Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewelina Toruń

Teściowie mają pretensje, że kupiłam dziecku używany wózek

Polecane posty

Gość Ewelina Toruń

Mówią, że to wstyd nie kupic dziecku nowego wózka i wstydzą się tego, że ich wnuk będzie jezdził w używanym. Jestem w 8 miesiącu i znalazłam ostatnio na allegro bardzo fajny wózek wielofunkcyjny plus fotelik wpinany w stelaż, do końca licytacji było 20 min więc zalicytowałam i okazało się, że kupiłam wózek na 600zł. stan bardzo dobry, wózek niezniszczony i akurat taki jak chciałam. z tym że za nowy musielibyśmy zapłacic prawie 2 tysiące. Wózek przyszedł, wszystko ok, nam się podoba, ale jak powiedzieliśmy teściom że kupiliśmy używany wózek to teściowa strasznie się oburzyła, że żałujemy dla dziecka, że jak nas nie stac to moglismy powiedziec oni by dołożyli, aby tylko kupic nowy i takie tam gadanie. czy uważacie, że używany wózek to coś złego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, nie przejmuj się. Jak tacy mądrzy, to mogli sami zaoferowac kupno nowego, wypasionego wózka dla wnuka , nie >> Ja też mama używany, wielofunkcyjny atlantic espiro i bardzo sobie chwale. Gondole używa się pół roku, potem leży a wygląda jak nowa, bo noworodek nie " niszczy " wóz ". Spacerówka fajna, duże koła, syn brudzi i niszczy ją skutecznie - nie warto wydawac kasę ( jeśli się nie ma ) na nowe sprzęty. Z resztą co złego w używanym, zadbanym wózku ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja tak mialam
jakas nie powazna ta twoja tesciowa, raczej oboje, to wasze dziecko i bedziecie mu kupowac to czego wy chcecie,a nie czego chca tescie z drugiej strony jak chca dac kase to trzeb brac, zawsze mozna kupic dziecko cos innego nie uzywanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale nie jes złe mieć coś używanego zwłaszcza że dziecko naprawde dużo kosztuje i jeślibyś chciała mieć wszystko nowe to by ci wypłaty brakło no chyba że masz odłożone na ten cel. A wózek jak ok to świetnie zaoszczędzoną kase wydasz na coś innego dla dziecka. A teściową się nie przejmuj takie uroki posiadania teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama kupiłam na allegro używany wózek, w całkiem niezłym stanie.Uważam, ze dobrze zrobiłaś, bo ceny niektórych wózków sa naprawde niebotyczne! Wyprałam go tylko porządnie i jest jak nowy. A teściowej nic nie mówiłam że używany i ona do dzis zyje w przekonaniu że wózek jest nowy :D A zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na deserki, które są bardzo drogie, albo na ubranka, z których dziecko szybko wyrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro Ty i Twój mąż tak zdecydowaliście to oni jakby nie mają nic do powiedzenia, a co odpowiedział im Twój mąż to jego rodzice, a ponadto dziecko tak szybko rośnie że jeśli wózek jest w dobrym stanie i Wam się podoba to czemu nie i tak przy dziecku jest jeszcvze dużo innych wydatków. Zgadzam się z poprzedniczkami w sumie sami mogli zaproponować wcześniej że dorzucą się do wózka a nie teraz są tacy mądrzy, daj sobie spokój - to Wasze dziecko i Wy decydujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika8123
A moja to jest jeszcze lepsza. Już krzywo się na mnie spojrzała jak zapowiedziałam, że mamy zamiar kupić nowy (już mam upatrzony).Co lepsze stać nas na to. Mieszkamy za granica (ona również), a na wszystko żałuje pieniędzy. Oczywiście jeśli od niej coś dostanę to tylko używane. Żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfsdfdjksfdsljjfdl
a ja tam mam wozek nowy za 500 zł taki gleboki kupilam ale nie jakiejs znanej firmy tylko TAKO. ale jest ok .Maly ma 18 mies i ubranka tez uzywane mu kupuje ,nie stac mnie zawsze na nowe a pozatym dziecko szybko wyrasta i strasznie sie brudzi:D moja mama tez sie ciagle wtraca w to ze mu cos kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nika8123
