Dylemat pewnego faceta :)

taka sobie ja -ty odrazu widac ze jestes jakas nawiedzsona po 1 weszlam tu na chwile a nie jak wy tu przesiadujuecie pewnie dniami i piszecie jakies posrane farmazony zamiast wziac zycie w swoje rece, i kompleksow tym bardziej nie mam, to mnie zapraszaja ja sie nie musze lasic jak ty kretynko:) jaki odzew??chlopak napisal tak o a zaraz wy zdepserowane przed 30 szybko odpisujecie i podajecie maile liczac na cos, to jest akt depseracji, podejrzewam ze jakby kilku nastepnych tak napisalo tez byscie zostawily szybko maile, bo z domu wam wyjsc sie nie chce to zostawie szybko maila .a Pan autor jak jest normalny to nie bedzie z wami gadal bo to strata czasu, przejdz sie gdzies do kina albo wieczorem do knajpki , to jest sposob a nie jakies durne topiki

jest malo miejsc gdzie mzoan kgoos poznac hahahahahaha to sie usmialam jak ktos jest interesujacy to wszedzie mozna z kims porozmawiac, w przychodni w sklepie w knajpie no ludzie wszedzie

Ludzie są wszędzie tylko gdzie się ukrywają te wartościowe, ładne dziewczęta ? :) Większość niestety zajęta...

co za glupie docinki, ludzie to potafia miec niepokolei w glowie :) dandys, jakies plany na dzis?

Plany na dziś to mecz a potem basen. :) Wczoraj byłem na piwie ale tak jak pisałem wyżej raczej w męskim gronie. Dziś podobnie. Chcesz się przyłączyć blondynko ? :)

nie no, skoro meskie grono to nie smialabym :) facetowi dobrze robi taki wypad. Choc raczej nie chcialabym slyszec o czym rozmawiacie? Mecz? grasz czykibicujesz?

Oooo wcale niegłupi temat, nie czytałem całości, ale.. "Znajomi - mam wiele niektórych nawet śmiało mogę określić jako przyjaciele. Wszyscy są jednak albo małżeństwami albo są już zaręczeni" No i gitara ;) Wypisz wymaluj - jakbym czytał swego czasu o sobie... Poznać kogoś to nie problem, ale poznać i dobrze trafić- już tak. A teraz zrób selekcję wśród tych znajomych, chodzi o tych którzy dobrze trafili, nie powinno być z tym problemu. Piszę na swoim przykładzie: Dosłownie jakiś paradoks, bo dopiero za pośrednictwem żony kumpla poznałem swoją połówkę, wcześniej jak sam szukałem, to tak trafiałem że szkoda gadać.:O Nie chcę przez to powiedzieć że te "porządne" trzymają się razem, ale mają znacznie lepsze rozeznanie wśród "swoich" :P Wspólny grill, czy coś tam wymyśl i zobaczysz... kwestia czasu a znajdzie się "Twoja" Pośrednictwo osób trzecich, zmniejsza prawdopodobieństwo pomyłki, może i Tobie się poszczęści tym sposobem czego oczywiście życzę.

Gram i kibicuję. generalnie lubię aktywny wypoczynek. :) I Blondynko nie jesteśmy tacy straszni...:) Dzięki Zgrywus. Trzeba wierzyć, że i mnie się uda. Pozdrawiam

Dandysie - skąd pomysł na taki nick?

Podszywania już nie komentuję. Dlaczego dandys ? W pierwszym moim poście napisałem: "Nick to tylko nick i nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. :)" Czytam pewną książkę, w której pojawił się ten termin. Szczerze przyznam, że nie wiedziałem co oznacza to określenie więc sprawdziłem no i tak jakoś utkwiło mi w głowie. Nie wiedziałem jak się nazwać więc nazwałem się dandysem (myślę, że oryginalnie) bo tak jakoś to mi przyszło do głowy. Nie ma mam jednak wiele wspólnego w rzeczywistości z mężczyzną, którego określa się mianem "dandys". :)

