mama za to mnie bardzo chwali,ale skolei mam niezafajnie ze szkołą i wtedy moja mama sie bardzo o to wkurza, co prawda nie mam problemow ze zdawaniem do nast klasy , ale zawsze matudzi mi o moje oceny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 14latkiii
Moja córka ma obowiązki w domu. Przede wszystkim jak wraca do domu i zje obiad, to potem musi odrabiać lekcje i się uczyć. Zmywa po obiedzie 2 razy w tygodniu. Odkurza dywany raz w tygodniu. Łazienkę sprząta raz na 2 tygodnie. Chodzi po zakupy czasem i wynosi śmieci. Pokój ma utrzymywać w porządku względnym, żeby nie było syfu bo inaczej nie wyjdzie z domu. Ale za to często ją nagradzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ślubowinkaaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×