znowu zielony katar...

Witam, moja córa (3,5 lat) znowu ma zielony katar. Bez gorączki, kaszlu... Co jej podać? CZy warto wybrac się do lekarza? Wolałabym tego uniknąc, bo tłok w przychodniach duży i nie wiadomo, czy tam dodatkowo czegoś nie złapie. Dodam, że niedawno skończyła antybiotyk... ja zwariuję z tymi chorobami :/

kup lampe soluxa i zrób kilka naswietlan na zatoki

jak ma często zielone katary to zrów wymaz z nosa. Nawet prywatnie, to z 20 zł kosztuje. Na zielony katar to mucofluid jest - na recepte i takie krople sinsuspret czy jakos tak.

pryskaj jej nosek sterimarem i po 2-3min każ się wysmarkać powtórz kilka razy dziennie. Pomaga sto razy szybciej niż te całe otriviny i nasiviny! może twoje dziecko jest troszkę za duże na takie leczenie ale spróbój! ja za każdym razem tak leczę katar!

Tak... pryskam wodą morską i odciągam Fridą (żeby mieć pewność że wszystko wyjdzie), mam krople Nasivin - jak wyczyszczę nosek to zakraplam... To wystarczy? A może trzeba coś na bakterie? Mam w domu Bactrim? Podać??

nasivin strasznie wysusza, dawaj lepiej na noc. Nic sama na bakterie nie podawaj.

dziewczyno po faszerujesz tymi lekami trujesz dziecko zrób tak ja polecił(a) adi-p Soluxa lampę kilka naświetlań i po krzyku

dziewczyno po faszerujesz tymi lekami trujesz dziecko zrób tak ja polecił(a) adi-p Soluxa lampę kilka naświetlań i po krzyku

A ta lampa Solux to jakiś cudowny sposób na wszystko?? Na ból, katar i pewnie jeszcze na wypadanie włosów :D ja w takie rzeczy nie wierzę...