Tak czytam i zagłębiam się w to forum i dochodzę do wniosku, że internet chyba nie rozwiąże mojego dylematu. :)

słuszny wniosek ;)

Podyskutować jednak zawsze można. :) I tak fajnie, że był jakikolwiek odzew szczególnie Pań. :)

Lux deLux wyraznie leci na Dandysa :D Już nawet pisze podobnie doniego byle by sie przypodobać, a prawda jest stara jak świat, taka, że trzeba być sobą. Całe życie przecież nie mozna udawać. Robić z siebie nieszczęśliwą tylko po to żeby spodobać się jakiemuś facetowi, to chyba ostatnia rzecz jaką bym kiedykolwiek zrobiła. A jak mu sie nie spodobam taka jaka jestem to cóz, jest spory wybór. Niech szuka dalej :P W ogóle Dandys masz 27 lat, a jak sie ciebie czyta to jak by jakiś emeryt to pisał. Zero życia chyba w tobie. Taka powaga. :P Typowy facet dla kobiety która chętnie spędzi reszte życia w domu przed tv, bo facetowi się już nie chce nigdzie ruszyć.

Mylisz się kolego. Jest wręcz przeciwnie. :)

Koleżanko, wybacz. :)

JA poznałam mojego faceta jak miał 27 lat, wczesniej długo szukał dziewczyny, był 2 lata sam. Mój chłopak nie jest za piękny, też ma 177 cm, jest blady, ma zakola itd. Ale dla mnie jest najpiękniejszy na świecie. Poznaliśmy się przez interenet (ja nie szukałam długo, bo chyba miesiąc od momentu jak rozstałam się z facetem, po bardzo długim związku) On miał problemy ze znalezieniem dziewczyny, bo uroda nie grzeszy, jest troche nieśmiały, nawet troche się jąka, ale mi właśnie to wydało się najsłodsze na świecie. i po nieudanym związku chciałam spokoju i po prostu kochanego skromnego faceta, który nie bedzie skakal na boki. Ja jestem atrakcyjna dziewczyna, naprawde atrakcyjna, wiem, że jak wiara mija nas na ulicy, albo jak jesteśmy w towarzystwie to wszyscy są w szoku, ale mi to nie przeszkadza, nie potrzebuje faceta- dekoracji, tylko partnera do życia. Wszycy moi znajomi mówili mi, że on do mnie nie pasuje itd. Ale ja miałam to gdzieś, jestem z nim bardzo szczęśliwa i jesteśmy już 2 lata prawie, nie zdradza mnie, nie okłamuje itd. Docenia to co ma. Do czego zmierzam? To nie jest powiedziane, ze nie bedzesz miał pięknej fajnej, ciepłej kochanej dziewczyny, nie musisz wygladac jak Di Caprio wystarczy, że bedziesz w jej obecnosci grzeczyny, ułożony, nie bedziesz się patrzyl na jej cycki, robił głupich uwag, powiesz coś sensownego, wykarzesz się intelektem, wtedy dziewczyna umówi się z Taba drugi raz, potem następny i nasptępny, aż w końcu będziecie parą. Mówie o tych dziewczynach, które są warte zachodu.

Dandys wierz w przeznacznie wierz! Ja wlasnie w dziwnych zbiegach okolicznosci, absurdalnych wrecz, poznalam moja najwieksza dotychczasowa milosc! Niestety zepsulismy to, zwlaszcza ja, ale nie o tym, czas ktory spedzalismy wspolnie byl jedna piekna chwila ktora bede pamietac do konca zycia, uhh milosc jest wspaniala :) Tam gdzie wyczuwasz magie, tam idz niech cie prowadzi :)

Nie no bez przesady u mnie z wyglądem myślę, ze jest w miarę w porządku. Przystojniak ze mnie żaden raczej normalny gość. Nieśmiały również nie jestem nawet bym nie mógł być z racji pracy, którą wykonuję. :) Ja po prostu nie mam szczęścia więc i w kwestii przeznaczenia zaczynam już nabierać wątpliwości. :)

dandys przeciez ona jest, czeka na ciebie a ty na nia, jestem pewna ze w odpowiednim momencie wasze drogi sie zlacza, tylko wtedy nie uciekac,nie cofac, robic wszystko aby nie dopuscic do niedopowiedzianej bajki, kochac :)

