Gdzie w necie poznajecie tych wszystkich wspaniałych

witam Specjalista od czatu :) co miała takiego ze sie ożeniłeś ? i pomarańczki komentarzy nie potrzeba:)

only real http://chomikuj.pl/hermuz

specjalista od czatu dobrze prawi, tez sporo spedzilem czasu na czatch i do dzis tam tez bywam, dziewczyny sa zaskoczone tym ze da sie ze mna w taki luzacki sposob pogadac bez podtekstów. Jestem zaskoczony iloscia mezatek szukajcych wrazeń

Ciekawy temat. Ja mogę Wam opowiedzieć moja historię związaną z internetową znajomością. Raz jedyny umówiłem się z dziewczyną poznana w necie. Młodsza ode mnie, studentka, miło nam się rozmawiało na gg. Wysłała mi też zdjęcia na których wyglądała naprawdę fajnie. Zaprosiłem ją na kawę. Nie traktowałem tego jak randka - raczej jak spotkanie zapoznawcze. Stawiła się. Z tym, że zdjęcia wysłała chyba z młodości bo na spotkanie przyszła 2 razy większa osoba niż na fotkach. Wiem, ze nie powinno się oceniać ludzi bo wyglądzie ale ona była po prostu gruba, a przedstawiała się jako "wysportowana". Od razu straciłem cały zapał na spotkaniu ale starałem się być miły. potem ją odprowadziłem i na tym nasz kontakt się urwał chociaż ona do mnie jeszcze pisała ale tylko grzecznościowo odpisałem. Jak widzisz autorko jak też się zastanawiam gdzie te wspaniałe "internetowe" niewiasty. :) Chyba jednak tylko w realu da się kogoś poznać ponieważ od razu widać z kim masz przyjemność. :) Ja wczoraj zadebiutowałem na kafeterii. :) Jeśli kogoś zainteresuje mój wątek to zapraszam: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4764038&start=0

W necie cięzko. Nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie.

Już miałam okazję przeczytać ten wątek ;) Co do internetowych znajomości, to mam pełno koleżanek które mówią że nie wolno się zamykać na ten sposób poznania kogoś. Z drugiej jednak strony łatwiej jest gdy poznaje się kogoś poprzez wspólne zainteresowania czy hobby.

Przeczytałaś i temat Cie nie zainteresował autorko ? ;>

Wręcz przeciwnie :) Akurat jestem w podobnej sytuacji, także z ciekawością go śledzę ;)

To mówisz, że szukasz interesującego mężczyzny z internetu ? :)

Nie, tak bym zaraz tego nie ujęła

Rozumiem. Mnie również ciekawi problem szukania szczęścia i dobierania się w pracy. Nie tylko w internecie ale to pewnie wiesz skoro śledzisz mój temat. :)

W mojem pracy akurat przeważają kobiety, a mężczyźni jeśli są to już dawno zajęci.

Gdzie? Mi zdarzyło się na kafe (kafe przecież może być równie dobra jak ławka przy skwerze na skrzyżowaniu w Pcimiu Dowolnym). Temat był jakiś zupełnie niepoznawczy, ogólne rozmowy o życiu. I tam poznałem E., choć oczywiście nic o tym nie wiedziałem wówczas, że E., że wspaniała i że w ogóle się poznamy. Ale po kilku miesiącach forumowego zwyczajnego klikania jakoś tak sklikaliśmy się prywatnie, co przeszło w intensywną korespondencję (coś w naszych województwach przebąkiwano o nagłych problemach z zapchaniem internetu). I po kolejnych kilku miesiącach się spotkaliśmy. Nie wyszło nam razem (może za mało wytrwale dążyliśmy w tym kierunku?), ale i tak uważam, że E. jest cudowna. Więc i na kafe można. A sporo ciekawych osób można w bardzo różnych miejscach.

