Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta z krwi i kosci

Można nie wiedzieć, czy się kocha??

Polecane posty

Gość kobieta z krwi i kosci

Dwa dni temu zostawił mnie moj mezczyzna. Bylismy razem dwa lata, od roku razem mieszkamy. Uslyszalam, ze on nie wie co do mnie czuje, ze nie wie czy mnie kocha. Na drugi dzien plakal, powiedzial, ze nie moze beze mnie zyc, po poludniu zas powiedzial, ze nie wie co czuje, ze sie pogubil. Powiedzcie mi, czy to mozliwe nie wiedziec, czy sie kocha??? Wszystko zepsulo sie w tydzien. Wszystko bylo piekne. Nie ma innej. Nie wiem co sie dzieje. CZY TO MOZLIWE?? Raz mowi, ze kocha, a po kilku godzinach nie wie co czuje!! O co w ogole chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krwi i kosci
Aha... On ma 27 lat!! A ja 25. Jestesmy dorosli. On zawsze wydawal mi sie najrozsadniejszym i dojrzalym mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faenrkrkkkkrrrssss
pogubil sie sam w sobie albo po prostu cpa i tak ma. nie zartuje sobie, faceci moich kolezanek tak mieli. szczera rozmowa moze wam pomoc. SZCZERA I SPOKOJNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
pytaj sie mnie a ja ciebie :/ Dziwaczne to troche jak by normalnie zgadywał :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krwi i kosci
Aha... On ma 27 lat!! A ja 25. Jestesmy dorosli. On zawsze wydawal mi sie najrozsadniejszym i dojrzalym mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naatalkaaa
Nie kocha, ale żal mu lat i chwil spędzonych razem. Boi się, że jak odejdzie, to będzie żałował, że zostanie sam, że lepszej nie znajdze, ale to juz nie jest miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krwi i kosci
Sam powiedzial, ze sie pogubil. "Wyniosl" sie na kilka dni z mieszkania. Oczywiscie nie jestesmy razem, bo wcale sie nie zeszlismy. Rozmowa byla, spokojna.... Powiedzial, ze potrzebuje czasu, ze nie czuje teraz ze chce byc ze mna. Ze ma nadzieje, ze za mna zateskni, ze obudzi sie w nim znow to uczucie, ktore kiedys do mnie zywil. Ja w ogole nie rozumiem jak mozna tak z tygodnia na tydzien przestac czuc??? Nie wiem, co on by mi musial zrobic, zebym przestala go kochac tak po prostu. Cpac nie cpa... Tego jestem pewna. Nie ma tez innej kobiety. Mam wrazenie, ze mu odbilo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krwi i kosci
Wczoraj zadzwonil do mnie po kilku latach moj byly facet (mial powazny powod, ale to jest najmniej wazne) i on tak sie wsciekl, bo slyszal rozmowe. Powiedzial, ze nienawidzi zbiegow okolicznosci, ze nie jestesmy ze soba jeden dzien i nagle po kilku latach dzwoni do mnie byly. Skoro mnie nie kocha, to po kij sie wscieka i okazuje zazdrosc?? Az mu plamy na szyi wyszly!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle, ze mu spowrzedniałas
i tyle on czuje się z Tobą związany, a jednoczesnie juz lekko znudzony. jakbys go kopnęła w dupe, to moze by zatęsknił. Powinnas ograniczyc z nim kontakt lub nawet całkowicie go zaprzestac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naatalkaaa
Z dnia na dzień, to na pewno się nie stało. Jak się w związku wypala uczucie, to raczej dzieje się to stopniowo. Dziewczyny mają rację. Nie odzywaj się do niego. Jeśli macie do siebie wrócić, to tylko jak zrozumie, że na prawdę Ciebie stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krwi i kosci
I otoz to. Rowniez przyszlo mi to na mysl. Ze codzienne widzenie mnie znudzilo mu sie najzwyczajniej w swiecie. W przeciagu tych dwoch dni uslyszalam wielokrotnie, ze kiedy nie mieszkalismy razem, to nie widzielismy sie np. 2 dni i mozna bylo zatesknic i nie mogl sie doczekac spotkania itd... I ze jak sie poklocilismy, to kazde poszlo do swojego domu i po dwoch dniach bylo wszystko ok... Ja tego kuzwa nie rozumiem :( Nie mam sil, jestem zalamana :( On tylko tli we mnie niepotrzebna, złudną nadzieje... A wiem, czuje, ze i tak mu nic nie da te kilka dni spedzonych beze mnie. Nawet jak zateskni... co z tego? Nic. Zupelnie nic. Chyba powinnam sie pogodzic z tym, ze to koniec. I odejsc z twarza. A nie czekac, jak biedna owieczka. Zawsze bylam mega silna, potrafilam z dnia na dzien sie podniesc i isc do przodu. A teraz nie potrafie :( Tyle wlozylam w ten zwiazek... Cala siebie oddalam. I moze to byl blad. Sama sobie krzywde zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokladddnie to samo
22,23 lata :( facet- identyczny typ jak Twoj :( ale razem nie mieszkalismy.... juz mija miesiac... powiedzial ze czuje, ale nie wie czy kocha... ze musi sobie poukladać, ja powiedzialam ze poczekam.,... ale co da czekanie ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
ale kicha :/ współczuje wam dziwczyny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaihihihh
Tez mialam taki przypadek, nie potrafil sie okreslic, przytulal i polakal i nie wiedzial co tak naprawde czuje. Jak teraz sobie to przypomne to az sie gotuje, ze taka glupia bylam i sie dalam wykorzystywac, zamiast kopnac od razu w dupe. Moj obecny maz od razu wiedzial co czuje i nie wyprawial takich cyrkow jak moj poprzedni chlopak. Acha i tez moj byly sie wydawal dojrzaly, bo mial 33 lata, a ja 24. Teraz mam 29 lat, szczesliwa rodzine, ukochanego meza, a tamten dupek jest nadal sam pomimo jego 38 lat. A i slyszalam od znajomych, ze sobie kupil psa dla oslody samotnosci. Nie badz glupia i nie trac czasu na niezdecydowanego pana, znajdziesz sobie lepszego. Ja znalazlam i tobie tez tego zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×