Tylko ile jeszcze czekać ? To jak czekać na cud. :)

hej dandys, czytam od początku ten topic i tak się zastanawiam nad tym wsyzstkim. Piszesz ze nie masz wymagan a ja tutaj widze mnostwo wymagań. Jak dla mnei to troche ich za dużo na to co oferujesz. Nie piszesz czego nie bedziesz tolerował , wiec moze od tego zacznij. Nie chcesz miec grubej dziewczyny i wiele innych. Ja mam rowniez 27 lat. Chodzę na fitness i tenisa praktycznie codziennie wiec nie wyobrazam sobie kanapowca. Nienawidzę narkotykow, a wbrew pozorom znalezc faceta ktory nawet okazjonalnie nie jara jest trudno. Od pół roku jestem sama i chodze praktycznie do klubow co tydzien. Praktycznie kolekcjonuje numery mezczyzn ale nigdy i to przenigdy do nich sie nie odzywam. I powiem szczerze klub nie jest miejscem do tego aby kogos poznac. Nie szukaj tam dziewczyny. Ja chodzę do klubu aby się pobawic i tak naprawde robie sobie zarty z tych wszystkich facetów szukających "szczescia". A tak naprawde wiekszosc szuka dziewczyn z ktorymi chce sie przespac, bo po ktorejs kolejce u włącza się zwierzęcy instynkt. Jestem atrakcyjną dziewczyną i juz to zauwazylam wiele razy. Jesli się ubiorę bardziej wyzywająco od razu lgną tabuny, tylko dlaczego. Dlaczego zaczepiane sa dziewczyny "atrakcyjnie" ubrane a nie skomne modnie ubrane, niekoniecznie myszki?

Droga rówieśniczko myślę, że nie wymieniłem tutaj zbyt wielu moich wymagań a już na pewno nie wygórowanych. Piszesz również żebym podał czego nie toleruję, a to przecież nic innego jak wymienianie wymagań. W klubach większość facetów faktycznie szuka kogoś " na raz " ale nie zastanowiłaś się, że może to być również spowodowane zachowaniem i sposobem bycia właśnie niby tych "niewinnych" dziewczyn. :) Ja takiej dziewczyny nie szukam. Mam swoje zasady i granice, których nigdy nie przekroczę. Widzę, że Ty również. A dziś ciężko spotkać taka kobietę wolną (w szczególności na dicho). Nie wiem dlaczego przylgnęła do mnie łatka "kanapowca" ? :) Jest zupełnie odwrotnie ale nie mam zamiaru przekonywać Was o tym przez internet bo chyba mi się to nie uda.

Nie piszecie to upada.

Wczoraj byłem w pewnej restauracji gdzie widziałem śliczną dziewczynę. Lokal znajduje się niedaleko miejsca gdzie mieszkam. Bywam tam regularnie a nigdy jej tam nie widziałem. Kojarze ją z widzenia ale nie wiem skąd. W każdym razie bardzo ładna. Ciekawe czy jest sama ? :)

Aha no i dodam, że ona tam pracuje z tym, że raz tylko na chwileczkę pokazała się więc nie miałem jak zagadać nawet. :)

Niefajnie jak nie ma komu dzisiaj podarować kwiatów... Życzę wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń dla wszystkich kobiet, które coś napisały w tym temacie. :) Chyba już piszę tutaj sam do siebie. :) Pozdrawiam

Hmmm.... nie fajnie jest nie dostac kwiatow, smsy byly ale kwiatka nie, no trudno... hmmm jak zauwazyliscie kobiety tez maja takie problemy ja nie jestem brzydka sloniem nie jestem a jestem sama zreszta znam pare jeszcze takich dziewczyn mam juz powoli tego dosc a raczej juz mam bardzo bardzo dosc, ehhh :P

Ja również nie miałem komu dać kwiatów, a chętnie bym jakieś miłej dziewczynce podarował. :)