Właśnie problemem jest miejsce zamieszkania. Trzeba mieć szczęście żeby znaleźć kogoś chociażby ze swojego województwa. zaciekawiona tematem - w jakim mieście pracujesz z tymi kobietami ? :)

Ja jednego poznałam na czacie - był z innego miasta, zamieszkaliśmy razem w moim. Obecnego zaś na n-k i mija właśnie nasza druga rocznica związku. :)

Tu masz rację Dandys. Mam taką teorię - im bardziej jest ktoś ciekawy, nawiązuje się dobry kontakt, tym większe prawdopodobieństwo, że się okaże, że jest co najmniej z najbardziej odległego miejsca kraju :P

Ja akurat mieszkam i pracuję na Śląsku :)

Spokojnie mozna poznać wiele fajnych lasek przez internet, ale trzeba być z dużego miasta, min. 100.000 ludzi. Osobiście spotkałem się live z 5 dziewczynami, było bardzo miło, z niektórymi aż za miło :) ale mam jedna zasadę: jeśli ktoś mieszka dalej niż 10 km ode mnie to przerywam rozmowę, bo mówiąc brutalnie szkoda czasu. Ja mieszkam w Krakowie i rzeczywiście jest wiele sympatycznych dziewczyn ze Śląska, Wawy, Poznania, ale co mi z tego skoro szanse na spotkanie wynoszą mniej niż 1%. Rozmawiajcie tylko z osobami z waszego miasta, inaczej szkoda czasu.

"Rozmawiajcie tylko z osobami z waszego miasta, inaczej szkoda czasu." Brzmi prawie jak nakaz. Moim zdaniem bzdura - rozmawiajcie z kim chcecie. Być może znajdzie się taka osoba za którą będzie warto polecieć do Australii. A właściwie to każdy ma w tym względzie swoje preferencje. Dla jednych 10 km to za daleko, dla innych 500 to jeszcze blisko. "Szkoda czasu" - a to jakiś wyścig? :P

W sumie Adam ma rację. Po co poznawać kogoś z kim i tak nie będzie możliwości się spotkać. Nie wiem tylko na jakiej podstawie jest wyznaczona granica 10 kilometrów. :) Powiedzmy autorko, że ja również jestem z województwa śląskiego. :)

Ja swojego na cafe.pl ;) :*

a ja swojego chłopaka poznałam przez przypadek na czacie. Mowie przez przypadek bo nigdy nikogo tam nie szukałam. Był to czat o muzyce rockowej i nie bylo tam takich dretwych gadek i chamskich podrywów tylko normalne dyskusje o muzyce.Wczesniej nie spodziewałam sie ze mozna w necie znalezc faceta a dzisiaj wiem, że mozna ale nie jak sie szuka na siłe.

aha i Adamie31_31, mnie i moją miłość dzieliło 250 km, przez rok spotykaliśmy się raz na tydzień, dwa, czasem dłużej. Teraz mieszkamy razem, więc nie mów, że na coś takiego szkoda czasu, że to nie ma sensu, bo to nieprawda ;)

Właśnie nic na siłę. Wszedłem tutaj w celu podzielenia się swoimi rozterkami , a nagle przeradza się to w poszukiwanie partnerki. Poza tym nie uważacie, że takie poznanie kogoś w internecie, powiedzmy na czacie czy portalu randkowym nie jest trochę przypałowe ? :)

a co to za różnica czy pozna się kogoś w necie czy w innym miejscu? Już większy jak to nazywasz Dandys_1984 "przypał" jest chyba wtedy jak się kogoś pozna na "dicho" ? ;) generalizując tam większość idzie wyrwać kogoś w jednym celu ;P ;)

Właśnie dziewczyny z dicho od razu kojarzą mi się z niezbyt rozgarniętymi i rozwiązłymi kobietami. :)

W necie nie da się nic ciekawego znaleźć. Zal

Na necie mozna spotkac kogos ciekawego, wyjaktkowego, tylko trzeba miec szczescie oraz potrafic oddzielac ziarna od plew.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4722617

to norma na czatach i portalach spolecznosciowych. Niby przykladna zonka, dbajaca o rodzine, a po drugiej stronie barykady niezla sucz.