Chodzi mi o to że nawet ciężko jest jej wydać 2 euro na ciuszek. Bo rozumiem że np łóżeczko można po innym dziecku używać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice tez by się nie ucieszyli ;) teściowej to "lata". Rodzice kupili wózek, fotelik jak byliśmy w PL (wzięli nas do hurtowni i kazali sobie wybrać), teściowa dała kopertę i "na wyprawkę" ). Wiesz to jest inne pokolenie i rodzicom pewnie wydaje się że maluszek powinien mieć wszystko nowe. Moim zdaniem to wybór rodziców i tyle, jak wózek jest w bdb stanie to można przecież wyprać porządnie i będzie się sprawdzał kolejne lata. My mamy wszystko po pierwszym dziecku ładnie zapakowane i odłożone choć rodzicom sie to nie podoba "bo się kupi nowe" - na takie rozwiązanie już sie nie zgodzę, rzeczy sa zadbane sprawne, ciuszki owszem ale wózków i fotelików, huśtawki nie zmienię, mam to gdzie trzymać, dziecko planuję za 2 lata, będzie jak znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwewe
Co do zasady, zgadzam się z teściami. Jesli tego nie rozumiesz, to i tak za dużo tlumaczyć. Ale ty pokaż teściom ten wózek. Jak zobaczą jaki jest fajny i nieuszkodzony, to inaczej się nastawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina Toruń
Ale oni wcześniej nawet nic nie wspominali, że chcą sie dolozyc do wózka. Maluch za kilka tygodni przyjedzie na świat więc już najwyzszy czas był kupic. ile miałam to odkładac. Teściowa mówi że mogliśmy powiedziec że kupujemy używany to oni by się te pare stów dołożyli i "by się kupiło z jakichś tańczych, ale nowy" taka jej gadka. Ja tam jestem zadowolona bo mam fajny wózek cały komplet z fotelikiem a wydałam tylko 600zł. A teściowa uwaza, że to hańba i lepiej kupic gorszy ale zeby tylko byl nowy bo po obcym dziecku to wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kichanka
nie przejmuj się teściową... znasz ten dowcip: czym się różni teściowa od terrorysty? Z terrorystą można negocjować ;p nauczka na przyszłość.. nie mówić wszystkiego teściowej czy mamie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7ghghvghcvc
kiedyś kuzynostwo miało wózki jeden po drugim,ubrania a nawet zabawki,w sklepach nic nie było,to się każdy cieszył.A teraz niby bieda a się ludziom w dupach poprzewracało.Wszędzie są zarazki,w nowym wózku też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko to teraz powiedz teściowej że masz zamiar kopic używane łóżeczko i jak chce to niech się dołoży do nowego. Zobaczymy czy w tedy będzie taka mądra bo rządzić pieniędzmi innych jest łatwo.. Ja mam taki problem z siostra jak gdzieś razem pójdziemy na zakupy i spotkamy jakieś fajne ciuszki dla dziecka to od razu każe mi kupować nawet jeśli cena jest z kosmosu a kiedy mówi że za drogie to zaraz mówi że żydzę na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos ma wozek
u mnie tak zaregowala mama jak jej powiedzialam ze wlasnie czycham na dobra oferte wozka uzywanego z akcesoriami. wczesniej powiedzieli ze nam kupia taki jaki chcemy. ale taki jaki chcialam na poczatku kosztuje ponad 2tys zl. nie chce zeby tyle wydawali. wiec pomyslalam,ze skoro dobre wozki sa w sprzedazy uzywane zagranica to ja taki sprobuje kupic, a oni nam zwroca te kase ktora zaplacimy. mama sie skrzywila ze uzywany?? ale co w tym zlego,skoro i tak sie wozek wyciaga na zewnatrz, a lepiej te kase jeszcze na cos przeznaczyc. poza tym nie przelewa nam sie ostatnio. ciekawe jak zareaguje rodzinka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinni sie cieszyc ze
maja taka zaradną synową a nie szastającą pieniedzmi księzniczke :) Ja mam 2 uzywane wozki. po cholere wywalac tyle kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwewe
Nikt nie musi wiedzieć że to używany, zwłaszcza że wózek jest pewnie nie z okolicy, wyjaśnij to teściom. I nie bocz się, to dobrze że tak emocjonalnie podchodzą do sprawy wyprawki maleństwa. Co do "lepszy prosty i tańszy ale nowy niż używany (...)", to są ludzie którzy tak to odczuwają i już tak będzie. Też tak mam. A skoro ty potrafisz znaleźć okazje, to się nie wstydź tylko wskaż teściom korzyści (ale muszą się przekonać naocznie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mama też tak ma
No cóż, ja mam z moją mamą świetny kontakt, rewelacyjnie się dogadujemy, ale ona pewne rzeczy uważa za oczywiste, tak jak to, że wózek, jak i ubranka mają być nowe i koniec. Nie chodzi teraz o rzeczy po dzieciach z rodziny, ale wlasnie po kims obcym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam fajną teściową jednak
Fakt, że kasę w miarę ma (swój interes), bardzo pomogła finansowo przy pierwszym dziecku- wyprawka. Przy drugim ja ja hamowałam bo znowu wykupiła by pół sklepu. Obecnie jestem w 3 ciąży tez chce się dorzucać, coś kupować... My także chcemy kupić używany wózek - znajomi maja do sprzedania 2 w 1 dokupić trzeba tylko fotelik- i ona nic na to, że używany. Ubranka też kupuję czasami używane, ale i nowe. Nigdy nic mi nie powiedziała i nawet przytakuje, że rzeczywiście warto bo np ostatnio kupiłam kurtkę zimową HM za 2,5zł. Raz kupię spodnie nowe za 40 raz używane za 10 czy 5. Mimo , iz coś jest używane ale ładne i zadbane to warto. Choć też śmieszą mnie czasami aukcje gdzie ktoś wystawia np płaszczyk używany i sprzedaje go( bo tak aukcja się toczy, ze babki szaleją bo to coś firmowe) i w końcu kupują raptem 10 zł taniej niż nowe, to jest dla mnie głupota. Jaki autorko kupiłaś wózek za 6stówek? Ja mam możliwość kupienia za 650 Speedi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to naprawdę Was dziadkowie przetrzymali, powiedz teściowej że gdybyście wiedzieli że możecie liczyć na ich wsparcie finansowe to może wzięli byście pod uwagę zakup nowych rzeczy a tak mieliście przeznaczoną pulę pieniędzy na wyprawkę i takie rozwiązanie było najrozsądniejsze. Najzwyczajniej w świecie powiedz już teraz że po narodzinach będą Wam potrzebne kolejne pieniążki np na szczepienia dla dziecka (żeby potem nie było ze szczepisz najtańszymi ) i jeśli nadal dziadkowie chcą pomóc finansowo to będzie okazja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzajcie
a po co nowy? Nawet jeżeli teściowie, czy rodzice się dokładają, to nie oznacza, że wózek ma być nowy. Ważne, żeby jeździł i, żeby kółka nie odpadały:-P Rozumiem, że ciuszki dla noworodka powinny być nowe, bo to bielizna, dziecko w tym śpi i bezpośrednio styka się ze skórą, ale wózek, czy łóżeczko, to już mało ważny detal. Po prostu są ludzie, którzy uważają, że wszystko musi być nowe i koniec, bo w przeciwnym razie oszczędza się na dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7ghghvghcvc
mi ukradli medalik w wozku,kolor zloty ,stal na klatce schodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pawel31
żenada....nie każdego stac na kupno nowych rzeczy i nie wazne czy to dla dziecka czy dla siebie. w kwestii dziecka zawsze te uzywane rzeczy robia gorsze wrażenia no bo co, na dziecku się nie oszczędza. ale to nie jest tak,tu potrzeba rozsądku. jedne rzeczy lepiej może i miec nowe, ale inne wystarcza uzywane zwłaszcza jak w dobrym stanie. my z żona też nie jestesmy zbyt boagci, ale nas na szczęscie nikt nie rozliczał z tego co kupiliśmy dla naszego synka. wózek ma uzywany, łóżeczko też i udało nam się to kupić przez ogloszenie na inforynke.pl, jakis przypadek chyba bo nie znałem tego serwisu....a za to co oszczędziliśmy jest na lepsze pieluszki, na szczepionki. to sa ważne rzeczy. potem jak będzie większy będą jeszcze większe wydatki więc czy jest sen wydawać wszystko na nowe rzeczy, tylk odla zasady że musi byc nowe?pozdrawiam wszystkich rodziców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja sytuacja jest odwrotna, wózek który zaoferowała nam teściowa po iluś dzieciach jest dość mocno zniszczony i uważam że mało bezpieczny - gondola ledwo się trzyma stelaża, stelaż tak wyhuśtany że mam wrażenie że się rozpadnie, koła pościerane do zera. Generalnie trzeb aby go albo mocno doinwestować albo porostu wyrzucić. W takiej sytuacji moi rodzice postanowili nam kupić nowy wózek, co jak usłyszała teściowa mocno skrytykowała - że po co nowy, że moi rodzice chyba maja za dużo pieniędzy że kupują nowy. Bardzo mnie wkurzyła, co ją to obchodzi na co moi rodzice pieniądze wydaja. No i oczywiście na nic tłumaczyć jej że ten od niej się nie nadaje, że nie jest bezpieczny, że to nasze pierwsze dziecko. Twierdzi że ten od niej taki był zawsze i że jest dobry - chyba ma mnie za głupią skoro taki kit mi próbuje wcisnąć.... Najgorsze jest to że mieszkamy u teściów i musiałam jej to powiedzieć zanim urodzę bo oddaliśmy jej tamten stary. Na całe szczęście w tym wszystkim że mam kochanego męża, który mnie wspiera i jest ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z moimi tez podobnie jak u kolezanki wyzej. Kupowali nam uzywane, niektore kiepskie, kola nie skrecaly, ciezkie jak 100 diablow, nie moglam podniesc zebhy wlozyc do bagaznika ( dojezdzam do parku, u mnie nie ma gdzie spacerowac). Oddalismy im, kupilismy uzywany od znajomych, leciutki, super. Zabawki tez czasem dostawal uzywane...tesciowa to potem myla i piala z zachwytu jakie cudownd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×